DeGALE: NIE ZNOSZĘ GROVESA, FROCH BYŁBY ŁATWIEJSZYM RYWALEM

James DeGale (18-1, 12 KO) jedyną w karierze porażkę poniósł z rąk George'a Grovesa (19-1, 15 KO). Teraz "Chunky" czeka na rewanżowy pojedynek "Świętego" z Carlem Frochem (32-2, 23 KO) i zdaje sobie sprawę, że zmierzy się z lepszym z tej dwójki.

Mistrz olimpijski z Pekinu nie kryje swej niechęci do Grovesa, ale zapewnia, że nie ma faworyta i jest mu obojętne, kto zwycięży 31 maja na Wembley. James na tej samej gali zmierzy się z mocnym Brandonem Gonzalezem (18-0-1, 10 KO).

- Nie mogę znieść Grovesa, a on nie może znieść mnie. Myśli, że jest nie wiadomo kim i gra w dziwne gierki, dziwny typ. Nie dbam o to, kto wygra tę walkę. Froch byłby dla mnie łatwiejszym rywalem, ale z Grovesem wyprzedalibyśmy wszystkie bilety i to niezależnie od tego, gdzie odbyłby się pojedynek

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 17-05-2014 20:02:18 
DeGale nie ma szans z żadnym z obu. Pierwsza jego walka z Grovesem była świetna ale to pojedyńczy wystrzał. Nie jest z niego materiał na mistrza.
 Autor komentarza: rakowski
Data: 17-05-2014 20:59:22 
Co za bzdury.Zazdrości Grovesowi,że on przeszedł na wyższy poziom wtajemniczenia.
Froch to najgorsza opcja dla niego.Zmiótłby go z ringu.

Za słaby fizycznie,za słaba wytrzymałość no i dosyć prosty jest w swoim boksowaniu.Wymarzony rywal dla Frocha.
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 17-05-2014 21:06:11 
DeGale przed walka z Grovesem ,byl faworytem ,tylko Georg sprowadzil go na ziemie
 Autor komentarza: CELko
Data: 17-05-2014 21:22:29 
Przegrał minimalnie i pechowo.
 Autor komentarza: CELko
Data: 17-05-2014 21:24:09 
Zeitgest sprowadził go na ziemie hahaha dobre.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.