FONFARA BEZ PASA, ALE POKAZAŁ WIELKI BOKS

Andrzej Fonfara (25-3, 15 KO) co prawda nie zdobył tytułu mistrza świata federacji WBC wagi półciężkiej, ale nieźle pogonił faworyzowanego Adonisa Stevensona (24-1, 20), rzucając go nawet na deski. Przegrał, za to zostawił po sobie znakomite wrażenie i na pewno wkrótce dostanie kolejną szansę!

Pierwszy jak to zwykle bywa do ringu wyszedł pretendent. Polak wyglądał na pewnego siebie i niezwykle zdeterminowanego, ale między linami za moment pojawił się równie naładowany champion.

Obaj w poprzednich dniach odgrażali się, że od początku będą polować na nokaut i rzeczywiście obyło się bez żadnych podchodów. Andrzej zaczął mocno - po dwóch prawych po dole dosięgnął mistrza długim prawym na górę. Niestety w połowie rundy Stevenson doskoczył z akcją prawy-lewy, po jakiej nasz rodak wylądował na deskach. Przez ponad minutę Fonfara bronił się przed huraganowymi atakami mistrza, ale przetrwał. I zaraz po gongu znów ruszył do przodu. Nokaut wisiał w powietrzu. Andrzej radził sobie naprawdę dobrze. Do prawej ręki dołożył jeszcze lewy sierp i druga odsłona była już wyrównana. Widać było różnicę szybkości na korzyść "Supermana", za to Polak wywierał nieustanny pressing.

W trzecim starciu "Polski Książę" z Chicago punktował mistrza lewą ręką, na co ten odpowiedział dwoma, za to bardzo mocnymi lewymi sierpami. Czwarta odsłona także była zażarta i wyrównana. Obrońca tytułu coraz częściej szukał korpusu naszego rodaka, lecz też inkasował jego ciosy, szczególnie długi lewym prosty.

Niestety w 70. sekundzie piątej rundy Stevenson pociągnął mocnym lewym po dole, doprowadzając challengera do drugiego nokdaunu. Polak z grymasem bólu powstał na osiem, zacisnął zęby i pomimo wyraźnego kryzysu aż do gongu próbował się odgryzać. Nawet chował się momentami za podwójną gardą, starając się przyjąć cios na blok i odpowiedzieć swoim uderzeniem.

Przez pierwszą połowę szóstej rundy Andrzej znów radził sobie doskonale, jednak kolejny mocny lewy na korpus aż zgiął go w pół. Stevenson rzucił się na swoją ofiarę, ale Polak wszystko ustał i dzielnie kontynuował potyczkę. W siódmej odsłonie Andrzej jeszcze trochę ciosów zainkasował, lecz niczym czołg parł do przodu, nie zważając na wszystkie trudności.

Kibice zgromadzeni w Bell Centre w Montrealu przecierali oczy ze zdziwienia w ósmej rundzie, kiedy znany kibic warszawskiej Legii gonił po ringu mistrza i coraz bardziej dochodził do głosu. I stało się! Na początku dziewiątego starcia prawy krzyżowy Fonfary rzucił Kanadyjczyka na deski. Ten zdołał powstać na osiem. Klinczami i desperacką obroną dotrwał do przerwy, ale człowiek z misją - Andrzej Fonfara, zaraz po gongu na dziesiąte starcie znów ruszył do ofensywy. Tylko że Adonis jak na "Supermana" przystało przełamał kryzys, dominując nad Polakiem w końcówce tego fragmentu. - Nie poluj na jeden cios, tylko bij kombinacjami - krzyczał w narożniku Sam Colonna do chłopaka spod Warszawy. Ale Stevenson złapał drugi wiatr w żagle i to on dyktował warunki. Zdeterminowany Fonfara przed ostatnią, dwunastą rundą jeszcze zachęcał kibiców do głośniejszego dopingu i ruszył na wojnę. Wojnę na totalne wyniszczenie. Zwycięzcy nie było - wygranymi byli obaj, a przede wszystkim boks!

