LOEFFLER: WARD NIE MOŻE SIĘ RÓWNAĆ Z CHAVEZEM

Giennadij Gołowkin (29-0, 26 KO) wciąż szuka rywala, z którym walka otworzyłaby mu drzwi do wielkiej sławy w Stanach Zjednoczonych. Kandydatów jest kilku, ale nie ma pośród nich najbardziej uzdolnionego boksersko Andre Warda (27-0, 14 KO).

GOŁOWKIN LICZY NA WALKĘ Z CHAVEZEM >>>

Kazach liczył na to, że zmierzy się w lipcu na swoim pierwszym amerykańskim PPV z Julio Cesarem Chavezem Jr (48-1-1, 32 KO). Po długich negocjacjach Meksykanin w końcu jednak odrzucił propozycję, która zagwarantowałaby mu około 7 milionów dolarów za ten występ, zostawiając "GGG" ze znacznie mniej dochodowym pojedynkiem z którymś z Australijczyków – Danielem Geale’em lub Jarrodem Fletcherem. Większa potyczka – być może z Mikkelem Kesslerem (46-3, 35 KO), zwycięzcą walki Froch vs Groves II lub mimo wszystko Chavezem – planowana jest na jesień.

Plany nie uwzględniają natomiast uznawanego za drugiego najlepszego boksera świata Warda, który ma na swoim koncie zarówno zwycięstwo nad Frochem, jak i Kesslerem. Nie ma natomiast równie dużej rzeszy fanów, nawet w Stanach Zjednoczonych. Dlatego promotor Gołowkina Tom Loeffler nie ukrywa, że konfrontacja z Wardem nie jawi się szczególnie interesująco.

- Pada jego nazwisko w dyskusjach, ale to w ogóle nie jest walka rangi PPV, absolutnie. Ciężko byłoby wypracować porozumienie. Nie mam nic do Andre, wszyscy darzymy go wielkim szacunkiem. Po prostu pod względem atrakcyjności wypada blado przy Chavezie. Nie ma w ogóle porównania. To samo z Kesslerem i Frochem czy Grovesem – tłumaczy promotor.

PROBLEMY ANDRE WARDA >>>

Nawet gdyby jednak Loeffler zabiegał o starcie Gołowkina z Wardem, obecnie trudno byłoby do niego doprowadzić. Amerykanin jest skonfliktowany ze swoim promotorem Danem Goossenem, co wstrzymuje jego błyskotliwie rozwijającą się karierę. W ostatnich dwóch latach Ward stoczył zaledwie dwa pojedynki.

Gołowkin między liny wróci 26 lipca na gali w Madison Square Garden w Nowym Jorku.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Milan
Data: 22-05-2014 11:18:18 
z jednej strony maja racje ale czy nie jest to czasmi rozpoczecie trash talku
GGG ma problemy z pzreciwnikami , Ward ma problemy z promotorem
mysle ze akurat ta walka by sie sprzedała
z drugiej strony moze za bardzo kombinuje , bo racjonalnie patrzac lepiej obic za wieksza kase Chaveza niz za mniejsze pieniadze ryzykowac z Andre
 Autor komentarza: batledarf
Data: 22-05-2014 12:46:30 
goście mają racje
lepiej siedzieć i się nie bić. pieniądze przecież same przyjdą.
 Autor komentarza: tapir
Data: 22-05-2014 15:11:38 
Nie pamięta wół, jak cielęciem był. Jeszcze niedawno o GGG niektórzy potencjalni rywale także mówili, że nikt go niezna.
 Autor komentarza: floydthesecond
Data: 22-05-2014 16:22:27 
Ile bym dał za walke GGG z Wardem.. To bylby bokserski teatr :) Coś pieknego.. idacy do przodu i majacy niesamowity cios Golowkin kontra bokserski geniusz z wielkim talentem Andre Ward. Oczywiscie obaj niepokonani, co tylko dodaloby wiecej emocji (bo przeciez walczyliby o czysty rekord).
 Autor komentarza: Altsin
Data: 22-05-2014 18:26:28 
A mi to wygląda na sprytne wyjście z sytuacji podbramkowej i oszczędzenie 0 w rekordzie GGG. Z całym szacunkiem dla Niego, uważam, że Andre wygrywa w chwili obecnej tą walkę na punkty i to całkiem spokojnie. A takie gadanie na temat kasy jest bzdurą, ponieważ wiele osób ze świata boksu chciałoby zobaczyć taką konfrontację.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.