ARTURA SZPILKI OCEAN DO PRZEPŁYNIĘCIA

Artur Szpilka (16-1, 12 KO) wygrywając w Madison Square Garden Theatre z Bryantem Jenningsem (18-0, 10 KO) mógł uchylić sobie wrota do wielkiej kariery. Porównywalnej nawet, jak pewnie bardzo chcieliby polscy kibice, do przygody z boksem Andrzeja Gołoty. Zamiast kulminacyjnej w karierze wygranej "Szpili" doszło jednak do przełomowego zderzenia z brutalną bokserską rzeczywistością i smutnej ringowej weryfikacji. Polscy kibice w Stanach Zjednoczonych będą musieli poczekać jeszcze na swojego nowego, wielkiego bohatera.

Szpilka przegrał bowiem z kretesem, wyraźnie, nie zachwycając i nie pozostawiając po sobie dobrego wrażenia. Późniejsze pochwały ze strony stacji HBO to raczej czysta kurtuazja, bo dzisiaj trudno sobie wyobrazić, żeby zarządzający tą stacją łączyli z Polakiem jakieś większe plany. Pytanie, czy przegrana w takich okolicznościach była potrzebna? Jeden z poważnych publicystów napisał, że na tym etapie kariery Artura nic lepszego nie mogło się wydarzyć. Wydaje się to być kwestią dyskusyjną, bo w boksie zawodowym nie zawsze progres i ringową dojrzałość osiąga się dotkliwie przegrywając. 

Jeden ze znanych amerykańskich dziennikarzy barwnie porównał Szpilkę, ze względu na styl walki, do... Vica Darchinyana, pisząc, że polski pięściarz to taka dużo większa wersja "Wściekłego Byka". Jakie jeszcze wrażenia pozostawił po sobie Szpilka w USA? Nietypowy styl walki, przyzwoita praca nóg, refleks. W ringu zabrakło głównie elastyczności, inteligentnego dostosowania się stylu walki rywala i sprytnego wykorzystania jego słabości. Sprawy, które w boksie wydawałyby się najtrudniejsze, bo zdobywane wraz z trudnymi walkami i długoletnim doświadczeniem.

Co będzie dalej z Arturem Szpilką? Dużo zależy teraz od promotorów oraz trenerów. Kwestie sportowe, czyli szlifowanie techniki, inteligencji ringowej oraz praca nad siłą i kondycją to naturalnie jedna strona medalu. Druga, niezwykle ważna, to zyskiwanie na sile mentalnej oraz zdobywanie emocjonalnej dojrzałości. W pięściarstwie bowiem, szczególnie w porównaniu do innych sportów, bardzo dużo zależy od psychiki. Promotorzy muszą zadbać o właściwy i przemyślany dobór przeciwników, którzy zagwarantują dalszy rozwój.

Dariusz Michalczewski zaszedł daleko w swojej bezlitosnej krytyce, ubierając myśli w dosadne słowa, łatwiej oczywiście przyswajalne dla czytelników "Faktu". Z kilkoma tezami trudno się jednak nie zgodzić. Pod względem popularności Szpilka jest dzisiaj nieproporcjonalnie wysoko w porównaniu do wartości sportowej. Do najwyższego bokserskiego poziomu pozostaje mu bowiem do przepłynięcia ocean, co nie wydaje się nierealne, biorąc pod uwagę jego wiek.

Po sobotniej przegranej mądrze ktoś napisał, że teraz bardziej powinniśmy docenić Krzysztofa Włodarczyka. Trudno się nie zgodzić. Myślę jednak, że bardziej możemy również docenić boksującego przecież na amerykańskim rynku, Tomasza Adamka. Nie można zdecydowanie przesądzać, ale wydaje się, że przeciwko Jenningsowi zaliczyłby kolejną wygraną. A Szpilce daleko jeszcze do wygrywania ringowych wojen, które "Góral" stoczył na przykład z Chrisem Arreolą albo Eddie Chambersem. Póki co, również Adamek jest najbliżej z Polaków mistrzostwa świata w wadze ciężkiej...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: monocore
Data: 29-01-2014 21:53:58 
kto pisze te reportaże? Michalczewskiego się czepiacie? kogoś kto przez 12 lat był mistrzem ? z czym zaszedł za daleko? bardzo dobrze powiedział,! Łapin się nie nadaje na trenera, a z Arturka robicie sztucznego bohatera , tak samo jak Wawrzyk wyleciał do Povietkina dostał w trąbe i poszedł ,... są na tym samym poziomie, obydwaj, zadni z nich bokserzy, światowego pokroju, Łapin urywa jajka polskim bokserom i doszywa im piczki, tyle w temacie a biznesmeni kreują sobie gwiazdy żeby PPV się sprzedawało w Polsat sport , banda i tyle,
 Autor komentarza: MrJakub94
Data: 29-01-2014 21:58:19 
Monocore też trochę poleciałeś - owszem Michalczewski ma rację, ale tu nie zabrakło Szpili techniki (nie mówie o Wawrzyku) a przygotowania fizycznego :P kodnycja na 6 rund, "zapasy" - szpila jest przestawiany, ustawiany przez Jenningsa (przykład atlety), a co dopiero by było w starciu z W.Kliczko?

