BRADLEY: MARQUEZA MOŻNA POKONAĆ AKTYWNOŚCIĄ

Timothy Bradley (31-1, 12 KO) wyboksował Juana Manuela Marqueza (55-7-1, 40 KO) w październiku ubiegłego roku. Teraz "Dinamita" wraca na ring i powalczy z Mikiem Alvarado (34-2, 23 KO), a lepszy z nich jesienią zmierzy się z Mannym Pacquiao (56-5-2, 38 KO) w pojedynku o pas mistrza świata WBO w wadze półśredniej.

- Trudno wskazać faworyta, obydwaj mogą wygrać tę walkę - uważa Bradley. - Marquez jest bardzo sprytny, inteligentny i ma umiejętności. Musisz być mądry, żeby go pokonać. Nie wiem, jaki plan ma Alvarado, ale on dobrze sobie radzi, kiedy idzie do przodu. Czasem lubi boksować, ale moim zdaniem to nie jest jego domena. Według mnie jego największa szansa to pójście do przodu i zarzucenie Marqueza ciosami.

Timothy dobrze przestudiował style obydwu zawodników. "Dinamitę" pokonał w ringu, a Alvarado wciąż jest jednym z jego potencjalnych rywali, więc nie ma nic dziwnego w tym, że Bradley dobrze go zna.

- Marquez zadaje 40-50 ciosów na rundę. To nie jest dużo, ale on bije celnie i dlatego jest niebezpieczny, bo ma siłę w obydwu rękach. Alvarado musi narzucić wysokie tempo, ale jednocześnie być ostrożny, by unikać celnych kontr Marqueza - kończy "Desert Storm"

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: ttrroonnkk
Data: 17-05-2014 15:25:11 
"Według mnie jego największa szansa to pójście do przodu i zarzucenie Marqueza ciosami."
No nie wiem , wszak Juan Diaz probowal zrobic to 2 razy i kazdy wie chyba jak skonczyl
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 17-05-2014 15:28:47 
Bradley nie wyboksował Marqueza. Boksersko ta walka to remis. Bradley wygrał luzem w ringu, mową ciała. Zachowywał się jak zwycięzca, a Marquez, jakby go musiał gonić na kartach - i to zadecydowało w tej wybitnie wyrównanej walce.

Alvarado nie ma ruchliwości Bradleya, nie ma jego balansu. Ciosy na ciało wejdą właściwie wszystkie. Marquez jest niby mały, ale Provodnikov był jeszcze mniejszy ( wzrost, zasięg ), a bez problemu znajdywał rywala w ringu.
 Autor komentarza: milar1
Data: 17-05-2014 16:08:37 
Nie chce widzieć znowu walki Marquez vs Pacman no ileż można...
 Autor komentarza: Milan
Data: 17-05-2014 16:12:34 
milar
a ja chce po 5 zastanowie sie czy chce 6 ;)
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 17-05-2014 16:14:15 
Paciao nie bardzo ma z kim walczyć. Jeśli Meywether nie chce to z kasowych zostaje tylko Marquez. Śpiewki o starciu z Bronerem czy Alwarezem można między bajki włożyć.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 17-05-2014 16:48:43 
@ttrroonnkk - Juan Diaz nie był rozmiarów Alvarado. Przypuszczam, że Mike będzie mieć 15-20 funtów przewagi w ringu, a to robi różnicę.
 Autor komentarza: wojt986
Data: 17-05-2014 18:01:30 
Broner zbyt szybko przeskoczył pare kategori Jego miejsce powinno być teraz w lekkiej W półśredniej Paq jest faworytem na pkt z nim I powiem że taką walkę bym chętnie zobaczył Marquez Pacman 5 na nie!No ale przecież Bronek jest golden boy a Paquiao jest żyda.. wszystko jasne.. walki nie będzie...
 Autor komentarza: Krzych
Data: 17-05-2014 19:49:01 
Właśnie jest dokładnie odwrotnie, pójście na wojnę z Marquezem nie skończy się dla nikogo dobrze. Tym bardziej w przypadku Alvarado, który ma słabą obronę. To się skończy blokowaniem twarzą i czasówką jeżeli tak będzie robił. Bradley i Floyd pokazali sposób na Marqueza. Problem w tym, że Alvarado nie ma takich umiejętności i nie wypunktuje Marqueza. W półdystansie zaś czeka go bolesne karcenie. Jedyne co mu pozostaje to liczenie na słabszą dyspozycję Marqueza.
 Autor komentarza: derfelcadarn
Data: 17-05-2014 20:25:55 
milar1 jak nie chcesz 5 walki to poprostu nie oglądaj i przestań płakać
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.