JENNINGS NIEJEDNOGŁOŚNIE POKONAŁ PEREZA

W zakończonym przed chwilą pojedynku mającym status eliminatora do walki o mistrzostwo świata WBC w wadze ciężkiej niedawny pogromca Artura Szpilki niepokonany Bryant Jennings (19-0, 10 KO) wypunktował Mike'a Pereza (20-1-1, 12 KO) i został oficjalnym pretendentem dla zwycięzcy konfrontacji Stiverne-Wilder.

Zaczęło się spokojnie. Obaj rywale czuli do siebie spory respekt i w pierwszym starciu badali możliwości rywala, nie podejmując bardziej zdecydowanych akcji ofensywnych. W drugim starciu Perez próbował przedrzeć się do półdystansu, został jednak skarcony krótkim prawym sierpowym. Kubańczyk miał wyraźne problemy z przedarciem się przez długie proste Amerykanina. Od trzeciego starcia walka zaczęła nabierać rumieńców, doszło do kilku wymian w półdystansie, w których co ciekawe lepiej radził sobie początkowo Jennings. Z czasem jednak coraz bardziej do głosu dochodził Perez. Celnych ciosów z obu stron było jednak niewiele, a tempo walki było dość wolne. Jennings większość uderzeń zbierał na gardę lub unikał ich poprzez odchylenia, natomiast Perez polegał głównie na balansie tułowia. Pod koniec piątej rundy By-By zaimponował znakomitym przyspieszeniem i piękną kombinacją ciosów podbródkowych i sierpowych, które bezbłędnie doszły celu. W drugiej fazie walki coraz bardziej zaczęłą być widoczna przewaga w przygotowaniu fizycznym Jenningsa, który kapitalnie finiszował w ósmym starciu, trafiając Pereza z kontry mocnymi ciosami sierpowymi w półdystansie.

Walka była trudna do punktowania, dość wyrównana, jednak bardzo chaotyczna i w wielu momentach po prostu nieefektowna. W ostatnim dwunastym starciu obaj pięściarze zdecydowali się na bardziej otwartą rywalizację. Perez wyraźnie zmęczony wieszał się na rywalu i w pewnej chwili pchając Jenningsa na liny zaatakował głową, a po komendzie stop zadał cios, za co został ukarany odjęciem punktu, co zaważyło na werdykcie. Ostatecznie sędziowie przyznali niejednogłośne zwycięstwo Jenningsowi, a gdyby nie odjęty punkt, walka zakończyłaby się remisem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Jimmy
Data: 27-07-2014 04:45:37 
Upieklo sie Jenningsowi, jakby perez wazyl 5kg mniej to pewnie by wygrał. Chociaz teraz nie wazne kogo dostanie Wilder czy Stiverne i tak polegnie
 Autor komentarza: canuck
Data: 27-07-2014 04:46:16 
Bardzo slaba walka. Obaj rozczarowali. Zaden z nich nie zadnych szans na mistrzostwo, bo maja za wiele slabych elementow w swoim arsenale.

Perez: typowy Kubanczyk, mentalnie nie sa przygotowani do BOKSU ZAWODOWEGO. Ma duze umiejetnosci bokserskie, ale nie byl przygotowany fizycznie. Pojedyncze ciosy, wieszanie sie na przeciwniku oraz pasywnosc.

