BRYANT JENNINGS POZOSTANIE AKTYWNY

Bermane Stiverne (24-1-1, 21 KO) w pierwszej obronie tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC będzie musiał spotkać się z Deontay Wilderem (32-0, 32 KO), natomiast lepszy z tej dwójki w kolejnej walce jest zobowiązany do starcia z Bryantem Jenningsem (19-0, 10 KO). Pogromca Artura Szpilki nie zamierza jednak bezczynnie czekać na swoją szansę.

Leczący kontuzję Stiverne prawdopodobnie będzie zdolny do spotkania z Wilderem dopiero na początku listopada. Jennings zapewnia, że chce pozostać aktywny dla podtrzymania formy, stąd naciska na jubileuszową, dwudziestą walkę przed końcem roku. Promujący go Gary Shaw przystał na taką propozycję i już szuka terminu oraz ewentualnego rywala dla pięściarza z Filadelfii.

Przypomnijmy, iż Jennings zapewnił sobie taką szansę lipcowym zwycięstwem niejednogłośnie na punkty z Mike'em Perezem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: foxs
Data: 19-08-2014 19:14:48 
Jeszcze długo będziecie pisać "Pogromca Artura Szpilki" ? Co do Platufsa ma szanse zostać mistrzem świata ponieważ waga ciężka nie istnieje . Oczywiście jak odejdzie Pan Kliczko na emeryture.
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 19-08-2014 19:34:15 
Wilder - Jennings o WBC w roku 2015 byloby pierwsza od bardzo dlugiego czasu walka o pas mistrzowski wagi ciezkiej pomiedzy dwoma Amerykanami. Patrzac na ich styl ringowy, ostatnie walki, jak i przede wszystkim na warunki fizyczne, smiem sadzic iz Jennings niestety ale poleglby w takiej konfrontacji.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 19-08-2014 19:35:14 
Skoro dwa artykuły niżej Drozd jest pogromcą Masternaka, przy każdej okazji Dawson jest pogromcą Adamka, to i Jennings jest pogromcą Szpilki. Czy w tamtych newsach to Ci nie przeszkadza?
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 19-08-2014 19:40:48 
No i dobrze.
Nawet prostszy rywal ale boksować powinien.
Wiem że faworytem Jennings w takim starciu by nie był ale ten chłopak może niedługo być mistrzem świata. Heh, od złotej rączki w banku do pasa WBC. To by było coś.
 Autor komentarza: piotr
Data: 19-08-2014 19:47:07 
*Deontayem Wilderem
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 19-08-2014 20:05:32 
Ale urósł tu niewiarygodnie wielki mit z tą złotą rączką ahahah
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 19-08-2014 20:07:55 
Słowo cieć może się różnie ludziom w Pl kojarzyć więc...
W każdym razie każdy wie o co chodzi.
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 19-08-2014 20:10:09 
http://en.wikipedia.org/wiki/Bryant_Jennings
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 19-08-2014 20:13:31 
Zaczął boksować w wieku 24 lat, wcześniej już prowadząc życie sportowca. Robienie nagonki, że "ze złotej rączki" do mistrzostwa to głupota (A chodzi tylko o to by dowalić rodakowi Szpilce)
Dużo Polskich pięściarzy stoi na bramkach, jeździ tirami (Gołota) pracuje na budowie, są i tacy z wyższyzm wykształceniem, jest bankier Proksa. Wielu wielkich mistrzów żebrało o jedzenie albo zbierało śmieci pracowało na roli.
Robienie tu atrakcji, że Jennings pracuje "as mechanic in bank" nie ma sensu :D
 Autor komentarza: titleshotthe
Data: 19-08-2014 20:15:32 
Jennings to świetny sportowiec ale bokser co najwyżej średni. Co obnażył Perez który sportowo jest gówniany ale jego umiejetności są na wysokim poziomie . Lubie bryanta za ambicje i ciężką prace .Troche sie do niego zraziłem , ale tylko dlatego że w temacie o Rigo pewien user tego forum zaczął obrażac Rigo od amatorszczyzny i nie rozumienia boksu zawodowego . Przy okazji wychwalał Jenningsa jako przyszłego dominatora HW . Jennings to żywy dowód że ciężką pracą można osiągnąć sukces . A tak przy okazji Rigo to może i reprezentant boksu amatorsiego , ale ten amator jest dominatorem swojej kategori w boksie zawodowym ,Pozdr
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 19-08-2014 20:23:56 
Co do walk z Perezem to nie ma co oceniać pięściarza po jednym występie