Myślę że w Knockout brakuje majstra od przygotowania fizycznego, myślę że on dużo by zmienił w treningach i sposobie walk zawodników ;)
 Autor komentarza: Addy
Data: 29-01-2014 21:59:20 
Pojedynek z Bryantem Jenningsem nie był dotkliwą porażką Artura Szpilki. Do pewnego momentu Polak toczył wyrównany pojedynek i należy o tym pamiętać. Prawdopodobnie i tak poległby na punkty, ale jakże inne opinie mielibyśmy o tym pojedynku, gdyby nie jeden istotny element, mianowicie: kondycja. W tej walce tylko i wyłącznie tego zabrakło. Druga część walki pokazuje także frustrację Szpilki związaną z brakiem wyżej wymienionej kondycji. Nokaut był tylko i wyłącznie kwestią "pójścia na zatracenie", czyli świadomej destrukcji po to by pokazać jak wielkim jest się wojownikiem. Ostatnia akcja to było przecież bezmyślne pójście do przodu, bez żadnych ciosów, na chwiejących się nogach i bez żadnej energii w sobie. Moim zdaniem przyjęcie tego pojedynku nie było błędem, można wszak mieć nadzieję że Polak wyciągnie z tego jakieś wnioski. Jeżeli nie? To trudno, trzeba poczekać na przeciwnika który naprawdę ciężko znokautuje Artura, tylko wówczas to będzie miało nie tylko konsekwencje czysto psychiczne, ale również fizyczne. Szpilka jest jednak ciągle młody i ma wiele czasu na to by się uczyć - przed nim być może nawet jakieś piętnaście lat kariery, zwłaszcza przy wydłużającym się okresie trwania sportowców w dzisiejszych czasach. Odpowiedni dobór przeciwników, który został przedstawiony jako jeden z elementów recepty dla Szpilki powinien opierać się na zawodnikach doświadczonych, ale i reprezentujących pewien poziom. Celem ma być przede wszystkim nauka, odbudować psychicznie można się nawet na sparingach, poza tym po tego typu pojedynkach, kiedy nie przegrało się do jednej bramki - niewiele jest do odbudowywania, może jedyne żal z powodu pierwszej porażki. Pamiętajmy że życie człowieka, w tym także boksera, nie przebiega od walki do walki, ale jest stałym procesem toczącym się każdego dnia. W związku z tym - po odrobinie odpoczynku - Artur powinien wrócić na salę, odpuścić sobie starty w najbliższych miesiącach, bardzo ciężko trenować, zawalczyć z jakimś niegroźnym, lecz doświadczonym zawodnikiem (moim zdaniem idealnie nadawałby się Liakhovich), po czym można go skonfrontować z Krzysztofem Zimnochem i przejść ponowie na etap międzynarodowych konfrontacji na najwyższym poziomie. Jedna porażka nie determinuje całej kariery, przyszłości nie da się przewidzieć, zatem wszystko jeszcze może się wydarzyć.
 Autor komentarza: rogal
Data: 29-01-2014 21:59:26 
Też zwróciłem uwagę na opinię jednego z dziennikarzy, że nic lepszego nie mogło przytrafić się Szpilce niż porażka - ciekawa teza.

Otóż moim zdaniem mogło: piękne zwycięstwo ;)

Pozdrawiam
 Autor komentarza: karule
Data: 29-01-2014 22:02:38 
Szpilka to zero. Po prostu zero.