Jennings: Zla taktyka. Powienien forsowac tempo walki, oraz "odkrecac" sie z klinczow. z drugiej strony przetrzymal wszystko I nieznacznie wygral.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 27-07-2014 04:47:01 
117-110. Wyraźna wygrana Jenningsa, choć walka nie porwała. Były ciekawe momenty, jednak oczekiwania były wyższe. Perez poza przytulaniem, pajacowaniem, wchodzeniem głową a najbardziej optymistycznie obijaniem rękawic Jenningsa nie zrobił za wiele. Nie zrobił nic żeby wygrać. Jennings wypadł dość słabo, kolejny raz jaskrawo ukazał się brak jabu i umiejętności walki w dystansie mimo świetnego dystansu. Ostrzeżenie słuszne, ewidentny cios 2-3 sekundy po kilkukrotnej wyraźnej komendzie stop i w trakcie wkraczania sędziego. Sędziowie punktowi kolejny raz na topie, nie wiem co oni punktowali.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 27-07-2014 04:48:02 
Swoja drogą to nie myślałem, że ktoś może komentować gorzej niż Kostyra, a jednak.
 Autor komentarza: slayer85
Data: 27-07-2014 04:51:10 
słabo Perez, ale Jennings mnie też nie zachwycił.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 27-07-2014 05:13:47 
Przecież do walki Stiverne - Wilder nie dojdzie, jak Jennings będzie czekał to może stracić rytm
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 27-07-2014 05:19:46 
Gówniana waga Mike ,,Mysle ze ma wy,,bane na swoja kariere ,,,Juz po nim
 Autor komentarza: marcinekk19
Data: 27-07-2014 05:34:23 
Walka bliska remisu sędzia skrzywdził Pereza odjęciem punktu w moim odczuciu(powinno być najpierw ostrzeżenie) jednak w sumie wyszło sprawiedliwie Jennings był nieco lepszy i zasłużenie wygrał choć też miałem wrażenie że w walce ze Szpilką był w lepszej dyspozycji.
 Autor komentarza: titleshotthe
Data: 27-07-2014 06:55:21 
Syndrom kubański . W dobrej formie zjada Jenningsa na śniadanie
 Autor komentarza: marinero
Data: 27-07-2014 07:32:45 
jesli jennings ma byc pierwszym amerykanskim mistrzem swiata od dłuzszego czasu w tej wadze /wildera nie licze/to współczuje ammerico!tylko przygotowanie fizyczne nic wiecej na naszego przyslego miszcza swiata wystarczyło ale wyzej nie wróze powodzenia
 Autor komentarza: marinero
Data: 27-07-2014 07:38:14 
--krzych-- mi sie tez to wydawało nie mozłiwe!
 Autor komentarza: Krzych
Data: 27-07-2014 07:43:56 
Jennings trenuje od 4 lat. Nie to, że jest na zawodowstwie od 4 lat, on zajął się boksem 4 lata temu. To normalne, że ma braki techniczne. I tak prezentuje się bardzo dobrze. Walczy przecież z zawodnikami z kilkunastoletnim doświadczeniem w tym sporcie. Bryant potrzebuje czasu na rozwijanie się, ale martwi mnie to, że raczej nikt tam nie zamierza czekać i rzucą go w końcu za zbyt głęboką wodę. Jest gotowy fizycznie i psychicznie ale nie umiejętnościowo.
 Autor komentarza: twojstary
Data: 27-07-2014 07:52:25 
@Krzych
To nie jest do konca prawda, 4 lata to bylo 1.5 roku temu ;) zaczal w styczniu 2009. To oczywiscie nic porownujac do amatorskiego doswiadczenia Pereza, ale jak nie bedziemy tego prostowac to za 10 lat tez ludzie beda mowic, ze By-By od 4 lat trenuje ;)

A Perez przegral glownie sam ze soba, niestety.
 Autor komentarza: robsonpodlasie
Data: 27-07-2014 08:08:41 
Choćby nie wiem jakie umiejętności miałby BJ zdobyć pasa z Kliczką nie zdobędzie. Poza tym zaczynając w tym wieku albo pokazujesz że masz talent albo już zawsze będziesz surowy - bo taki jesteś. Jennings akurat ma talent, ale też nie ma ciosu i dobrze pracujący jab w ciężkiej niewiele mu da. Skupił się zamiast tego na szczelnej obronie i dobrze zrobił. Miał takie fajne momenty gdy się dużo ruszał i bił, z tym że to tylko fajnie wygląda, on nie zrobi krzywdy silnym zawodnikom. Już wczoraj ledwo wygrał, a bił się z zapasionym leniem.
 Autor komentarza: rumburak
Data: 27-07-2014 09:12:47 
jest dobrze ADMUS zawsze wyhgra ze SZPILMABEM
 Autor komentarza: fop
Data: 27-07-2014 09:28:23 
Według mnie Jennings wygrał wyraźnie, po brzydkiej walce ale wygrał.

Bił celniej i niewiele ciosów przyjmował, większość szła na gardę.

Perez nie ma serca i charakteru, duże umiejętności, siła ciosu i nic z tego nie wynika.

Liczy się to czy naprawdę chcesz wygrać, a Jennings chciał i miał plan. Jest sprytny chłopak. Nie walczył w dystansie, bo łatwiej mu było wpadać na kontry Pereza a przednią rękę ma słabą, podszedł blisko i w taki sposób zniwelował różnicę w umiejętnościach.
 Autor komentarza: kochamboks1
Data: 27-07-2014 10:00:58 
Jennings był lepszy. Problem Pereza, że waży ile wazy.

http://kochamboks.blogspot.com/2014/07/mike-perez-vs-bryant-jennings-caa-walka.html
 Autor komentarza: Clevland
Data: 27-07-2014 10:36:38 
Jennings za słabo wykorzystuje swój zasięg ramion.
Inaczej, przy takim zasięgu świetnie radzi sobie w półdystansie.

Nie powinien jeszcze pchać się do najlepszych, ale szlifować swoje umiejętności.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 27-07-2014 10:54:12 
Nie widziałem walki ale z tego co tu piszą w walka bez rewelacji , Jennigs to solidny cieżki z dobrą obroną nokatujacego ciosu niema ale nie będzie faworytem walki z Stiverne.
ja bym zobaczył walkę z Wilder - Jennigs dwóch Amerykańców.
teraz czekam na walke Stiverne - Wilder i wszystko się okaże zkim zawalczy Jennigs
Za wiele ten były trener Heya nie pomógł Perezowi

