BRADLEY LICZY NA AGRESYWNEGO PACQUIAO

Nie słychać w mediach wypowiedzi Manny'ego Pacquiao (55-5-2, 38 KO), który 12 kwietnia zmierzy się po raz drugi z Timem Bradleyem (31-0, 12 KO), za to Amerykanin na każdym kroku podkreśla, że cieszy się na rewanż i jest pewny kolejnego zwycięstwa.

- Czas na odwet. Tym razem dostanę to, czego nie otrzymałem po pierwszej walce. Chodzi mi o uznanie za pobicie legendy. Muszę wygrać i to wyraźnie. Tym razem nie będzie żadnych pytań. Każdy powie, że zwyciężył Bradley - powiedział "Desert Storm".

- Za pierwszym razem nie wiedziałem, czego mam się spodziewać. Tym razem śpię spokojnie. Jestem bardzo pewny siebie. Mam nadzieję, że on będzie agresywny. Właśnie tego chcę. On nie mógł mnie znokautować, kiedy byłem zraniony. Byłem na skraju, a on mnie nie wykończył i myśli, że zrobi to teraz? Czas na odwet! - kończy Bradley.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: nicholas
Data: 03-02-2014 08:03:23 
Cos mi sie wydje, ze Bradley spokojnie wygra. Ma potencjal na przyszlego krola P4P.
 Autor komentarza: pavka84
Data: 03-02-2014 08:05:50 
z innej beczki na profilu floyda na FB pojawila sie informacja:

I'm going to let the fans vote. Tell me who I should fight next. Khan or Maidana?

wiec fmj bedzie napewno walczyk z ktoryms z tych 2 .
 Autor komentarza: Niko1
Data: 03-02-2014 08:23:11 
PAVKA84 , niekoniecznie, aczkolwiek raczej tak będzie. osobiście wolałbym Khana, Maidana dla F.M.J. jest latwizna do wypunktowania. A x Khanem, może w końcu kogos by znokautował :) Od czasu Ortiza tego nie zrobił.
 Autor komentarza: WielkiPies
Data: 03-02-2014 16:14:48 
Chyba dokładnie odwrotnie ??? Agresja Bradleya jest gwaranem, że pojedynek będzie widowiskowy i że Manny rozniesie go na strzępy. Ostrożny, defensywny Bradlej może nawet na pkt wygrać. Bradlej, ty trenuj, walcz i nie filozuj....
 Autor komentarza: cut
Data: 03-02-2014 16:39:49 
pacmann to pewniak w tej walce, ostatnio wygral i teraz wygra. Brad gada jakby sie martwil. Niby wie czego sie moze spodziewac, nie rozumie dlaczego bokserzy zawsze wychodza z zalozenia ze tylko oni zbieraja doswiadczenie, a przecwinik nie. Takie peplanie zawsze zwiastuje przegrana. Albo wiesz jak z kims wygrac albo nie wiesz. Poza jedna walka z Moralesem, w ktörej Morales wybral idealne taktyke, ryzykowna i cwana jednoczesnie, wszystkie inne przegral "na wlasne" zyczenie. Czym dysponuje Bradley na co Pacman nie mialby rozwiazania badz odpowiedzi? Niczym, wiec przegra tylko jesli odpusci innej opcji nie ma.
 Autor komentarza: batledarf
Data: 03-02-2014 20:07:34 
Pierwsza ich walka mnie wogóle nie jarała. Teraz to co innego. Pacman do boju!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.