CHAMBERS WRÓCI POD KONIEC MARCA?

"Moja kolejna walka odbędzie się prawdopodobnie 29 marca. Rywal póki co nieznany" - napisał na jednym z portali społecznościowych Eddie Chambers (36-4, 18 KO), który po nieudanej przygodzie z niższą kategorią wraca do wagi ciężkiej.

Zapytany o możliwość stoczenia potyczki z Audleyem Harrisonem (31-7, 23 KO) "Szybki" stanowczo odrzucił taką opcję, przy okazji trochę zaczepiając Tomka Adamka (49-2, 29 KO).

"Harrison przegrywa wszystko w pierwszej rundzie, to brak szacunku dla mojego nazwiska. Jego największym sukcesem była wygrana w turnieju Prizefighter. Tacy ludzie jak on powodują, że zloty medal olimpijski przestaje już mieć znaczenie. Pokonałbym go jedną ręką, spytajcie Adamka" - dodał były pretendent do mistrzostwa wszechwag.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MarshallMathers
Data: 26-02-2014 23:42:14 
"Pokonałbym go jedną ręką, spytajcie Adamka"

Haha mistrz ciętej riposty :D
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 26-02-2014 23:44:51 
Dobre, dobre. Ciekawe, czy ma jakieś cięte riposty na temat swojego zdominowania wagi cruiserweight...
 Autor komentarza: Whisper
Data: 27-02-2014 00:03:51 
@MarshallMathers
Przecież to nawet nie jest riposta.
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 27-02-2014 00:05:23 
Whisper
Fakt :)

Boli go że dostał bęcki jak Cuninghama. Płaczek.
 Autor komentarza: nik
Data: 27-02-2014 00:10:02 
Placzek, beksa, mazgaj.
 Autor komentarza: nik
Data: 27-02-2014 00:11:30 
Gdyby w ostatniej walce walczyl jedna reka to by wygral, lol
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 27-02-2014 01:14:30 
"Harrison przegrywa wszystko w pierwszej rundzie, to brak szacunku dla mojego nazwiska. Jego największym sukcesem była wygrana w turnieju Prizefighter. Tacy ludzie jak on powodują, że zloty medal olimpijski przestaje już mieć znaczenie."

Coś w tym jest. Jedyny przeciwnik którego godzien jest Omdlej to niejaki Marcin N. - w obu przypadkach klasa sportowa praktycznie żadna.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 27-02-2014 07:38:47 
A ten Eddie cały czas zapłakany. Przegrał i tyle, miał pecha chłopak z tą kontuzją, ale walki nie wygrał.
 Autor komentarza: 80olsen
Data: 27-02-2014 08:36:34 
Rocky,piszesz,że walki nie wygrał,może masz rację,ale na pewno jej nie przegrał,po prostu go oszukali,kibicowałem Tomkowi w tej walce,ale Edi okazał się sprytniejszy,po prostu,według mnie ograł ociężałego Tomka.
 Autor komentarza: nik
Data: 27-02-2014 08:48:01 
80olsen

Piszesz ze nie wygral a potem ze ograł Adamka, To w końcu wygral czy nie wygral
 Autor komentarza: rocky86
Data: 27-02-2014 10:09:38 
80olsen

Co Ty gadasz? Adamek wygrał tą walkę. Wynik nie był szczególnie kontrowersyjny. Przewaga była ok. 2 rundowa. Eddie przegrał, a wynik był sprawiedliwy, nie ma co się nad tym spuszczać. Lubię Chambers'a, ale płaczek z niego straszny, o ile Cunn po walce z Góralem miał powody do marudzenia, o tyle Eddie płacze bezpodstawnie. Miał pecha, złapał w trakcie walki kontuzję i tyle. Gdyby miał obie ręce sprawne, to może by wygrał, a może nie, tego nie wiemy. Wiemy tylko tyle, że przegrał i mógłby już się z tym pogodzić.
 Autor komentarza: MarshallMathers
Data: 27-02-2014 10:37:21 
@ Whisper,Cooperek

Ale przecież ja nie uważam,że Eddie wygrał z Adamkiem.
Po prostu dobrze to tylko zabrzmiało :)
 Autor komentarza: arpxp
Data: 27-02-2014 11:51:56 
Czyli znowu wyjdzie do ringu fat eddie
 Autor komentarza: bak
Data: 27-02-2014 15:32:16 
Żeby twierdzić, że Adamek przegrał z Chambersem to trzeba już strasznie nienawidzić Tomka, lub po prostu doszukiwać na siłę dziury w całym. To niektórzy, kto obiektywnie oceniają mówią, że nawet w walce z Cunninghamem remis byłby do przyjęcia, a co dopiero z Chambersem, który nota bene nic nie zrobił wielkiego by pokonać Adamka.
 Autor komentarza: KnockKnock
Data: 27-02-2014 23:38:53 



Calkiem obiektywnie - Adamek przegral zarowno z Cunninghamem jak I z Chambersem.


 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.