BYŁY TRENER KADRY: FONFARA WYGRA PRZED CZASEM

- Uważam, że Andrzej wygra przed czasem w 8. lub 9. rundzie pojedynku - mówi o sobotniej walce o pas WBC kategorii półciężkiej pomiędzy Andrzejem Fonfarą (25-2, 15 KO) a Adonisem Stevensonem (23-1, 20 KO) wieloletni trener kadry narodowej seniorów w boksie - Ludwik Buczyński.

Przez Buczyńskiego przewinęła się plejada polskich pięściarzy, których miał okazję poznawać na przeróżnych zgrupowaniach poszczególnych kategorii wiekowych. Szkoleniowiec pamięta także młodego wtedy Fonfarę, który jednak jeszcze jako junior wyjechał z rodziną do Stanów Zjednoczonych. To właśnie tam, w Chicago, podczas przygotowań przed MŚ amatorów spotkał się z trenującym na sali "Polskim Księciem".

- W gymie wieczorami trenowało wielu zawodowców, m.in. właśnie Fonfara. W Chicago rozmawialiśmy i robiliśmy sobie zdjęcia. Poznaliśmy jego tatę i brata. Andrzej przygotowywał się wtedy do walki, a my do startu w mistrzostwach Świata. Obaj Andrzeje (Gołota i Fonfara - przyp. red) dopingowali nas i byli obecni podczas naszych występów - wspomina Buczyński, będący szkoleniowcem reprezentacji w latach 2001-08 i w ostatnim czasie jako tymczasowy trener po zakończeniu pracy z kadrą przez Huberta Migaczewa.

- Do końca nie pamiętam czy Andrzej był obecny na zgrupowaniach reprezentacji. Prowadziłem kadrę olimpijską i młodzieżową U-19, zgrupowania odbywały się w sierpniu w Giżycku. Dzienniki porozdawałem trenerom, którzy "przejmowali pałeczkę" po mnie. Jednakże potem śledziłem walki Fonfary. Przez lata startował w co raz to wyższych kategoriach wagowych i nie da się zapomnieć, że bardzo mocno bił. Uważam, że w sobotę wygra przed końcem pojedynku - prognozuję 8-9 runda - ocenia doświadczony Buczyński.

Transmisję z gali w Montrealu w nocy z soboty na niedzielę przeprowadzi telewizja Polsat Sport, która prócz walki wieczoru pokaże jeszcze dwa pojedynki. Początek czasu antenowego od godziny 3:00. 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 22-05-2014 21:32:09 
Nie mozna takiej szansy odmowic Fonfarze, ma uderzenie a Stevenson nie ma az tak stalowej szczeki by byc niezniszczalnym. Mowiac to, te szanse Polaka sa male i jego ewentualne zwyciestwo byloby olbrzymia niespodzianka. Prawde mowiac, czekam na pojedynek pomiedzy Kovalevem a Stevensonem, ktorego jednak moze nie byc, wiec wcale nie bylbym obrazony gdyby Fonfara namieszal odrobine w tej dywizji.
Po dluzszych wakacjach, walke bede ogladal w spokoju domowego zacisza :-)
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 22-05-2014 21:40:08 
TOP 10 LIGHT HEAVYWEIGHT DIVISION
MAY 2014
by cop

1. Adonis Stevenson
2. Sergey Kovalev
3. Bernard Hopkins
4. Jean Pascal
5. Chad Dawson
6. Tavoris Cloud
7. Andrzej Fonfara
8. Isaac Chilemba
9. Beibut Shumenov
10. Juergen Braehmer
 Autor komentarza: jassin
Data: 22-05-2014 21:45:07 
W porownaniu z kategoria srednia albo nawet juniorciezka to poza nr 1 i 2 to slabe te nazwiska... tzn kategoria raczej slaba... slabo obsadzona.
 Autor komentarza: conceptofpower
Data: 22-05-2014 21:49:47 
"jassin Data: 22-05-2014 21:45:07

W porownaniu z kategoria srednia albo nawet juniorciezka to poza nr 1 i 2 to slabe te nazwiska... tzn kategoria raczej slaba... slabo obsadzona. "