https://www.youtube.com/watch?v=9wk2aW6thNQ
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 19-08-2014 20:29:08 
Ernesto./
Kompletnie źle odczytałeś mój post. Po pierwsze nie miał za zadanie dokopać żadnemu Polakowi (bo i dlaczego? Ja od początku wiedziałem że Szpulka przegra z Bryantem)
Po drugie to żadna atrakcja a zwykła prawda. Gość oficjalnie zrezygnował ze stanowiska dopiero będąc oficjalnym pretendentem do tronu WBC.
To jednak wskazywałoby że jest nie małym talentem gdyby po takim okresie boksowania, dodatkowo łącząc to z pracą został mistrzem.
Tyle.
Pozdrawiam
Co do walki z Perezem kompletnie się nie zgadzam z ocenami. Radzę sobie przypomnieć jaka pozytywna nagonka była Na Mike Pereza po walce z Mago. Ludzie są jednak zmienni i obecnie to już tylko średniak...
Cóż.
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 19-08-2014 20:45:53 
"titleshotthe Data: 19-08-2014 20:15:32
...w temacie o Rigo pewien user tego forum zaczął obrażac Rigo od amatorszczyzny i nie rozumienia boksu zawodowego...."

Mam nadzieje, ze nie piszesz tego o mnie, gdyz nie sadze, ze moja opinia o Rigondeaux ma cokolwiek wspolnego z "obrazaniem" ???
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 19-08-2014 20:49:39 
"Ernesto Data: 19-08-2014 20:23:56

Co do walk z Perezem to nie ma co oceniać pięściarza po jednym występie"

Bryant Jennings to wciaz czolowy piesciarz wagi ciezkiej. Jedno, co mnie zaskoczylo w jego wystepie przeciwko przecietnemu Perezeowi, to byla nieumiejetnosc zmiany tempa walki i odpowiedniego dostosowania sie do sytuacji w ringu. Lubie Jenningsa i wciaz mysle, ze ma on szanse na jeden z pasow w tej dywizji, ale nastapi to dopiero po odejsciu Wladimira...
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 19-08-2014 20:52:48 
Jennings,to bardzo solidny,dosc rowno walczacy zawodnik,do tego ogarniety,ale nadal malo doswiadczony
Jezeli pas pozostaniu u Stiverna,to swoj titleshot bedzie musial troche poczekac.Dlatego powinien pozostac aktywny i szukac walk z rywalami,ktorzy pozwola przygtowac mu sie optymalnie do walki o tytul
Po mojemu powinien poczekac z wyborem rywala,do czasu walki Stiverne-Wilder i w zaleznosci,ktory wygra szkuc rywala przypominajacego stylem i warunkami,ktoregos z nich
 Autor komentarza: legos
Data: 19-08-2014 20:53:22 
pracował bo już odpuścił, teraz zawodowiec pełną parą ;)
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 19-08-2014 20:59:51 
Wiem, ze wielu z was sledzi cwierkania, ale podaje ponownie na wszelki wypadek. Duzo nowych zdjec:

https://twitter.com/BYJennings
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 19-08-2014 21:06:23 
Mowiac o piesciarzu z Philadelphia, polecam ponowne obejrzenie jego paru najbardziej istotnych walk:

