JACKIEWICZ: NA PUNKTY SZEREMETA ZE MNĄ NIE WYGRA

 - Nie jestem zarozumiały, tylko znam swoją wartość, dlatego twierdzę, że Kamil Szeremeta nie ma ze mną szans wygrać na punkty - mówi jeden z najlepszych polskich bokserów ostatnich lat Rafał Jackiewicz (44-11-2, 21 KO) przed galą Wojak Boxing Night 26 kwietnia w Legionowie. Transmisja w Polsacie Sport i kanale otwartym tej stacji.

37-letni Rafał Jackiewicz, były Mistrz Europy i pretendent do tytułu Mistrza Świata IBF wagi półśredniej, spotka się z Kamilem Szeremetą w umownym limicie -71 kg. Dla Rafała Jackiewicza to będzie przedostatnia walka na ringach zawodowych, dla Kamila Szeremety możliwość pokonania bardzo dobrego zawodnika, co z pewnością pomogłoby w dalszej karierze 24-latka.

 - Oczywiście wchodząc do ringu każdy ma jakieś szanse, ale na dziś w przypadku Kamila są one niewielkie aby mnie pokonać. Na punkty nie ma żadnych, ale czasem może wyjść jakiś cios i wtedy może być różnie. Nie jestem zarozumiały, po prostu znam swoją wartość. Jeśli ktoś myśli, że jestem starym bokserem, który z powodu wieku kończy karierę, to jest w błędzie. Mógłbym na dobrym poziomie jeszcze poboksować parę lat, ale idę do MMA po nowe wyzwania - powiedział Rafał Jackiewicz.

 Do tej pory stoczył on 57 walk - 44 wygrał, 11 przegrał, a 2 zremisował. W najbliższą sobotę stoczy 58, zaś przedostatnią będzie pojedynek z Kamilem Szeremetą. Karierę bokserską ma zakończyć w maju walką 10-rundową z Łukaszem Maćcem.

 - Walkę w najbliższą sobotę w Częstochowie z moim kolegą z kickboxingu Filipem Rządkiem traktuję jako sparing. Zresztą po raz pierwszy w karierze zdecydowałem się robić sparingu w ostatnim tygodniu przed walką. Zazwyczaj wtedy jest tylko szlif, ostatnie robienie wagi, łapanie świeżości i szybkości. Tym razem będzie inaczej, bo szykuję się przede wszystkim na walkę z Kamilem Szeremetą. Dlatego z Filipem kibice zobaczą dobrego Rafała Jackiewicza, ale być może trochę zmęczonego, jeszcze nie w szczycie formy - dodał.

 Kilka miesięcy temu Rafał Jackiewicza pokonał na punkty Michała Żeromińskiego (6-1), teraz chce się z nim sprawdzić kolejny niezłej klasy bokser z czasów amatorskich, który rozpoczyna przygodę zawodową - Kamil Szeremeta (6-0).

- Szeremeta niczym mnie nie zaskoczy, bo nie ma czym. W jego boksie nie ma czegoś takiego, co bym chciał od niego przejąć. Nie mam za co go chwalić. Na pewno jest silniejszy fizycznie, bo na stałe walczy dwie kategorie wyżej. Żeromiński jest lepszy technicznie od Szeremety, choć Kamil wydaje się być bardziej pewny siebie. Jeśli obaj myślą o sukcesach zawodowych, uważają, że są talencikimi, zawodnikami perspektywicznymi, to powinni już ze mną wygrywać. Ale na razie tego nie widzę... Może ja nie boksuję tak jak 5 lat temu, ale wciąż jestem na wysokim poziomie, nie olewam przygotowań, na pewno mój czas nie minął - powiedział Rafał Jackiewicz.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: UsAtmel
Data: 08-04-2014 17:01:01 
Nie chce może precyzować ale Jackiewicza nie lubie , zarówno od strony tego jak zachowuje sie podczas wywiadów jak i tego co prezentuje w ringu .
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 08-04-2014 17:15:33 
Ja nie chcę/ nie umiem sprecyzować, ale Jackiewicza wyjątkowo bardzo lubię. Prawdziwy kozak, w najlepszym momencie walczył na poziomie top 10 swojej kategorii, nigdy nie odmawiał wyzwań.