To fakt, ze popularnosc dywizji do 175lbs spadla bardzo duzo w ostatnich latach. Bernard wkrotce odejdzie a i Stevenson to nie mlodzieniec.
 Autor komentarza: Zubr
Data: 22-05-2014 22:15:39 
ale mistrzów LHW ma mocnych. Nawet bardzo mocnych + jest kilka fajnych nazwisk, może nieco przebrzmiałych już, ale jednak. Nie wydaje mi się, aby CW była jakoś dużo mocniej obsadzona. Może bardziej wyrównana
 Autor komentarza: Clevland
Data: 22-05-2014 22:29:29 
Fanfara w amtorce ponoć nie błyszczał, ale był ambitny.

Fonfara niestety ma małe szanse ze Stevensonem.
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 22-05-2014 22:58:32 
Bardzo wybuchowa walka. Trzymam kciuki za Fonfare. Odkąd wyruszył do USA zrobił wręcz gigantyczny postęp i zawsze z chęcią oglądam go w ringu.
Niestety jednak dla Nas, Fonfara zostanie ciężko znokautowany. Oczywiście da z siebie wszystko ale nie ma mowy żeby to wygrał. Mam jedynie nadzieje, że nie stanie mu się jakaś większa krzywda.
Stevenson przez KO/TKO w 3 rundzie.

Swoją drogą chce zobaczyć Stevensona z Hopkinsem oraz Kovaliovem. Jeżeli nie dostanie ich za późno to uważam, że wygra każdą z walk. Największe problemy sprawi mu B-Hop.
Troche nie rozumiem czemu tak robią. Każdy Polak wylaczy z bumami na starcie (jak każdy), potem z przeciętnymi zawodnikami, a później odrazu napad na mistrzostwo. I to odrazu na najlepszego mistrza jakiego można trafić.
Fonfara teraz powinien zawalczyć z Cloudem, lub Chilembą, dopiero potem brać się za pas po ewentualnej wygranej. Ew pasek od Braehmera. Troche jestem zły na to, że znów będę musiał oglądać jak Polak zostaje zbyt wcześnie i pochopnie wyrzucony na najgłębszą wodę kończąc na deskach. Wcześniej był Grzesiek Proksa, Wach... etc.
Niedługo rzucą Chudeckiego na Garcie bo miał z nim "dobre sparingi" i Łaszczyka na Rullesa Jr, bo "takie oferty trzeba brać".

W każdym razie, trzymam kciuki za Andrzeja, licze na niespodziankę. Byłoby naprawde grubo jakby wygrał.
 Autor komentarza: MrJakub94
Data: 22-05-2014 23:03:42 
Oczywiście, ma małe szanse, ale gdy przegra - wciąż ma 26 lat, gdyby jednak wygrał kolejne walki byłyby już za super kasę :D
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 22-05-2014 23:14:46 
no właśnie u fonfary poziom przeciwników cały czas rósł , jedynie o co można się przyczepić, to o brak puncherów w rekordzie
 Autor komentarza: robsonpodlasie
Data: 22-05-2014 23:25:49 
WAR ENDRIU !!! Też myślę że wygrasz przed czasem i mogę się mylić :) Nic jednak nie zaszkodzi wyjść z szatni jako mentalny zwycięzca.
 Autor komentarza: SzklanyKhan
Data: 22-05-2014 23:30:27 
Andrzejku, całym sercem z Tobą.
 Autor komentarza: Zubr
Data: 22-05-2014 23:31:22 
"hayaboozaData: 22-05-2014 22:58:32
Odkąd wyruszył do USA zrobił wręcz gigantyczny postęp i zawsze z chęcią oglądam go w ringu."