Top 7 Fights
Bryant Jennings
by cop

2011 vs Kevin Franklin KO 1
2012 vs Maurice Byarm UD 10
2012 vs Sergei Liakhovich KO 9
2012 vs Bowie Tupou KO 5
2013 vs Andrey Fedosov KO 6
2014 vs Artur Szpilka KO 10
2014 vs Mike Perez SD 12
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 19-08-2014 21:12:35 
Przegladajac Ring Magazine w ostatnich dwoch latach, mozna zauwzyc iz tylko dwoch piesciarzy wagi ciezkiej z USA cieszy sie uwaga bibli: Deontay Wilder i Bryant Jennings. O reszcie sa wzmianki, ale tak naprawde tylko tych dwoch jest rozpoznawalnych jako centralne postacie na naszej scenie. Troche to smutne, gdyz pamietam w latch dziewiedziesiatych amerykanskich ciezkich bylo mnostwo...
Swoja droga, jak wielu z was zaglada do Ring?
 Autor komentarza: Hugo
Data: 19-08-2014 21:25:29 
Dla mnie najbardziej perspektywicznym bokserem USA w HW nie jest ani Jennings, ani Wilder, a Charles Martin. Za jakieś 2-3 lata nie będzie na niego silnych.
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 19-08-2014 21:38:16 
"Hugo Data: 19-08-2014 21:25:29

Dla mnie najbardziej perspektywicznym bokserem USA w HW nie jest ani Jennings, ani Wilder, a Charles Martin. Za jakieś 2-3 lata nie będzie na niego silnych. "


