DEONTAY WILDER ZA JEDENAŚCIE DNI ZNÓW ZABOKSUJE

Deontay Wilder (31-0, 31 KO) na upragnioną walkę o mistrzostwo świata wagi ciężkiej poczeka prawdopodobnie do końca roku, ponieważ dopiero wtedy na ring ma wrócić kontuzjowany champion organizacji WBC, Bermane Stiverne (24-1-1, 21 KO). Stąd też amerykański król nokautu zaboksuje wcześniej dla podtrzymania aktywności.

Blisko 29-letni "The Bronze Bomber" wystąpi już 16 sierpnia na ringu StubHub Center w Carson, gdzie w głównym punkcie programu Shawn Porter (24-0-1, 15 KO) stanie do drugiej obrony tytułu IBF dywizji półśredniej, mając za pretendenta Kella Brooka (32-0, 22 KO).

DEONTAY WILDER: SERWIS SPECJALNY

Na chwilę obecną przeciwnik Wildera jeszcze nie jest znany, choć biorąc pod uwagę walkę mistrzowską w zapasie za kilka miesięcy, nie należy raczej spodziewać się kogoś wielkiego. Niech więc chociaż będzie potrafił przyjąć cios...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 05-08-2014 09:17:15 
"biorąc pod uwagę walkę mistrzowską w zapasie za kilka miesięcy, nie należy raczej spodziewać się kogoś wielkiego"

Problemem tu jest że to że można się spodziewać jakiś "zwłok jednorundowych" nie jest dziwne nie tylko teraz ale i zawsze jeśli mówimy o Wilderze.
Walka z Stivernem nic tu nie zmienia. Wilder i tak nie walczyłby z nikim dobrym więc w tym względzie nic się nie zmienia.
Czekam z niecierpliwością aż cierpliwy Stiverne nadzieje go na cios w rodzaju tego które serwował Arreoli kładąc go na matę. Zobaczymy wtedy ile jest wart Bumobij.
 Autor komentarza: Imperator
Data: 05-08-2014 09:48:37 
Wilder to typ człowieka, który wykorzystuje w 100% to, że obecnie nie ma żadnych świetnych bokserów wagi ciężkiej i wszelkie nadzieje są upatrywane właśnie w nim, toteż ma zajebiście z górki. Żeby dostać walkę o pas nic tak naprawdę nie robiąc to też trzeba się odpowiednio ustawić.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 05-08-2014 09:57:23 
Teraz ma chłopak przynajmniej dobry powód do unikania walk z solidnymi pięściarzami, zapewnioną walkę o pas. Będą kolejne zwłoki do obicia. Swoją drogą nie wiem co mają mu dać te wszystkie 1-2 rundówki z parówami? Doświadczenie z tego żadne. Nabijanie rekordu i pompowanie balonika do granic możliwości. Po jego 30 walce, wiemy o nim tyle co po 5, 15 czy 20, zero testów.
Wyjdzie bumobij do Stiverne i nagle się okaże, że z brodzika wrzucili go morza i pójdzie na dno.
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 05-08-2014 10:27:12 
"Wyjdzie bumobij do Stiverne i nagle się okaże, że z brodzika wrzucili go morza i pójdzie na dno."

Mimo że często się nie zgadzamy to w tym wypadku podsumowałeś sprawę dokładnie tak jak i ja.
Zamiast brodzika pisałem tylko o pompowanym podwórkowym baseniku ;D
Do kolegi wyżej i do Ciebie Rocky.
Dlaczego można mieć poważne podejrzenia że Wilder okaże się w jakimś sensie balonikiem? Ano dlatego że każdy sensownie myślący człowiek już dziś widzi w jego prowadzeniu ogromne nieścisłości. A te nieścisłości to:
1. Mając pięściarza w jakimkolwiek stopniu wybitnego promotor stara się by wybitność pokazał i był znany/dało się na nim zarobić itd itp.
2. Jeśli nawet jest bardzo dobry a nie wybitny promotor stara się go prowadzić odważnie
3. Jeśli ma jakąś wadę i potrzebuje czasu promotor mu go daje ale stopniowo zwiększa poziom trudności by jego zawodnik złapał doświadczenie, sprawdził się w boju itd.
I tu pojawia się pytanie. Co się stało że Wilder mając tak atomowe uderzenie że Scott pada po pierwszym ciosie a Liachowicz się trzęsie w spazmach nie reprezentował żadnego z wyżej wymienionych pomysłów na prowadzenie?
Bo Wilder przez te swoje 31 czy ile on ich tam ma walk nie reprezentował tendencji zwyżkowej poziomu aż do niedawna gdzie z zerowego wszedł na poziom 1 i już pojawiły się schody i podejrzenia.
??
A no jedynym sensownym wytłumaczeniem taktyki promotora jest "balonikowatość" Wildera.
Gdyby tak nie było jak słusznie Rocky zauważyłeś próbowano by mu pomóc stawać się lepszym i przygotowywano by go stopniowo.
Co jednak robili? Najpoważniejszy rywal okazał się
1. Kolegą
2. Sprzedawczykiem bez serca.
3. Marnym aktorem.
Dodać należy też że nawet gdyby Scott walczył na serio to był chyba z czołówki najbezpieczniejszą opcją.
1. Wilder znał go z sparingów idealnie i Malik znał jego (stąd nie nabiorę się że Wilder trafia akcją już na początku. Oni się znają z ringów i Scott by się tak nie nadział)
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 05-08-2014 10:32:29 
2. Scott jest po tragicznej postawie z Chisorą
3. Scott słabo bije.
4. Ze Scottem można się dogadać.