Nie tyle wylot do USA, co późniejsza zmiana kategorii wagowej zmieniła Fonfare
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 22-05-2014 23:38:08 
Autor komentarza: szansepromotions
Data: 22-05-2014 23:14:46
no właśnie u fonfary poziom przeciwników cały czas rósł , jedynie o co można się przyczepić, to o brak puncherów w rekordzie


Jakoś nie widać w jego rekordzie zwyciestwa nad kimś z szerokiej czołówki o kim możnaby powiedzieć że jest/był w swoim prime. Albo same anonimowe nazwiska albo bokserzy past prime. Teraz nastąpi przeskok klasy sportowej który będzie dla Fonfary jak zderzenie z tirem.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 22-05-2014 23:42:38 
Autor komentarza: conceptofpower
Data: 22-05-2014 21:49:47
"jassin Data: 22-05-2014 21:45:07

W porownaniu z kategoria srednia albo nawet juniorciezka to poza nr 1 i 2 to slabe te nazwiska... tzn kategoria raczej slaba... slabo obsadzona. "

To fakt, ze popularnosc dywizji do 175lbs spadla bardzo duzo w ostatnich latach. Bernard wkrotce odejdzie a i Stevenson to nie mlodzieniec.





Macie panowie racje. Jakąś opcją dla 26-letniego Fonfary byłoby "przeczekanie" mistrzów (Stevenson/Hopkins) ale tu jednak mamy skok na kasę. Jeśli KO bedzie cieżkie (co jest bardzo prawdopodobne) moze złamać mu kariere.
 Autor komentarza: Zubr
Data: 22-05-2014 23:52:22 
jaki skok na kasę ? większą kasę by zarobił walcząc 4 razy w roku z mniej wymagającymi rywalami. Tutaj nie ma już na co czekać, bo Fonfara jest w gazie, wygrywa pojedynek za pojedynkiem i nie można czekać, bo wyhamują go i będzie po ptokach. Teraz czas na taką walkę jest idealny, To jest boks i jak chcesz być najlepszy, masz ambicje, to musisz bić się z najlepszymi, a nie myśleć o łamaniu kariery przez KO.. lub "przeczekanie mistrzów" co to za myślenie w ogóle
 Autor komentarza: Zubr
Data: 22-05-2014 23:54:41 
swoją drogą, jak Fonfara miał by się załamać, razem z karierą, to zrobił by to już w 2006, gdzie serio wyglądało to tragicznie i było pozbawione sensu. Dużo niżej po porażce nie upadnie teraz.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 22-05-2014 23:55:09 
Autor komentarza: Zubr
Data: 22-05-2014 23:52:22
jaki skok na kasę ? większą kasę by zarobił walcząc 4 razy w roku z mniej wymagającymi rywalami. Tutaj nie ma już na co czekać, bo Fonfara jest w gazie, wygrywa pojedynek za pojedynkiem i nie można czekać, bo wyhamują go i będzie po ptokach. Teraz czas na taką walkę jest idealny, To jest boks i jak chcesz być najlepszy, masz ambicje, to musisz bić się z najlepszymi, a nie myśleć o łamaniu kariery przez KO.. lub "przeczekanie mistrzów" co to za myślenie w ogóle


