COTTO: NAJSZCZĘŚLIWSZY DZIEŃ W MOIM ŻYCIU

- To najszczęśliwszy dzień w moim życiu. Odniosłem dzisiaj największy sukces w zawodowej karierze - mówił Miguel Cotto (39-4, 32 KO) po efektownym zwycięstwie w nowojorskiej Madison Square Garden nad Sergio Martinezem (51-3-2, 28 KO).

Cotto dominował w ringu od pierwszego do ostatniego gongu. Już w pierwszej rundzie trzykrotnie rzucił rywala na deski, ale podkreślił, że nie chciał na siłę szukać nokautu.

- Pokazałem dużą dojrzałość. Powtarzałem sobie, żeby nie szaleć, nawet po tych nokdaunach. Walka trwa dwanaście rund, nie jedną. Trzymałem się planu Freddie’ego. Kluczem był lewy sierpowy, to był cios, którym wygrałem pojedynek. Martinez nisko trzyma prawą rękę, więc łatwo było uderzać lewą. Biłem w różnych płaszczyznach, kontrolowałem walkę przy pomocy lewego prostego, spychałem rywala do obrony. Nad tymi wszystkimi elementami pracowaliśmy w gymie. Przed tym pojedynkiem miałem najlepszy obóz w karierze – stwierdził.

Martinez został poddany przez swój narożnik w przerwie między dziewiątą a dziesiątą rundą. Dzięki wygranej Cotto został pierwszym w historii portorykańskim mistrzem świata w czterech kategoriach wagowych.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: CELko
Data: 08-06-2014 12:45:50 
Szkoda tylko past prime Martineza
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 08-06-2014 13:04:43 
Martinez mnie wkurwil ,,Gosc wyszedl do ringu z totalnie rozjebanymi kolanami to musialo sie tak skonczyc,,,Zrobil w chuja kibiców,,
 Autor komentarza: CELko
Data: 08-06-2014 13:05:15 
Tak w sumie szczerze nic nie ujmując bylo dokładnie tak jak przypuszczałem, Martinez stracił ,,nogi" nie powinien boksować.Oddał praktycznie tytuł młodemu-staremu Cotto.Takie prawo boksu
 Autor komentarza: MarshallMathers
Data: 08-06-2014 13:06:05 
Teraz walka z tym panem...

https://www.youtube.com/watch?v=boXWiy-iyvk&index=5&list=FLRZrHtS2W1cgnfkw_l-Cw1g
 Autor komentarza: ADS
Data: 08-06-2014 13:08:06 
Szkoda mi bardzo Martineza... Nigdy nie dostał tego na co naprawdę zasłużył. Cotto dzisiaj/wczoraj wygrał, ale tylko z past prime Martinezem (co nie umniejsza jego zasługi).
 Autor komentarza: Blancos
Data: 08-06-2014 13:19:04 
Czekam na komentarz niejakiego baka, który twierdził, że Martinez ukarze Cotto za to, że ten nie podał mu dłoni :) ciekawe czy na rp cokolwiek napisał po walce :)
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 08-06-2014 13:21:12 
@BzykzBronxu2011
Dalej uważasz Freddiego Roacha za skończonego idiotę?
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 08-06-2014 13:23:12 
Uwazam Martineza za idiote ze wylazi do ringu kto go dopuscil do walki ?
 Autor komentarza: rafaltheo
Data: 08-06-2014 14:19:43 
@Blancos- przeciez Ty sam stawiales na Martineza.
" Sercem za Cotto, ale postawiłem na Martineza kasę. Zobaczymy :-) "
Ja stawalem na wygrana na punkty Martineza, choc twierdzilem ze wyglada anemicznie, a kasy jednak nie postawilem.
 Autor komentarza: Blancos
Data: 08-06-2014 14:31:26 
rafaltheo

Oczywiście, że stawiałem na Martineza aczkolwiek sercem byłem za Cotto. Poczytaj inne moje komentarze to zobaczysz, że węszyłem niespodziankę i stało się to co wszyscy widzieliśmy.

Co do mojego komentarza to widocznie go nie rozumiesz, gdyż chciałem publicznie wyśmiać niejakiego baka za wypisywane wcześniej brednie, którymi podkur*iał 90% myślących userów.
 Autor komentarza: btfh
Data: 08-06-2014 18:00:01 
Karty punktowe: http://news.boxrec.com/sites/uknews/files/styles/large/public/cottomartinezcard.jpg

W pierwszej jednak 10:6
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 09-06-2014 00:58:37 
zlo wygralo :(




;)
 Autor komentarza: Matys90
Data: 09-06-2014 11:06:40 
@LegiaPany , a ostrzegałem innych!

"Autor komentarza: Matys90Data: 21-02-2014 15:20:17
Milan, jeśli bak się z Tobą zgadza, to wiedz, że coś się dzieje! ;)

Ja bym powiedział tak, Martinez na przestrzeni ostatnich lat dał jedną lepszą walkę z Chavezem, bo z trzema Anglikami nie było zbyt różowo. I piszę to jako wielki fan Sergio. Mam nadzieję, że wróci jeszcze do wielkiej formy, tylko przy obstawianiu robienie sobie nadziei sprawia, że najczęściej nadziewamy się na rzeczywistość."
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.