ZAPOMNIANA MISTRZYNI: AGNIESZKA RYLIK

Naszą najwspanialszą pięściarką zawodową w historii jest bez wątpienia Agnieszka Rylik (17-1, 11 KO). Ta urodzona 21 stycznia 1974 roku w Kołobrzegu utalentowana zawodniczka ma na swoim koncie mistrzostwo świata i Europy wagi junior półśredniej oraz czterokrotne mistrzostwo świata w kick-boxingu. Z powodu trapiących ją kontuzji jej kariera sportowa zakończyła się nieco przedwcześnie w 2005 roku. Jednak urodziwa wojowniczka z powodzeniem odnalazła się poza ringiem pracując jako ceniona dziennikarka, popularna celebrytka, a nawet aktorka. Aktualnie oprócz pracy w telewizji Agnieszka jest także ambasadorką Hotelu Marine w swoim rodzinnym mieście.

Kipiąca energią nastolatka do sportów walki trafiła w 1989 roku, a więc w wieku 15 lat i był to cieszący się wówczas popularnością Kick-boxing. Po zaledwie kilku miesiącach treningów pod okiem cenionego fachowca Jacka Szczygła, Agnieszka pojechała na mistrzostwa Polski seniorek do Rzeszowa i nieoczekiwanie zwyciężyła pokonując w finale faworytkę trenera ówczesnej kadry. Ta wygrana nie była tylko dziełem przypadku. Dwa lata później na mistrzostwach świata seniorek, mając zaledwie 17 lat, została najmłodszą zdobywczynią złotego medalu w historii tej dyscypliny. Następnie jeszcze trzy razy z rzędu powtórzyła ten sukces, w międzyczasie stając również dwukrotnie na najwyższym stopniu podium w mistrzostwach Europy.

Osiągnąwszy w amatorstwie praktycznie wszystko, Agnieszka postanowiła przejść na zawodowstwo i to również był strzał w dziesiątkę. W 1994 roku podczas gali w Oświęcimiu zdobyła tytuł mistrzyni Europy, a rok później w Toruniu pas mistrzyni świata w Kick-boxingu wywalczony na ringu ustawionym w… ogromnym namiocie cyrkowym. Warto dodać, że Agnieszka wywalczyła powyższe tytuły w najbardziej wówczas prestiżowej i poważanej organizacji, czyli WAKO-PRO. Oprócz niej takie trofeum posiadał wśród Polaków tylko niesamowity Marek Piotrowski.

Oczywiście sukcesy polskiej wojowniczki nie przeszły na świecie bez echa i wiele prestiżowych organizacji bokserskich kusiło Agnieszkę, aby spróbowała powtórzyć swoje osiągnięcia w pięściarstwie zawodowym. W końcu w marcu 2000 roku piękna Polka stoczyła swoją pierwszą walkę, nokautując na ringu w Toruniu Węgierkę Szilvię Porteleki (3-8, 0 KO). Po wygraniu przed czasem jeszcze dwóch pojedynków w tym samym roku w październiku, mając na koncie zaledwie cztery walki, stanęła do rywalizacji o mistrzostwo świata dywizji junior półśredniej. Jej przeciwniczką była Kanadyjka Diane Dutra (5-5-1, 0 KO), którą kołobrzeżanka bez problemów zastopowała w czwartej odsłonie.

Po dziewięciu kolejnych zwycięskich występach w marcu 2003 roku "Lady Tyson" - jak nazywano na świecie Agnieszkę - nieoczekiwanie przegrała po raz pierwszy i jedyny w swojej pięściarskiej karierze. Jej pogromczynią została Tracy Byrd (13-10-1, 4 KO), która na ringu w Mandalay Bay w Las Vegas pokonała Polkę niejednogłośnie na punkty po dziesięciu zaciętych i wyrównanych rundach. Warto przypomnieć, iż podczas tych zmagań Agnieszka zerwała przeciążone ścięgno Achillesa, co na pewno nie ułatwiło jej wówczas zadania.  

