KHAN CHCE DOPAŚĆ PACQUIAO, A POTEM MAYWEATHERA

Amir Khan (29-3, 19 KO) ma wielkie plany na najbliższy rok. W listopadzie lub grudniu chciałby zmierzyć się z Mannym Pacquiao (56-5-2, 38 KO), a kiedy już pokona dawnego kolegę z sali treningowej, następny na jego liście będzie Floyd Mayweather (46-0, 26 KO), z którym Brytyjczyk może walczyć w maju 2015.

- Oscar De La Hoya i Bob Arum zakończyli swój spór i chcą razem pracować. Dlaczego nie mieliby zorganizować walki Amira Khana z Mannym Pacquiao? Mamy za sobą świetną historię. Trenowaliśmy razem u Freddie'ego Roacha, sparowaliśmy setki razy. Jesteśmy przyjaciółmi - mówi Khan, były zunifikowany mistrz świata kategorii junior półśredniej.

- Boks to biznes. Chcę walczyć z Pacquiao i pokonać go, a potem dorwać Mayweathera w maju przyszłego roku. Taki jest mój cel. I ja, i Pacquiao wracamy na ring w listopadzie lub grudniu, więc wszystko układa się perfekcyjnie. Obydwaj jesteśmy szybcy, wybuchowi i efektowni, a właśnie tego chcą dzisiaj kibice bokserscy. Manny zwalnia, jest coraz słabszy. W ostatnich trzech walkach widać było, że to już nie ten sam zawodnik - kończy pewny siebie Amir.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 30-06-2014 18:40:28 
Po pierwszym z nich nie bedzie mial szans na walke z drugim .khan zdaje sobie sprawe ze jest kiku zawodnikow oprocz wyzej wymienionych z ktorymi moze miec problem , a porazka skresla go jako kandydata na wyplate zycia , wiec robi duzo szumu , chcac wyblagac walke z Floydem
 Autor komentarza: Pynczak
Data: 30-06-2014 18:54:44 
Czy tylko ja mam wrazenie ze nawet dzisiejszy PacMan rozstrzelal by Khana przez jego dziurawa obrone?
 Autor komentarza: Imperator
Data: 30-06-2014 20:22:43 
Pakistańczyk jest za chudy w uszach, aby układać sobie życzliwe plany. Mógł walczyć jesienią to wymiękł. Kogo obchodzi jego ramadan. Albo jest sportowcem, albo zagorzałym wyznawcą islamu i niech zajmuje się religią.

Religia jak i polityka nie powinny być mieszane do sportu. Oby Floyd nie dał mu szansy zarobić.
 Autor komentarza: Kuubsiu
Data: 30-06-2014 22:47:05 
Khan i jego plan na dużą kasę:D
 Autor komentarza: lutonadam
Data: 01-07-2014 01:25:53 
Trzeba być Khanem aby moc mieć w planie takie walki z najlepszymi!,Kto tego nie rozumie to jest głupi i nie powinien komentować.Sa pieściarze ktorzy w całej swojej karierze "obijają " sie z przecietnymi przeciwnikami aby zarobic a specjalnie sie nie narażać.Nie chce mi sie wymieniac nazwisk bo dot. to naszych. Kazdy w swoim zyciu ma swoje " 5 min" a Khan je własnie ma i chce to wykorzystac i doskonale sobie zdaje sprawe że moze byc wyniesiony z ringu bo to jest BOKS.I dlatego podziwiam Amira Khana który wierzy w SIEBIE !I co w tym nagannego że krytykujecie? Ramadan dla niego jest tym co dla katolików Wielkanoc lub Boże narodzenie. Właśnie Ramadan sie rozpoczął i w tym czasie Khan/do 28 lipca/nie bedzie trenował tak jak zawsze.Więc nie może byc gotowy do walki we wrzesniu.Czy w takim razie można mówić o jakims "wymiekaniu" itp.Nikt tu religii nie miesza ze sportem bo ona jest po prostu wszędzie .Ja życzę Khanowi aby jego plany spelnily sie bo będę mógł oglądać kolejne Pięsciarskie "UCZTY"A to że ma apetyt na dużą kasę jest normalną sprawa w BIZNESIE!I kazdemu zyczę aby jesli w sposób uczciwy ma okazję zdobyć kaśe to to jest jak najbardziej NORMALNE!Wiem że to co napisałem nie ktorych mądrzących sie tutaj pseudoznawców boksu...zbulwersuje i dobrze
 Autor komentarza: rocky86
Data: 01-07-2014 07:48:51 
Pac zmiecie tego szklaka z ringu, ale walkę bym chętnie zobaczył.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 01-07-2014 08:24:39 
No jakby nie patrzeć to innej opcji Pacquiao raczej nie ma.
 Autor komentarza: JAx00
Data: 01-07-2014 09:11:30 
'CHCE DOPAŚĆ PACQUIAO' jak to brzmi haha, ale walka bylaby fajna Manny by go ubil
 Autor komentarza: wojt986
Data: 01-07-2014 14:40:38 
Świetny rywal dla filipino Mógłby sprawić wrażenie wśród wielu że Paq jest jeszcze w stanie pokonać floyda Paq jest coraz wolniejszy Nogi słabną bije anemiczniej Nie ma już takiego ciągu na przeciwnika ale bokserem staje się bardziej wyrachowanym. Oglądałem kilka dni temu jego ostatnią walkę
 Autor komentarza: Norbert
Data: 01-07-2014 18:20:40 
Atemu też się w mózgu podżebało po licznych ,,dechach"...marzyciel !

Czym częściej przegrywa tym więcej ciekwaych szans dostaje... masakra

Ale jedno trzeba przyznać ...,,PLECY " ma niezłe...
W końcu skończy chłopaczyna w ringu jak ,,Mago " po walce z kubańczykiem...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.