ARREOLA: NAJPIERW STIVERNE, POTEM UNIFIKACJA

Blisko pięć lat mija od czasu gdy Chris Arreola (36-3, 31 KO) po raz pierwszy przystąpił do walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej federacji WBC. Przegrał wtedy przed czasem z Witalijem Kliczko. W najbliższą sobotę dostanie drugą szansę zdobycia tego pasa, tym razem mając naprzeciw siebie Bermane Stiverne'a (23-1-1, 20 KO).

- Przegrałem wówczas z najlepszym i nie mam żadnych wymówek. Witalij był wtedy w swoim szczycie i prawdopodobnie był też najlepszym zawodnikiem swoich czasów. Jeśli tylko będzie chciał wrócić do rywalizacji, a ja będę miał tytuł, chętnie na niego poczekam - powiedział Amerykanin z wdzięcznym przydomkiem "Koszmar".

Chris koncentruje się na Haitańczyku z kanadyjskim paszportem, ale już rozważa ewentualne starcie z młodszym z ukraińskich braci - Władimirem Kliczko (62-3, 52 KO).

- Mam dla Stiverne'a sporo szacunku, szczególnie za jego działalność na rzecz własnego kraju i pomoc jaką niesie. Muszę go jednak pokonać, a kiedy już to uczynię, zajmę się unifikacją wszystkich pasów. Moim celem jest zostanie bezdyskusyjnym mistrzem wszechwag, co nie udało się nikomu już od dawna. Na chwilę obecną koncentruję się na Stivernie, a potem pomyślimy o Kliczce - zakończył Arreola.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: floydthesecond
Data: 06-05-2014 21:20:47 
Panowie do czego do dochodzi zeby Arreola walczyl o pas w wadze ciezkiej tak powaznej federacji ? Szanuje go za nieustepliowsc,serce i twardosc ale jego zaawansowanie techniczne nie jest na zbyt wysokim poziomie (o warunkach nie wspomne). Mam nadzieje,ze wygra i da rewanz Adamkowi (jesli Goral by go oczywiscie chcial i sie dobrze przygotowal) moglibysmy miec mistrza wagi ciezkiej :)
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 06-05-2014 21:26:57 
@floydthesecond

Odpowiadam : Bo tacy są pretendenci.
 Autor komentarza: floydthesecond
Data: 06-05-2014 21:30:47 
@LennoxLewisLion
No niestety masz racje, dzisiejsza waga ciezka odbiega poziomem od tej,do ktorej przywykli ojcowie :)
Ale mam nadzieje,ze Wilder wniesie tu cos dobrego i wreszcie odprawi Kliczke(nie mowie ze teraz, bo jeszcze z 5 walk mu sie przyda, ale wierze w niego).
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 06-05-2014 21:32:54 
Nie ma Lennoxów,Tysonów,Bowe,Holych.

Są,a teraz został tylko jeden Władek i ....

Wład jest zajebisty,tylko,że jest mało emocjonujący,strachliwy.

Faluje w Chu###j ,ale to nic,albo dużo.

To co wyrabiał z Mormeckiem....ehhh....ŻAL.PL!

A z Povetkinem? To już nawet Cruiser lepiej,tzn.czyściej sobie poradził....wiadomo o kogo chodzi../..
 Autor komentarza: Piesel
Data: 06-05-2014 21:37:49 
Modle sie o unifikacje, aby ta chołota nie dopchała się do tego pasa tylko Władek będzie robił po kolei weryfikacje.


o ile wygra burito......
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 06-05-2014 22:38:16 
Autor komentarza: floydthesecond
Data: 06-05-2014 21:20:47
Panowie do czego do dochodzi zeby Arreola walczyl o pas w wadze ciezkiej tak powaznej federacji ? Szanuje go za nieustepliowsc,serce i twardosc ale jego zaawansowanie techniczne nie jest na zbyt wysokim poziomie (o warunkach nie wspomne). Mam nadzieje,ze wygra i da rewanz Adamkowi (jesli Goral by go oczywiscie chcial i sie dobrze przygotowal) moglibysmy miec mistrza wagi ciezkiej :)


