BRAHMER ZDEMOLOWAŁ TWARZ 'MACCI'

W zakończonej przed momencie walce Jurgen Brahmer (43-2, 32 KO) pokonał przez kontuzję dzielnego Enzo Maccarinellego (38-7, 30 KO), skutecznie broniąc po raz pierwszy pasa federacji WBA kategorii półciężkiej w wersji Regular.

Niemiec pod koniec ubiegłego roku zdobył pas po raz drugi. Walijczyk zasiadał na tronie w przeszłości, ale w wyższej dywizji. Obaj znani są z nokautującego ciosu, więc kibice zgromadzeni w obiekcie Stadthalle w Rostocku czekali na wielkie emocje. Pretendent zapowiadał, że kibice nie powinni nawet mrugać oczami, bo nokaut może przyjść w każdym momencie. Champion natomiast przekonywał, że "Macca" to jedynie przystanek przed Hopkinsem, Stevensonem czy Kowaliowem. Jak zwykle przechwałki obu zawodników zweryfikował ring.

Nie minęły jeszcze dwie minuty, a obrońca tytułu zdążył już trzykrotnie skarcić challengera akcją prawy-lewy prosty. Niemal równo z gongiem poprawił jeszcze potwornym lewym sierpowym. Walijczyk "na miękkich nogach" poszedł do narożnika, w dodatku mając niemal całkowicie zamknięte prawe oko. Wiedział, że musi się spieszyć, dlatego tuż po przerwie rzucił się do otwartej wymiany. Brahmer był jednak dla niego zbyt szybki i za każdym razem wyprzedzał go o ułamek sekundy. Przed trzecim starciem lekarz dokładnie przyglądał się oku Enzo, a właściwie temu co z tego oka zostało. "Macca" jak na wielkiego wojownika przystało wyszedł na środek ringu i wymieniał ciężkie ciosy z mistrzem. W narożniku Gary Lockett dodatkowo motywował swojego podopiecznego, by ten szukał nokautu. I nieoczekiwanie w pierwszej akcji czwartego starcia Enzo trafił bardzo mocnym lewym sierpem, po którym Brahmer momentalnie sklinczował. Wszystko się wyrównało, a Niemiec jakby trochę nabrał szacunku do siły rywala.

W połowie piątej rundy oko Maccarinellego było już spuchnięte niczym piłeczka tenisowa, a mimo wszystko dzielnie atakował, szukając lewego haka w okolice wątroby. Gdy zszedł do narożnika, chciał walczyć dalej, lecz nie zezwolił na to jego szkoleniowiec - Nie mogę ci pozwolić wyjść do następnej rundy w takim stanie. Zobaczysz się zaraz jak strasznie to wygląda - tłumaczył swojemu podopiecznemu Lockett. Tak oto Brahmer wygrał w pierwszej sekundzie szóstego starcia i obronił pas WBA Regular wagi półciężkiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 06-04-2014 00:05:29 
Łabedzi spiew Maccy .Niech konczy kariere ,,Niezle miał oko spuchniete hehe
 Autor komentarza: Soku
Data: 06-04-2014 00:07:16 
"Braehmer ogołocił dzielnego Maccarinellego". Mój pomysł na tytuł.

Słuszna decyzja, jak poszłoby to dalej, skończyłoby się drugim Lebiediewem.
 Autor komentarza: canuck
Data: 06-04-2014 00:14:29 
Macca mial niefart, ale komentator na Box Nation mowil ze mial juz wczesniej kontuzje tego oka, ktora sie odnowila po silnym ciosie.

Braehmer jest chyba najslabszym mistrzem w LHW, takze napewno czolowi pretendenci beda chcieli z nim walczyc, chcac wywalczyc pas.
 Autor komentarza: robsonpodlasie
Data: 06-04-2014 00:56:15 
"Champion natomiast przekonywał, że "Macca" to jedynie przystanek przed Hopkinsem, Stevensonem czy Kowaliowem"

Chyba za dużo mocnych ciosów skumulowało się na głowie Brahmera, żaden z nich nie będzie chciał walczyć z Niemcem, może oprócz Rosjanina, ktory chętnie rozj**ie każdego w zasięgu ciosu.
 Autor komentarza: robsonpodlasie
Data: 06-04-2014 01:04:33 
Czy ktoś wie co się dzieje z jednym z pogromców Maccarinelliego, Alexandrem Frenkelem? Od czterech lat jest nieaktywny.
 Autor komentarza: ekspertinho
Data: 06-04-2014 01:30:30 
Z tego co mi wiadomo nie radzi sobie z presja. Ogolnie ma problemy natury psychicznej.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 06-04-2014 01:30:58 
robsonpodlasie
Frenkel z powody wypalenia i kontuzji zakończył karierę..
A Szkoda..

Walka słaba...
Dawno nie widziałem natomiast tak paskudnej kontuzji oka (od Lebiediew - Jones)
Breahmer bez szans z czołówką cruiser. Macca parę razy oberwał i nie padł. Nie jest tak tragicznie jak myślałem..
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 06-04-2014 04:58:46 
Macca to rozbity wrak..taki Kowaliow dzis by go zabil w ringu..
 Autor komentarza: MAKAV3LI
Data: 06-04-2014 08:47:18 
Enzo ma 8 porażek nie 7
 Autor komentarza: milek762
Data: 06-04-2014 11:40:59 
Wogle zacznijmy od tego że Brechmer ma pas wba a prawdziwym czampionem Super Wba jest póki co Szumenow.
Niemiec to Solidny zawodnik niezły technicznie w miare twardy łeb a nic ponadto bez błysku.
i Zgodze się że przy takich kozakach jak Kovalev i Adonis ,czy Hopkins jest najsłabszy z Mistrzów wyżej cenie Pascala Szumenowa a może nawet naszego Andrzeja Fonfare
co nie znaczy że Szkop jest słaby czy przeciętny.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.