SZYBKA ROBOTA AFOLABIEGO

Po dziewięciomiesięcznej przerwie Ola Afolabi (21-3-4, 10 KO) powrócił do nowojorskiej Madison Square Garden, gdzie boksował ostatnio z naszym Łukaszem Janikiem i był to powrót bardzo efektowny, choć z przeciętnym rywalem. "Kryptonite" przez prawie trzy rundy systematycznie rozbijał Anthony Caputo Smitha (15-4, 10 KO), rzucając go po drodze dwa razy na deski, zanim walka została przerwana.

Afolabi rozpoczął pojedynek boksując z defensywy, jednak jego ciosy, zwłaszcza podbródkowe, trafiały rywala bezbłędnie i już w pierwszym starciu zaczęły robić coraz większe spustoszenie. Do narożnika Smith schodził z rozciętym lewym łukiem brwiowym. W drugiej rundzie Afolabi podkręcił tempo i jego rywal tylko własnej ambicji zawdzięczał przetrwanie do gongu końcowego. Jednak trzecie starcie to była już egzekucja. Kolejny podbródkowy rzucił go na deski. Po drugim nokdaunie porozbijany, obficie krwawiący Smith, choć podniósł się zanim został wyliczony i uratował go gong, to jednak sędzia ringowy podjął słuszną decyzję o zakończeniu tego nierównego pojedynku, który w kolejnym starciu zakończyłby się zapewne ciężkim nokautem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: malyboyy
Data: 27-07-2014 07:49:32 
Po imprezie nie byłem w stanie oglądać walk, ale śniło mi się że Afolabi rozbił Smitha w środkowych rundach a Gołowkin rozjechał Daniela w dwie rundy.

Jak widać wiele się nie pomyliłem :d
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 27-07-2014 22:22:31 
Ja tam lubie boks Afolabiego. Zasługuje chłopak na jakiś pas.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.