Dla mnie więc jest jasne że bumobij ma jakąś potężną wadę którą się skrzętnie ukrywa. Nie koniecznie musi być to szczęka. Gdyby tak nie było rozwijali by go a nie wrzucali w morze po kąpieli. Wada ta musi wyjść na jaw już w walce z Stivernem. Cholera mogę się mylić i Bermane może to przegrać ale jeśli w tej walce ta wada nie wyjdzie na jaw to straszliwie się będę mylił co do Stiverna.

Z Amerykańskich nadziei dużo większą wiarę można pokładać w Jenningsie. Niby nie bije zabójczo, niby nie jest wielki a jednak jest lepszym i to o wiele atletą, ma dobrą szczękę, kapitalną obronę i kondycję i udowodnił już przynależność do czołówki (czy to ścisłej dla mnie czy to szerszej dla innych ale odmówić mu tego nie można)/ Bardzo chciałbym zobaczyć ich walkę bo stawiałbym na Bryanta ale boję się że po porażce od Bermane Wilder zniknie na dłużej.
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 05-08-2014 10:41:20 
Choć istnieje jeszcze jedna możliwość choć dla mnie nierealna.
A mianowicie cios Wildera jest tak niesamowity że składa wszystkich niezależnie od poziomu a sam Wilder jest talentem na miarę Lennoxa czy Klitschków co skrzętnie ukrywają by wzbudzić sensację gdy Wilder spektakularnie wszystkich na swojej drodze będzie ścinał w tym Stiverna i następnie Włada.
Cóż w tą bajkę nie uwierzę bo mając taki skarb chyba nikt nie traciłby tyle czasu co promotorzy Wildera a samo zaskoczenie po takim czasie nic im nie przynosi tylko jego stratę.
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 05-08-2014 11:14:53 
Po prostu go bezpiecznie prowadzą, jedna porażka pretendenta i jest skreślony, a Klitschko blokują pasy, szansa o MŚ po porażce to lata. Dlatego chcą zrobić z Deo od razu mistrza.
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 05-08-2014 11:15:16 
No i Wilder jest unikany.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 05-08-2014 11:23:22 
UndeadDog

"Mimo że często się nie zgadzamy to w tym wypadku podsumowałeś sprawę dokładnie tak jak i ja"

No cóż w tej sprawie mamy bardzo podobne opinie. Wilder jest prowadzony "tajemniczo". Początkowo łykałem te teksty o braku doświadczenia z ringów amatorskich, ale w pewnym momencie zaczęło się to robić dosyć śmieszne, bo jakie doświadczenie nabywał w walkach z takimi kalekami, trwającymi 1-2 rundy? Żadne.
Walka ze Scottem również budzi u mnie mieszane uczucia i potęguje wątpliwości.
Gdyby Wilder był tak zajebisty, to już dawno miałby za sobą jakąś kasową walkę z kimś z dobrym nazwiskiem będącym wciąż w dobrej formie.
Coś musi być na rzeczy, może to być szczęka, może to być słaba kondycja (chyba więcej jak 4 rundy nie walczył), jego patyczkowate nogi też budzą u mnie wątpliwości.
W każdym razie do walki z Stiverne możemy sobie tylko snuć różne wizje tego co się stanie i tworzyć prawdopodobne rozwiązania zagadki.
Moim zdanie wysoce prawdopodobnym jest, że Wilder okaże się drugim Price’m, z tym, że pęknie z większym hukiem, bo i balon bardziej napompowany. Jeśli jednak okaże się, ze Bermane również zostanie przez niego zdemolowany, to faktycznie będziemy mieli przyszłego dominatora, ta opcja jest możliwa, ale moim zdaniem bardzo mało prawdopodobna.
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 05-08-2014 11:41:29 
Hm.
Ernesto. Żadne bezpieczne prowadzenie :O Bezpiecznie to był prowadzony i jest Bryant Jennings. No dobra on jest odwaznie prowadzony ale i w miarę sensownie.