To co zobaczyliśmy w walce z Jenningsem to jakaś parodia pięściarza wagi ciężkiej. Obrona nie istnieje, Floyd Mayweather wagi ciężkiej się znalazł. Żenada.
 Autor komentarza: somalijskisiepacz
Data: 29-01-2014 22:12:45 
bulity faktycznie takie trochę suchoklaty...oprócz włodara oczywiście..a szpila fizycznie wygladał słbiutko przy bambo...podobna waga i wzrost a przepasc warunków
 Autor komentarza: monocore
Data: 29-01-2014 22:12:45 
poleciał to autor z tym reportażem, co oni w ogóle piszą, dalej próbują kreować Artura na mistrza świata, i tłumaczą go, że nie jest taki zły? tak jak napisałem wcześniej, muszą na kimś robić pieniądze z PPV żeby go dalej kibice oglądali i kupowali PPV a tymczasem nie ma co oglądać . najwyżej co jakieś okoliczne gale w Częstochowie i tym podobne, żaden z niego ciężki nie będzie.
zero obrony, Jennings robił z nim co chciał,
 Autor komentarza: somalijskisiepacz
Data: 29-01-2014 22:12:45 
bulity faktycznie takie trochę suchoklaty...oprócz włodara oczywiście..a szpila fizycznie wygladał słbiutko przy bambo...podobna waga i wzrost a przepasc warunków
 Autor komentarza: MrJakub94
Data: 29-01-2014 22:17:09 
Autor komentarza: karule Data: 29-01-2014 22:02:38
Szpilka to zero. Po prostu zero.

To co zobaczyliśmy w walce z Jenningsem to jakaś parodia pięściarza wagi ciężkiej. Obrona nie istnieje, Floyd Mayweather wagi ciężkiej się znalazł. Żenada.

Nie będę bronił jakoś specjalnie szpilki, ale z tym zero też nie mogę się zgodzić - efekt porażki szpilki to nie jest efekt jego talentu ale złego przygotowania od strony trenera (wcześniej wymienianego przygotowania fizycznego no i niezrealizowania taktyki)
 Autor komentarza: maniekz
Data: 29-01-2014 22:18:59 
Andrzej "Cycu" Wawrzyk był tak szybki na treningu medialnym że kamery nie zarejestrowały jego ćwiczeń.

Jak donosi RingWioska, na walkę trzeba sprowadzić super szybkie kamery Phantom używane w UFC.

Walka zostanie odtworzona w formie Retransmisji ponieważ Andrzej jest za szybki by walczyć na żywo.

Co do komentarza Michalczewskiego to bardzo mnie cieszy że jest ktoś kto głośno powiedział to, co myśli większość.

Z drugiej strony to same media promują takie zachowania a nie inne.

o takim Kubicy to piszą tylko jak wypadnie z rajdu, ale dobrych fotek, czy relacji trudno się doszukać. O wywiadach to już nawet nie wspomnę.
 Autor komentarza: DaroGie
Data: 29-01-2014 22:19:57 
Czy autor naprawde uwaza, ze Adamek stoczyl ringowa wojne z jednorekim Chambersem? Dawno nie czytalem podobnej bzdury... Kto pisze takie glupoty? Z Chambersem ogladalismy nieudolne szachy, ktore Goral nieznacznie wygral wylacznie dzieki szybkiej kontuzji Eddiego. Pozniej zreszta twierdzac, ze nie zauwazyl tego do konca walki. Nie wiem nawiasem mowiac czy to prawda, ale jesli tak, to swiadczy tylko o tym jak slabego ma trenera...
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 29-01-2014 22:19:59 
Walka jak najbardziej na plus. Mieliśmy weryfikację i wiemy w jakim miejscu jest obecnie Szpilbergos. Odpowiedź nad czym musi pracować i co zmienić dostał czarno na białym. Jak wykorzysta ten czas zależy tylko od niego i sztabu szkoleniowo-promotorskiego. Więcej ta walka może dać pożytku niz obicie 10-ciu kolejnych dziadków.
 Autor komentarza: meh
Data: 29-01-2014 22:20:05 
monocore Data: 29-01-2014 21:53:58

