GROVES ZAPOWIADA POWTÓRKĘ KLASYKU HAGLER vs HEARNS

31 maja na jednym z angielskich stadionów futbolowych dojdzie do rewanżowej walki pomiędzy Carlem Frochem (32-2, 23 KO) a Georgem Grovesem (19-1, 15 KO). Pierwszy pojedynek został kontrowersyjnie przerwany w dziewiątej rundzie, kiedy "Święty" był lekko naruszony, ale wydawało się, że przetrwa kryzys i będzie mógł boksować dalej. Należy zaznaczyć, że w tamtym momencie pretendent wyraźnie wygrywał potyczkę.

- Nawet przez sekundę nie myślałem, że Carl Froch weźmie tę walkę - przyznaje 25-letni Groves. - Rozbijałem go od pierwszej do dziewiątej odsłony, a kiedy tylko pojawiło się dla niego światełko w tunelu, sędzia wkroczył i przerwał pojedynek. Z tamtej batalii Froch nie może wynieść absolutnie nic pozytywnego.

- Jestem zachwycony, że mogę brać udział w walce, która będzie największa w historii Wielkiej Brytanii. Wciąż jestem w szoku, że Froch się zgodził. Szanuję go za to. Przygotuję się mentalnie i fizycznie do tego, żeby zniszczyć Carla w ciągu trzech rund. Wielka Brytania będzie miała swoją walkę Hagler-Hearns, o której będzie się mówiło latami. Odliczam dni do chwili, kiedy zostanę mistrzem świata kategorii super średniej - kończy pewny siebie pięściarz z Londynu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Elegancior
Data: 14-02-2014 08:43:48 
Super :) pozostaje nic tylko czekac !!!
 Autor komentarza: Ned
Data: 14-02-2014 09:01:06 
Froch musi dać się młodemu wystrzelać, a w drugiej połowie walki docisnąć. Otwarta walka może się źle dla niego skończyć. Nie mogę się doczekać.
 Autor komentarza: holy
Data: 14-02-2014 09:05:40 
Od lat powtarza się oklepany frazes o tym, jak wspaniała była walka, a szczególnie pierwsza runda pojedynku Hagler-Hearns. Nie przesadzajmy. Więcej było tam chaosu niż dobrego boksu. Takie jest moje zdanie na ten temat.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 14-02-2014 14:33:13 
Jakoś wątpię, żeby druga walka przypominała pierwszą. Miałem wrażenie, że Froch był nieprzygotowany, jakiś słaby fizycznie, Groves wyglądał przy nim potężnie.

Froch zlekceważył Grovesa. Porównajcie to z walką z Bute, na którą wszedł nagrzany, bo był skazywany przez wielu na porażkę.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.