FOREMAN NIE ZMIENIA DECYZJI

Pierwszy w historii boksu izraelski mistrz świata Yuri Foreman (32-2, 9 KO) podtrzymał postanowienie o zakończeniu kariery. Promotor 33-latka Lou DiBella miał nadzieję, że zdoła przekonać zawodnika do zmiany decyzji, ale ten pozostaje nieugięty.

Foreman przygotowywał się do zaplanowanej na 7 czerwca walki z Jorge Melendezem (28-3-1, 26 KO), kiedy niespodziewanie poinformował, że przechodzi na pięściarską emeryturę. W krótkim oświadczeniu stwierdził, że nieświadomie podpisał bardzo szkodliwą dla jego kariery umowę i jako że nie mógł się od niej uwolnić, zdecydował, że lepiej będzie zawiesić rękawice na kołku.

- Cóż mogę powiedzieć, jestem w szoku – mówi DiBella. - Wiem, że Yuri miał bardzo poważne problemy ze swoim sztabem, że stało się to dla niego ciężarem i w końcu nie wytrzymał. Jestem zawiedziony, ciężko pracowaliśmy, aby dotrzeć z nim do tego miejsca. Każdy ma jednak prawo decydować o sobie i zakończyć karierę, jeżeli nie ma komfortu psychicznego. Muszę uszanować tę decyzję.

Foreman został mistrzem świata WBA w wadze junior średniej w 2009 roku, pokonując Daniela Santosa. Tytuł stracił już w pierwszej obronie na rzecz Miguela Cotto. W kolejnej walce przegrał z Pawłem Wolakiem i na niespełna dwa lata przerwał karierę, aby wrócić na początku 2013 roku. Od tego czasu odniósł cztery kolejne zwycięstwa.

Walka Foremana z Melendezem miała być częścią gali Martinez vs Cotto w nowojorskiej Madison Square Garden. Wobec rezygnacji Foremana Portorykańczyk zmierzy się prawdopodobnie z innym rywalem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.