Doświadczenie amatorskie itp. A co to ma do rzeczy ? Trzeba rozwijać diamenty itd. Gdyby było z czego byłby już po testach na poziomie światowym.
Walka z Scottem to żart. Serio. Jest tyle argumentów że nawet nie mam siły po pracy znów ich przytaczać zresztą częściowo już to zrobiłem. Osckar musiał sypnąć że to był oficjalny eliminator...

Szczęka i słaba kondycja oraz (tu wyjątkowo) brak zdolności nauki i sterydowe problemy to moje podejrzenia jeśli chodzi o Deontaya.
Kondycja? Ktoś nie pada i co się dzieje po 6 czy 7 rundzie jak już wyraźnie zwolnił w 4 z Firthą?
Szczęką? Wiadomo? Amatorka itp.
Sterydy? Posłuchajcie jego głosu i tyle w temacie
Co do nóg zostawiłbym je w spokoju.
Co do porównania do 'Price. Nigdy w Davida nie wierzyłem. W Wildera też nie ale zdecydowanie tego 2 czeka do pokonania przeciwnik dużo gorszy, trufniejszy i bardziej "napalony na bycie kimś w boksie" więc moze być ciekawie.
Co do możliwości bycia dominatorem to trzeba pamiętać że jest jeszcze Władimir który w zależności od ambicji mógłby rządzić jeszcze z 4 lata.
Wilder go nie pokona. To wiem z racji relacji ludzi z teamów i własnych obserwacji. Władimir go kładł na glebę kilkukrotnie więc jeśli mówimy o dominacji to musimy wylkulczyć Włada co póki co nie jest możliwe.
Pozdrawiam i lece spać :D
 Autor komentarza: Zwykly
Data: 05-08-2014 12:16:24 
Może walka z Malikiem hahahha?. Wielu już tu przez copa dało się nabrać na bumobijce. Ale każdy kto widział ustawkę z Scottem i mruganie oczkami Malika powinien stracić wszelkie wątpliwości. Paralityk Firtha go podłączał do prądu, Stiverne go znokautuje, chyba, że bumobij będzie uciekał całą walkę ale, że nigdy nie walczył więcej niż 4 rundy więc kondycja pewnie mu siądzie i pewnie pod koniec skończy się walka ciężkim KO.
 Autor komentarza: qwerty890
Data: 05-08-2014 12:17:00 
Jak dla mnie Wilder i jego promotorzy za wszelką cenę chcą mieć pas MŚ HW, dlatego prowadzą go w taki właśnie sposób. Faktem jest, że jak na swoje gabaryty jest bardzo szybki, do tego ma silny prawy prosty, ale co więcej wiemy o Wilderze? Nic! Szybkość kończenia walk bierze się albo z nakazu trenera albo z podświadomości - ale żadna z tych opcji nie jest dla niego dobra. Po co nokautować wszystkich w 1 rundach? Nie lepiej poczekać do 5, 6 rundy by nabyć niezbędne doświadczenie? Być może promotor chciał wykreować Wildera na drugiego Tyson'a - nie udało się. Teraz większość kibiców boksu uważa, że Wilder musi coś ukrywać, że tak szybko kończy walki.

Co do ewentualnej walki Wilder - Klitschko zwycięzca jest z góry znany, będzie nim Wład. Nie wiemy jak Wilder prezentuje się w całej walce, tylko na początku, dlatego uważam, że Klitschko spokojnie by go wypunktował. Haye pokazał braki Wildera na sparingu, więc Wład pokazałby je tym bardziej.
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 05-08-2014 12:38:25 
"uważam, że Klitschko spokojnie by go wypunktował."

Obejrzyj walkę z Wachem ale to koniecznie i zobacz jak Władimir postępuje z "dużymi chłopcami" którzy mogą mu mocno przyłożyć.
Punktowa przegrana byłaby możliwa tylko w momencie posiadania przez Wildera co najmniej dobrej szczęki.
Kilka prawych z całej petardy w 1 czy 2 rundzie i Wilder byłby znokautowany.
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 05-08-2014 12:46:14 
"Jak dla mnie Wilder i jego promotorzy za wszelką cenę chcą mieć pas MŚ HW"

Tak.

