ŁAPIN: SZPILKA UWIELBIA WYZWANIA

To jego rad będzie słuchał Artur Szpilka (16-0, 12 KO) w sobotnim starciu z Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO). W rozmowie z Przemkiem Osiakiem z "Przeglądu Sportowego" trener Fiodor Łapin opowiada o swoim podopiecznym – potwierdza fakty i obala mity.

Przemysław Osiak: Dlaczego Artur Szpilka pokona Bryanta Jenningsa?
Fiodor Łapin:
Nigdy nie odpowiadam na tak postawione pytania – z szacunku do przeciwnika, sportu i przede wszystkim do boksu. Wystarczy, że powiem, iż dobrze znamy atuty Artura i jego braki, podobnie jak atuty oraz słabości Jenningsa. O to nikt nie musi się martwić.

Czy przed sobotnią walką w Nowym Jorku pański podopieczny jest lepszym pięściarzem niż w sierpniu ubiegłego roku, kiedy przystępował do rewanżu z Mikiem Mollo?
Fiodor Łapin:
Sądzę, że tak. Co poprawił? Na pewno nauczył się paru nowych rzeczy, lecz teraz nie chciałbym tego zdradzać. Różnica mogłaby być widoczna na tle Mollo, lecz na Artura czeka zupełnie inny przeciwnik, inny może być scenariusz walki. Ważne, że staje się coraz dojrzalszym człowiekiem. A on potrzebuje dojrzałości i chłodniejszej głowy, aby zastosować w swoim boksie nowe elementy, które staramy się wprowadzać.

Szpilka chyba nie należy do zawodników, którym zaczną drżeć łydki tuż przed najważniejszą próbą?
Fiodor Łapin:
Walka z Jenningsem może się różnie ułożyć, ale ten chłopak na pewno nie pęknie. Do tej pory zauważyłem, że im większa presja i oczekiwania, tym Artur był lepszy. Zgoda, nigdy wcześniej nie spotkał się ani z tak wymagającym rywalem, ani z taką otoczką – mam na myśli m.in. transmisję w HBO – ale śmiem twierdzić, że to, co innych nierzadko dołuje i gasi, jego nakręca. W pozytywnym sensie. On do takiej walki dążył, marzył o niej, a w myślach na pewno już niejeden raz ją rozgrywał.

Przed wami otwarty trening, konferencja prasowa, ważenie. Artur spotka się z rywalem...
Fiodor Łapin:
W takich wydarzeniach bierzemy udział od dłuższego czasu i nie sądzę, żeby cokolwiek Artura zdziwiło lub zdeprymowało. Pyta pan o otoczkę. O treść, którą pokazują media. Arturowi ktoś przystawia mikrofon do ust, ustawia kamerę przed oczami i wrażenia oglądających mogą być różne. A później? W mojej obecności Artur nie skacze, nie opowiada głupot, które czasami można usłyszeć od niego w wywiadach. Przychodzi czas na normalną, fachową robotę. Nie rozmawiamy o tym, że wszystkich pokona, że nikogo się nie boi i tak dalej. Skupiamy się na taktyce, sposobie spędzania czasu przed walką, pilnowaniu najdrobniejszych szczegółów. W tym nie ma żadnej sensacji.

Bryant Jennings uchodzi za jedną z nadziei amerykańskiej wagi ciężkiej. Czy słusznie? Rzeczywiście reprezentuje podobny poziom, co jego rodak Deontay Wilder lub Kubańczyk Mike Perez, notabene przymierzany do boju ze zwycięzcą walki Jennings – Szpilka?
Fiodor Łapin:
Traktuję Jenningsa jako zawodnika przynajmniej z tej samej półki. Wilder wyglądał dobrze w ataku na tle słabszych pięściarzy, z którymi do tej pory walczył. Przypuszczam jednak, że obrona stoi u niego na niskim poziomie, co zresztą potwierdza dobór przeciwników. Z kolei Perez pokazał prawdziwe oblicze w sobotniej walce z Carlosem Takamem. Czy były tam jakieś cuda w jego wykonaniu? Nie. Żaden szał. Wśród zawodników walczących w USA Jennings na pewno zasługuje na miejsce w czołówce.

Nie ukrywacie, że przygotowania do walki z Jenningsem były najcięższymi w karierze Artura. Okazały się również najlepszymi?
Fiodor Łapin:
Właśnie to chciałem powiedzieć. Przygotowania nigdy nie bywają łatwe, a dlaczego tym razem były najlepsze? Wykonaliśmy kawał dobrej roboty, obyło się bez kontuzji, Artur czuje się dobrze. Na sparingi z Kevinem Johnsonem i Fresem Oquendo też nie mamy prawa narzekać.

A wydarzenia z ubiegłego tygodnia? