ANDRZEJ GOŁOTA PO PRZYLOCIE DO POLSKI!

Jak już Was informowaliśmy, dziś około godziny 14 na lotnisku w Warszawie wylądował Andrzej Gołota (41-9-1, 33 KO). Zapraszamy do obejrzenia relacji z jego przylotu oraz wysłuchania kilku zdań naszej legendy wagi ciężkiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: CELko
Data: 09-04-2014 15:32:21 
Jest i Marcin Najman człowiek który zna się na boksie i robi dobre gale, boksuje przeciętnie co sam zresztą widzi ale ma dar do działania marketingowo.I takie osoby muszą być w tym sporcie.Andrzeja mi szkoda z powodu tego wypadku na nartach przed Tysonem, stracił wtedy rękę która już nigdy się tak nie poruszała do tego praca nóg też nie ta była.Co by było gdyby był w formie z Bowe?Tego się już nigdy nie dowiemy.
Wiem tylko jedno byłby mistrzem świata i takiego Byrda znokautowałby do 6 rundy.
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 09-04-2014 15:35:23 
Co nie zmienia faktu że z Byrdem i tak wygrał w mojej ocenie 115:113.
 Autor komentarza: ArktycznaMalpa
Data: 09-04-2014 15:49:13 
wywiady z Golota sa absurdalne;d
 Autor komentarza: Keraj
Data: 09-04-2014 15:50:18 
Wypadek na nartach? a nie czasem wypadek samochodowy był powodem uszkodzenia barku?
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 09-04-2014 15:51:53 
Keraj były 2 wypadki, akurat ten samochodowy spowodował uszkodzenie lewej ręki i zanik mięśnia. Potem jeszcze ta kontuzja odnowiła się właśnie podczas walki z Byrdem i z Ruizem ta ręka chodziła dużo gorzej co widać.
 Autor komentarza: MAKAV3LI
Data: 09-04-2014 15:53:37 
Andrzej ma zawsze mój szacunek. Takiego drugiego boksera już niestety nie będzie.
 Autor komentarza: Faraon
Data: 09-04-2014 16:02:28 
MAKAV3LI
U mnie tak samo.
 Autor komentarza: CELko
Data: 09-04-2014 18:01:20 
Potwierdzam pierwszy był samochodowy mój mistake potem narty.
 Autor komentarza: nik
Data: 09-04-2014 18:01:28 
Sensacja, Andrew przylecial z pasem do Polski.
 Autor komentarza: albinos
Data: 09-04-2014 18:15:29 
A walizkę żona tacha. Ma więc i mój szacunek ;P
 Autor komentarza: fadfaa
Data: 09-04-2014 18:31:49 
Pytanie dziennikarza dluzsze niz odpowiedz :D Andrzej niezmienny od lat. Wlasnie za to go lubie.
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 09-04-2014 18:42:12 
Tak się dziwnie składa że nawet przed tymi wypadkami męczył się z przeciętniakami ( Sanders, stary Ferguson czy emeryt Whiterspoon ) , a teraz ktoś tam pisze że Byrda łatwo by znokautował ... Cały mit Gołoty opiera sie na dwóch walkach z prezentującym 40% swojej dyspozycji Bowe .
Ja też byłem wielkim kibicem Gołoty ale patrzmy trzeźwo na fakty .
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 09-04-2014 19:03:48 
Hahaha, 40% Bowe? To się uśmiałem.
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 09-04-2014 19:25:15 
TheKudiq
Zanim uderzysz ze mną w dyskusję to poczytaj jaką opinię na temat Riddicka mięli przed walkami z Gołotą amerykańscy eksperci! W pierwszej walce to było nawet 20% normalnej dyspozycji Bowe a przed drugą walką zupełnie się odwodnił.Bowe z lat 93-94 zrobiłby z Gołotą to samo co Lennox Lewis.
 Autor komentarza: kibicfg
Data: 09-04-2014 19:25:17 
Golota kompletnie nie potrafil realizowac taktyki. Z Ruizem probowal sie przepychac, z Byrdem punktowac z silniejszymi Sandersem i Grantem bic. Wszyscy oni byli o klase gorsi od Goloty. Dwoch ostatnich powinien wypykac do zera, Ruiza wyraznie wypunktowac a na Byrda sie rzucic i go znokautowac.
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 09-04-2014 19:29:15 
Szukają wymówek i tyle, zresztą nie zaimponowałeś niczym wielkim, to wie każdy "prawdziwy" kibic Andrzeja.
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 09-04-2014 19:29:47 
kibicfg, akurat Granta uratował wtedy Gong.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 09-04-2014 20:06:13 
Ktos tam wyżej napisał ze takiego drugiego boksera jak Andrew to juz nie będzie
Może to i dobrze...
 Autor komentarza: kibicfg
Data: 09-04-2014 20:13:24 
Uratowal gong czy nie ma zadnego znaczenia. Golota byl w takiej formie ze powinien go osmieszyc spokojnie wypykac a nie sie wystrzelac i poddac nie mial prawa tego przegrac. Tak samo z Sandersem fajnie sie to ogladalo
(niesamowita druga runda) ale taktycznie bylo to beznadziejnie rozegrane. Kazdy wiedzial ze jedyna szansa dla Sandersa to lucky punch i Golota nigdy nie powinien dopuszczac do takich wymian.
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 09-04-2014 20:20:50 
Jak to kiedyś powiedział, walczył tak bo Ameryka lubi krew, na co Janusz Gortat odpowiedział mu, dlaczego twoją?