Jak można Łapina w tej sytuacji obwiniać? Jeśli komukolwiek powinno się zarzucać winę to tylko i wyłącznie Szpilce. Przecież chyba nie myślisz, że opuszczanie rąk i "korzenie przy linach" to element taktyczny, który ćwiczyli przed walką? Kilka uników na początku walki było efektownych, potem Szpilka tak zgarniał, że wyglądało to fatalnie, jakby był początkującym. Brak realizacji założeni taktycznych w ringu. Co by nie mówić, ale wróciły "stare demony" jak to nazwał Andrzej Wasilewski. Tak samo co by nie mówić to Kevin Johnson bardzo dobrze w wywiadzie dla konkurencji po sparingach wymienił jako jedną z głównych wad Szpilki brak zadawania kombinacji ciosów i polowanie na nokaut. Przed Szpilką bardzo ważne zadanie, zmiana stylu walki, która może się okazać nie do przeskoczenia po mimo młodego wieku. Liczę jednak na to, że za 2 lata jeszcze raz jego osoba wzbudzi we mnie i w nas takie emocje.
 Autor komentarza: DaroGie
Data: 29-01-2014 22:21:56 
Adamek styczyl w swojej karierze niejedna ringowa wojne. Jego walki z Briggsem, pierwsza w Cunnem, czy ta z Arreola byly swietne. Mowiac jednak, ze walka z Chambersem byla wojna, ten kto to pisze poprostu sie osmiesza. Czy osoba ktora to pisala widziala ta walke?
 Autor komentarza: piotr
Data: 29-01-2014 22:22:32 
Szpilka nie jest w stanie zrobić postępów!
Jak przyjmuje wolne ciosy od Jenningsa ale też ciosy od prawie każdego!

To jest boks a nie bitka uliczna! Tu cios może naprawdę ważyć!
Ale nawet pchane waciaki Jenningsa spowodowały przegraną przez KO/TKO!
Prawie każdy bokser z czołówki HW bije dużo mocniej!

Te opieranie się o liny z rękami wzdłuż tułowia to jakiś żart!

Łapin dobrze wie jakie ma Szpilka wady! Jak się nie widzi ciosów to trzeba mieć gardę! Łapin nawet w czasie walki przypominał o tym!
Widać Szpilka nie jest w stanie się zmienić!
 Autor komentarza: maniekz
Data: 29-01-2014 22:23:26 
Pamiętam jak się psychofani śmiali z tego gdy pisałem że Szpulka będzie miał taką samą taktykę jak Proksa w walce z Serio Morą.

Styl walki bez walki, uciekać tak długo jak starczy sił, uderzać na oślep cepami.

może lepiej Taniec z Gwiazdami?

Wynik: Przegrać z waciakiem, co nie zachwyca po za długimi łapami.

Jennings walczył tak ostrożnie i oszczędnie jak się tylko dało, a i tak gita przewrócił. Chłop pracuje na etacie i lepiej walczy niż nasza N.Siwiec.
 Autor komentarza: Srogi
Data: 29-01-2014 22:25:28 
"Wygrana" "ringowa wojna" z Chambersem hehe :)

Pewnie pojawią się wobec mnie zarzuty o hejterstwo, ale dla mnie jedyna dobra walka Adamka w HW to pojedynek z Arreolą. Krzychu był w słabej formie, No ale to dobry zawodnik, a przewaga Las Vegasa była dosyć czytelna.

Reszta walk to albo 3 i 4 liga, albo dosyć wyrównane pojedynki z jednorękim Chambersem i porozbijanym Cunnem.
 Autor komentarza: monocore
Data: 29-01-2014 22:26:12 
dalej mu rozgłos robią, oświadczenia, nie wiadomo co, reportaże, co on mógł a czego nie mógł, daremne to jest, będą bębnić o nim do następnej potyczki, schodził z ringu poobijany i już była propozycja następnej walki, przecież to jest jakaś kompromitacja, tak to jest jak za boks się biorą biznesmeni którzy patrzą jak zarobić złotówki a nie biorą się za to eksperci, Fiodor Łapin nie ma na koncie żadnych sukcesów w ciężkiej, słabe to jest jak promotorzy i ludzie związani z boksem robią z kogoś gwiazdę dla tego ,że ten wyzywa, wygaduje brednie co to nie on . Zastanawiam się co by było ze Szpilką gdyby nie było afery z Zimnochem, pewnie dalej by boksował bumelów i robił rekord, a łapin był by zadowolony z jego rekordu
 Autor komentarza: maniekz
Data: 29-01-2014 22:26:59 
@meh przecież Łapin się zgodził na walkę, więc o co chodzi?

Ten trener jest ślepy że nie wiedział o tym jak to się skończy?

Szpulka ostatni sparing na którym ktoś go cisnął miał z Zimnochem, to po dziś dzień wyzywa go od konfidentów.
Dlaczego?

Bo Szpulka nie lubi lepszych od siebie.