Sędziowie punktowali jednogłośnie - dwukrotnie 115:110 oraz 116:109, wszyscy na korzyść obrońcy tytułu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: albert223
Data: 25-05-2014 05:44:06 
Gratulacje dla Dana Rafaela. Teraz może spokojnie zająć się obieraniem ziemniaków dla McDonalda.
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 25-05-2014 05:45:01 
FONFARA!!!!
 Autor komentarza: JAx00
Data: 25-05-2014 05:45:38 
brawo Andrzej!
 Autor komentarza: Zubr
Data: 25-05-2014 05:47:17 
i gdzie są ci wszyscy co skazywali na szybką porażkę Fonfarę i jechali tych co w niego wierzyli ? widzicie koledzy, pooglądacie 20 lat boks, nabierzecie doświadczenia to może przestaniecie paplać takie bzdury : ] dziekuje dobranoc, a Andrzej pokazał, że jest kawał twardego skur... szkoda, że nie wykorzystał szansy w 9 rundzie.
 Autor komentarza: persuKN
Data: 25-05-2014 05:51:17 
dalej Pawcio bedzie twierdzil ze jest numeren 1 XD?
 Autor komentarza: Rezjjel89
Data: 25-05-2014 05:51:41 
I o to chodziło. Andrzej pokazał się z zajebistej strony. Kawał z niego twardziela. Jest młody kariera jeszcze przed nim. Szkoda, że nie zaryzykwał bardziej w tej 9 rundzie i nie chciał go za wszelką cenę wykończyć bo może by się to udało. Fajna walka. Będę o niej pamiętał i to bardzo długo. Dzięki Andrzej!
 Autor komentarza: floydthesecond
Data: 25-05-2014 05:52:12 
BRAWO ENDRJU POKAZALES JAJA !
 Autor komentarza: piotr
Data: 25-05-2014 05:53:10 
Za dużo cepów. Większość przestrzelona.
Przy takiej przewadze warunków trzeba prostymi bić.

Stevenson bardzo mądrze walczył. Wyższego trzeba walić w tułów
 Autor komentarza: robsonpodlasie
Data: 25-05-2014 05:53:26 
Szacunek za wypowiedzi po walce, podoba mi się jego skromoność i determinacja, nie do końca się zgodzę że Stevenson źle się zachował bo ten pan jest niewolnikiem swojego wizerunku, jak na Supermena wypadł chujowo :) to i zszedł szybciutko bez integracji.
 Autor komentarza: Gogolius
Data: 25-05-2014 05:53:30 
U mnie 114-111 dla Stevensona, ale nie punktowałem runda po rundzie, tylko z pamięci.
Oficjalnie: 2x 115-110 i 116-109 - myślę, że do przyjęcia punktacja. Jak Kostyra mówi, że sprawiedliwy werdykt to coś się dzieje Tongue

Stevenson na deskach - albo zlekceważył Polaka wbrew zapowiedziom, albo po prostu nie jest najlepszym półciężkim w obecnej chwili. Trzeba przyznać, że jest twardy i ma moc - położył Fonfarę ciosem na korpus + kilka razy takimi ciosami go zranił. Ale defensywnie słabo - otacza go aura strachu/respektu, ale na pewno nie garda. Do tego kondycyjnie słabo - nie bił się z jakąś wielką energią, a 10. i 12. runda to naprawdę już na resztkach. Co do precyzji ciosu - mieszane odczucia, myślę że siła załatwia sprawę precyzji.

Andrzej - twardy skurczybyk! Dotrwał do ostatniego gongu, mimo nokdaunu w pierwszej rundzie (ciągle nie mogę uwierzyć, że tu byli potrzebni punktowi). Dostał w splot słoneczny i wstał. Położył Adonisa. Trafiał go, pokazał niezłą technikę jak na siebie, dobrą odporność no i SERCE do walki.
Nie no, warto było czekać.
 Autor komentarza: GaD1
Data: 25-05-2014 05:53:42 
Brawo,niespotykany charakter!
 Autor komentarza: rafaltheo
Data: 25-05-2014 05:54:28 
No to sie nam "znawcy" jak KapralWiaderny czy StonkaKartoflana pokazali, twierdzac ze Fonfara przegra i to szybko :).
Przypuszczam ze popisza sie tak samo w przypadku Stiverne'a- tu tez beda w szoku jak grubas dostanie UD od Jenningsa, Pulewa, nawet od Glazkowa moze dostac.
Powiem wiecej- dla mnie Tony Thompson moglby dac naprawde solidna walke ze Stivernem i wcale bym go tak nie skreslal.

Andrzej Fonfara wielka walka, wielkie jaja, walka do samego konca, choc bylo widac ze straszliwie go bolaly te obijane co rusz boki przez Stevensona. Mimo wszystko pokazal kawal charakteru i mysle ze teraz super walki i duza kasa przyjda bardzo szybko.
Pieknie Fonfara!
Ja mysle, ze moze i nawet beda myslec o rewanzu - wszak to byla swego rodzaju bitwa.

