ARUM ZŁY NA MGM GRAND ZA PROMOWANIE MAYWEATHERA

Ostatnia konferencja prasowa przed walką Manny’ego Pacquiao (55-5-2, 38 KO) z Timem Bradleyem (31-0, 12 KO) przebiegała w pokojowej atmosferze i nic nie zapowiadało większych emocji. Aż w przypływie szczerości głos zabrał Bob Arum.

Promotor obu pięściarzy skrytykował MGM Grand, kompleks, w którym odbędzie się pojedynek. Na zewnątrz zdobi go dzisiaj wielki wizerunek Floyda Mayweathera Jr, a wewnątrz wiele mniejszych, zapowiadających jego zaplanowane na 3 maja starcie z Marcosem Maidaną. Arum ma żal o to, że MGM promuje walkę, do której pozostał jeszcze niemal miesiąc, a nie tę, która jest już za rogiem.

- Nie będę mówić… a zresztą, do diabła z tym – zaczął szef Top Rank. - W Venetian [miejsce ostatniej walki Pacquiao] nikt nie popełniłby takiego błędu, wszyscy wiedzieliby, jaką walkę mają zaplanowaną w najbliższych dniach. Nie promowaliby tak usilnie starcia odległego o trzy tygodnie, i to z tak wyraźnym faworytem. Tak to jednak jest, gdy jedna firma zarabia w kwartał miliard dolarów, a druga musi spłacać dług.

Na konferencji obecny był prezes MGM Grand ds. sportu i rozrywki Richard Sturm, który jednak nie skomentował do tej pory wypowiedzi promotora. Nie robił tego też Bradley. Przeciwnie – „Desert Storm” wyraził wdzięczność za szansę walki we współczesnej mekce boksu.

- Chciałbym podziękować MGM Grand, to miejsce jest niezwykłe. Nigdy nie byłem w pokoju hotelowym ze schodami. Dziękuję też całemu obozowi Pacquiao za to, że zgodził się na walkę i dał mi możliwość udowodnienia, że to ja jestem prawdziwym mistrzem. Jeżeli chodzi o sam pojedynek, wszystko już zostało powiedziane. Teraz liczy się tylko to, co zrobimy w ringu – oznajmił Amerykanin.

W podobnym tonie wypowiadał się Filipińczyk.

- Wszystko zostało powiedziane. Zakończyliśmy trening, jesteśmy gotowi na sobotę. Szykuje się dobra noc. Nigdy nic nie wiadomo. Tylko Bóg wie, co się wydarzy – stwierdził.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 10-04-2014 10:49:59 
Floyd jest po prostu większą gwiazdą, niż Pacman, zarabia więcej i wg umowy z kasyno-hotelem te plakaty powinny tam wisieć. Arum mógł poszukać innego lokum, a nie teraz płacze.
 Autor komentarza: owenn1988
Data: 10-04-2014 11:15:59 
NietrzezwyTomasz
Moze na ta chwile i jest wieksza gwaiazda, ale jeszcze dwie walki z zadodnikami pokroju Maidany i gwiazda FMJ znacząco przygaśnie
 Autor komentarza: takijeden
Data: 10-04-2014 11:41:43 
Espinoza (SHO) na swoim tweeterze napisal, ze ktos Bobowi auto rozwalil zaraz przed konferencja, nie dziwota, ze sie chlop zdenerwowal na MGM. Swoja droga moze to ludzie Floyda...
 Autor komentarza: jassin
Data: 10-04-2014 12:17:01 
Floyd jest wiekdza gwiazda ale to z kim waczy decyduje o atrakcyjnosci gali. A walczy on z rywalem ktory nie dorasta do piet pacmanowi i bradleyowi. I to pojedynek paca z timem jest duuuzo atrakcyjniejsza niz floyda. To to oni sa krolami twgorocych walk w polsredniej.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 10-04-2014 12:17:19 
Walka Pacmana z Bradleyem zapowiada się dużo ciekawiej, no ale coz kasa misiu kasa...
 Autor komentarza: ArktycznaMalpa
Data: 10-04-2014 12:32:44 
Jak sie Arum nie podoba to rob se gale w u Janowicza w szopie
 Autor komentarza: kubanczyk20
Data: 10-04-2014 15:34:46 
sprawdzcie jeszcze undercard kazdej z gal. ktos sie jeszcze dziwi MGM?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.