Tyle że Łapina na tym sparingu nie było, to jemu dalej się wydaje że dres jest talentem.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 29-01-2014 22:29:42 
Droga redakcjo,
Zamiast co dzień rozpisywać się nt. Szpilki który jest znany z tego, że jest znany może wypadałoby coś napisać o jutrzejszej gali GBP na Brooklynie? Jak do tej pory żadnego newsa na ten temat nie było... Victor Ortiz wraca na ring po 19 miesiącach przerwy, a na przeciw staje twardy i solidny Luis Collazo! Obaj pięściarze zostali już zważeni. Galeria zdjęć z ceremonii ważenia dostępna na boxingscene.com
Pozdrawiam!
 Autor komentarza: DLH
Data: 29-01-2014 22:32:23 
Ciekawe czy szpila chociaz podziekowal telewizji HBO za to, iz mogl zostac znokautowany na ich antenie....
 Autor komentarza: monocore
Data: 29-01-2014 22:33:04 
tydzień dwa i Szpila wrzuci na net filmik i powie w nim jakie to hejtery siedzą na internecie i krytykują jego przyszłego mistrza świata który wyciągnął wnioski z tej lekcji i zrobi wszystko by do następnej walki wiele zmienić, jak to się poprawi, jak mu trener w tym pomoże , teraz będzie nowa jakość Szpili,

i znowu zaczną o nim mówić, jako jedynej nadziei prospekcie młodym talencie na mistrza świata wagi ciężkiej, i znowu ludzie zaczną to łykać jak gąbka wodę,
 Autor komentarza: monocore
Data: 29-01-2014 22:39:32 
co do redakcji, to nie wiem kto tam u was pracuje ale wrzucacie takie brednie czasami, że szkoda gadać, w sobotę gala w Opolu, nic nie piszecie, tylko jakieś beznadziejne wytłumaczenia szpilki, zapewne Babylon Promotion posmarował złotówkami żebyście tak pisali, rozgłos siali , znak to jest dla nas aby chyba forum zmienić bo strona bokser org robi się szemrane..

pisząc ,że Michalczewski przesadził, Michalczewski bardzo dobrze powiedział, i była by to bardzo odpowiednia osoba żeby wymienić osoby odpowiedzialne za rozwój boksu polskiego, wojownikiem jest Adamek wyjechał do USA trenować zresztą nie raz się wypowiadał na temat polskiego boksu ,i dla tego tak daleko zaszedł
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 29-01-2014 22:44:35 
Michalczewski powiedział to co myśli większość. Świetnie zestawił grypsera z czipindejlsem :D Pocisnął mocno i jak najbardziej trafnie! Wokół Szpilki mnóstwo szumu gdzie się pojawi jest głośno, a z zapowiadanych deklaracji nic nie wyszło. Przecież miał zniszczyć, znokautować Jenningsa, miał być zdecydowanie szybszy i właśnie siła ciosu również miała być po jego stronie. Jak było każdy widział. Michalczewski różnie się wypowiada, ale tutaj ma rację w 100%.