Uważam że Głazkow może nie po łatwej walce ale wypunktował by Jennigsa
Dla już teraz zaczyna sie prawdziwy kryzys w wadze cieżkiej nie ma Wielkiego Mistrza Vitalija , nie walczy też Hey został Dominator Władimir.
 Autor komentarza: Jimmy
Data: 27-07-2014 12:13:23 
@robsonpodlasie
"Jennings akurat ma talent, ale też nie ma ciosu i dobrze pracujący jab w ciężkiej niewiele mu da"

Akurat jesli nie ma ciosu to powinien sobie "pykac" jabem przeciwnikow zza gardy, szczególnie przy jego dlugim zasiegu (jakies 200cm). Co ty w ogóle piszesz ze jab niewiele da w ciezkiej? A jak kliczko sobie ustawia przeciwnikow? A jak adamek wygrywał swoje walki w ciezkiej? Dobry jab to podstawa!
 Autor komentarza: robsonpodlasie
Data: 27-07-2014 12:29:09 
Jak się nie ma siły to co daje jab? Jennigs z tego co widziałem nawet sierpy zadaje jakby bił liście. Widać braki po prostu i te jego proste wg. mnie nigdy nie będą zagrożeniem i jako że to inteligentny typ sam o tym wie. Zresztą zobaczymy, może się rozwinie. Kliczko to dość ekstremalny przykład, bo nikt tak nie ustawia przeciwników dyszlami, tylko on.
 Autor komentarza: rafaltheo
Data: 27-07-2014 12:32:25 
@Vitalij71
"ale nie będzie faworytem walki z Stiverne."
Kompletnie sie nie zgadzam. Po tej walce jestem jeszcze bardziej pewny Jenningsa z Stiverne'm niz wczesniej. Stiverne nie przebije sie ani nie trafi czysto Jenningsa i nie znokautuje go. Mocno bijacy Perez nic nie mogl zrobic. Tyle tylko, ze o ile Perez jakos sie ruszal i jako tako dotrzymywal kroku, o tyle grubas Stiverne ze swoim "tempem" walki nie ma wiekszych szans.
Wczesniej widzialem to 54-46% dla Jenningsa, dzis widze te walke 65-35% dla Jenningsa.
 Autor komentarza: robsonpodlasie
Data: 27-07-2014 12:36:00 
tylko co może zrobić Jennigs Stivernowi, który jest kontrbokserem?
 Autor komentarza: rafaltheo
Data: 27-07-2014 12:46:31 
Bedzie forsowal tempo walki, tworzyl pressing na Stivernie poprzez "wjezdzanie" w niego troche na chama z podwojna garda i ciosy w zwarciu i ogolnie zada wiecej ciosow, a juz koncowka walki bedzie nalezala z pewnoscia dla niego, gdy Stiverne zobaczy ze znokautowac go nie moze, sam jest zmeczony i raczej nie wygrywa na punkty.
To jest jak widze te walke. Nie widze wiekszych szans dla Stiverne'a na znokautowanie Jenningsa
 Autor komentarza: robsonpodlasie
Data: 27-07-2014 13:00:47 
Forsując tempo będzie musiał atakować co jest wodą na młyn Stiverna. Gdy myślałem o zestawieniu Jennings - Stiverne widziałem mega nudną walkę, bo nie wyobrażam sobie pięściarza z żółwią gardą forsującego tempo i chyba nadal tego nie widzę :)
 Autor komentarza: Artur1969
Data: 27-07-2014 13:57:03 
Szkoda tylko zarwanej nocki na oglądanie takiej walki. To miał być pojedynek potencjalnych mistrzów świata HW?

Otłuszczony Perez ruszał się jak mucha w smole, zresztą przy swoich 185 cm wzrostu nic nie zrobi w ciężkiej przy swoich umiejętnościach. Jennings tylko trochę mięśni i długie łapy, nic poza tym.

Oj, długo będzie panował nam Władzia, chyba, że go Wilder trafi jakimś lucky punchem.
 Autor komentarza: Jazziq
Data: 27-07-2014 14:02:29 
Artur1969
Oj, długo będzie panował nam Władzia, chyba, że go Wilder trafi jakimś lucky punchem.

Zapomniałeś dodać, że i tak Wilder panowałby wtedy aż do czasu rewanżu. :)
 Autor komentarza: Pret
Data: 27-07-2014 17:47:57 
"Wczesniej widzialem to 54-46% dla Jenningsa, dzis widze te walke 65-35% dla Jenningsa."

"Bedzie forsowal tempo walki, tworzyl pressing na Stivernie poprzez "wjezdzanie" w niego troche na chama z podwojna garda i ciosy w zwarciu i ogolnie zada wiecej ciosow, a juz koncowka walki bedzie nalezala z pewnoscia dla niego, gdy Stiverne zobaczy ze znokautowac go nie moze, sam jest zmeczony i raczej nie wygrywa na punkty."

lolololol
rafaltheo mógłbyś mi obliczyć procentową szansę na zwycięstwo Jenningsa biorąc pod uwagę, że Stiverne przed walką na śniadanie zje 3 jajka a By-by makaron, tak do dwóch miejsc po przecinku i powiedzieć którą nogą Jennings wejdzie do ringu i w jakim kolorze rękawic ?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.