PETER QUILLIN DEMENTUJE I CZEKA NA GOŁOWKINA BĄDŹ COTTO

Peter Quillin (31-0, 22 KO) dementuje pojawiające się ostatnio plotki o rzekomej walce z Andym Lee (33-2, 23 KO) podczas gali "Mayweather vs Maidana II" 13 września w Las Vegas.

- Na chwilę obecną nie ma tego pojedynku. Koncentruję się na urodzinach mojego pierwszego dziecka. Bóg dał mi taki prezent i w tej chwili to najważniejsze. Nie skupiam się na plotkach, ponieważ gdyby coś było na rzeczy, to wiedziałbym o tym. Nie ma żadnej daty ani rywala, wiem jedynie o występie jesienią, dlatego pozostaję na wszelki wpadek cały czas w treningu - powiedział aktualny mistrz świata wagi średniej według federacji WBO.

"Kid Chocolate" nie ukrywa, że chciałby skrzyżować rękawice z mistrzami organizacji WBA i WBC w swoim limicie, czyli Giennadijem Gołowkinem (30-0, 27 KO) oraz Miguelem Cotto (39-4, 32 KO).

- Gołowkin robi dokładnie to co mistrz powinien robić, po prostu podobnie jak ja za każdym razem wychodząc do ringu udowadnia, że jest najlepszy. Nasze spotkanie jest realne, lecz jeśli miałbym sam decydować, to wybrałbym opcję z Cotto. Podobno ma walczyć 13 grudnia w Nowym Jorku, a moim zdaniem we dwójkę dalibyśmy kibicom świetne przedstawienie. To właśnie on określany jest mianem lineal champion - dodał Quillin.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: baxx
Data: 04-08-2014 12:03:18 
Proponuję:
Głowkin vs Soliman i
Cotto vs Quillin

zwycięzcy ze sobą o wszystkie pasy :)
 Autor komentarza: MLJ
Data: 04-08-2014 14:28:12 
Quillin nie walczy z Lee, ale niedawno status oficjalnego pretendenta WBO zyskał, o ile sie nie mylę Matt Korobov. A taką walkę tez chętnie obejrzę.
Mnie osobiście Kid Chocolate nie zachwyca i kibicowałbym rosjaninowi..
 Autor komentarza: rakowski
Data: 04-08-2014 17:18:45 
Quillin oczywiscie chcialby takiego pojedynku,ale tak naprawde chce wrzucic sie pod tira.Fajny chlopak,bardzo szybki,mocno bije,ale gdzie do Cotto.Przeciez Quillin pomimo pasa jest nikim wielkim w boksie zawodowym.Do tego Cotto wybiera ludzi o znaczacej firmie,a nie wiecznych prospectow.Do tego tylko jedna walka byla warta uwagi,ale taki biznes Ala.Przede wszystkim bezpieczenstwo piesciarza i jego konta finansowego.Tylko przez to uciekaja wielkie walki.Niestety musze niektorych zmartwic,ze wypromowac sie mozna przez ekscytujace walki,przyjladow jest jak wody w jeziorach.

Thurman ciekawy chlopak,ktory daje emocjpnujace walku,ale do czasu.Nie wydaje mi sie,ze swoim "stylem" moze cos ugrac w dalszej perspektywie.Jego pseudo mowi wszystko:P
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.