CARL FROCH - GEORGE GROVES 2: CAŁA WALKA

Carl Froch (33-2, 24 KO) odrobił lekcje, przygotował się zdecydowanie lepiej i zakończył walkę pięknym nokautem na George'u Grovesie (19-2, 15 KO). Tym samym Anglik obronił pasy IBF i WBA Super kategorii super średniej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 02-06-2014 16:01:06 
Dlaczego co po niektórzy podzielają zdanie Grovesa że to on dominował ?
Przecież w tej walce on był deklasowany cały dystans aż do nokałtu. Froch jak go dołapał to sprawiał mu w półdystansie rzeź więc nie wiem o co mu chodzi. Ty razem był po prostu zwyczajnie dużo gorszy.
 Autor komentarza: PPS
Data: 02-06-2014 16:15:19 
Zadnej deklasacji nie było. Fakt, że Groves nie mógł dobrać się do Frocha, ale sam nie dostał nie wiadomo jakiego lania. W półdystansie faktycznie Froch dominował, ale dla mnie walka od nokautu była prawie, że wyrównana z lekką przewagą Frocha. Na pkt na pewno nie prowadził fakt.
 Autor komentarza: Whisper
Data: 02-06-2014 16:23:32 
@Adih4sh
W tej walce nikt nie dominował. Była wyrównana. Oczywiście nokaut rozwiał wszelkie wątpliwości.
 Autor komentarza: milek762
Data: 02-06-2014 17:33:48 
a jakie to ma znaczenie czy prowadzi Czy przegrywał na punkty Groves ! Froch znokałtował jednym ciosem i po zawodach nie ma co tu dyskutować i tyle w temacie niech się młody angol nauczy pokory bo cwaniakował do frocha.
a froch bym zobaczył Julio chavezem dla mnie zdecydowanym faworytem byłby angol mimo to że Meksykanin jest odporny.
 Autor komentarza: milek762
Data: 02-06-2014 17:34:35 
a filmiku nie można obejrzeć już tutaj oco chodzi redkacjo
 Autor komentarza: Dudas
Data: 02-06-2014 19:44:29 
Już podmieniliśmy link, można oglądać.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 02-06-2014 22:01:48 
Mimo zadowolenia z wyniku walki, to jednak - poza kluczowym momentem ósmej rundy - najsłabsza walka Frocha ( nie dziwię się, że Kessler chce trzeciego pojedynku ). Było widać, że mu zależy, że nie jest, jak kiedyś, pewny swojej odporności. Brak luzu, brak brawury. Nie dziwę się, że rozważa zakończenie kariery. Obejrzał walkę w domu i zobaczył tą sztywność, tą nietypową dla siebie ostrożność. Chyba nie leży mu walczenie z młodymi wilkami spośród rodaków, nie leży psychicznie. Z Chavezem nie powinno być jednak takich problemów. O wyniku tej walki zdecyduje serce - czyli Froch, i lepsza petarda - czyli znów Froch.
 Autor komentarza: rafaltheo
Data: 02-06-2014 22:39:13 
Jaką rzeźnię w poldystansie? to byly krotkie "cioski" na garde dla zrobienia wiatru a nie zadna rzeznia. Trafiac na powaznie to Froch zaczal gdzies od 5-6 rundy wczesniej jedyne momenty kiedy w ogole dotknac Grovesa to bylo zwarcie i te cioski dla zrobienia szumu.
Gdyby punktowac te walke systemem olimpijskim to nie ma bata zeby Froch prowadzil na punkty.
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 03-06-2014 11:58:27 
W moim odczuciu do momentu ko walka bardzo wyrównana z lekkim wskazaniem na Grovesa.Froch na pewno lepiej przygotowany wydaje mi się ,że dużą rolę odegrała zimna krew której zabrakło młodemu pretendentowi.Myślę ,że gdyby walczył na "chłodno" tak jak Carl to wygrał by tą walkę z dużą przewagą punktową albo nawet przed czasem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.