AGNEW: NIE WIDZĘ W KOWALIOWIE NIC SPECJALNEGO

- Wszystko poszło bardzo dobrze i wcale nie uważam, by to mój rywal był faworytem - twierdzi Cedric Agnew (26-0, 13 KO), który w najbliższą sobotę zaatakuje Siergieja Kowaliowa (23-0-1, 21 KO) i należący do niego tytuł mistrza świata federacji WBO wagi półciężkiej. Dziś włodarze organizacji podali oficjeli na ten pojedynek.

Trzecią osobą w ringu będzie Samuel Viruet, zaś na punkty walkę ocenią Julie Lederman, John Stewart oraz Alan Rubenstein.

- Obejrzałem kilka walk Kowaliowa i szczerze mówiąc nie widzę w nim nic specjalnego. Poza tym nie ma zawodników nie do pokonania. Nie odczuwam też żadnej presji - zapewnia pretendent. Wtóruje mu jego szkoleniowiec, Bobby Benton.

KIM JEST CEDRIC AGNEW? >>>

- Ten chłopak czekał na tego typu wyzwanie i jest już na nie gotowy. Kowaliow popełnia błędy i zamierzamy je wykorzystać - stwierdził trener Agnew.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: CELko
Data: 25-03-2014 17:30:14 
u ciebie specjalny jest kolor skóry,wyłapie pierwszy solidny cios Kowaliowa i padnie.
 Autor komentarza: milek762
Data: 25-03-2014 22:25:33 
Kolejny Murzynek który ma kompleks Kovaleva a boją się go jak diabeł ognia Ten Agnev dostanie Ko ja czekolady
 Autor komentarza: Whisper
Data: 25-03-2014 22:59:32 
Kto to jest Agnew? Main events znowu załatwia przeciwnika po najmniejszej linii oporu. Byle tylko doprowadzić do "kasiastej" walki dla Kovalewa. Szkoda słów. Kovalev się marnuje u nich.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.