FONFARA: ZNAM MOCNE I SŁABE STRONY STEVENSONA

- To dla mnie ogromne wyzwanie, jestem bardzo zmotywowany i ciężko trenuję. Obecnie koncentruję się wyłącznie na technice dopóki nie zacznę dziesięć tygodni przed walką obozu. Początkowo będę trenował w Chicago, a jakiś miesiąc przed pojedynkiem pojadę w góry do ośrodka Big Bear, by tam odbyć sesje sparingowe. Stamtąd już udam się prosto na walkę do Montrealu - zdradza Andrzej Fonfara (25-2, 15 KO), który niemal na pewno 24 maja w Kanadzie skrzyżuje rękawice z mistrzem świata federacji WBC wagi półciężkiej, Adonisem Stevensonem (23-1, 20 KO).

- Stevenson z pewnością zasługuje na pozycję jaką obecnie piastuje. W ostatnich występach pokazywał doskonałą formę, wygrywając z rywalami przed czasem. Ale ja oglądałem również jego wcześniejszy potyczki i wiem, że on również jest do trafienia. Mam w głowie już ułożony plan na ten pojedynek. Znam zarówno jego mocne jak i słabe strony. Wiem jakie akcje powinny przynieść skutek przeciwko niemu. Zacząłem już nad nimi pracować - dodał "Polski Książę".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 17-02-2014 12:53:13 
Marnie widze Fonfare w tym starciu
 Autor komentarza: marcinm
Data: 17-02-2014 12:54:59 
luckypunch go ratuje :/ Fonfara jest sztywny jakby zjadł kij od szczoty. Mysle ze zostanie znokautowany w pierwszej polowie walki.
 Autor komentarza: Imperator
Data: 17-02-2014 13:17:41 
Podobny news był chyba 5 dni temu.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 17-02-2014 14:41:08 
@marcinm

Twój cytat:"...luckypunch go ratuje :/..."

Zgadza się,Andrzej ma czym uderzyć i jednym ciosem może odmienić losy walki.


Twój cytat:"...Fonfara jest sztywny jakby zjadł kij od szczoty..."

Bez przesady.
To nie jest ciemnoskóry zawodnik,żeby "bujać" się tak jak oni,a i tak istnieje bardzo wielkie prawdopodobieństwo,że wypadnie lepiej niż ,np. taki "giętki" Chad Dawson ;)
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 17-02-2014 15:27:03 
Hernandez - Kołodziej
Stevenson - Fonfara

Obawiam się w obu przypadkach kompromitacji. Stevenson jest zbyt ruchliwy, zbyt szybki i zbyt zwrotny dla "pinokia" Fonfary - do tego jeszcze ma naprawde czym przylozyc. To nie stary, zardzewiały Glen Johnson który stylowo idealnie pasował.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 17-02-2014 15:33:24 
@KapralWiaderny
Twój cytat:

"Hernandez - Kołodziej
Stevenson - Fonfara
Obawiam się w obu przypadkach kompromitacji(sic)..."

Wydaje mi się,że w tym drugim przypadku kompromitacji nie będzie.
Porażka tak,ale nie kompromitacja.
 Autor komentarza: bak
Data: 17-02-2014 16:24:43 
Stevenson jest dobry technicznie co udowodnił w walkach z Believem czy z Cloudem. Stev to nie tylko siła i cios ale i mądre ataki, dobre rozkładanie siły a siła to piękny dodatek do całości. Fanfara natomiast ma przeciętny cios i nic więcej. Jest słaby technicznie co udowodnił w walkach z Tommy'm Karpencym (przegrywał niejednogłośnie, podczas gdy Cleverly wygrał każdą sekundę ich walki) i z Campillo gdzie też był punktowany do jednej mordy. Tylko przyzwoity cios sluggera Fonfary będzie w stanie uratować go przed nokautem w II połowie walki. Jedyne atuty to przeciętny cios, wzrost i zasięg ramion- nic więcej. Fonfara nie ma ani ciosu, ani techniki. Poza tym Andrzej zaczynał w junior średniej, więc nie jest naturalnym półciężkim w przeciwieństwie do atletycznie zbudowanego Kanadyjczyka. Nokaut w pierwszych 5 rundach na Fonfarze.
 Autor komentarza: bak
Data: 17-02-2014 16:34:49 
Jedyna dobra walka jaka w ostatnim czasie wyszła Andrzejowi to walka z Glenem Johnsonem. Jednak warto zwrócić uwagę na to, że doświadczony Jamajczyk dał wyrównaną walkę przez pierwsze kilka rund, dopiero pod koniec pojedynku jak się zmęczył to Fonfara zaczął dominować. Gdyby Glen był w formie z walki z Frochem lub 2 lata młodszy niż w walce z Andrzejem to podejrzewam, że zdołałby wygrać z Polakiem, nawet przed czasem. Andrzej miał szczęście, że Glen był po dwóch ciężkich walkach o mistrzostwo z Frochem i Bute. Po tej wygranej kibice za bardzo napalili się na Andrzeja.

