HUCK ZASTOPOWAŁ ARSLANA PO KOLEJNEJ WOJNIE!

Ponad czternaście miesięcy po pierwszym spotkaniu i kontrowersyjnym werdykcie w sobotni wieczór w Stuttgarcie doszło do wyczekiwanego rewanżu Marco Hucka (37-2-1, 26 KO) z Firatem Arslanem (33-7-2, 21 KO). Publiczność przywitała pretendenta gromkimi brawami, natomiast część kibiców gwizdała głośno, gdy do ringu wchodził obrońca tytułu mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej.

Wszystko rozpoczęło się zgodnie ze scenariuszem. Firat schowany za podwójną gardą niczym czołg parł do przodu, zaś Marco bił z defensywy, choć już znacznie sprytniej niż w pierwszej konfrontacji. Nie dawał bowiem się łapać na linach i gdy przeciwnik przedzierał się do półdystansu, champion klinczował. Arslan od połowy drugiej rundy znalazł na to sposób w postaci krótkiego prawego sierpa bitego w okolice ucha za lewą rękawicą oponenta.

Od trzeciego starcia zaczęła się prawdziwa wojna na wyniszczenie. Pięściarze postawili wszystko na atak, próbując przełamać się nawzajem szalonym tempem. Były ciosy na korpus, potężne sierpy, podbródkowe, a każdą zakończoną kolejną rundę kibice "żegnali" owacją na stojąco.

I nagle na początku szóstej odsłony Hucka wystrzelił prawym krzyżowym i poprawił lewym sierpowym na szczękę przeciwnika. Dojrzał, że zranił go, więc natychmiast zasypał Arslana całą lawiną potężnych bomb, rzucając w końcu pretendenta na deski. Ten powstał na osiem. Zaczęło się istne bombardowanie i po minucie długim prawym prostym Huck przewrócił Firata po raz drugi. Mark Nelson policzył do ośmiu i puścił jeszcze walkę, ale rozpędzony Huck nie wypuścił już takiej okazji z rąk. Zasypał rywala swoimi sierpami, zmuszając arbitra do zastopowania potyczki na minutę przed przerwą. Tym samym Marco już po raz dwunasty obronił pas WBO!

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 26-01-2014 00:20:21 
Oliwa żywa zawsze...resztę już znacie. Gdyby była wygrana na punkty to znowu pojawiła by się gadka pseudoexpertów a tak to mordy zamknięte.
 Autor komentarza: ALiBudda
Data: 26-01-2014 00:20:48 
Walka wieczoru bardzo fajna, ale reszta gali nudna jak flaki z olejem.
Kapitan powinien zmierzyć się z Diablo, ale chyba jednak trochę się cyka :)
 Autor komentarza: Krzych
Data: 26-01-2014 00:21:49 
No tym razem Huck pokazał się ze swojej najlepszej strony. Przegrał pierwszą walkę ale teraz był znacznie lepiej przygotowany i pokazał dlaczego jest mistrzem.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 26-01-2014 00:22:25 
Świetna walka! Arslan umiejętnie przetrwal kryzys po pierwszych deskach chowając się za podwójną gardą, by po pewnym czasie przejść nawet do kontrataku. Niestety po drugim nokdaunie wszystko się posypalo. Firat dal się zamknąć w narożniku, a Huck już nie wypuścil takiej okazji z rąk. Myślę, że przerwanie walki sluszne. Kilka ciosów więcej i skończyloby się to ciężkim KO na Arslanie...
 Autor komentarza: DTOsman
Data: 26-01-2014 00:22:37 
Szkoda ale i tak Arslan nie miał szans wygrać na punkty. W pierwszej walce od 5 rundy Marco znalazł sposób i atakował tułów, a w drugiej już w miare dobrze kontrolował dystans i nie dawał aż tak się spychac do lin.
 Autor komentarza: ArktycznaMalpa
Data: 26-01-2014 00:23:24 
to sie musialo tak skonczyc szedl do przodu i dostawal a zadawal mniej ciosow niz za 1 razem