Redakcja natomiast niech się skupi też na innych teraźniejszych, istotniejsztch sprawach niż na rozpisywaniu nt. Szpilki, bo wtopił tą walkę i tyle. Temat powinien być wyczerpany!!!
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 29-01-2014 23:02:11 
Z tego co widzę po filmikach , to przygotowania kondycyjne , wyglądają jak żywcem przeniesione z podręczników papy Stamma .
Kiedy w Polsce dorobimy się porządnego trenera od przygotowania fizycznego ?
Proksa nie może zrzucić balastu z nóg
Wawrzyk tłusty
Jackiewicz na ważeniu wygląda jakby wrócił z obozu koncentracyjnego
Masternak non stop na siłce .
Amatorka i tyle ( w złym znaczeniu )
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 30-01-2014 00:12:27 
\Było ludzie myśleć. A jak nie myśleć to chociaż zadać sobie minimalną ilość trudu i obejrzeć chociaż po ich 4 ostatnie walki. Dziś mniej by było narzekania i pitolenia.
Zauważyłem 2 sprawy które niepokoją i są o tyle dziwne że nie prawdziwe. Mianowicie robi się z obu panów kogoś kim nie są. Z Szpulki część robi cieniasa a z Jenningsa trochę lepszego cieniasa.
Ale zacznijmy od początku.
W Pl mamy okropne kompleksy jeśli chodzi o klasę naszych sportowców/ Nie wiem skąd się to bierze. Pewne przemyślenia mam ale nie jest to forum na takie sprawy. W każdym bądź razie w boksie dotyczyć to może też niespełnionych nadziei i oczekiwań związanych z Andrzejem Gołotą. Kto się nie pojawi zaczyna się go sztucznie pompować do niebotycznych granic możliwości (choć często widać że nie ma na coś szans) by później skupić na nim całą rozpacz za nieudaną próbę występ czy wuj wie co jeszcze.
I tak Szpilka wywalczył sobie ciekawą walkę. Ciekawą bo mógł się pokazać, zarobić i jeszcze była szansa że o kompromitacji mowy nie będzie. Ale psychofani, durni eksperci itd zrobili sobie z Bryanta kogoś kim nie jest. Założyli sobie że Amerykanin jest najłatwiejszą opcją z czołówki i Szpilka może bez 10% to jego poziom. Każdy zaś kto widział obu w akcji zdawał sobie sprawę że to bzdura.
Z Jenningsa zrobiono gościa który nic nie umie bo brak mu doświadczenia, słabo bije (choć 4 ostatnich rywali a teraz już 5 raczej tego nie potwierdzi), ma podejrzaną szczękę bo raz po dziwnym ciosie się przewrócił i jeszcze jest grzecznie wychowanym mięczakiem z przerośniętym bicepsem.
I tak wiele osób dodając do tego to że zrobiono ze Szpulki kogoś walecznego, z piekielnym ciosem i dobrą odpornością, oczywiście dużo szybszego od przeciwnika ułożyło sobie w głowie jak ta walka będzie wyglądać.
Mam wrażenie że zbyt dużo osób się jej przebiegiem zdziwiło.
Co do samej walki to Artur zawalczył najlepiej jak mógł. Po prostu Jennings to 2 klasy lepszy bokser z wielkim talentem i wielkimi szansami by daleko zajść.
Ludzie Artur i tak wypadł dobrze jak na swoje możliwości. Był uważny itd.
Co mógł więcej zrobić. Trzeba było docenić choć w połowie Jenningsa to zdziwka by nie było.
Co poniektórzy teraz by nie było piszą że Bryatn nie jest nikim szczególnym. Moim zdaniem jest. Przy całej prostocie i tylko tym co reprezentuje ma takie zalety że spokojnie może pokonać większość bokserów których mu się zaoferuje.
Kompletnym nieporozumieniem jest pisanie że Adamek to by go pokonał.
A ja się spytam czy tak jak Eddiego z jedną ręką czy Cunna?
Adamek nie miał by przewagi szybkości, nie miałby przewagi zasięgu, siły. Jedynie doświadczenie ale jest już past prime i nie sądzę by był w stanie z Jenningsem wygrać. Zresztą wsztrzymajmy się bo czeka go ciężka walka.

Co do opinii po walce to są różne od przychylnych po tragiczne hejtowanie. Zakładając że Artur ma czas, jeśli zacznie się wreszcie uczyć może jakiś tam poziom osiągnie. Powinien jednak uczyć się w wadze niżej, gdzie po pierwsze miałby więcej atutów, można by mu dawać lepszych rywali przy mniejszym ryzyku, miałby czas na naukę a i wiele lat na zarobienie w hw gdzie wcale nie pasuje.
Oczywiście do przejścia do cruser nie dojdzie bo Artur to bardzo dobry marketingowy twór nastawiony na wagę ciężką choćby tu pasował albo nie.
I zapomnijcie o przypakowaniu. Z Artura nie zrobi się ringowego osiłka. To nie przejdzie a jeszcze zablokuje mu jego atuty.
A i jeszcze jedna kwestia. Kondycja była co najmniej ok. To że Jennings narzucił zabójcze tempo i do tego obił mu boki to już ciężko zauważyć?

A o Jenningsie jeszcze będzie głośno. Ma niesamowitą obronę, potrafi walczyć i w dystansie i jeszcze lepiej w półdystansie. Wszystko wskazuje na to że nie ma problemu z przyjmowaniem ciosów, sam zaś ma ich pokaźny repertuar. Jest atletą i ma kapitalną kondycję. Myśli w ringu i uczy się bardzo szybko (w 5 lat nauczył się więcej niż wielu od dzieciaka). Dodatkowo ciężko go trafić czysto. Należy też wspomnieć że przy 102kg czystego mięcha jest szybki jak rzadko który ciężki.
Myślę że jeszcze będziecie mieli szansę go docenić i na dziś jest już prawdopodobnie najlepszym ciężkim USA.
Pozdrawiam
 Autor komentarza: gerlach
Data: 30-01-2014 00:20:47 
Najwiekszym zmartwieniem Szpili powinno byc to, ze padl na glebe po lichych ciosach. Jennings w ogole nie dysponuje mocnym ciosem, co pokazuje nie tylko jego bilans walk, ale tez kilka ostatnich potyczek. Mowiac wprost przecietny puncher zdemolowal Szpilke. A Arreola, Stiverne, Chisora, Fury i cala reszta to jeszcze jedna liga wyzej, takze ten Ocean to jak Mt Olympus na Marsie. Moim zdaniem temat nie do przeskoczenia dla Szpilki. Moze najwyzej zadzwonic do Adamka i poprosic o kilka lekcji...
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 30-01-2014 00:33:47 
a to z chambersem byla ringowa wojna?

