HAYE: FURY NIE ZASŁUŻYŁ SOBIE NA TO, BY ZOSTAĆ MILIONEREM

David Haye (26-2, 24 KO) sam kiedyś zostawił na lodzie Tysona Fury'ego (22-0, 16 KO), kiedy na skutek kontuzji wycofał się z walki. Kilka dni temu Dereck Chisora (20-4, 13 KO) w podobnych okolicznościach również wycofał się ze spotkania z tym olbrzymem i komentarze ponad dwumetrowego Anglika niczym nie różniły się od tamtych, gdy oczerniał "Hayemakera". - Wcale mu nie współczuję zaistniałej sytuacji - uważa Haye.

- W pierwszej chwili, kiedy tylko usłyszałem o kontuzji Chisory, trochę zrobiło się mi Fury'ego żal. Potem jednak znów zaczął wygadywać te same brednie co w moim przypadku i już mu nie współczuję. On po prostu nie zasłużył sobie na to, by zostać milionerem. Uważa się za jakąś gwiazdę, tylko tak naprawdę jest znany tylko dlatego, iż kilka razy był kojarzony z walką ze mną. Nie doszło wtedy do naszego spotkania, ale skończyłoby się na tym, że znokautowałbym go, a on zostałby z pięcioma milionami funtów w kieszeni. Może więc i lepiej, że do potyczki między nami nie doszło. Fury powinien najpierw pokonać Kubrata Pulewa, gdy miał taką okazję, zostając oficjalnym pretendentem do tytułu. Potem mógł pokonać Władimira Kliczkę i jeśli jako mistrz świata przyszedłby do mnie z propozycją walki przy podziale 90/10 na jego korzyść, to nie miałbym wyboru i musiałbym się zgodzić - analizuje dawny król kategorii cruiser oraz mistrz wagi ciężkiej według federacji WBA.

Jak wiadomo Chisorę ostatecznie zastąpi równie olbrzymi Aleksander Ustinow (29-1, 21 KO), lecz Haye nie daje mu zbyt dużych szans w konfrontacji z Furym.

- Ten facet przegrał przez nokaut z Pulewem, który akurat typem punchera nie jest. Do tego wziął walkę w bardzo krótkim terminie, stąd moim zdaniem nie ma większych szans na wygraną - dodał David.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: progresywny
Data: 25-07-2014 12:36:50 
Davidku (chciałem napisać Panie Davidzie, ale w Twoim przypadku brzmi to aż za poważnie), sądzę, iż nie jesteś odpowiednią osobą, która ocenia kto zasłużył na bycie milionerem a kto nie. Mówi to osoba, która tyle razu oszukała miliony kibiców w Wielkiej Brytanii i na całym świecie - gdy już tyle osób kupiło bilety potrafiłeś się wielokrotnie na ostatnią chwilę wycofać z walki, wciskając kibicom kit, że złapałeś kontuzję. A gdy już dochodziło do wielkich walk z Twoim udziałem to nie podejmowałeś walki i bałeś się atakować (no wyjątkiem jest walka z Chisorą, najlepsza Twoja walka w hw). Także zastanów się, bo Fury przynajmniej nikogo nie oszukał, nie wciskał kitu, że będzie walczył a odwoływał walki i wychodzi do każdego kogo mu dadzą (Chisora, Johnson, Cunningham, Ustinov), miał nawet walczyć z Tobą, ale przypomnij sobie, że to TY go wykiwałeś a nie on Ciebie. Pozdrawiam i życzę żebyś zmienił nastawienie wobec swoich kibiców.
 Autor komentarza: tapir
Data: 25-07-2014 12:55:25 
Haye gadaniem wkręcił się w walkę o mistrzostwo świata HW. W dodatku o ile pamiętam to podział zysków między nim a Władem był 50/50. Fury go poprostu naśladuje tylko jest troche mniej 'elegancki'.
 Autor komentarza: R031
Data: 25-07-2014 13:43:01 
Haye musi co jakis czas cos ciekawego powiedziec coby sie przypomniec w bokserskim swiatku :P
 Autor komentarza: DeeJay
Data: 25-07-2014 14:31:31 
@tapir
Nie jestem zadnym wielkim fanem Haye, ale powiedz mi prosze jak to niby mialo inaczej wygladac w wypadku tej walki?
Przeciez Haye tez wtedy byl mistrzem swiata WBA jesli dobrze pamietam.
 Autor komentarza: Jimmy
Data: 25-07-2014 14:42:02 
Haye uznal ze on sam również nie zasłużyl na 5 milionow z furym i wycofal sie z walki haha
 Autor komentarza: tapir
Data: 25-07-2014 14:57:05 
DeeJay
Haye nie zasłużył sobie wtedy na 50%, mimo ze był mistrzem. Ale udało mu się to wynegocjować więc plus dla niego. Haye też tak naprawdę stał się znany, bo 'kilka razy był kojarzony z walką' z którymś z braci Kliczko.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 25-07-2014 15:20:45 
Dużo w tym prawdy co piszą inni Hey też niezły cwaniak
Też pyskował do Włada wynegcjował wypłate życia głownie pyskowaniem te koszulki inne paranoje ale Fury to już robi z siebie debila chama i go przebija niemniej to Hey wystawił do wiatru Furego i walka się nie odbyła , teraz Chiosra Kontuzja mimo wszystko nie podejrzewam Chiosore o ścieme a co tam wydarzyło niewiem.
jak wygra Fury z Ustinowem chętnie bym zobaczył go Głazkowem o eliminator Ibf to już bym nie widział krzykacza za faworyta z Głazkowem
 Autor komentarza: boksjor
Data: 25-07-2014 16:28:08 
Kto słucha jeszcze Heya? Kombinator, który chce do walki mistrzowskiej dostać się po najniższej linii oporu. Człowiek bez jaj
 Autor komentarza: gemba
Data: 25-07-2014 16:41:40 
do kom vitalij71 co do walki furego z głazkowem to stawiałbym raczej na furego nie wiem dla czego robi się z głazkowa takiego "wielkiego pięściarza" ....już wiem dla czego poniewarz wygrał bezapelacyjnie z aaaadamkiem hehe.żenada
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 25-07-2014 17:26:55 
gemba
a co ty widzisz w Furym oprócz tego że ma 2.05 ?
wzrostu średni cios jak an swoje gabaryty dla mnie to gorsza wersja Valuvea+
krzykacz cwaniak z niego i tyle
a Głazkow jakimś wielkim panczerem choć waty też nie ma! ale pod względem techniki szybkości mobliności bije na głowe Furego
 Autor komentarza: rafaltheo
Data: 26-07-2014 01:02:21 
Co do Glazkowa-ten chlopak ma na lajcie umiejetnosci i mozliwosci do tego, zeby takiego Fury'ego pokonac przez UD.
Jedyny mankament tak naprawde ktory moglby mu w tym przeszkodzic, to to, ze Glazkow to lajtowy ziomek, a czasem zbyt lajtowy- przysypia w niektorych walkach przez troche rund.
Jednak Glazkow zmotywowany robi Fury'ego na spokojnie przez UD przy neutralnych sedziach.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.