a gala oczywiscie wiesniacka jak to w niemczech
 Autor komentarza: Spartacus
Data: 26-01-2014 00:23:25 
Świetna i emocjonująca walka na wyniszczenie. Wygrał lepszy, ale dla obu mam ogromny szacunek za to co pokazali.
 Autor komentarza: bartek94
Data: 26-01-2014 00:30:17 
huck to mistrz swiata w niemczech;P boksersko jest mocno ograniczony a i poza niemcy sie nie wychyla bo sie boi przegranej:P nasz Diablo co by nie mówic to jeździł juz gdziekolwiek i nie bał się utraty pasa:D poza tym jeden knockdown był po faulu,widac wyraźnie było jak odchylił lewa rekawicę Arslana i uderzyl prawym...co za kasztan..mam nadzieję że ktos go mocno usadzi bo walczy nieczysto i gębe ma niewyparzoną
 Autor komentarza: CroCop90
Data: 26-01-2014 00:36:15 
Ta walka była znacznie lepsza od Diabło vs Czakijew . Te przyśpieszenia Hucka są niesamowite . Zlałby rudego na kwaśne jabłko
 Autor komentarza: MLJ
Data: 26-01-2014 00:39:09 
Kolejna świetna wojna, choć teraz o wiele mądrzejsza w wykonaniu Hucka. Przede wszystkim dobre ciosy na korpus i ucieczka przed Firatem spod lin. Trochę nawsadzał Arslan podbródkowych Huckowi i sierpowych w ucho, ale jego ciosy nie mją już tej wymowy. Świetrne przyspieszenia Hucka i dobre zakończenie walki, choć jeden z ciosów, po którym Arslan padł, był po uprzednim odsunięciu rękawicy Firata. Szacun dla 44 latka, choć chyba za mocno rozpoczął. Huck odrobił lekcje..
 Autor komentarza: mark13pl
Data: 26-01-2014 00:41:58 
Dobra? Świetna walka?
Widać jacy eksperci tutaj są. Walka beznadziejna pod względem umiejętności. Brak jakiegokolwiek planu z obu stron. Wszystkie ciosy/cepy na oślep. Huck jako mistrz nie potrafi nawet przycelować prostym w dziurawą gardę jakiegoś buma.
Komentarz- też dobre jajca. Osobiście nie widziałem nic z kunsztu bokserskiego w tej walce.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 26-01-2014 00:52:14 
mark13pl

Nazywając Arslana - bylego mistrza WBA bumem, pokazałeś swoją ignorancję. Arslan ma bardzo dobra garde, a mimo to Huck ją skruszył. Marco nie jest wirtuozem, ale ringową agresją i twardością mógłby obdzielić kiilku bokserów. To trzeba mu oddać, choć gościa nie lubię..
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 26-01-2014 00:55:47 
Huck nie wygrał tej walki, tylko Arslan ją przegrał.

Już po drugiej rundzie było wiadomo, że jest po wszystkim. Dyszał w narożniku jak lokomotywa.

Huck ograniczony jak zawsze. Mimo wolniejszych, słabszych i rzadszych ciosów Arslana wobec pierwszego pojedynku, wcale nie wygrywał na punkty. Może remis po 5 rundach.

Arslan po wyłapaniu bomby zero pomyślunku. Zamiast przykucnąć to stał jak Gołota, nie chciał oddać nawet guzika.