Teraz próbują z niego zrobić szczebel, po którym mają wspinać się młodsi, ale on się nie daje. I w tym pojedynku też się nie da.
 Autor komentarza: UsAtmel
Data: 08-04-2014 17:43:41 
lubieznyzenon
...
Więc jest jeden plus i jeden minus , wychodzi zero .
 Autor komentarza: CELko
Data: 08-04-2014 18:22:22 
Jackiewicz pora na jakieś KO bo dawno nie było chociaż szkoda Szeremety jednak on chyba nie będzie nawet mistrzem europy..
 Autor komentarza: UsAtmel
Data: 08-04-2014 18:32:28 
Rewanż z krasnopolskim albo kolejne mordobicie od Szczurka .
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 08-04-2014 19:28:31 
Koleś który chwali się, że jest patolem i z rozmarzeniem opowiada w wywiadzie jak kradł, i to zupełnie niedawno. W takim wypadku wszelkie sympatie do takiego człowieka odpadają i pojawia się surowa ocena. Na przykład walk z czołówką, kiedy hodowany na bumach bokser bał się włączyć do walki. A teraz jawnie mówi, że w dupie ma sport tylko chce sobie nachapać kasy. To po co oglądać kogoś takiego, skoro nie będzie się nawet starał?
W sumie lepiej żeby tak zarabiał, niż miałby znowu kraść co nie...? :/
 Autor komentarza: CELko
Data: 08-04-2014 20:37:29 
UsAtmel a ty to jakis troll?Z Krasnopolskim walczył Cieślak Krzysztof.To zupełnie ktoś inny...
 Autor komentarza: endriu
Data: 08-04-2014 21:22:49 
Rafał to spoko gościu, jeden z najlepszych naszych pięściarzy, jego walki z Bonsu i Rodrigezem przeszły historii Szkoda ze sie spalił z Zawekiem
 Autor komentarza: golabek
Data: 08-04-2014 22:10:44 
Dla mnie to zwykły bandzior i zakapior. Cudem wyciągnięty przez Wasyla na naprawę moim zdaniem 200 % swoich możliwości. Chyba jeden z promotorskich powodów do dumy dla Wasyla.
 Autor komentarza: przemyto
Data: 08-04-2014 23:27:49 
Jackiewicz jako pieściarz nigdy nie powałał, a ni zabójcza technika ani siłą coisu, do tego według mnie spałał się szybko, psychika siadała w waznych momentach. Czy pokona Szeremetę, nie wiem, chociaż wysnuwam wniosek, że jednak nie. Faktem jest, że ostatnio wygrał z Żeromińskim, fajnie, ale pytanie czy teraz da radę. Zawodnik zawodnikowi nie równy, Jackiewicz najlepsze czasy ma za sobą. Walk wielkch nie toczył, a kiedy miał szansę przejść do historii zawodził.Był posiadaczem pasa EBU, ale go stracił w pojedynku z niezłym pieściarzem Leonardem Bundu. trzeba pamiętać, ze ani w walce o tytuł IBF, ani w eliminatorze do pasa WBA, nic wielkiego przeciwnikowi nie zrobił. Przyznam, że jego promotorzy to dobrzy fachowcy, że dali mu tyle szans, których jednak nie wykorzystał. W tej walce nie będę na nikogo stawiał, mam tylko nadzieję, ze bedzie to dobra walka.
 Autor komentarza: Imperator
Data: 09-04-2014 00:33:54 
Jak dla mnie to Jackiewicz jest typem boksera, którego usytuowałbym jako średni. Walczył z Zawiekiem i przegrał. Myślę, że mógłby naprawdę walczyć częściej z lepszymi pięściarzami. Jakimś cieniasem nie był. Był trochę źle prowadzony. Można z niego więcej wyciągnąć. Mógł zawalczyć w USA. Nie było chęci Wasyla. A szkoda.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.