Fakt, pas IBO po kiepskiej wygranej nad Karpency'm i 2 walki na ESPN2 okazały się być przepustką do kasowej walki o pas WBC na HBO w Kanadzie z miejscowym championem, ale obawiam się, że Andrzej może skończyć tak jak Wawrzyk w Moskwie. Obaj są sluggerami, ale Stevenson to ofensywny slugger, a Fonfara to defensywny slugger także styl także będzie na korzyść mistrza. W dodatku Stevenson pokonał takich zawodników jak Dawson, Cloud, Bellew a Fonfara tylko starego Glena Johnsona, wymęczonego Tomma Karpency i rozbitego Gabriela Campillo (a i to po olbrzymich kłopotach).
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 17-02-2014 16:44:55 
Mam nadzieje , że Andrzej swoją karierą zrobi wam wszystkim na złość( jak swego czasu Khan) , zawistne wsiury
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 17-02-2014 16:50:52 
@bak

Twój cytat:"Poza tym Andrzej zaczynał w junior średniej..."

Nie.
Andrzej nie zaczynał w junior średniej[154lbs] tylko w półśredniej[147lbs] i tam doznał pierwszej porażki.
Potem przeszedł do junior średniej[154lbs],następnie do średniej[160lbs],gdzie przegrał przed czasem i przeniósł się do super średniej[168lbs],a następnie do półciężkiej[175lbs],gdzie zadomowił się na stałe,staczając 13 walk,z których 12 wygrał przed czasem.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 17-02-2014 16:58:21 
Ja osobiście życzę Andrzejowi powodzenia i wszystkiego najlepszego,bo to bardzo pozytywny i świetny gość.

Jeżeli nawet nie teraz (na co niestety się nie zanosi) to w przyszłości życzę mu zdobycia pasa mistrz świata,

Powodzenia Endriu!
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 17-02-2014 17:05:38 
(*na co się zanosi)-miało być
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 17-02-2014 18:22:15 
szansepromotions

Mam nadzieje , że Andrzej swoją karierą zrobi wam wszystkim na złość( jak swego czasu Khan) , zawistne wsiury



gdzie ty tu widzisz zawisc ?
nie mam pojecia co Toba kierowalo nazywajac innych zawistnikami i wsiurami

wg mnie sam zachowales sie jak klasyczny kmiot ,bo nazywajac innych userow wsiurami ,tylko za to ze maja inna opinie na temat mozliwosci Fonfary ,ale jak to sie mowi, wposcic chama do biura to atrament wypije
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-02-2014 18:26:37 
To bylo by zbyt piekne aby moglo byc prawdziwe gdyby Andrzej wygral ze Stevensonem..Szanse sa bo to jest boks..Andrzej jest twardy, idzie do przodu bije seriami ale ma tez luki w obronie..Adonis to kat wiec Fonfara bedzie sie musial baaardzo pilnowac..Jak przezyje pelen dystans to dla mnie bedzie zwyciezca..Oczywiscie kibicuje Polakowi ale kasy na niego nie postawie;)
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 17-02-2014 18:43:33 
@Bak
Co to za bełkot...

"Fanfara natomiast ma przeciętny cios i nic więcej...
Tylko przyzwoity cios sluggera Fonfary będzie w stanie uratować go przed nokautem w II połowie walki...
Jedyne atuty to przeciętny cios...
Fonfara nie ma ani ciosu, ani techniki..."