Chodzi o to że wychodzi do zawodnika 2 klasy lepszego a nigdy nie pokonał kogoś z czołówki. Szykuje sie "powtórka z Wawrzyka". Bądz realistą.
 Autor komentarza: Zubr
Data: 23-05-2014 00:07:26 
ale nie można porównywać Wawrzyka i jego przeciwników z Fonfarą i jego karierą. Wawrzyk to miał konkretny skok z Powietkinem, nigdy się nie sprawdził z nikim + zardzewiał, bo nie miał wyzwań. Fonfara miał już dobre, ciężkie walki. Wiadomo, że nie walczył z nikim w takiej formie jaką prezentuje Stevenson, ale w tej sytuacji moim zdaniem ta walka to dobra decyzja bez względu na wynik
 Autor komentarza: Zubr
Data: 23-05-2014 00:10:12 
bo Wawrzyka tak naprawdę nie złamał Powietkin, tylko Wasilewski. Bo to Wasyl ze swoją ekipą hodowali mu rekord na słabych bokserach, przegapili moment w którym Wawrzyk powinien dostawać poważniejsze walki i wyzwania, żeby zrobić progres i dalej go tuczyli pustymi wygranimi nad Rumunami, a potem nastąpił właśnie przeskok. Fatalnie poprowadzona kariera..
 Autor komentarza: CELko
Data: 23-05-2014 00:11:27 
Jedziesz Andrzej z tym czarnym modelem, on to się do kulturystyki nadaję.Biceps na żyłce jakby modelował pare godzin dziennie wraz z iglą.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 23-05-2014 00:45:59 
@KapralWiaderny
Nie wiem jak długo śledzisz tę kategorię , aczkolwiek Campillo to bardzo dobry zawodnik przegrał przed czasem tylko z Kovalevem , Uzelkovem i właśnie Fonfarą , a reszta to wałki na punkty.
Johnson to też nie był byle kto w walce z Fonfim i miał go zmieść z ringu.
Karpency to taki gate keeper .
Kariera prowadzona wzorcowo , tyle , że jak pisałem , brakuje puncherów.
 Autor komentarza: Pyskaty
Data: 23-05-2014 01:12:31 
Tak, tak, Proksa tez mial mniej wiecej rowne szanse z Golovkinem. Ludzie! Nie ta liga. Niech Was przestanie zaslepiac ten patriotyzm. Jak Fonfara dotrwa do 5,6 rundy to bede pod wrazeniem.
 Autor komentarza: robsonpodlasie
Data: 23-05-2014 06:32:59 
Pyskaty, to co piszesz brzmi jakbyś chciał powiedzieć "Andrzej nigdy nie będzie na odpowiednim poziomie żeby zwyciężyć". Osobiście cieszę się że doszło do porozumienia i będzie walka o pas zamiast walki z Cloudem czy Pascalem. To jest test, chwała mu za to że mierzy wysoko i jestem pewien że da z siebie wszystko, łącznie z tymi pokładami o które sam siebie nie podejrzewa. Jeśli sprawdzą się opinie czarnowidzów, trudno. Nie podejrzewam Andrzeja o załamanie się po porażce, jest młody, a doświadczenie bezcenne. WAR ENDRIU.
 Autor komentarza: Jazziq
Data: 23-05-2014 08:46:58 
Tak jak wyżej kolega napisał, Andrzej przegra, nic się nie stanie, wygra, będzie gitara. Szczerze, cieszę się że tej walki nie dostał jakiś Kostecki albo inny cygan. Fonfara według mnie jest "dobrym" zawodnikiem, co do Adonisa, no... To jest mistrz. Stawiam tko w drugiej połowie walki, niestety na polaku.
 Autor komentarza: glaude
Data: 23-05-2014 09:40:52 
Nawet jeśli Jędruś dostanie KO w pierwszych 3 rundach (tzn. w 2-3) to nic się nie stanie. Zły Chad też dostał szybką czasówkę- a jest pięściarsko bez porównania lepszy od Polaka. Gorzej, gdy walka potrwa tylko kilkanaście/kilkadziesiąt sekund, bo to jednoznacznie pokaże różnicę klas- a raczej przepaść między nimi.

Nawet nie wiem, czym Andrzej mógłby Adonisa zneutralizować, albo chociaż przedłużyć egzekucję. Nie znajduję w jego repertuarze- ani walorach fizycznych niczego, czym mógłby Adonisa zatrzymać w jego zapędach.

Natomiast ta walka na 100% odpowie na jedno pytanie: jak mocną szczękę posiada Fonfara w LHW?
Jeśli okaże się, ze jest odporna, to może rozważyć (oczywiście nie natychmiast- ale w przyszłości) przejście do CW.
 Autor komentarza: Zubr
Data: 23-05-2014 09:49:26 
Proksa miał równe szanse z Gołowkinem ? ciekawe. Po prostu ludzie liczyli na Proksę, a to że miał małe szanse to raczej było wiadomo. Gorsze sto razy jest całkowite skreślanie przed walką, dobrze boksującego rodaka. Szanse są małe, ale są. Wszystko zależy od Andrzeja i tak jak wyżej chłopaki pisali, nic się nie stanie jak przegra, jego kariera logicznie zmierzała właśnie do walki o pas, jest to logiczna droga, w przeciwieństwie do np. bardzo nielogicznej drogi wspominanego wcześniej Wawrzyka
 Autor komentarza: Zubr
Data: 23-05-2014 09:52:06 
@ glaude


Fonfara vs Dowson po ewentualnej porażce i wg mnie Fonfara wcale nie jest bez szans. Dowson jest bardziej statyczny i mniej elastyczny niż Stevenson i zdaje się być już troszkę rozbity.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.