CANELO W WIELKIM STYLU ROZBIŁ ANGULO

Saul Alvarez (43-1-1, 31 KO) obiecał, że po porażce z rąk Floyda Mayweathera (45-0, 26 KO) wróci silniejszy i słowa dotrzymał. "Canelo" zaprezentował się z doskonałej strony i w jednostronnej walce rozbił twardego jak stal Alfredo Angulo (22-4, 18 KO), który został poddany przez sędziego ringowego w dziesiątej rundzie.

"Canelo" rozpoczął walkę znakomicie i już w pierwszych sekundach wstrząsnął rywalem. Alvarez trafiał sierpami i prawym prostym z przerażającą skutecznością, a ciosy i ruchy Angulo wydawały się być pokazywane w zwolnionym tempie. W drugiej rundzie nic się nie zmieniło. "Canelo" trafiał prawie każdym uderzeniem i przestawiał słynącego z siły przeciwnika po ringu. W końcu Saul poczuł się tak pewnie, że stanął wprost przed "El Perro" i przyjął jego ataki, a potem odpowiedział swoimi.

W trzeciej odsłonie wydawało się, że Angulo jest zraniony po raz pierwszy, ale po każdym mocnym ciosie Alvareza starał się odpowiadać, a "Canelo" pozwalał mu na to i sam przyjął parę uderzeń. W czwartej rundzie Alfredo w dalszym ciągu blokował wszystkie ciosy twarzą, ale miał też swoje momenty - kilka razy sam trafił Alvareza i pokazał, że walka jeszcze się nie skończyła. W piątej rundzie Angulo był już mocno porozbijany, a Saul trochę zwolnił i podziwiał efekty swej pracy.

Siódma runda była w wykonaniu "El Perro" całkiem niezła. Cały czas atakował, zepchnął "Canelo" do defensywy i kilka razy trafił. Alvarez wyraźnie zwolnił, ale trudno określić, czy przyczyną była obawa o kondycję, czy spokój o wynik. W ósmej odsłonie trwała pełna ofensywa Angulo, a "Canelo" pajacował i deprymował starszego rodaka. W końcu jedak zdecydował się pokazać meksykańskie serce do walki i zaprosił przeciwnika do wymiany, gdzie obydwaj przyjęli swoje, a kibice wstali z miejsc, by dopingować swych faworytów.

W dziewiątym starciu Angulo miał już rozcięcia przy każdym oku i jego twarz wyglądała coraz gorzej. Alvarez rozważnie dobierał ciosy i coraz bardziej rozbijał rywala. Wchodziły sierpy i ciosy podbródkowe, a w przerwie Virgil Hunter ostrzegł, że przerwie walkę, jeżeli kolejna runda będzie tak wyglądać. Nie musiał tego robić, bo po piekielnym lewym podbródkowym na początku dziesiątego starcia Tony Weeks uznał, że widział już dość. "El Perro" oczywiście nie przyjął tego z wyrozumiałością i najpierw był wściekły, a potem chodził po ringu i śmiał się, pokazując swój stosunek do decyzji sędziego.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Overfull
Data: 09-03-2014 07:05:37 
Canelo i tak by wygrał na punkty, lub przed czasem, ciężko rokować. Jednak nie zgadzam się do końca z decyzją, bo to jednak było odebranie tego cienia szansy dla Angulo.

Walka świetna, dla takich widowisk warto zarywać nocki - no właściwie poranki :D

Canelo nie poprawił za bardzo kondycji, ale widać, że to jest nadal top swojej wagi. Myślę, że Canelo narobiłby ogromnych problemów Larze.
 Autor komentarza: tomek9876
Data: 09-03-2014 07:06:28 
Dobra decyzja sędziego,to mogło zakończyć sie ciężkim nokautem.
 Autor komentarza: Overfull
Data: 09-03-2014 07:06:30 
No i ma osobowość gwiazdy, a to już coś. Będą kibice boksu mieli z niego pociechę w przyszłości ;D
 Autor komentarza: jassin
Data: 09-03-2014 07:07:10 
ßwietna walka, szkoda ze takiego Canelo nie bylo w ringu z Floydem... A Angulo poza twardym lbem nie mial nic... szukal tylko pojedynczego ciosu.. troche slaba taktyka- przyjmowac na twarz wszystko jak leci i szukac lucky puncha... szkoda zdrowia... A podbeodkowy Canelo rewelacyjny... az sam poczulem ta moc przed kompem:)
 Autor komentarza: tomek9876
Data: 09-03-2014 07:07:47 
Problem w tym,że Angulo nie miał tego cienia szansy,bo sam był cieniem w tej walce,kontynuowanie walki zagrażało jego zdrowiu,on już nic na oczy nie widział i ledwo chodził.
 Autor komentarza: SzklanyKhan
Data: 09-03-2014 07:07:55 
Tak jak mówiłem Angulo jest za słaby na Rudego. Dawać Larę, a w przypadku wygranej Rudego zmana katagorii
 Autor komentarza: mastery1
Data: 09-03-2014 07:09:21 
Piekna walka i wielkie emocje! Gratulacje dla obu zawodników!
Takie widowiska pokazują wielkość tej dyscyliny sportu!
I tylko szkoda, Polsat nie pokazał tej walki, a pokazuje np. cały fightcard gali w Suwałkach...
Na prawde warto było zarwać nockę :)
 Autor komentarza: tomek9876
Data: 09-03-2014 07:09:31 
Canelo w walce z Floydem był ten sam,no może bardziej chudy ;) To przeciwnik był zupłenie inny, który nie pozwolił mu pokazać sie z dobrej strony.
Walka z Larą 50-50
Ja jednak postawiłbym na Larę.
 Autor komentarza: canuck
Data: 09-03-2014 07:13:51 
Walka byla bardzo widowiskowa, ale Canelo to bokser o klase lepszy niz Angulo. Angulo jest bardzo twardy, ale obraz w ringu oraz statystyki mowia, z oberwal straszne bicie, tak jak Mosley.

Canelo pokazal szybkie rece, precyzyjne oraz silne ciosy oraz prace glowy oraz tulowia.

Co do decyzji sedziego to przypomina mi sie walka Vitek-Briggs. Briggs walczyl do konca, sedzia nie przerwal walki, ale ...

Zlamany nos, pekniety oczodol, tydzien w szpitalu oraz przerwa w boksie przez miesiace, a moze koniec kariery. Moze lepiej by bylo, zeby sedzia przerwal ten bardzo nierowny pojedynek wtedy!?
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 09-03-2014 09:59:58 
Dobra walka Canelo, myślałem, że Angulo, będzie lepszy. Brawo Alvarez.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 09-03-2014 13:56:28 
cholera juz przy drugiej gali z rzedu zsanalem podczas mejn iwentu
 Autor komentarza: cortexo
Data: 09-03-2014 14:01:37 
ja tymczasem usnąłem o 2:30, żeby (przypadkiem) obudzić się podczas drugiej rundy właściwej walki. No ale to już było rano :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.