To ja już nie wiem: Fonfara nie ma ciosu - ma przeciętny cios - czy przyzwoity cios sluggera?

Piłeś? Nie pisz.
 Autor komentarza: robcio75
Data: 17-02-2014 20:04:22 
BAK - a co u miszcza swiata WBF Opalacha ? Opalach by jedną przecież ręką opykał Glena , drugą Campillo . W końcu to miszczu ;) .

Co do Fonfary , już nie raz większość go skreślała i nie raz już udowadniał Fonfara że nie mają racji . Co do Glena Johnsona to wygrał i ja tam nie widziałem żeby Glen nie był "dysponowany" . Przewalczył 10 w szybkim tempie a chciałem powiedzieć tylko że ten wypompowany Glen walczył walczył z Frochem i dał mu ciężką walkę i Froch ledwo wygrał , 6 miesięcy wcześniej przed Fonfarą walczył z Bute a po Fonfarze z Grovesem . Z każdym przewalczył 10 rund i z nikim nie leżał . To chyba nie taki "wypompowany" .
Karpency . Fonfara złamał rękę w pierwszej rundzie i to najgorsze że lewą (a Karpency to leworęczny zawodnik) . Jak Fonfara miał dwie ręce zdrowe to Karpency leżał dwa razy .
Campillo - Panowie Campillo nie jest i nie był "rozbity" . Równie dobrze można powiedzieć że rozbity był na Koveleva bo wcześniej przegrał też . Campillo solidnie się przygotował co było widać w ringu, a i tak Fonfara go usadził . Walka trwa 12 rund a nie 6 . Przez 6 możesz wygrywać ale jak padniesz w 7-mej to przegrałeś .

Cios Fonfary - z 13 ostatnich walk wygrał 12 przed czasem i tylko słynący z betonowej szczęki Glen nie padł - no tak Fonfara ma watę w łapach .
Co do walki ze Stevensonem - to ja bym nie był taki pewny co do tego że Fonfara tak padnie . Po pierwsze Fonfara chyba od czasu przegranej z Findleyem to nie leżał a nie raz przyjmował bomby - więc szczęke ma. Siłe ciosu też (patrz wyżej) . Z Campillo brakowało świeżości , szybkości i przedewszystkim obrony . Ale Fonfara podobno zaczął już pracować nad tym i w walce z Millerem już było widać innego Fonfarę . Oponent słaby ale Fonfara w dużo lepszej formie niż w walce z Campillo. Szybszy , dobra obrona i zabójczy cios .
Ja wiem że to jest nie popularne bo znafcy i tak wiedzą swoje ale moim zdaniem Fonfara ma szanse . Musi popracować nad pewnymi elementami ale ma solidne podstawy . Ma cios , ma szczęke i ma chłodną głowe . Potrafi realizować taktyke nawet jak walka mu nie idzie . Tak jak z Campillo . Dali się Campillo wyboksować i w podkoniec 7-mej rundy dostał polecenie żeby teraz spróbował zaatakować Campillo bo już widać było że jest coraz bardziej zmęczony , i tak zrobił i w 8 mej rundzie Campillo prawie leżał (tylko gong go uratował) a w 9-tej Fonfara go dokończył.
Campillo zawsze wolno się rozkręcał i Kovalev to wykorzystał. Na Fonfarę przygotował się inaczej (o czym sam mówił w wywiadzie) i szybko wpadł w swój rytm . Campillo z Kovalevem to nie był ten Campillo co zwykle . Po pierwsze zaważyły jakieś prywatne sprawy na jego przygotowaniach (znowu w wywiadzie mówił o tym) , po drugie Campillo walczył odrazu po przegranej walce (przed Fonfarą miał walkę na przetarcie) .
 Autor komentarza: Kadej
Data: 17-02-2014 20:27:38 
No właśnie Fonfara ma dobry cios, jest dość twardy, ma serce do walki i kondycję. Porównanie do Kołodzieja to gruba przesada, Fonfara ma większe szansę od niego, moim zdaniem ma bardziej porównywalne do Szpilki z Jennigsem.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 17-02-2014 20:59:49 
@robcio75
Twój cytat:"...Fonfara chyba od czasu przegranej z Findleyem to nie leżał..."