Osobiscie czulem przed walka ze Fonfara moze sprawic niespodzianke i dac naprawde wyrownana walke, jednak te wszystkie twierdzenia ekspertow, kursy (1,06 na Stevensona) wrecz kazaly wierzyc, ze to sie odzywa moje serce a nie rozum. Okazalo sie ze jednak byl to rozum, tak jak zreszta mi sie wydawalo.
 Autor komentarza: adekw1
Data: 25-05-2014 05:54:32 
Super walka. Od zawsze powtarzalem, ze Fonfara to przyszlosc polskiego boksu. Do 2 lat bedzoe mistrzem, nie ma na to bata. Gratulacje Andrzej i czekam na nastepna walke.
 Autor komentarza: Meehaw
Data: 25-05-2014 05:55:24 
Teraz szydera z wszystkich forumowych ekspertów, którzy WIEDZIELI, że Andrzej polegnie do 3 rundy: POD STÓŁ I SZCZEKAĆ!!!
 Autor komentarza: Milan
Data: 25-05-2014 05:56:27 
ja sie pzryznaje ze nie wierzylem w 12 rd w tej walce , przeceniłem Adonisa , niedoceniłem Andrzeja
Fonfara zrobił ogromne postepy , jest twardy i silny bedzie z niego pociecha BRAWO
gratuluje
 Autor komentarza: Rezjjel89
Data: 25-05-2014 05:57:24 
No tak. Po walce to teraz wszyscy mądrzy. Tą walką Fonfara zaklepał sobie występy na dużych galach i za niezłe pieniądze.
 Autor komentarza: boksfaner
Data: 25-05-2014 05:58:10 
Fonfara będzie mistrzem świata !!
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 25-05-2014 05:59:37 
rafaltheo:

...ale zapowiadało się, że przed I połową walki przegra, nie gadaj.
Mimo tego zgadza się że przeliczyliśmy się do Fonfary.
Pokazał determinację, ma twardą szczenę, wytrwalszą niż korpus ale brakuje mu siły ciosu.
On też się rozwija więc na tą walkę przyszedł lepszy i zakrawa się na to że może kiedyś być mistrzem.
 Autor komentarza: Gogolius
Data: 25-05-2014 06:02:33 
Fonfarze (kładące Stevensona i zmuszającego "wielkiego" Adonisa do oddychania rękawami) brakuje ciosu, oj Adih4sh ;)
 Autor komentarza: Zubr
Data: 25-05-2014 06:05:25 
Fonfarze brakuje siły ciosu ? Adih4sh co Ty piszesz.
 Autor komentarza: Meehaw
Data: 25-05-2014 06:05:30 
I jeszcze porównanie gdzie dzisiaj jest Fonfara, a gdzie jest Masternak i inni chowani pod kloszem?
 Autor komentarza: gemba
Data: 25-05-2014 06:05:30 
i teraz mamy odpowiedż dlaczego stivenson ucieka przed kovaliowem.zresztą napiszę tak gdzie ci obecni mistrzowie do roya jonesa i michalczewskiego
 Autor komentarza: slayer85
Data: 25-05-2014 06:05:33 
Jestem dumny z Andrzeja. Chciałem, żeby dał dobrą walkę i tak zrobił. Gratulacje!!!
 Autor komentarza: Zubr
Data: 25-05-2014 06:06:55 
chłopaki tak poza tym, chyba nie ma już wątpliwości kto jest najlepszym LHW w kraju. Śmiać mi się chcę, jak sobie przypomnę jak Głażewski mówił o sobie, że jest najlepszy w LHW w PL : )
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 25-05-2014 06:10:24 
"Fonfarze brakuje siły ciosu ? Adih4sh co Ty piszesz."
Zobacz ile Stevenson wyłapał przed 6 rundą ciosów na twarz kiedy nie był zmęczony. Potem to już inna sprawa, każdy średniak mógłby go położyć. Gdy jesteś wyczerpany, ciosy znaczą więcej.
Gdyby Fonfara miał kopyto jak Kowaliow czy Kanadyjczyk to mógłby spokojnie wygrać.
Brak obrony Polaka jest rekompensowana wytrwałością. I tylko siły ciosu mu brakuje. Nokałtującego pierdolnięcia to on nie ma.
 Autor komentarza: lecho9
Data: 25-05-2014 06:10:49 
mógł pójść na całość po nokaucie w 9 rundzie, ale raczej chciał dociągnąć do końca...
 Autor komentarza: Gogolius
Data: 25-05-2014 06:11:48 
Tak to mógłbym napisać że ciosu brakuje 95% bokserom bo nie mają współczynnika nokautu 85%