Też mnie to boli ale co zrobić , taką mamy ciężką :) W sumie trudno mi nawet wyznaczyć innych pretendentów do pasa po Witku, bo kogo ? Bomobij Wilder, drewniak Fury, Jennings który jeszcze nikogo poważnego nie pokonał ? Po prostu nie ma nikogo sensownego. Od Arreoli większą wartość sportową wnosi Powietkin ale on dopiero co przegrał walke o pas. Swoją drogą ciekawe na ile realny byłby rewanż z Adamkiem gdyby Burritos został championem.
 Autor komentarza: PPS
Data: 06-05-2014 23:19:30 
Raczej z Adamkiem nie zawalczyłby. Jeśli zdobędzie pas, a myślę, że może to zrobić, to tak jak mówi unifikacja. Jak najszybciej po wypłatę życia do Klinczki. A jeśli nie, to chyba i tak musi zawalczyć najpierw obowiązkową obronę z Wilderem. Jeśli by wygrał, to pewnie dalej dążyłby do walki z Władzią. Rewanż rewanżem, ale jaką kasę wygeneruje Adamek?
 Autor komentarza: rocky86
Data: 07-05-2014 09:30:43 
PPS
"Rewanż rewanżem, ale jaką kasę wygeneruje Adamek?"

Pewnie dużą, nawet bardzo dużą. Co by o Adamku nie pisać, pierwsza walka była bardzo dobra, walka z Glazkowem bardzo się podobała za oceanem.

Co do realności takiej potyczki, to szanse w przypadku wygranej Chrisa są bliskie zeru, jeśli przegra, to szanse na zorganizowanie takiej potyczki znacząco rosną.
Chris, jeśli pokona Stiverne, to będzie musiał zaliczyć dwie obowiązkowe obrony (WIlder, Jennings/Perez) i to chyba z rzędu, bez dobrowolnej, nawet jeśliby by wygrał te walki (w co bardzo wątpię), to pewnie poszedłby po tych walkach po wypłatę do Władka, bo po co miałby brać Adamka? Góral jest dla niego dobrą opcją po porażce z którymkolwiek z ww. zawodników, bo ich walka pewnie i tak się dobrze sprzeda.
 Autor komentarza: gemba
Data: 07-05-2014 09:37:06 
wygra stiverne zobaczycie!!!!!!!
 Autor komentarza: ChisoraBestFighter
Data: 07-05-2014 10:43:49 
Walka dekady już sie odbyła. A była to walka KLITSCHKO vs. HAYE. Innej lepszej nie będzie jeśli Wład nie zmierzy się w końcu z... sami się domyślcie ;) :D

Deontay zostanie szybko sprowadzony na ziemię (marzyciel bumobijca).
 Autor komentarza: ChisoraBestFighter
Data: 07-05-2014 11:08:09 
Chrisowi walka z Adamkiem po tytule jak najbardziej by odpowiadała. Wie on już teraz że z Adamkiem takiej samej wpadki by nie zaliczył bo on jest sporo słabszy i wolniejszy. Rewanż z Tomkiem jako dobrowolna obrona ? Wziąłby to z pocałowaniem ręki. Nawet spójrzcie jakie Haye miał obrony. Ze starym Ruizem i Audley'em ? Dla Arrreoli walka z tym Adamkiem by była już sporo większym ryzykiem niż przeciwnicy Haye'a :D Lecz mimo to i tak do tego nie dojdzie przez te obowiązkowe obrony.

Ja to mniej więcej widzę tak i to wcale nie ma w tym żadnej przesady: Chris po demolce ze Stivernem wygranej niejednogłośnie. Rozbija Deontaya do max 5-6 rundy. Po czym zostaje pożądnie roz***dolony przez Pereza który to samo zrobił już wcześniej z Jenningsem ;) Biorę tu głównie pod uwage talent i bardzo dobrą technikę Kubańczyka. Czy ktos wyobraża sobie aby którys z dwójki bokserów Arreola/Stiverne albo Jennings przetrwali taką przeprawę jaką zafundował Mago ? Ja nie mam wątpliwości.

A na drugim placu boju wielką nadzieje i szansę widzę dla Del Boya (stąd ten nick). To co nie sprawdziło sie we przypadku pięściaża kompletnego (Witalij) może zadziałać z Władem i Dereck może go znokautować a nawet wypunktować. No ale zobaczymy po walce z Furym jak to będzie wyglądac. Choć dla mnie Tyson już jest pokonany ;)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.