BRADLEY: REWANŻ Z PROWODNIKOWEM STRACIŁ SENS

Timothy Bradley (31-1, 12 KO) z zaciekawieniem obejrzał pojedynek Rusłana Prowodnikowa (23-3, 16 KO) z Chrisem Algierim (20-0, 8 KO). Mimo dobrego początku Rosjanin - zdaniem wielu niesłusznie - stracił w tej walce tytuł mistrza świata federacji WBO w wadze junior półśredniej. "Desert Storm" uważa, że porażka Prowodnikowa wyklucza rewanż za najlepszą walkę 2013 roku.

- On przegrał z gościem, którego nikt wcześniej nie znał. Wystarczy go wyboksować. Za pierwszym razem biłem się z nim. Za drugim razem poszłoby mi łatwiej, bo nie wdawałbym się w wymiany. Czekałem aż jego wartość rynkowa jeszcze trochę podskoczy i zasłuży na rewanż. Zdobył tytuł na Mike'u Alvarado, ale teraz go stracił - mówi Bradley.

- Ja też przegrałem, właśnie poniosłem swą pierwszą porażkę. On ma na koncie już trzy. Z tym, że ja przegrałem z jednym z najlepszych pięściarzy tej ery, więc to zupełnie co innego - uważa Amerykanin, który wciąż utrzymuje się pierwszej dziesiątce najlepszych bokserów bez podziału na kategorie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: progresywny
Data: 20-06-2014 20:26:55 
Rusłan został oszukany w tej walce. Powinien wygrać moim osobistym zdaniem 114-112. Aligieri przez całą walkę uciekał i pruł powietrze a Rusłan bił dosadne, mocne i solidne ciosy. Powinien być rewanż, gdyż Rosjanin został oszukany tak jak w walce z Bradleyem. Gdyby nie znokautował Alvarado też by został ograbiony...lol...
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 20-06-2014 20:50:01 
Racja kolega wyżej pisze szkoda Prowodnikowa po ludzku myśle że w rewanżu Ruslan znokałtuję tego waciaka!!
 Autor komentarza: progresywny
Data: 20-06-2014 21:16:34 
Już koniec był bliski. Sędzia po dwóch knockdownach powinien zastopować Algieriego. Pewnie gdyby to Rusłan był w opalach to sędzia przerwałby pojedynek, ale tak to chcieli chronić nowego mistrza świata. Rusłan nie jest znany marketingowo po pokonaniu Bradleya i po zniszczeniu Alvarado powinien dostać walkę z Marquezem, Pacquiao, Riosem lub rewanż z Bradleyem, ale nie chcieli psuć rekordów tych czterech powyższych, więc dali mu anonimowemu waciakowi, którego chcą teraz wykreować na wielką gwiazdę, gdyż ma 0 w rekordzie...lol...
 Autor komentarza: MarshallMathers
Data: 20-06-2014 22:48:25 
@ progresywny

"powinien dostać walkę z Marquezem, Pacquiao, Riosem lub rewanż z Bradleyem, ale nie chcieli psuć rekordów tych czterech powyższych, więc dali mu anonimowemu waciakowi, którego chcą teraz wykreować na wielką gwiazdę, gdyż ma 0 w rekordzie"

Chłopie Ty jeszcze nie wytrzeźwiałeś po weekendzie majowym?
 Autor komentarza: Jabba
Data: 20-06-2014 22:49:11 
Zgadzam się że Rusłan został oszukany. Co do pozostałych przegranych to Z Maurcio to wcale nie było jednostronne (i ja punktowałem dla Provo który tak zmasakrował Herrere, że ten chyba miesiąc w szpitalu przeleżał), a Bradley powinien przegrać gdyby sędzia policzył KD w 1 rundzie. Więc Timothy Pieprzy jak zwykle.
 Autor komentarza: progresywny
Data: 20-06-2014 23:29:52 
@MarshallMathers

O mnie się nie przejmuj. Weekend majowy był już dawno, ponad miesiąc temu jakbyś nie zauważył. Teraz mamy Boże Ciało...lol...
 Autor komentarza: MarshallMathers
Data: 20-06-2014 23:37:35 
@ progresywny

"Weekend majowy był już dawno, ponad miesiąc temu jakbyś nie zauważył. Teraz mamy Boże Ciało...lol...
"
to był sarkazm,to jest raz,a dwa to "O mnie się nie przejmuj" ??? wtf?!
 Autor komentarza: UshiroTobi
Data: 20-06-2014 23:51:43 
Bradley pewnie jeszcze się krzywi na myśl o ciosach które zaliczył z Prowo:)

posiał cykorię i wykorzystał potknięcie Rusłana żeby obwieścić wszem i wobec że nie wart jest rewanżu
 Autor komentarza: robsonpodlasie
Data: 21-06-2014 10:02:42 
Ciekawe czy Rusłan faktycznie miał gorszy dzień, ostatnio podobne spekulacje były po walce FMJ - Maidana, z tą różnicą że Floyd wygrał u sędziów. Kibicuję Prowodnikovi i szkoda byłoby zaprzepaścić rozwój kariery z tak błahego i kontrowersyjnego powodu. Teraz wszyscy z czołówki mogą się zasłaniać taką gadką. "Nie będę z nim walczył bo przegrał z anonimem", jakby sam Provo stał się nagle anonimowy.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.