Pierwszy zakład niestety padł z hukiem... w grze jest jeszcze Rosado.
 Autor komentarza: mark13pl
Data: 26-01-2014 01:00:15 
Można być mistrzem i być mistrzem. Kogo ten Arslan takiego pokonał? Bardzo dobrej gardy też nie widziałem dzisiaj. Polaków jedziecie jednego po drugim, a jakimiś szkopami śmiesznymi się zachwycacie. Adamek zły, Majewski zły, Fonfara zły, Szpilka zły. Dalej sobie oglądajcie Hucków i podziwiajcie "mistrzowski poziom".
 Autor komentarza: CroCop90
Data: 26-01-2014 01:02:40 
Arsłan ma lepszą gardę od rudego , a i tak została przełamana . Po tej walce nie mam wątpliwości , że Włodar zaliczyłby dechy w ciągu 5 rund
 Autor komentarza: KratoZ
Data: 26-01-2014 01:07:55 
Brawo dla Hucka. Teraz czas na wyrownanie rachunkow z Lebiediewem(o ile Jones znow nie potraktuje go z sila rozpedzonej ciezarowki). Mimo wszystko jestem Huckiem troche rozczarowany. Poszedl na wojne, mimo ze styl Arslana jest mu nie na reke. Postawil na sile, nie na spryt. Stad tez, walka ponownie ujawnila stare mankamenty w jego sposobie boksowania. Ulli Wegner lepiej niz ktokolwiek zna mocne strony Hucka, najpewniej rownie dobrze poznal tez jego ograniczenia, stad niewiele nowinek w boksie Kapitana. Jak na dloni widac, ze ten nieszczegolnie radzi sobie z presja i nie lubi boksowac cofajac sie. Latwo pozwala zagonic sie na liny, a kiedy juz sie o nie opiera, broniac sie przed nacierajacym Arslanem, to az prosi sie o unik rotacyjny i obnizenie pozycji, co procz bardziej urozmaiconej defensywy mogloby poskutkowac lepsza pozycja do kontataku i zmiana plaszczyzny uderzenia. Sam nie wiem, czy brak takich zagran w repertuarze Hucka wynika z jego scisle nakreslonego stylu, ktory to odciska na swoich piesciarzach Ulli Wegner, czy tez z warsztatu tego szkoleniowca, w ktorym brak miejsca na podobne techniki. Na nogach Marco bardziej czlapie niz sie porusza - i to niestety widac. Nie byl bowiem w stanie utrzymac na dystans wiekowego Arslana(gdzie dlugi stopujacy jab?). Ba, nie byl w stanie chocby trzymac sie z dala od lin. Brakuje tez timingu w boksie Hucka. Arslan pomimo swojego wielkiego serca i duzej odpornosci jest piesciarzem powtarzalnym i jednowymiarowym. Bokser inteligentny, wiedzac czego sie po swoim przeciwniku spodziewac, pozwala mu realizowac plan na wlasny uzytek - tylko do pewnego momentu. Tymczasem Huck nie potrafil skutecznie kontrolowac Arslana. Zwodzic go, wyprzedzac, kontrowac. Patrzac jednak na wynik walki i zestawiajac to z moim narzekaniem, nalezy Huckowi po prostu przyklasnac, ze z takim, a nie innym zestawem cech i umiejetnosci, doprawionych zwierzeca sila wciaz pozostaje mistrzem. Bo nie jest juz tylko niemieckim-dmuchanym mistrzem, ale mistrzem pelna geba, ktory zasluzenie dzierzy tytul WBO. Chialoby sie tej walki z Wlodarczykiem.
 Autor komentarza: Sajgonski
Data: 26-01-2014 01:15:54 
CroCop90

Weź się psychohejterze odwal już od tego Włodarczyka.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 26-01-2014 01:35:27 
@beniaminGT
Na Rosado dobrze placą, aż mnie dziwi dlaczego Charlo jest takim faworytem skoro na dobrą sprawę jest to dla niego najpoważniejszy sprawdzian w jego dotychczasowej karierze? Niestety za Charlo stoi Al Haymon i dlatego też 'King' może tą walkę wygrać tylko w jeden sposób. Przez nokaut.
 Autor komentarza: Daro603
Data: 26-01-2014 01:37:15 
Była to świetna walka!.
Prawdziwa Mistrzowska walka!.
Arslan w swoim stylu od początku nieustanny atak... Huck bardzo dobrze z obrony trafiał. . .
A Sędzia ringowy bardzo dobrze zrobił że przerwał tą walkę, bo by to się mogło zakończyć ciężkim nokautem na Arslanie.
A ja tak przewidywałem że tym razem Huck to wygra przed czasem.
Innej walki tej gali były nudne a ta główna zajebiście ciekawa!!!
 Autor komentarza: KratoZ
Data: 26-01-2014 01:52:38 
@mark13pl