pitolenie, Adonis przyjął masę lewych, a wiadomo że prawą ma mocniejszą - i te ciosy Adonis czuł. Co z tego że stał, jak po czystszym uderzeniu albo klinczował, albo cofał się i odpoczywał.
 Autor komentarza: lecho9
Data: 25-05-2014 06:12:03 
Adih4sh, a kiedy stevenson leżał ostatnio na deskach, bo ja nie wiem, ale wydaje mi się, że dość dawno... andrzej ma cios
 Autor komentarza: rafaltheo
Data: 25-05-2014 06:12:16 
@Adih4sh jak dla mnie troche sie zapowiadalo, ale jakos tak nie do konca. Nie wiem czy inni tez tak to czuli.

Ale ja nie rozumiem kto tego chlopaka nie nauczyl walczenia prostymi, troche stylu europejskiego?
Przeciez on ma 189 cm wzrostu, on powinien tam latac caly czas jabami i prostymi na Stevensona.
To jest smieszne jak taki wysoki gosc dazy do poldystansu, itp. To jet kompletne niewykorzystanie wzrostu ktory w boksie moze byc poteznym atutem.
Mimo wszystko wielkie brawa dla Fonfary
No tak jak mowie, wydawalo mi sie ze Fonfara da rade, ze nie padnie szybko, Stevenson wydal mi sie troche przereklamowany (i slusznie, bo gdyby troche mu ten cios oslabic, to ten koles prawie nic nie umie) ale jakos czlowiekowi ciezko uwierzyc ze nie buja w oblokach myslac w ten sposob- widzac takie kursy bukmacherow, takie wypowiedzi ekspertow itp.
Tak czy siak zgadza sie, ze nielatwo bylo przewidziec taki scenariusz i takie poklady sil w Fonfarze.

No to teraz Andrzej bedzie sie dorabial wielkiej kasiory.
 Autor komentarza: marcinekk19
Data: 25-05-2014 06:12:46 
Wielkie gratulacje dla Andrzeja muszę przyznać że go nie doceniałem nie przekonywał mnie w poprzednich pojedynkach ale zrobił duży postęp od walki z Campillo do tego ciągle się rozwija i udowodnił że należy do ścisłej czołówki w tej kategorii.Na pewno dostanie teraz ciekawe oferty i myślę że już niebawem kolejną mistrzowską szansę.Ogólnie bardzo dobry pojedynek punktacja sprawiedliwa.
 Autor komentarza: meti
Data: 25-05-2014 06:14:21 
Andrzej jest teraz księciem , ale już nie długo będzie królem .Piękna walka dzięki Andrzej !
 Autor komentarza: robsonpodlasie
Data: 25-05-2014 06:14:48 
Pewnie chodzi o brak ciosu, którym Fonfara skończyłby tę walke, tego faktycznie zabrakło, ale mógł być bardziej aktywny. Coś słabo próbował.
 Autor komentarza: piotr
Data: 25-05-2014 06:15:16 
@rafaltheo
To samo pisałem...
Andrzeju! Proste!
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 25-05-2014 06:16:12 
Takie gadanie. 'Trochę mu cios osłabić'. Przecież mozna by powiedzieć żeby zaniżyć wytrzymałość Polaka i wtedy by wyszło że pierwszy lepszy puncher go położy. Gdybać to sobie można ale każdy jest jaki jest.
 Autor komentarza: Milan
Data: 25-05-2014 06:18:41 
Fonfara nie ma ciosu ? OMG
poogladajcie sobie walki Stevensona z rywalami ktorzy maja slaby cios i znajdzcie 5 roznic
Andrzej ma jebniecie jedno z najmocniejszych w tej dywizji
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 25-05-2014 06:19:31 
"Pewnie chodzi o brak ciosu, którym Fonfara skończyłby tę walke, tego faktycznie zabrakło, ale mógł być bardziej aktywny. Coś słabo próbował"