"Po co nokautować wszystkich w 1 rundach? Nie lepiej poczekać do 5, 6 rundy by nabyć niezbędne doświadczenie? "

Daj spokój jakie doświadczenie. Skoro możesz gościa skończyć w 1 rundzie to po co go trzymać do 6. Po drodze nadziejesz się i jeszcze będziesz miał odwet za niewykorzystaną akcję. Jeżeli eksperci mówią o tym, że Wilder powinien mieć lepszego przeciwnika to chodzi im o takiego który wytrzyma z nim chociaż 5-6 rund albo cały dystans by ocenić możliwości kondycyjne Deo. Siłę ciosu ma, a raczej potrafi trafić na punkt.

"Sterydy? Posłuchajcie jego głosu i tyle w temacie"

Jakie sterydy, popatrz na jego muskulaturę i tyle w temacie. Przecież on nie jest przypakowany albo przykokszony, jakby był biały i niższy o 20cm wyglądałby jak Szpilka. (albo jak wersja Szpilki po basenie)

Wilder jest po prostu wysportowany, ale to dzieciak jeszcze nabierze masy.
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 05-08-2014 12:47:11 
"Haye pokazał braki Wildera na sparingu, więc Wład pokazałby je tym bardziej."

Nie ma co porównywać sparingów, na których zresztą: Haye ze sparingów Haye z walki z Klitschką
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 05-08-2014 12:49:08 
Haye ze sparingów pokonuje Haye z walki z Klitschką
 Autor komentarza: un4given
Data: 05-08-2014 12:51:38 
Bedzie beka jak Deontay i Stiverna posklada w pierwszych rundach :)
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 05-08-2014 12:58:16 
Co do przeciwników Deontaya jesteście surowi, karierę zaczął właściwie w 2009 roku pokonując 7 przeciwników a mając rekord 8-0 (8KO), kolejny rok to 6 przeciwników w tym Sconniers, Ty Cobb, Damon Reed, Dominique Alexander, Cota, Long, 2012 rok to znowu 6 przeciwników w tym Hayes, Manswell, Beck, Price, McCreary no i w końcu 2013 rok Greer, Harrison, Liakhovich, Firtha, 2014 rok eliminator do pasa WBC Malik Scott i teraz Stiverne.

Wilder to przykład dobrze promowanego zawodnika, krótka kariera szybki awans, gdyby miał walczyć z całą czołówką o pas walczyłby za 15 lat przez to że byłby jeszcze bardziej unikany + dawałby 1-2 walki na rok. A tak ma walkę o WBC i szansę na wygraną.
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 05-08-2014 13:01:01 
Autor komentarza: un4given
Data: 05-08-2014 12:51:38

"Bedzie beka jak Deontay i Stiverna posklada w pierwszych rundach :)"

Taa jakby kolejno Stiverne'a położył w 1 rundzie a Klitschke w 2, wtedy byłba by beka i eliminator Wladimir vs Firtha (wytrzymał 4 rundy)
 Autor komentarza: BOXER
Data: 05-08-2014 13:09:26 
Dawać mu Arreole !
 Autor komentarza: un4given
Data: 05-08-2014 13:14:14 
To nie jest wcale takie niemozliwe. Oczywiscie poza tym eliminatorem xD

Swoja droga rozwalaja mnie te forumowe rozkminy na temat Wildera kiedy od x czasu o gosciu powiedziano juz wszystko, kazdy wie jakie sa jego wady/zalety i nic w tym temacie sie nie zmienia :) Stiverne bedzie takim pierwszym powaznym testem i ta walka odpowie na pytanie ile wart jest ten zawodnik.
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 05-08-2014 13:25:25 
Powiedziano wszystko, ale wciąż są tacy co piszą głupoty opierając się również o trollowe komentarze.
 Autor komentarza: TomekNieAdamek
Data: 05-08-2014 13:37:48 
Podobno przeciwnikiem Wildera ma być nauczyciel
 Autor komentarza: otke
Data: 05-08-2014 14:18:57 
ja się nie wypowiadam bo mam za mało informacji, ale tyle wygranych(min. z Liakowihem, który wcale takim leszczem nie jest) o czymś świadczy. Sam Lewis chwalił Wildera i stwierdził, że to wielki talent. Póki co zapowiada się dobrze. A ci bokserzy, których ktoś tu nazwał paralitykami i kalekami wcale tacy ciency nie są..
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 05-08-2014 18:05:14 
"Powiedziano wszystko, ale wciąż są tacy co piszą głupoty opierając się również o trollowe komentarze"

Rozumiem że to przytyk do mnie. Cóż ja uznaje za takie twoje komentarze w tym temacie więc jesteśmy kwita/
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 06-08-2014 08:40:22 
Nie był to przytyk kierowany do Ciebie. Nie wdaje się w osobiste rozmowy z użytkownikami, komentuje boks tylko.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.