Boks ma rozne odcienie. Dobra walka to nie tylko techniczne fajerwerki Mayweathera, furiackie ataki Pacmana w starciach z Meksykanami, czy pelen finezji jab Sergio Martineza. To rowniez 'kicanie' Adamka, perfekcja razy nuda w wykonaniu mlodszego Kliczki, zwierzeca sila Marco Hucka, zolwia garda Wlodarczyka, czy wyrachowanie Hayemakera podczas starcia Walujewem.
Watek z Polakami zostal przywolany niepotrzebnie. Ocena rodakow aspirujacych do tytulow jest tym brutalniejsza, im wyzej sie wespna. Bo uwierz mi, krytyczne spojrzenie na boks Fonfary absolutnie nie wyklucza wspierania go podczas walk. Coz, na moje oko wynika to z tego, ze wszyscy chcielibysmy na zawodowych ringach miec piesciarza, ktorego klasa nie pozostawialaby zadnych watpliwosci. Ktory nie musialby martwic sie o niekorzystny matchmaking, czy trudnego rywala juz w pierwszej obronie. Taka matryca wykorzystywna jest aktualnie do oceny potencjalu naszych piesciarzy. To, ze Fonfara raczej tych kryteriow nie spelnia i niektorzy mowia o tym glosno(czasem z tego powodu przechodza w tryb psioczenia) nie wynika z niecheci, czy zlej woli, ale raczej wygrowanych oczekiwan. Tacy juz jestemy jako narod. Ambitni i wrazliwi na ocene z zewnatrz. Chcielibysmy cos znaczyc, miec mocne przedstawicielstwo w swiatowym boksie. Nie chcemy pogodzic sie z realna ocena sytuacji - jak chocby biedny nasz boks amatorski, czy smutne finanse w boksie zawodowym - i z tej pozycji oceniac sukcesy/sukcesiki/awanse naszych piesciarzy. Dygresja polega na tym, ze nie ma prawdopodobnie lepszego chyba bodzca do rozwoju niz zawyzona nieco samoocena. Czasem skutkuje to wzmozonym narzekactwem, niemniej jest to stan nieustannego dazenia, bo na biezaco realizujemy swoj nieco wyidealizowany, podbudowany optymizmem obraz. Stad nie wypada chyba nikogo za taka postawe winic.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 26-01-2014 01:58:24 
Lukaszz:

"Na Rosado dobrze placą, aż mnie dziwi dlaczego Charlo jest takim faworytem skoro na dobrą sprawę jest to dla niego najpoważniejszy sprawdzian w jego dotychczasowej karierze? Niestety za Charlo stoi Al Haymon i dlatego też 'King' może tą walkę wygrać tylko w jeden sposób. Przez nokaut."

A za Rosado stoi Bóg ( jeśli wiesz, o czym mówię :)

Mam prostą zasadę. Zawsze stawiam na sprawdzonych zawodników przeciwko nie sprawdzonym. Rosado ma "pecha", no i do tego jest podatny na rozcięcia, ale jest świetnym bokserem z mocnym ciosem - co udowodnił wielokrotnie. A i odporność na ciosy ma przyzwoitą.

Fakt, z Quillinem zostałby na kartach wyruchany, ale z Quillinem musiał uważać na lewą rękę rywala, więc walka była ostrożna przez co wyrównana. Charlo nie ma ciosu. Jeśli Rosado nie będzie miał rozcięcia, to powinien zdominować rywala.

Jeśli nie, to będzie dla mnie czarny łykend :)
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 26-01-2014 02:05:25 
beniaminGT
Pelna zgoda co do podatności na rozcięcia u Gabriela. Tak jak piszesz Charlo to jednak nie Golowkin czy Quillin. W dodatku niesprawdzony gość choć mocno promowany i kreowany na przyszlą gwiazdę. Gabriel to twardziel, zaprawiony w bojach, ale jeszcze nierozbity i mający swój prime ciągle jeszcze przed sobą. A teraz zawalczy w 154 lbs więc ta jego przewaga fizyczności będzie jeszcze bardziej zauważalna. Kibicuję temu chlopakowi i gorąco liczę na to, że odprawi przed czasem Charlo, któremu Haymon nie będzie już wtedy w jakikolwiek sposób pomóc. Schaefer coś wspominal, że zwycięzca tej walki w kolejnym starciu dostanie mistrzowską szansę. Tak więc jest o co walczyć :) A w stawce ma być chyba nawet WBC Silver.