 Autor komentarza: 80olsen
Data: 09-04-2014 20:30:56 
Fajnie oglądać Andrzeja wyluzowanego,uśmiechniętego,niech taki już pozostanie,należy mu się,jak ktoś napisał drugiego takiego już chyba nie będzie,święta prawda,zarazem wielka szkoda,szacunek Andrzeju.
 Autor komentarza: Kadej
Data: 09-04-2014 23:55:05 
Byrda bardzo ciężko znokautować, był bardzo szybki, dobrze balansował i był twardy, w dodatku Gołota nie miał b. mocnego ciosu.
 Autor komentarza: Loki
Data: 10-04-2014 04:59:36 
Drugi plan to chyba ortodoksyjny żyd ? Albinos 100 % pzdro :) ....Andrzej i te dywagacje dajta mu już spokój, był bardzo dobry tylko łeb słaby tyle i aż tyle.
 Autor komentarza: kuba2
Data: 10-04-2014 06:27:15 
Poważnie, nigdy nie wiem czy te teksty o Golocie nokautujacym Byrda to prowokacje czy prawdziwe przekonania. Akurat Byrd świetnie pasował Gołocie, tak samo jak Ruiz bo obaj byli niewygodnymi spoilerami bez ciosu. Brewster był tej samej klasy co oni ale nie pasowal i wszyscy widzieli jak było. Andrzej byl szczebelek niżej od nich - poziom Oquendo, Mavrowica, Bothy, Maskajewa, Liachowicza, Walujewa, Williamsona, Shulza, Czagajewa, Donalda itd itd. Był bardziej efektowny i kontrowersyjny, budzil emocje ale poziom sportowy nie ten.
Przecież Andrzej meczył się ze starym Fergusonem i Whitearspoonem, jeżeli miał problemy z yourneymanem Sandersem to jakim cudem wytrzymałby runde czy dwie z Ikem albo Corrie Sandersem?? przeanalizujcie walke z Michaelem Grantem - jak Amerykanin wyszedl z usmiechem na buzi, lapami na jajach i zadartą bródką to dostał prosto na punkt i zaliczył deski. A potem na miekkich nogach dal radę nie tylko przetrwac ale jeszcze pogonic Andrzeja a w końcu przechylic szale na swoją stronę - jakby to zrobił Andrzej w analogicznie odwrotnej sytuacji to zachwytom nie byłoby końca. Ale Gołota był od Granta, przede wszystkim mentalnie chociaż fizycznie też. Ta walka ułozyła sie idealnie po jego myśli a i tak nie dał rady.
 Autor komentarza: endriu
Data: 10-04-2014 08:42:17 
Golota z Fergusonem i Whitearspoonem walczył już z kontuzjowana reką jakby co
 Autor komentarza: Znafca
Data: 10-04-2014 08:57:59 
mam prośbę do szanownej redakcji. czy mogłaby przy kolejnych wywiadach z p. Andrzejem Gołotą dawać napisy, bo z trudem można zrozumieć te mamrotanie.
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 10-04-2014 10:17:40 
Znafca nie potrzeba żadnych napisów, czepiasz się i tyle.
 Autor komentarza: Future
Data: 10-04-2014 12:04:57 
@Celko
Bark Gołoty uległ uszkodzeniu w wypadku samochodowym a nie na nartach , a tak poza tym to jak by faktycznie jego bark bardzo bolał to raczej by nie boksował wcale także nie jestem pewien czy ten bark to nie tylko wymówka do narodu od niego , lub narodu w obronie jego
 Autor komentarza: kuba2
Data: 10-04-2014 13:20:47 
nie no Panowie, historia tlumaczeń kolejnych porażek jest tak długa i mętna, że komiczne jest ich powielanie przez osoby trzecie. Andrzej mial chyba wszystkie mozliwe kontuzje w najważniejszych walkach, od hemoroidów poczawszy na gruźlicy płuc skonczywszy. A to zastrzyk, a to ch*** rozgrzewka, a to spiecie mieśni, a to koszmarne sny, a to coś tam.. no masakra.
ps z Whitearspoonem i Fergusonem wszystko było ok, ten wypadek był bodajże pod koniec 99, już po Grancie. Pamiętacie walke z Pouhą? jak tak walczy wielki talent to jak walczy przecietny? Andrzej to kultowa postac i polski boks ma mu wiele do zawdzieczenia ale mitomania wokół niego przekracza wszelkie granice.
 Autor komentarza: CELko
Data: 10-04-2014 18:56:17 
Future ale przecież widać jak Gołota zaczął ruszać się w styl robota, żadna wymówka tylko fakty.
 Autor komentarza: Milan
Data: 10-04-2014 20:52:54 
Gołota to jesli nie najdziwniejszy bokser w historii to na pewno jeden z najbardziej dziwnych

oczywiscie wypadek samochodowy zabrał mu mistrzowski jab , tylko co z tego ze Golota był duzy , silny , bardzo dobry technicznie jesli nie potrafił nokautowac , majac na skraju nokutu rywala zaczynał kłuc go dziwnymi kombinacjami zamiast dobic
kuba2 dobrze pisze walka z Pouha gdzie powinna byc dyskwalifikacja dla Andrew duzo mowi
Golota swietnie wygladal jak rywal byl mniejszt slabszy , wolniejszty i slabo bijacy
jak ktos oddał to taktyka szła sie j.ebac i Andrew przegrywał
przegrywał wszystkie wazne walki , najwiecej emocji ale jeszce wiecej zawodow
byłem/jestem jego kibicem ale bokserem był dobrym co najwyzej
Adamek ktorego nienawidze jest przy nim wielka gwiazda ringow takie sa fakty niestety
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.