GOŁOWKIN WRÓCI JESIENIĄ, MOŻLIWA WALKA Z SOLIMANEM

Dyrektor generalny grupy K2 Promotions Tom Loeffler poinformował, że Giennadij Gołowkin (30-0, 27 KO) kolejną walkę stoczy w październiku lub listopadzie. Promotor i pięściarz liczą na to, że rywalem będzie Miguel Cotto (39-4, 32 KO), ale istnieją też inne opcje.

- Chcę walki z Cotto, bo bardzo ważne jest dla mnie, aby rozstrzygnąć, kto jest najlepszym średnim na świecie. Gdyby nie udało się do niej doprowadzić, może dobrym przeciwnikiem byłby Sam Soliman – powiedział Kazach na konferencji prasowej po starciu z Danielem Geale’em.

Soliman jest mistrzem IBF, co czyni go atrakcyjnym rywalem dla "GGG", który pragnie zunifikować pasy w wadze średniej. Loeffler potwierdza, że taki pojedynek jest brany pod uwagę.

- Rozmawiałem niedawno z Solimanem, był zainteresowany. Walka odbyłaby się w Stanach, a w Australii zostałaby pokazana w systemie PPV. Chcielibyśmy, aby doszło do niej w Madison Square Garden, ale jesienią w hali jest napięty terminarz, możliwe więc, że odbyłaby się w innym mieście, np. w Los Angeles – stwierdził.

Promotor nie ukrywa jednak, że znacznie chętniej widziałby Gołowkina w konfrontacji z Cotto. Portorykański mistrz WBC, który planuje wrócić na ring w grudniu, cieszy się ogromną popularnością w Nowym Jorku, gdzie mieszka wielu jego rodaków, zawsze żywo go dopingujących w MSG.

- Cotto jest na szczycie listy. Na liście trenera Gołowkina pierwszą pozycję zajmuje wprawdzie Chavez, ale nas interesuje przede wszystkim Cotto. Nie ma obecnie większej walki do zrobienia w Nowym Jorku – wyjaśnił Loeffler.

Wspomniany przez promotora Julio Cesar Chavez Jr (48-1-1, 32 KO) był już bliski walki z Kazachem, ale ostatecznie nie podpisał kontraktu. 

- Bob Arum zaoferował mu duże pieniądze za tę walkę, zabezpieczył go nawet na wypadek, gdyby przegrał. Chavez nie podpisał jednak kontraktu. Nie znamy szczegółów tej sytuacji, ale wiemy, że jest duża kasa do zgarnięcia. Nie mamy jednak wpływu na przeciwny obóz, nie zmusimy Chaveza do parafowania umowy – oznajmił Loeffler.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Zubr
Data: 27-07-2014 11:06:54 
Jedyny sens tej walki jest taki, że GGG zdobędzie kolejny pas. Sportowo to raczej żadne wyzwanie.. Chavez Jr to była by fajna opcja. Silny, duży, waleczny. Było by obustronne bombardowanie i efektowny boks
 Autor komentarza: przemekw33
Data: 27-07-2014 11:17:35 
Ogólnie średnia słaba się zrobiła nie ma nikogo interesującego, czy to bedzie Murray czy Soliman to bedzie Ko, Quillin się nie odważy a Cotto jednak jest za mały. Nie ma nikogo dla GGG najlepszy jeszcze jest Chavez
 Autor komentarza: Clevland
Data: 27-07-2014 11:28:53 
Chavez nie wyjdzie.
Za dużo zgarnia na łeb, aby robić za worek dla boksera z "ciosami z wagi ciężkiej".
Przy takiej dziurawej wie że nie ma po co wychodzić.
Sparował przecież z GGG. Zna niesamowitą siłę jego ciosów...

Widzieliście jak Geale kręcił głową, nie tylko po liczeniu (że nie chce) ale i później?
Efektownie trafił GGG swoim prawym z pełnym skrętem, a ten od razu mu oddał ale z jakim efektem...
Może jedynie żałować, że nie trafił na szczękę...
Choć taki cios GGG by pewnie ustał, tyle że nie odpaliłby swojego prawego.

Geale zdał sobie sprawę że nie ma broni na GGG, a sam może zapłacić ciężkim nokautem.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 27-07-2014 11:29:58 
Gołowkin niech wyzwie Kliczkę.

Tak, dla promocji !
 Autor komentarza: Zubr
Data: 27-07-2014 11:44:52 
@ Clev

to był prawy po zwodzie i wstrząsnął głową GGG, mimo że nie trafił czysto. Jak by trafił czysto, to kto wie jak by się to potoczyło. GGG jest świetny, ale nie róbmy jakiś mitów o niezniszczalności ; )
 Autor komentarza: Zubr
Data: 27-07-2014 11:50:56 
poza tym w tej walce był jeszcze jeden moment, gdzie GGG poczuł, że został trafiony - ale ma mega psychikę i potrafi zachować spokój, robiąc to samo co do tej pory. Później zerknę na powtórkę to mogę nawet dokładnie powiedzieć ,któy to był moment
 Autor komentarza: Zubr
Data: 27-07-2014 11:51:44 
tzn żebym nie został źle zrozumiany hehe - nie był zamroczony, czy tam naruszony, ale poczuł. Było to widać
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-07-2014 11:54:21 
Boże, miej w opiece wszystkich przyszłym przeciwników Gołowkina.
 Autor komentarza: TomekfanBOKSU
Data: 27-07-2014 12:21:01 
Tylko nie Sam Soliman GGG tego starego pryka nie znokautuje tylko zabije!
 Autor komentarza: rafaltheo
Data: 27-07-2014 13:53:34 
Jak dla mnie to GGG moglby pokonac w wadze ciezkiej takiego Chrisa Arreole i mowie to w pelni powaznie.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 27-07-2014 14:58:03 
Arreola jakby zrzucił cały, calutki swój spasiony bęben, to po odpowiednim odwodnieniu mógłby spróbować swoich sił w półciężkiej.
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 28-07-2014 13:41:22 
zubr

Co Ty jesteś taki "antyGolovkinowski"

Przeciez to jest megabokser, któremu średni mogą naskoczyć.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.