nawet z arreola nie mozna by tego nazwac wojna tylko dobrym madrym boksem a co dopiero walka z chambersem :DDDDD
 Autor komentarza: KnockKnock
Data: 30-01-2014 00:38:33 
DO REDAKCJI




Fajnie ze redakcja w koncu sie nawrocila I zaczela zauwazac niedoskonalosci Artura Sz. I obiektywnie go oceniac. Bedzie jeszcze fajniej jak juz kompletnie przestaniecie pisac o nim jakiekolwiek artykuly I za darmo go promowac bo tak naprawde nie ma kogo. I tak juz za duzo o nim napisano, niczym sobie na taka uwage w zyciu nie zapracowal ani nie zasluzyl......Pzdr.



 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 30-01-2014 00:58:17 
Adamek z Arreolą zrobił wojne choć nazywają go małym ciezkim, były tam ciekawe wymiany walka oko za oko ząb za ząb . Artur z takim Arreolą nie miałby żadnych szans żadnych
 Autor komentarza: Kazik1982
Data: 30-01-2014 01:18:37 
Wcale tak zle nie było jak na możliwości oraz umiejętnosci szpilki,najlepsza jego walka ale jeszcze mu sporo brakuje.
Do piątej rundy nawet wyrównana walka a pozniej wyszły braki i chore nawyki naszego prospekta;)
 Autor komentarza: Kazik1982
Data: 30-01-2014 01:21:07 
Ps:
z kretesem to przegrał Majewski dzień wcześniej,a w USA wstydu nie było ale tez bez szału.
 Autor komentarza: canuck
Data: 30-01-2014 01:23:44 
Najwiekszy problem, ze Szpilka jest taki, ze on uczy sie na SWOICH bledach, tak jak zreszta sam powiedzial w wywiadzie. Po angielsku to podejscie nazywa sie "ang: learning by trial and error."

Inteligentni ludzie ucza sie NIE tylko swoich wlasnych bledach, ale tez na bledach innych ludzi, tak aby zminimalizowac ilosc swoich wlasnych bledow.

Szpilka jest co prawda mlody, ale chce mu zadedykowac bardzo znane angielskie (a byc moze tez I polskie) powiedzenie:

“We must learn from the mistakes of others. We can't possibly live long enough to make all of them ourselves."

Pol: Musimy sie uczyc na bledach innych ludzi. To nie jest mozliwe, aby zyc dostatecznie dlugo, aby popelnic te wszystkie bledy samemu.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 30-01-2014 01:29:24 
Na mam wrażenie, ze on sie w ogóle nie uczy. Ma wrodzona opornosc na wiedzę.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 30-01-2014 01:29:42 
Na nauke*
 Autor komentarza: Loki
Data: 30-01-2014 02:20:46 
Pan szpilka się nie uczy niczego jest baranem kropka Pan łapin to inteligentny człowiek ale nie super trener kropka Fakty są takie jakie są. Ja czekam na Michała Cieślaka ale to z e 3-4 lata będzie raczej. Pzdr.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 30-01-2014 02:52:59 
Coś w tym jest co piszecie. Łapin nawet w tej walce krzyczał cały czas żeby łapy trzymał Szpilek w górze i jak grochem o ściane..
 Autor komentarza: johny2colty
Data: 30-01-2014 04:48:22 
Proszę juz więcej nie pisać o tej Natalii Siwiec bo uwazam ze zbyt dużo materialu poświęcona jest osobie o tak niskich umiejętnościach. . Może więcej o boksie amatorskim lub o wszystkim innym byle nie o Natalii
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 30-01-2014 06:37:18 
Ja tez bym Szpilki nie skreslal ze wzgledu na mlody wiek..ma chlopak potencjal ale ma spore braki tez..walka nie byla zadna deklasacja..5 pierwszych rund bylo naprawde dobrych w wykonaniu Polaka..
 Autor komentarza: awel
Data: 30-01-2014 08:08:21 
a ja wam mowie ze wszystko przez to ze nie walil go na cytryne :-)
 Autor komentarza: johny2colty
Data: 30-01-2014 08:19:37 
Lukaszenko co ty piszesz ?
5 pierwszych rund bylo naprawde dobrych?
Sam patol stwierdził ze ani razu go czysto nie uderzył to co moglo byc dobrego?
Jest mlody? 24 lata i trzeba zaczac nauke podstaw.... mlody to jest moj syn bo ma 13 lat I od roku ćwiczy I uczy sie podstaw .jak lapin powiedział on pominął szkole srednia gdzie najwięcej powinno w głowie zostac. No ale coz pierdzioszek dobrze gotuje cycki rosna biega sie tylko z misią po lesie jak sa kamery w szatni stoi i gapi sie w lustro bo dziary i szlafrok najwazniejsze.... jak tygrys powiedział to taka Jola Rutowicz czy jak tam celebryta i tyle czas zakonczyc pisac o nim bo to nie ta półka na ktora wstawac w nocy nie zamierzam
 Autor komentarza: UshiroTobi
Data: 30-01-2014 10:29:52 
kto twierdzi że do 5 rundy walka była wyrównana i Szpilka przegrał z jedynie z własną kondycją chyba oglądał inną walkę

