CRAWFORD ZDOMINOWAŁ BURNSA

Zgodnie z przewidywaniami Terence Crawford (23-0, 16 KO) pokonał Ricky'ego Burnsa (36-3-1, 11 KO) na gali w Glasgow odbierając Szkotowi tytuł WBO wagi lekkiej. Sędziowie wypunktowali przewagę Amerykanina w stosunku 116-112, 117-111, 116-112, jednak wyniki z kart nie odzwierciedlają przebiegu pojedynku.

Szkot wszedł w walkę zmotywowany i starał się ustawiać walkę szybkim lewym prostym, jednak utalentowany Crawford regularnie go kontrował. Tłum bardzo wspierał swojego faworyta i reagował żywiołowo przy każdej akcji mistrza. Crawford był jednak nie do zatrzymania - w czwartej złapał Burnsa na linach i zasypał go gradem ciosów. Amerykanin cały czas wywierał presję na rywalu, która zaczęła przynosić wyraźny skutek około siódmej rundy, w której mistrz starał się jeszcze nawiązać walkę. W ósmej "Łowca" dorwał w końcu swoją ofiarę i zepchnął Szkota do głębokiej defensywy. Do samego końca obraz walki się nie zmienił. Burns zdał sobie sprawę z jakiej klasy rywalem znajduje się w ringu i wyraźnie stracił ochotę do walki. Amerykanin szukał jeszcze możliwości rozstrzygnięcia pojedynku przed czasem w finałowej rundzie, jednak nie zdołał wykończyć mistrza. Tym samym Crawford zdobył pierwszy tytuł mistrzowski w swojej karierze.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 02-03-2014 00:42:36 
ez win.
Burns w końcu oddał pas który nie należał mu się już od dawna. W dodatku pierwszy raz widziałem, jak Burns unika wymian. To była odpowiednia walka na odejście.
Crawford troche mnie zawiódł postawą, ale Burn to w końcu mistrz, napewno nie stawia łatwych warunków.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 02-03-2014 00:57:11 
Ciekaw jestem jaki pomysl na dalszą karierę dla 'Rickstera' ma Eddie Hearn. Dziś stracil pas, a w kwietniu skończy już 31 lat. W Szkocji ma status gwiazdy i nadal może zapelniać duże hale, ale czy będzie to tylko dorabianie do emerytury, tudzież jakieś ciekawe starcia z innymi Wyspiarzami czy może spróbują jeszcze powalczyć o coś więcej?

Dzisiaj zabraklo tego z czego Burns jest znany, a więc tego wielkiego serca do walki i woli zwycięstwa. Walczyl kompletnie bez wiary i dal sobie narzucić styl Crawforda. Oczywiście latwo wszystko pisać, a ciężej zrobić, ale jednak mimo wszystko Burns zaprezentowal się poniżej oczekiwań.
 Autor komentarza: magic19
Data: 02-03-2014 01:24:18 
Dobrze gadasz hayabooza ten pas powinien dawno oddać po wałkach lubię Burnsa ale ostatnio po przegranej z meksykiem powinni zabrać mu pas.A co do unikania walki to się nie dziw po złamanej szczęce z wstawioną płytką podejrzewam każdy ma z tyłu głowy blokadę, to samo co Ortiz po złamanej szczęce brak chęci do walki po przyjęciu paru ciosów na szczękę.Edi po tej walce i wcześniejszych wałach będzie miał problem kogoś ciekawego zciągnàć z poza Europy.Szkoda trochę Rickiego bo to sympatyczny chłop.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 02-03-2014 01:36:56 
@magic19
Wiem, że zalamanie szczęki to poważna kontuzja i zostawia w glowie trwaly ślad. Spodziewalem się po prostu Rickiego w najlepszym wydaniu. Prawdziwego walczaka!
 Autor komentarza: magic19
Data: 02-03-2014 02:07:55 
Z reguły Ricki to walczak tak słabej jego postawy nie pamiętam nawet przy tych ostatnich kontrowersyjnych decyzjach sędziowskich gdzie przegrywał ale serce zostawiał i nawet po deskach parł do przodu taką dyspozycję mogę tylko tłumaczyć tą złamaną szczęką i jakąś blokadą z tego powodu.Zobaczymy co Edie mu za przeciwników da ale moim zdaniem to ciężko mu będzie piąć się w gòrę raczej będzie leciał w dół szkoda.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 02-03-2014 10:47:41 
Ricky wata się skończył. Nareszcie.
 Autor komentarza: Addy
Data: 02-03-2014 10:48:05 
Crawford to naprawdę dobry zawodnik i udowodnił to w tej walce. Brawo.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.