HERNANDEZ vs ARSLAN: OBAJ PEWNI SWEGO

Już w sobotę na ringu w Erfurcie dojdzie do ciekawej konfrontacji w kategorii junior ciężkiej pomiędzy zasiadającym na tronie federacji IBF Yoanem Pablo Hernandezem (28-1, 14 KO) a dawnym championem, Firatem Arslanem (34-7-2, 21 KO). Dziś natomiast odbyła się ostatnia konferencja prasowa promująca to wydarzenie.

- Trenowałem ciężko, ale i ostrożnie. Ostatnio nie byłem na tym zbyt skoncentrowany i musiałem stoczyć walkę również z problemami poza ringiem. Prawie się już poddałem, lecz moja żona wraz z trenerem zmotywowali mnie by nie odpuszczać. Dzięki temu jestem teraz silniejszy niż kiedykolwiek - stwierdził Kubańczyk.

- Chciałbym zostać najstarszym mistrzem świata tej dywizji, choć zdaję sobie sprawę z tego, że to moja ostatnia szansa na osiągnięcie czegoś wielkiego. Dlatego też zrobiłem wszystko co w mojej mocy by marzenia mogły się spełnić. Kluczem do zwycięstwa będzie współpraca z trenerem Fritzem Sdunkiem. Ostatnio w rewanżu z Huckiem popełniłem wiele błędów, które jednak teraz wyeliminuję i już się nie powtórzą. Dam najlepszy występ w całej karierze - odgraża się pretendent.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: progresywny
Data: 13-08-2014 17:12:19 
Arslan tego nie wygra, ale ze względu na układ styli ma większe szanse niż w rewanżu z Hukicem.
 Autor komentarza: Norbert
Data: 14-08-2014 09:54:39 
A ja jestem innego zdania - Arsłan wygra tę walkę bo jest potężny psychicznie i prze do przodu całą walkę jak czołg. Przecież gdyby nie parę przekrętów na jego niekorzyść byłby dawno mistrzem świata...

Uważam że 70 do 30 na korzyść Arsłana będzie w sam raz.
Kubańczyk jest wypalony i można go złamać presją...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.