Próbował jak mógł ale Stevenson to nie typowy puncher. Gość umie też zamortyzować ciosy bądź je uniknąć. Zobacz walkę jeszcze raz i będzie widać jak Fonfara pudłował, pewnie na statystykach wyjdzie jaki będzie stosunek skuteczności obu kolesi. Fonfara przez słabą obronę nie mało przyjmował. Nie mógł tego wygrać nawet na punkty.
 Autor komentarza: robsonpodlasie
Data: 25-05-2014 06:22:05 
W 9 rundzie zarzucę mu brak odpowiedniej aktywności po dechach mistrza i usprawiedliwię brakiem sił, trochę pewnie żeberka bolały, no i mógł bać się że dostanie ostrą kontrę, nawet o tym mówił po walce w wywiadzie.
 Autor komentarza: sugarleonard
Data: 25-05-2014 06:22:44 
Szacunek za posłanie mistrza na dechy choć według mnie przewaga supermana była zdecydowana, Fonfara wygrał dwie max 3 rundy.
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 25-05-2014 06:26:32 
Zgadza się - wygrał...choć Kanadyjczyka nie tylko on posłał na deski. Stevenson nie jest silny na ciosy. Widać że je odczuwa, krzywi się jak dostanie coś mocniejszego, traci równowagę, klinczuje albo wycofuje się. Za to rekompensuje ten mankament obroną i unikami, choć nie robi tego tak doskonale jak Ward.
 Autor komentarza: wojt986
Data: 25-05-2014 06:58:54 
Kurcze nie oglądałem walki ale musiał polak zaprezentować lepszy boks niż z Jhonsonem i Campillo skoro dotrwał do końca Dwa razy dechy i pewnie sporo opróczx tego zebrał oby nie odbiło się na zdrowiu
 Autor komentarza: Zubr
Data: 25-05-2014 08:11:11 
@ wojt986


nie zebrał aż tak wiele Fonfara. Obaj się okładali
 Autor komentarza: Zubr
Data: 25-05-2014 08:15:05 
@ Milan

ja też nie wiem, jak można mówić o gościu co z 13 ostatnich walk 12 wygrał przed czasem, a w 14 położył na dechy krótkim prawym SUPERMENA, gdzie gość był zamroczony jak by ktoś by przywalił kijem w łeb.
 Autor komentarza: Zubr
Data: 25-05-2014 08:17:06 
nie wiem jak można mówić, że nie ma ciosu. bzdura totalna, wręcz tak samo śmieszna i laicka, jak teksty o tym że Fonfara nie ma szans i zostanie szybko pokonany, a kibicowanie mu to głupota : )
 Autor komentarza: Zubr
Data: 25-05-2014 08:20:55 
pomijając już to co napisałem wyżej - to gdy by Fonfara nie miał ciosu, walka wyglądała by zupełnie inaczej. A ten kto choć trochę był trzeźwy, lub zna się na tym to widział, jak murzyn uciekał przed tą prawą Fonfary. Na końcu to wręcz pływał - waciak tego nie zrobi, takiemu bokserowi jak Adonis Stevenson - LUDZIE JESZCZE PARE GODZIN TEMU, ADONIS STEVENSON TO BYŁ BÓG, SUPERMEN NIE DO NARUSZENIA, A TERAZ CO ? nagle teksty, że olał Fonfare, ze Fonfara nie ma ciosu (straszna bzdura) a to Fonfara pokazał dobry boks, jebnięcie i dla tego Adonis miał kłopoty.
 Autor komentarza: Zubr
Data: 25-05-2014 08:27:25 
idąc dalej, to wychodzi na to, że i Włodarczyk i Kliczko też nie mają uderzenia, bo przecież oni też nie wygrywają walk przed czasem w pierwszych rundach hehe.... dobra koniec tych głupot, trzeba iść na wybory.
 Autor komentarza: Milan
Data: 25-05-2014 08:52:36 
zubr
spokojnie , ja tu kiedys przeczytałem ze GGG to tez nie jest typowy puncher ;)
 Autor komentarza: Altsin
Data: 25-05-2014 09:29:40 
Dla takiego boksu warto zarywać nocki. Brawo Andrzej!
 Autor komentarza: 80olsen
Data: 25-05-2014 10:06:49 
Brawo Andrzej,pokazałeś tą walką,że się liczysz w tej kategorii.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 25-05-2014 10:44:47 
Autor komentarza: rafaltheo
Data: 25-05-2014 05:54:28
Osobiscie czulem przed walka ze Fonfara moze sprawic niespodzianke i dac naprawde wyrownana walke, jednak te wszystkie twierdzenia ekspertow, kursy (1,06 na Stevensona) wrecz kazaly wierzyc, ze to sie odzywa moje serce a nie rozum. Okazalo sie ze jednak byl to rozum, tak jak zreszta mi sie wydawalo.

