DIAZ: TO JUŻ NIE JEST TAMTEN PACQUIAO

Choć ponad 90% bokserskiego świata wciąż dobrze pamięta, że w czerwcu 2012 roku Manny Pacquiao (55-5-2, 38 KO) był wyraźnie lepszy od Tima Bradleya (31-0, 12 KO), to jednak obóz Amerykanina i jego kibice wciąż utrzymują, że wygrali tamtą walkę i zapowiadają, że w rewanżu zwycięstwo przyjdzie im jeszcze łatwiej. Starcie odbędzie się 12 kwietnia w MGM Grand w Las Vegas.

- W pierwszej walce Tim prawie w ogóle nie przyjmował ciosów. Po ostatnim gongu jego twarz była czysta. Manny Pacquiao walczył tylko przez 30 sekund każdej rundy. Frustrował się, że nie może trafić Bradleya. Myślę, że na tym etapie to już nie jest ten sam Manny Pacquiao sprzed trzech czy czterech lat. Pewność siebie Timothy'ego jest wysoka po pobiciu Marqueza. Jest dojrzalszy i wie już, czego ma się spodziewać w ringu - oświadczył Joel Diaz, trener "Pustynnej Burzy".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 01-02-2014 13:43:22 
Może i wtedy Pacquiao było lepszy, ale teraz różnie to może być. Po pierwsze forma Pacquiao jest niepewna - nie wiadomo, czy jest tak samo dobry jak był 2-3 lata temu, to zagadka. Po drugie Bradley jest znacznie bardziej doświadczony i pewny siebie. No i nie wiadomo jak to było z jego kontuzjowanymi kostkami, na ile utrudniały mu pracę w poprzedniej walce.
Nie zdziwiłbym się, gdybym tym razem Bradley faktycznie zasłużył sobie na zwycięstwo.

No chyba, że Pacquiao jakimś cudem odzyska formę z walk z de la Hoyą czy Cotto. Wtedy żaden, nawet najlepszy Bradley niewiele wskóra.
 Autor komentarza: bandit
Data: 01-02-2014 13:44:47 
Ciekawe co będzie mówił jak go Manny z deskami zapozna.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 01-02-2014 13:56:14 
To, że Bradley jest znacznie bardziej pewny siebie i do tego będzie chciał udowodnić, że jest lepszy - wygrać wyraźnie - wg mnie działa w walce z Pacquiao na jego niekorzyść.

Bradley znacznie bardziej doświadczony - a może znacznie bardziej rozbity? Bradley już się trochę ciosów w karierze naprzyjmował, jeśli zrobimy sobie połączenie - pewnego siebie Bradleya, który chce wygrać wyraźnie i idzie do przodu + Bradley, który już nie ma tej odporności z pierwszej walki z Pacquiao, to jak dla mnie otrzymujemy Bradleya w opałach.

Bradley musi z Pacquiao boksować, wtedy ma szansę. Żadnego głupiego udowadniania "to ja wygrałem pierwszą walkę, jestem lepszy".

PS żeby Pacquiao odzyskał formę z walk z ODH czy Cotto, potrzeba zapisu w kontrakcie, że Bradley ma być odwodniony w ringu ;) Niemniej Pacman to i tak świetny pięściarz i Bradleya może znokautować jeśli ten wyjdzie ze wspomnianym głupim nastawieniem.

Bradley to też czołówka światowa, ale nie mogę się nim specjalnie zachwycać po remisowej wojnie z Prowodnikowem czy wyrównanym starciu z dziadkiem Marquezem (gdzie boksował mądrze, ale myślałem, że przy mądrym boksowaniu jego przewaga będzie wyraźniejsza niż była)
 Autor komentarza: cut
Data: 01-02-2014 14:00:07 
rozumiem ze braldey jest bardziej doswiadczony, a pacman jakims cudem nie, co za podejscie. W walce z wodoglowym pacman mial absolutny niz tzn. ze gorzej juz nie bedzie a i tak byl grozny wiec z jakiego powodu mialby teraz przegrac. Z reszta takie gadanie wiadomo o czym swiadczy, wiedza ze pacman to za wysoka poprzeczka dla bradleya.
 Autor komentarza: cut
Data: 01-02-2014 14:01:03 
...mial absolutny nirz...
 Autor komentarza: KnockKnock
Data: 01-02-2014 14:01:20 



Mam nadzieje ze Pacman da dobra walke, mit Timi'ego pseudo mistrza WBO w koncu prysnie I nigdy wiecej nie bedziemy musieli juz ogladac jego parszywej plaskiej mordki....Wtedy moze wrocic do swojego gym'u i skupic sie na tym co robi najlepiej - na rzezbieniu brzucha....


 Autor komentarza: Milan
Data: 01-02-2014 14:40:08 
nie potrafie sobie wyobrazc zeby Pac miał to przgerac ,w 1 walce była pgromna pzrewaga , teraz pewnie bedzie podobnie
 Autor komentarza: stolat
Data: 01-02-2014 15:23:13 
skoro bedzie podobnie to znowu przegra po wałku Bradley ma spore plecy wiec Pac musi byc widowiskowy
 Autor komentarza: marus10
Data: 01-02-2014 18:53:11 
Powiem tak . Bradley to jest dla mnie kupa smiechu . Z Pacmanem przegrał i to wyraźnie ( nie na darmo HBO punktowało walkę 119-109) dla Mannego .
Z Provodnikovem również moim zdaniem przegrał . Owszem nie była to zła walka w jego wykonaniu , ale niestety taka jest prawda , że Provodnikov zostawił po sobie lepsze wrażenie , i to Bradley a nie Rósek był kilka razy w ciężkich opałach . Gdyby Provodnikov miał reputację wtedy taką jak Tim to myśle że to on by wygrał .
Z Marquezem jednakże zaprezentował się dobrze i teraz wraca i chce udowodnić , że wygrał pierwszą walkę .
Powiem tak . Ja już czekam na następną walkę Mannego , bo to nie jest realne żeby przegrał .
 Autor komentarza: Whisper
Data: 01-02-2014 19:56:59 
@marus10
Wrażeniem się nie wygrywa tylko punktami. Walka była wyrównana ale o żadnej wygranej Provodkinova nie ma co mówić.
 Autor komentarza: darszal
Data: 01-02-2014 20:23:48 
Autor komentarza: Whisper
@marus10
Wrażeniem się nie wygrywa tylko punktami. Walka była wyrównana ale o żadnej wygranej Provodkinova nie ma co mówić.

Wrazeniem moze nie, ale jak Bradley mogl wygrac z mannym skoro to manny robil lepsze wrazenie i zbieral wiecej punktow
:)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.