Łap tutaj link do instagramu Gabriela. Praktycznie każdego dnia cala masa fotek:
http://instagram.com/kinggabrosado
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 26-01-2014 02:09:33 
huck pozytywnie zaskoczyl (oczywiscie tylko sportowa postawa) ale 43 letni arslan jest wypalony...ostatni boj stoczyl wlasnie kilka miechow z huckiem

ktos wyzej napisal ze arslan parl do przodu a zadawal o polowe mniej ciosow niz w pierwszej walce - zgadzam sie z tym no ale jakby nie bylo najlepszy huck jakiego widzialem a to za sprawa szarzy ktora mu wyszla

teraz niech walczy z diablo - do tego to juz nie taki odwazny
 Autor komentarza: KnockKnock
Data: 26-01-2014 02:27:01 



Ale demolka przy pierwszym knock down'ie - Huck jednak jest dobry....


 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 26-01-2014 02:40:26 
Lukaszz,

mnie akurat te 154 trochę niepokoi. Walczył kilka walk w 160, mam nadzieję, że gładko zejdzie.

Też mu kibicuję. Świetna postawa sportowa, do tego prezentuje naprawdę przyzwoity boks.

Byłoby drętwo, gdyby przyprawił go o kolejną porażkę ktoś, kto traktuje go, jako szczebel w karierze. Zresztą, nie wierzę, by ten Charlo cokolwiek osiągnął. Nie zdziwię się, jak to będzie łatwa walka dla Rosado. Niemniej, może to myślenie życzeniowe. Sympatia + ekonomia.
 Autor komentarza: RedDevil
Data: 26-01-2014 03:01:45 
Nie oglądałem, żałuję, ale stawianie wyżej obrony Arslana nad obroną Diablo to jaiś żart.
Po pierwsze, Huck nie rzuciłby się na Włodarczyka z takim furiackim atakiem jak wczoraj. Przede wszystkim dlatego, że mógłby błyskawicznie wyłapać mocnego krótkiego lewego haka od Diablo. Włodarczyk ma bardzo szczelną gardę, a jak walczy na luzie, to znakomicie schodzi z linii ciosu, dobrze rusza się na nogach. Z przymrużeniem oka można porównać Huckić vs. Arslan do ostatniego Diablo vs. Fragomeni.
Tak czy tak mam nadzieję, że jeszcze w tym roku dojdzie do ich walki, bo można zrobić wielkie wydarzenie tak w Niemczech, jak i u nas. Sauerland na pewno wyłoży duuuuże pieniądze, żeby walka była u nich. Na szczęscie tak jak wspominaliście, Diablo się nie boi i potrafi na wyjeździe dać świetną, i co ważniejsze, wygraną walkę.
Super sprawa, mieć WBC i WBO w cruiser.
 Autor komentarza: ekspertinho
Data: 26-01-2014 05:13:00 
Widać było,że Arslan był w tej walce dużo wolniejszy niż w w pierwszym starciu. Wiek jednak robi swoje. Z drugiej strony to chyba najlepsza walka Hucka jaką widziałem. Szybkościowo nigdy nie był tak dobrze przygotowany. Diablo nie wygra z Huckiem, chociazby ze wzgledu na to,iz Bullit nie wygra przetargu. Nie wyobrazam sobie,zeby Sauerland wylozyl mniej hajsu w kopercie.
 Autor komentarza: robsonpodlasie
Data: 26-01-2014 06:37:13 
Huck na plus, w każdej walce widzę postępy, niedoceniany bokser na tym forum, Diablo miałby cholernie ciężko
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.