Leżał jeszcze z Johnnym Higginsem Jr.,ale wtedy walczył w wadze półśredniej,czyli tam gdzie teraz Bradley,Pacquiao,JMM.

Glen Andrzeja też delikatnie, jak to się mówi "podłączył",ale desek nie było.

A czy w innych walkach leżał?Nie wiem.

Może,któryś z Userów wie?
Jeżeli tak to proszę o informację.
 Autor komentarza: canuck
Data: 17-02-2014 21:07:47 
Fonfara to bardzo sympatyczny oraz profesjonalny bokser. Ale ...

On zostal wybrany do walki z Superman przez Team Stevenson, z bardzo specificznych powodow. Przede wszystkim dlatego ze jest #7 w ranking oraz dlatego, ze nie stanowi ZADNEGO zagrozenia dla Superman.

Stevenson ma wygladac dobrze nokautujac Polaka w brutalny sposob w kilku pierwszych rundach. Pozniej jeszcze nastepna "demolka" w lecie.

A w grudniu super-walka TYTANOW za wielkie pieniadze: Stevenson-Kovalev. To jest scenariusz dla Superman, ktorego czescia jest Fonfara.

Miejmy nadzieje, ze Fonfara przetrwa kilka rund i nie bedzie powtorki z Majewskiego.
 Autor komentarza: robcio75
Data: 17-02-2014 22:51:15 
Canuck - To Fonfara można powiedzieć wybrał bo zrezygnował z walki o IBF dla Stevensona . Fonfara miał opcje bo jeszcze o Kovalevie się mówiło . Fonfara miał opcje i to on wybrał Stevensona można powiedzieć. Fonfara jest #3 w WBC nie #7. A zgodzili sie bo wierzą że Adonis wygra jak chyba większość osób .
LennoxLewisLion - Czytaj ze zrozumieniem :
:"...Fonfara chyba od czasu przegranej z Findleyem to nie leżał..." .
Fonfara od walki z Findleyem w 2008 roku NIE LEŻAŁ . Zmienił kategorie i nie leżał .
 Autor komentarza: robcio75
Data: 17-02-2014 22:53:06 
A Taki Majewski czy Kołodziej czy nawet Szpila to leżeli nawet przy nie wymagających zawodnikach . Dlatego porównywanie ich do Fonfary jest troche nie na miejscu . Fonfara jest silny psychicznie , twardy , ma mocną szczęke , mocny cios . Musi popracować nad pewnymi elementami i dać walkę życia .
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 17-02-2014 23:34:00 
Trzymam kciuki za Fonfare, wielka walka dla niego i duże pieniądze.

Pracował na taką walke bardzo długo, ale większych szans ze Stevensonem moim zdaniem nie ma.
Hehe, pamiętam po nokaucie z Boonem, kiedy był prospektem spisano go straty mówiąc, że jest już zbyt stary, żeby wejść na szczyt i nie zdąży z umiejętnościami dogonić czołówki. Teraz jest chyba najbardziej elektryzującym zadownikiem swojej wagi.

Pierwszy mocniejszy lewy Adonisa który dojdzie, a dojdzie bo jest zbyt szybki, upłynni nogi Fonfary na tyle, że będzie po walce.
To mój czarny scenariusz, ale wierze w Polaka!

Czekam na walke Kovaliev vs Stevenson. Osobiście bardzo lubie i doceniam Stevensonsa, obserwuję go od dawna, ale dopiero z Kovalievem Stevenson pokaże światu ile tak naprawdę jest wart jako pięściarz.
Po Dawsonie twierdzono, że jest świetny, ale Dawson był rozbity przez Warda i nie przygotowany.
Po walce z Cludem został doceniony doceniony, udowadniając, że walka z Dawsonem nie była przypadkiem.
Bellew i Fonfara są formalnościami przed ogromną walką z maszynowym ruskiem, za ogromną kase w Rosji bądź Stanach.
Stevenson moim zdaniem wygra przez nokaut do połowy dystansu i rozwieje wszelkie wątpliwości. Potem walka z Hopem.
Jak byście widzieli taki scenariusz ? :D troche popłynąłem.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 18-02-2014 00:30:27 
Mniej więcej chciałem napisać to co Robcio , ale skoro już to zrobił , to się nie będę produkował .
Serio naprawdę nie wiem co macie do tego chłopaka.
Pokonał Campillo jak jeden z 3 którzy dokonali tego uczciwie.
Najbardziej mi się śmiać chciało , jak Campillo powiedział , to był cios na wątrobę , a nie to , że on się poddał czy coś.
Śmiałem się dlatego , bo pod tym newsem z 90 % komentarzy było , " o widzicie , to był lucky punch , nigdy by mu się nie udało , gdyby nie ten strzał na wątrobę " .
Dla tych userów ( czyli osób które określiłem per wsiury i zawistnicy ) chcę tylko napisać , że KO na wątrobę, to dalej KO .
Wracajcie oglądać Szpilkę .

