NA ŻYWO Z GIŻYCKA: WYGRANA OPALACHA

Za nami już trzy walki trwającej właśnie gali Tymex Boxing Night w Giżycku. Przed momentem piętnaste zwycięstwo zanotował Przemysław Opalach.

Na początku debiutujący Daniel Bociański (1-0) wypunktował na dystansie czterech rund Mustafę Dogana (4-7, 3 KO) w potyczce kategorii super średniej. Polak wyszedł do ringu bardzo spięty, ale z każdą minutą rozkręcał się coraz bardziej i w samej końcówce trafił bardzo mocnym prawym. Po ostatnim gongu sędziowie ocenili pojedynek na korzyść Daniela w rozmiarach 40:37 i dwukrotnie 40:36.

Potem w starciu dwóch kolejnych debiutantów Wojciech Niedzielski (0-0-1) zremisował z Aleksandrem Binkowskim (0-0-1) po nudnych czterech starciach.

W końcu między liny wyszli Przemysław Opalach (15-2, 13 KO) oraz doświadczony Baker Barakat (39-16-4, 27 KO). W stawce zaś znalazł się wakujący pas WBC Baltic Silver kategorii super średniej.

Od początku Polak skoncentrował się na ciosach na korpus i już w drugiej rundzie mocnym lewym hakiem pod prawy łokieć wyraźnie naruszył rywala, choć obyło się wtedy bez liczenia. Barakat dobrze rozpoczął trzecią rundę, ale pół minuty przed końcem Polak znów trafił hakiem w okolice wątroby i tym razem Niemiec już przyklęknął, dając Grzegorzowi Molendzie policzyć do ośmiu w ramach odpoczynku. W czwartej odsłonie Przemek nadział się nawet na prawy sierp przeciwnika, jednak cały czas kontrolował wydarzenia w ringu. W ostatnich sekundach piątego starcia złapał oponenta w narożniku i posłał na deski prawym podbródkowym. Sędzia policzył do ośmiu, a z dalszych opresji Bakera wyratował gong. Opalach podkręcił tempo w szóstej rundzie, lecz szczelnie zakryty rywal nie dał sobie zrobić więcej krzywdy.

W kolejnych minutach obraz potyczki nie zmieniał się, aż nareszcie w końcówce dziewiątej odsłony Opalach zamiast bić lewym tym razem uderzył prawym hakiem w okolice żeber, doprowadzając przeciwnika do trzeciego nokdaunu. Polak nie zdołał jednak postawić przysłowiowej kropki nad "i", więc o wszystkim usieli decydować sędziowie. Oni oczywiście nie mili wątpliwości i jednogłośnie opowiedzieli się za Polakiem - 100:89, 99:88 i 100:87.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MLJ
Data: 05-04-2014 19:03:01 
Opalach waciak totalny. Bakarat mała kuleczka, ale dość sprawna i przyzwita technicznie..
Jedynie co moge pochwalić to dobre ciosy na korpus Przemka, Niestety sam Patalach, przepraszam Opalach sporo zbiera na pysk. Gala chyba mocno okrojona, bo nie zauwazyłem tam krzesełek dla pieściarzy. Chyba kasy zabrakło..
Opalach - Froch, na to czekam :D
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 05-04-2014 19:47:17 
E tam, myślałem że przegra i będzie można sobie poużywać. Trudno, może następnym razem.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 05-04-2014 21:32:26 
Strasznie zniewieściały ten Opalach.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.