TRENER GOŁOWKINA: CZAS MARTINEZA DOBIEGŁ KOŃCA

- Wyrazy uznania dla Freddiego Roacha. Wzmocnił Miguela mentalnie tak bardzo, jak nie był mocny już od naprawdę dawna - powiedział znany trener Abel Sanchez, chwaląc swojego kolegę po fachu. Bo przecież większość nie dawała szans Miguelowi Cotto (39-4, 32 KO) w konfrontacji z Sergio Martinezem.

Szkoleniowiec Giennadija Gołowkina (29-0, 26 KO) zaznaczył jednak przy tym, że Argentyńczyka dopadł już ząb czasu i nie był tak groźny jak jeszcze kilkanaście miesięcy wcześniej.

- Nawet jeśli Sergio zapewniał, że jest wyleczony w stu procentach, to nie ufał swoim kolanom tak do końca. Miał je przecież operowane i nie ruszał się jak kiedyś, co niewątpliwie utrudniło mu zadanie. Miguel miał ułatwioną drogę, choć należą mu się przy tym wszystkim słowa uznania za dobre przygotowanie - stwierdził Sanchez, nie ukrywając przy tym, że obecnie wspominany wielokrotnie w przeszłości potencjalny pojedynek Martineza z jego podopiecznym raczej nie ma już takiego sensu jak wcześniej.

- Dni Sergio na mistrzowskim poziomie już przeminęły. Może stoczy jeszcze kilka pojedynków, na przykład u siebie w Argentynie na oczach rodaków. Z trochę łatwiejszymi rywalami może konkurować, lecz moim zdaniem na tym najwyższym, mistrzowskim poziomie, już raczej nie - zakończył Sanchez.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.