DE LA HOYA SPOTKAŁ SIĘ Z ARUMEM

Drogi pomiędzy Oscarem De La Hoyą a jego biznesowym partnerem Richardem Schaeferem rozchodzą się coraz bardziej. Po deklaracjach tego drugiego, że nigdy nie będzie współpracy z Bobem Arumem, sławny "Złoty Chłopiec" odwiedził wiekowego promotora w jego domu.

- Udałem się do jego domu w celach pokojowych. To nie było spotkanie biznesowe, ale być może kiedyś znów będziemy mogli wspólnie pracować. Grupa Top Rank jest wiodącą siłą w tym przemyśle, podobnie jak Golden Boy Promotions. Dlaczego więc nie mielibyśmy połączyć sił i dać kibicom walki o jakie proszą? - powiedział De La Hoya, który jak widać ma zupełnie inną wizję niż Schaefer.

- Słyszałem plotki, że Richard zostanie zwolniony, ale przecież nie o to chodzi. Chcę, by on został w GBP - deklaruje Oscar.

MAYWEATHER: WSPÓŁPRACUJEMY Z GBP TYLKO PRZEZ OSOBĘ SCHAEFERA

- Rozmawialiśmy, lecz nie zdradzę o czym. Nie będzie więcej animozji pomiędzy naszymi grupami - dodał sam Arum.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 03-05-2014 09:32:41 
Np tak, niech gadają. Jak All otworzy stajnię to oni jedynie mogą połączyć szyki.
Mają asów w postaci Canelo i Paca a to i tak dużo.
 Autor komentarza: Keraj
Data: 03-05-2014 09:38:43 
Oscar dobrze kmini widzi ze All zbiera rzeke bokserow i jak tak dalej pojdzie to TR i GBP zostanie jedynie ogladanie gal organizowanych przez Hamona, dodatkowo ktos albo ona sam zobaczyl ze ma kolo siebie zmije w postaci Schaefera ktora wysadzi mi grupe promotorska od srodka lada dzien. Dla kibicow dobrze sie dzieje bo beda lepsze walki
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 03-05-2014 09:58:14 
Tak czy siak wychodzi na to,że najlepiej było za Kinga... Miał wszystkich i walczyli najlepsi z najlepszymi. Do czego to doszło, żeby z sentymentem wspominać tamte czasy zamiast ekscytować się obecnymi.
 Autor komentarza: Blancos
Data: 03-05-2014 10:05:34 
WalterAlfa

Przykre, ale prawdziwe to co napisałeś.

Niestety, ale mało który pięściarz chce być związany z grupą promotorską. Dlaczego? Ponieważ zawodnik na kontrakcie oddaje bodajże 33% swojej gaży promotorowi. Lepiej mieć agenta czy managera jak Al Haymon, który bierze 10% od zawodnika, niż grupę promotorską zdzierającą 33%. Floyd ma managera, oddaje mu 10% i resztę ma w poważaniu.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 03-05-2014 10:22:29 
WalterAlfa - baju baju - najlepiej było za Hitlera a jeszcze lepiej za Faraona. Za Kinga (i przez niego) nie doszło do wielu walk a jak nawet doszło to za późno, zniszczył wielu bokserów jak Whiterspoon. był autorem perfidnych wałów. A nawet dziś jego największy talent Jones, walczył raz na 2 lata ma lat 42 i praktycznie osiągnął 30% tego co mógł.
 Autor komentarza: khorne
Data: 03-05-2014 10:48:45 
Stonka nie powinienes porownywac Kinga 20 lat temu z Kingiem teraz. Przy calym nieszacunku do Kinga, zorganizowal pare niemozliwych do zorganizowania walk (juz o rewolucji w pokazywaniu obrazu jednej walki rownoczesnie przez SHO i HBO nie wspominajac)0
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 03-05-2014 12:21:59 
Obstawiam, że do najpóźniej do końca roku nastąpi rozlam w GBP. Haymon i Schaefer pójda wlasną drogą zakladając oddzielną grupę promotorską, a De Le Hoya zacznie ściśle wspólpracować z Arumem i ogladać będziemy wspólpromowane gale przez GBP&TR. Problemem Oscara jest to, że jedynym pięściarzem z prawdziwego zdarzenia, pisząc to mam tu na myśli jednocześnie poziom sportowy jaki sobą prezentuje, a także wielką wartość marketingować jest Saul Alvarez. Wszyscy pozostali podpisali już kontrakty z Haymonem. Jest jeszcze kilka innych nazwisk, które zapewne zostaną z Oscarem, m.in. Abner Mares który związany jest z menadżerem Frankiem Espinozą.
 Autor komentarza: jassin
Data: 03-05-2014 13:31:51 
Ten Schaefer to jednak podly i niewdzieczny facet... Oscar go wynalazl, dal prace itp a teraz Scfaefer uklada sie z Haymonem. Zero lojalnosci.
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 03-05-2014 14:03:50 
Stonka: ja broń Boże nie chwalę Kinga jako osoby. Wiele przekrętów i niejasnych interesów z jego udziałem pewnie miało miejsce. Piszę że w tamtym czasie było zdecydowanie mniej kalkulowania i trzymania zera w rekordzie za wszelką cenę.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 03-05-2014 14:56:09 
de la hoya zawdziecza wiele hbo wiec probuje sie dogadac......niestety dupsony z showtime nie sluchaja go i dlatego pltki o demontazu ODLH
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.