Co do Fonfary , to wydaje mi się, że przydałaby mu się zmiana trenera , bo Sam Colonna nigdy mnie nie przekonywał , a próby nauki "murzyńskiego " balansu , białego człowieka , zawsze kończyły się tragicznie .
On potrzebuje radzieckiej szkoły , zejścia , zbicia rękawicami , uniki , odchylenia .
Pedro Diaz podejrzewam , że świetnie by się sprawdził z Andrzejem , kozacka szkoła amatorska i Polak który chce się uczyć i jest wytrwały , to musi dać sukces
 Autor komentarza: canuck
Data: 18-02-2014 00:44:07 
@robcio75: Uspokoj sie chlopie, bo przemawiaja przez ciebie czyste emocje.

Przeciez ja zycze Andrzejowi jak najlepiej. Jest bardzo duzo pieniedzy do zarobienia w tej wadze. Ale najpierw ....

Aby troche z tych pieniedzy mogl zarobic Fonfara, to napewno musi sie postawic Superman. A to nie bedzie latwe, bo Adonis jest w zyciowej formie i jest do tego super-atletyczny.

Jezeli Fonfara nie zostanie znokautowany do 6-tej rundy to bedzie dla mnie bohaterem. Nie zapominajmy jednak ze Andrzej jest tylko drugorzednym aktorem w scenariuszu przygotowanym na walke Stevenson - Kovalev.

Jezeli Fonfara pokrzyzuje plany "rezyserowi" to chwala mu za to!
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 18-02-2014 13:06:03 
Autor komentarza: robcio75
Data: 17-02-2014 22:53:06
Musi popracować nad pewnymi elementami i dać walkę życia .


Ach ta ślepa wiara ludu w kolejnego co ma dać "walkę życia" ; ta nagle zmieni swój styl , poprawi szwankujące elementy w 3 miesiace i zawalczy inaczej niż zwykle (czytaj lepiej) ;)

Widze że przypadki Proksy, Wawrzyka, Majewskiego itp niektórych niczego nie nauczyły.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 18-02-2014 17:06:15 
@KapralWiaderny

Ja bym nie stawiał Andrzeja Fonfary w jednym szeregu z Andrzejem Wawrzykiem.

Fonfara to twardziel z predyspozycjami i charakterem do tego sportu.
Ponadto pokonał zdecydowanie lepszych pięściarzy niż Wawrzyk i w zrobił to w lepszym stylu.

Oczywiście w walce ze Stevensonem zdecydowanym faworytem będzie Kanadyjczyk i ja również jestem tego świadomy,iż Fonfara ma znikome szanse,ale zdecydowanie wyżej cenię sobie Fonfarę niż Wawrzyka i kategorycznie nie stawiałbym ich w jednym szeregu.
 Autor komentarza: Milan
Data: 19-02-2014 09:29:44 
gdybym miał poukładać od strony wartosci sportowej zawodników o których dyskutujecie to najnizej bylby Majewski , potem Wawrzyk , Proksa i najwzyej cenie wlasnie Fonfare co nie zmienia faktu ze w wlace ze Stevensonem oceniam jego sznase podobnie do @Kapral
Andrzej moze znac slabe strony Adonisa ale to neiwiele zmienia , Kandyjczyk jest za silny szybki i za mocno bije
mam tylko nadzieje ze karera Andrew nie zalamie sie po tej walce
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.