zgadzam się z opiniami że Jennings jest w Polsce niedoceniony - nie jest i nie będzie wirtuozem ale ma niewątpliwe atuty i niumi wygrywa walki

Liachowicz choćby i był już bez polotu to ciągle doświadczony
rzemieślnik (i nic tu nie zmienia porażka z Wilderem przez KO,z tak mocno bijącym bokserem każdy może tak skończyć)który mogłby poskładać wszystkich ciężkich z KnockOut'a na jednej gali a Jennings go konkretnie rozbił,sam nigdy nie był zagrożony (z Tapou nie było knockdownu)to jednak o czymś świadczy
 Autor komentarza: paxo
Data: 30-01-2014 10:46:59 
Szpilka to wypromowany na siłę dyskotekowy zabójca z Wieliczki nikt więcej. Co on osiągnął w amatorce? Zimnoch ,który też jest mega średniakiem regularnie go obijał! Więc tutaj nie może być mowy o jakimś super talencie. Samym gadaniem stworzył sobie u ludzi myślenie,że będzie mistrzem-otóż nigdy nie będzie bo jest po prostu słabym zawodnikiem i pewnego poziomu nigdy nie przeskoczy. Obrony on już się nie nauczy bo to jest nawyk,pierd....nięcia też nie ma a myślał,że ma na bumach robiło to wrażenie a na Minto,McCline, chyba nie bardzo więc warto sięzastanowić czy w ogóle jest sens inwestować w kogoś kto nawet nie rokuje-przykre ale prawdziwe
 Autor komentarza: zin
Data: 30-01-2014 10:56:31 
mnie najbardziej martwi to, ze wszyscy w ostatnich walkach fundowali mu dechy. . . przeciez np taki Areolla by go wyslal do szpitala, a Wlad zabil ;/
 Autor komentarza: Boban81
Data: 30-01-2014 11:13:41 
Szpilka ma problem.

Głowa - walczy non stop tak samo, może to się pod dyskotekami sprawdzało, ale nie na zawodowym ringu.

Obrona - żadna, co w HW jest samobójstwem.

Głupota - "będę z Łapinem do końca życia"; jeszcze nie zaczął robić postępów a już się cofa w rozwoju. Moim zdaniem chodzi o to żeby ŁATWO ZAROBIĆ a u wujka A.W. zawsze jest wikt i opierunek a i specjalnie przemęczać się nie trzeba. Buma się oklepie, albo emeryta i gitara.
Aferę się wykręci żeby PPV przepchnąć...ehhh.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 30-01-2014 12:49:46 
johny2colty
Obejzalem walke trzy razy i pierwsze 5 rund bylo ok..Szpilka moze nie punktowal ale sam tez duzo nie zbieral..tyle ze po tych paru rundach ja liczylem ze Artur pokaze cos wiecej a on gdy Jennings zaczal obijac korpus zaczal sie gubic..Co do wieku Szpilki podstaw boksu uczyc nie trzeba..ma dopiero 24 lata..na wage ciezka dzis to dzieciak..co Szpilka moze i powinien zrobic?..Kondycje poprawic, poprawic skupienie, tudziez ringowa inteligencje..zaczac walczyc wedle jakiegos plnu, konsekwentnie..Jest dosc szybki i zwinny jak na te kategorie..dobrze sie porusza..mniej trzeba w ringu udawac Floyda a wiecej boksowac..
Moim skromnym zdaniem Szpilka w Polsce skrzydel nie rozwinie..ale on chce byc do konca zycia z Fiodorem Lapinem;)..i tu jest chyba problem najwiekszy..psychika dziecka..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.