SAM SEXTON: Z PROSPEKTA DO EKSKLUZYWNEGO SPARINGPARTNERA

Sam Sexton (19-3, 7 KO) zapowiadał się na jednego z najgorętszych prospektów wagi ciężkiej. Walki z czołówką zweryfikowały te zapowiedzi, ale dziś Anglik pozostaje jednym z najbardziej pożądanych sparingpartnerów w biznesie.

Pięściarza z Norwich "wypożyczy" sobie wkrótce Tyson Fury (22-0, 16 KO), który pod koniec miesiąca skrzyżuje rękawice z Dereckiem Chisorą (20-4, 13 KO). Co ciekawe Chisora zadał aż dwie z trzech porażek Samowi, stając się jego koszmarem. Sexton liczy, że dostanie trzecią szansę pobicia "Del Boya", lecz póki co spróbuje pomóc Fury'emu go pokonać dzięki swoim wskazówkom.

Kiedy już zakończy się obóz do tej walki, po krótkim odpoczynku Sexton uda się do malowniczej miejscowości Going. Tam wcieli się w rolę sparingpartnera mistrza świata królewskiej kategorii według federacji IBF, WBA, WBO - Władimira Kliczki (62-3, 52 KO). W austriackich górach będzie imitował Kubrata Pulewa (20-0, 11 KO), który zaatakuje championa 6 września w Hamburgu. Co ciekawe Sexton gościł już na dwóch ostatnich obozach mistrza, przed potyczką z Aleksandrem Powietkinem oraz Alexem Leapai.

A co dalej z karierą Sama? Ostatnio pokonał czterech rywali, jednak żadnego z nich nie można nazwać choćby średniakiem. Wciąż nie wiadomo też z kim zmierzy się w kolejnym występie. Możliwe, że pojedynek odbędzie się właśnie w Hamburgu. Za niespełna dwa tygodnie będzie świętował trzydzieste urodziny, więc jak na standardy wagi ciężkiej wciąż jest jeszcze młody. Tylko czy nie dopadnie go tzw. "Syndrom sparingpartnera"? Na pewno umiejętności mu nie brakuje, o czym świadczy wygrany turniej Prizefighter, czy dwukrotne zwycięstwo nad niepokonanym wtedy Martinem Roganem. Tylko co jeszcze zostało z tamtego Sextona? W każdym razie miejcie na niego oko...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: holy
Data: 06-07-2014 23:15:29 
Chyba najpopularniejszym sportowcem z Norwich jest Herbie Hide.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.