Ta porażka nie załamała bynajmniej naszej bohaterki, która już w kwietniu 2004 roku powróciła do pięściarskiej elity. Na ringu w Manchesterze Rylik wypunktowała cenioną wówczas Elizę Olson (10-5-3, 2 KO), zdobywając dwa mistrzowskie pasy wagi junior półśredniej. "Tyson w spódnicy" do czasu przymusowej emerytury wystąpiła jeszcze tylko dwa razy. Jej finalną walką w czerwcu 2005 roku było zwycięstwo odniesione na deskach ringu w legendarnej hali Madison Square Garden w Nowym Jorku, gdzie Agnieszka w świetnym stylu odprawiła z kwitkiem rywalkę z Arkansas Tawnyah Freeman (9-5, 3 KO).

Po zawieszeniu rękawic na kołku była mistrzyni zaczęła spełniać się jako dziennikarka programu "Dzień dobry TVN" oraz wystąpiła w popularnym show "Taniec z gwiazdami", w którym razem z partnerem Marcinem Olszewskim zajęła czwarte miejsce. Oprócz tego warto przypomnieć, że jeszcze podczas zawodowych występów na ringu zagrała w dwóch filmach, czyli w "48 godzin z życia kobiety" i 'Superprodukcji". Sympatyczna zawodniczka wciąż regularnie pojawia się na małym ekranie i świetnie odnajduje się w tej roli.

Jak na razie Polki oprócz innej utalentowanej dziewczyny z tamtych lat - czyli Iwony Guzowskiej, mimo znacznych sukcesów w boksie amatorskim, nie poszły w ślady "Lady Tyson". Oczywiście jest kilka perspektywicznych profesjonalnych pięściarek, ale do osiągnięć prekursorki z Kołobrzegu jeszcze im wiele brakuje. Miejmy nadzieję, że w najbliższej przyszłości doczekamy się w końcu jej następczyni.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Dragal
Data: 14-05-2014 19:04:38 
nie schodziłbym jak z czereśni
 Autor komentarza: 80olsen
Data: 14-05-2014 19:31:03 
Warto dodać,że Tracy Byrd to siostra Krisa Byrda,tego z którym zremisował Gołota w walce o tytuł mistrzowski,z tego co pamiętam on wtedy stał w jej narożniku i dość skutecznie instruował siostrę,jak się mylę to poprawcie,ponieważ pewien nie jestem,może redakcja podpowie?
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 14-05-2014 20:16:57 
Czemu ten cykl nosi tytuł "zapomniane" ? Agnieszka cały czas jest rozpoznawalna przez kibiców boksu , zwłaszcza tych "chowanych" w złotej erze lat 90-tych tego sportu. Od siebie dodam że studiowalismy z Agnieszką ten sam kierunek studiów :)
 Autor komentarza: mareno
Data: 14-05-2014 20:23:22 
Jako były admin oficjalnych serwisów Agi, chciałbym tylko dodać, że "Lady Tyson" prywatnie jest niezwykle sympatyczną osobą. Zero gwiazdorzenia, dużo luzu i normalności. Naprawdę fajna babka. Już przy pierwszym kontakcie niezwykle pozytywnie mnie zaskoczyła. A poza tym? Rewelacyjny sportowiec.
 Autor komentarza: SportoweLata90te
Data: 14-05-2014 20:53:01 
Dragal

nie schodziłbym jak z czereśni

:)))
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 14-05-2014 23:34:01 
Pamiętamy!
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 15-05-2014 00:18:24 
Pamieta ojciec jej plakat jeszcze jak walczhla w kick boxingu jezusie piekna byla jak aniol :)
80olsen----tak bylo bracie nie mylisz sie
 Autor komentarza: WielkiPies
Data: 15-05-2014 06:41:36 
80olsen - masz rację, oglądałem tamtą walkę. Pamiętam.
 Autor komentarza: otke
Data: 15-05-2014 10:03:02 
no właśnie, jaka zapomniana.. piękna kobieta i super sportowiec..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.