wooooow...odwazne stwierdzenie. Powiem szczerze, ja w nim nie widze niczego nadzwyczajnego, ale nie mam nic przeciwko temu bys mial racje.
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 19-08-2014 21:41:10 
Wracajac do Ring Magazine jeszcze na wchwile, musze sie przyznac iz pomimo wielu przeroznych zmian edytorsko-technologicznych w ciagu ostatnich dwudziestu lat, wciaz lubie szperac w bibli...
The Ring Magazine powstal w 1922 roku, aczkolwiek pierwsze probki mozna bylo juz czytac 2 lata wczesniej a byly to tylko rozprowadzane domowa metoda strony, ktore dzisiaj nazwalibysmy “blogami fanow boksu” w wersji drukowanej… Koszt pierwszych wydawnictw wynosil tylko 22 centy. Pierwszym The Ring Champion zostal Jack Dempsey…Pisze o tym tylko dlatego by zaznaczyc jak wazny wplyw ten magazyn mial i ma na oblicze boksu zawodowego. Pomimo, iz zmienilo sie w historii tego wydawnictwa az pieciu wlascicieli, pozostaje on do dnia dzisiejszego jedynym pismem, ktory ma prawo byc nazywany biblia boksu…Walka o przejecie pisma zawsze jest fascynujaca. Patrzac na ilosc i jakosc mistrzow, ktorzy zostali zaszczyceni The Ring Magazine Belt, mozemy tylko umiejetnie docenic wielkosc tego czasopisma I znaczenie portal internetowego. Od 1922 roku, tylko w latach 1990 -2001 tytuly nie byly przyznawane, a od 2002 roku nowe, uregulowane zasady spowodowaly jeszcze wiekszy wzrost popularnosci rankingow tego magazynu. Nazwiska takie jak Fischer, Rosenthal, Abrams, Farhood, Steinerg, Tesitorre, Duran, Idec etc., nierozerwalnie polaczone z komisja rankingowa sa symbolami rzetelnosci dziennikarskiej i pelnego profesjonalizmu. Jakie to ma znaczenie dla sceny boksu zawodowego?
 Autor komentarza: Hugo
Data: 19-08-2014 22:03:05 
Martin przede wszystkim ma idealne warunki fizyczne na wagę ciężką XXI wieku. Jest wysoki, ale i potężnie zbudowany, w odróżnieniu od zbyt niskiego Jenningsa i zbyt szczupłego Wildera. Z postury przypomina trochę Lennoxa Lewisa, z tym że jest mańkutem, a to jeszcze lepiej. Techniki trochę mu jeszcze brakuje, ale robi wyraźne postępy z walki na walkę. Obserwuję go gdzieś od roku i w tym czasie dużo się nauczył. Już dziś niewielu widzę bokserów, którzy mogliby go pokonać, a za 2 lata to chyba takich nie będzie.
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 19-08-2014 22:19:40 
Widzialem pare jego walk i o ile zgadzam sie, ze warunki fizyczne ma niezle, przyzwoita szybkosc, jest mlody i juz niezle umiejetnosci, to wciaz poczekam ze swoja ocean jego szans na jakikolwiek powazniejszy impakt w tej dywizji. Obys jednak mial racje...
 Autor komentarza: Hugo
Data: 19-08-2014 22:39:24 
Jeżeli nie oglądałeś, to polecam ci zwłaszcza obejrzenie walki Martina z Alexandrem Floresem. W porównaniu do tego, jak Martin boksował rok wcześniej, to jest olbrzymi postęp. A przecież Flores to nie jest żaden bum, tylko też utalentowany prospekt. Z innych bokserów USA młodszej generacji HW podobają mi się też Breazeale i Washington, ale myślę, że nie mają takiego potencjału, jak Martin.
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 19-08-2014 23:04:26 
Juz nawet pomiedzy walka z niepokonanym Hernandezem a rowniez niepokonanym Floresem widac jest postep u Martina - to fakt. Mysle, ze jest on o wiele bardziej perspektywicznym ciezkim nizBreazeale, ktorego niezbyt lubie a po ostatniej jego walce z Vargasem nabralem przekonania iz nie ma on duzych szans na osiagniecie czegos powaznego. Jest duzy ale to wszystko.
Powiem szczerze, iz licze na nowa fale amerykanskich ciezkich ale trudno jest w tej grupie zauwazyc kogos na tyle interesujacego, kto by mnie zaintrygowal tak jak zrobili to swego czasu wlasnie Wilder i Jennings. Mowiac to, slychac z roznych rejonow kraju, ze wielu mlodych atletow grajacych w football uniwersytecki, nie dostajac sie do NFL probuja w bokserskich gymach zaczac nowa kariere. Moze ktos sie wyloni z tej grupy?
 Autor komentarza: StewRoid
Data: 19-08-2014 23:32:22 
Ja przyznam że mocno rozczarowałem się na Maliku Scottcie. Również ma niezłe warunki i niewygodny śliski styl. Niestety po walce z Glazkovem zaczęło się z nim dziać coś niedobrego. Na ważenia wychodził coraz cięższy i wyraźnie wypadał z formy. W zasadzie jak porówna się zdjęcia z wagi z Ukraińcem i Wilderem to Malik wygląda jakby od tamtego czasu siedział w fotelu. Już walka z Chisorą była kontrowersyjna a starce z Wilderem ciężko nazwać walką. I teraz też nic o nim nie słychać żeby próbował się odbudować i planówał powrót na ring.
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 19-08-2014 23:39:27 
Malik Scott ma talent ale rowniez mentalnosc sparing partnera. To wlasciwie jego glowny problem. Nie sadze, iz kiedykolwiek wierzyl w swoje mozliwosci. Mowiac to, wciaz mysle iz wielu z pierwszej dwudziestki wagi ciezkiej by pokonal. Z przyjemnoscia zobaczylbym go w pojedynkach z takimi jak Charr, Perez, Takam, Solis...
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 19-08-2014 23:40:15 
*pierwszej trzydziestki mialo byc...lol...
 Autor komentarza: GYGY
Data: 20-08-2014 00:35:55 
Cop soccer'a nie oglądasz? Gra athletico z realem, mecz tak nudny jak walka Porter-Brook.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 20-08-2014 09:31:51 
Z Perezem wygral dzieki glupiemu sedziemu ringowemu nie w ringu, powinien byc remis za Bryant jak chce byc taki honorowy i aktywny to nie da rewanz wlasnie Cubanczykowi i sprobuje udowodnic swoja wyzszosc w ringu bez pomocy osob trzecich. Lubie Jenningsa, nie ma moze blysku ale jest bardzo solidnym piesciarzem, watpie by mial szanse na victory nad Klitchka ale chetnie go zobacze w ringu z Australijczykiem ktory chce byc mistrzem a na razie jest osilkiem, lub z Furrym, jesli ten wygra walke z Chisora. Niestety rewanz ze Szpila nie ma sensu i bylby dla niego strata czasu choc latwa wygrana.
 Autor komentarza: gemba
Data: 20-08-2014 13:20:56 
a i tak ich wszystkich pogodzi władymir
 Autor komentarza: baxx
Data: 20-08-2014 14:51:14 
Ciekawy ten Charles Martin. Trzeba będzie śledzić jego poczynania.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.