I sam piszesz o tym jak sie skompromitowałeś "znawco". Jak tu mozna mówić o wyrównanej walce ? Jedna dobra runda (9-ta) to jednak troche za mało żeby pokonać mistrza ;))) Zresztą na dzień doberek były juz dechy. Fonfara na ten moment przegrywa z każdym z misztrzów czy to bedzie Hopkins czy Kowaliew. W kategoriach niespodzianki mozna traktowac to ze przeboksował 12-rund i tu albo Stevenson nieco zlekceważył przygotowania albo zwyczajnie "pary" starcza mu na pierwszą czesc pojedynku.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 25-05-2014 10:49:30 
Polecam obejrzeć walkę " znawco" , jeśli uważasz , że Andrzej wygrał tylko jedną rundę
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 25-05-2014 10:56:16 
Autor komentarza: szansepromotions
Data: 25-05-2014 10:49:30
Polecam obejrzeć walkę " znawco" , jeśli uważasz , że Andrzej wygrał tylko jedną rundę

Polecam czytanie ze zrozumieniem "znawco" :) Jedna dobra runda a na siłę można mu dać góra trzy... co i tak zmienia faktu że przegrał zdecydowanie przez wiekszą cześć walki robiąc za żywy worek trenigowy.
 Autor komentarza: milek762
Data: 25-05-2014 11:08:06 
Przede wszystkim brawo dla fonfary za charakter ,serce do walki i to że potrafił posadzić na deski Stvesona.Po dechach Andrzeja w 1 rundzie bałem się walka skończy się w 1 rundzie tak jak załtwił Dawsona. Bardzo mile jestem zaskoczony postawą Fonfary.Duży postęp w obronie walczył dużo lepiej niż z Campillo.
Już są głosy że dac Fonfare na Kowaliowa duży błąd byłby promotorów raz że po takiej cieżkiej walce i niestety przegranej następną walke walczyć z świetnym Panczerem Kowaliowem.
Kowiolow tym się różni od Stvensona że jak raz posadzi na deski rywala już nie odpuscza i dalej idzie za ciosem i nokutuję( nawet cieżko )bardzo dobrym przykładem walki Nokaut Kowaliowa z niezłym Campillo
.
teraz na odbudowanie walka z średnio solidnym rywalem nawet z europy lub Usa jak Cornelius White, ewentualnie karo Murat.

Stvesona jak najbardziej jest w stanie oszukać Hopkins wypykać na punkty a Kovalev jakby posadził na deski Stvesona jak fonfara to by skończył i znokałtował
 Autor komentarza: Meehaw
Data: 25-05-2014 11:47:05 
Autor komentarza: KapralWiadernyData: 25-05-2014 10:56:16
Polecam czytanie ze zrozumieniem "znawco" :) Jedna dobra runda a na siłę można mu dać góra trzy... co i tak zmienia faktu że przegrał zdecydowanie przez wiekszą cześć walki robiąc za żywy worek trenigowy.

Fonfara pokazał, że ma jaja z kutej stali i był o włos od sprawienia gigantycznej niespodzianki z arcyniewygodnym rywalem. Najgorsze, że trochę sam jest sobie winien, bo popełniał błędy w obronie i błędy zaniechania ataku. Stevenson też zebrał trochę lewych sierpów na twarz i wycierał dupą matę.
 Autor komentarza: Znafca
Data: 25-05-2014 12:11:19 
dobra walka. pokazał twardy charakter. a wszyscy skazywali go na pożarcie.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 25-05-2014 13:30:53 
amerykanie juz pisza wszedzie ze "tough son of a bitch!" :)
 Autor komentarza: Gogolius
Data: 25-05-2014 13:49:16 
Workiem to był Guerrero dla lemieux a nie Fonfara. Przegrał wyraźnie ale cztery rundy spokojnie można mu znaleźć. Poza tym malo kto zakładał potrzebę punktowania walki -wszyscy szykowali się na KO, w takich walkach tez się inaczej patrzy na przebieg rund (nie mowie ze się je inaczej punktu je jak cos ;))
 Autor komentarza: Kadej
Data: 25-05-2014 14:58:31 
Adih4sh

Może nie ma takiego ciosu jak Stevenson czy Kovalew, ale ma jeden z lepszych w półcięzkiej, to jego główny atut.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.