BERTO PLANUJE WRZEŚNIOWY POWRÓT

Były mistrz wagi półśredniej Andre Berto (28-3, 22 KO) wróci na ring prawdopodobnie 6 września. Walka z nieznanym jeszcze rywalem miałaby się odbyć w hali Barclays Center na Brooklynie.

30-letni pięściarz, który w swojej karierze zdobywał pasy WBC i IBF w limicie 147 funtów, po raz ostatni boksował w lipcu ubiegłego roku, przegrywając przez techniczny nokaut w dwunastej rundzie z Jesusem Soto Karassem. Na początku tego pojedynku odniósł kontuzję barku, który wymagał operacji i długiej rehabilitacji. Do treningów Berto wrócił dopiero w marcu. Wkrótce powinniśmy go ponownie zobaczyć w akcji.

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 07-07-2014 10:36:39 
Niech Andre wraca, bo dobrze się ogląda jego walki i to niewątpliwie dalej czołowy pięściarz 147. Duży, silny, mający swoje ograniczenia, ale po dwóch walkach na odbudowę dalej będzie się liczył, a być może Haymon w niedalekiej przyszłości podniesie nim medialność Thurmana lub Portera. Takie walki chciałoby się zobaczyć.

Zaskoczeniem było to jak piórkowy Guerrero przestawiał w ringu i rzucał na deski takiego silnego i dużego półśredniego jak Berto, chociaż trochę na własne życzenie Andre dawał się trafiać, bo te zasłony barkiem a'la Floyd Mayweather w ogóle mu nie wychodziły, a to było coś co po raz pierwszy na taką skalę zaprezentował w swoim boksie. Czasami eksperymentowanie w takim wieku i na takim poziomie się mści. Guerrero z kolei pokazał, że to nie przypadek i o dziwo świetnie odnalazł się w 147, a zatrudniając nowego trenera od przygotowania fizycznego wyraźnie się wzmocnił i dał kolejną wojnę z kolejnym dużym półśrednim Kamegai. Walki z JSK nie powinno się rozpatrywać na niekorzyść Berto gdyż po prostu złapał kontuzję, a i tak walcząc jedną ręką pokazał niesamowite serce do walki i jeszcze zrobił knockdown Karassowi.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.