OQUENDO JEDNAK W DRODZE, JAK SKOŃCZY SIĘ TA TELENOWELA?

Zaledwie kilka godzin temu bokserski świat obiegła informacji, że Fres Oquendo (37-7, 24 KO) nie dojedzie do Czeczenii na walkę z Rusłanem Czagajewem (32-2-1, 20 KO) i organizatorzy szukają zastępstwa. Gotowość wyrazili Shannon Briggs (55-6-1, 48 KO) i Aleksander Petković (49-4-4, 27 KO), ale federacja WBA zgadza się usankcjonować jedynie starcie Uzbeka z Portorykańczykiem.

Zobacz też: CZY BRIGGS WSKOCZY ZA OQUENDO?

Gdy wszyscy zastanawiali się, czy galę w Groznym uda się uratować, nieoczekiwanie odnalazł się Oquendo, który wraz ze swoją ekipą pojawił się na lotnisku w Chicago i oświadczył, że leci prywatnym samolotem do Warszawy, a potem dalej w głąb Rosji. Wydaje się, że walka "Big O" z Czagajewem jednak dojdzie do skutku, ale czy w tak kuriozalnej sytuacji można być pewnym czegokolwiek?

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: southpaw
Data: 05-07-2014 00:30:05 
Gdzie czas na odpoczynek, aklimatyzację? Jedzie odebrać wypłatę? Nie rozumiem tego. Niby boks na najwyższym poziomie a takie wpadki. Wstyd.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 05-07-2014 09:06:27 
E tam. Wolę Briggsa.
 Autor komentarza: Spons
Data: 05-07-2014 09:13:12 
Cyrk i tyle w temacie.
 Autor komentarza: przyczajony
Data: 05-07-2014 11:17:43 
Też już bym wolał Briggsa zobaczyć z Czagajewem. Przynajmniej wiadomo by było czy Briggs jeszcze coś reprezentuje, Czagajew dobrze by go sprawdził.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.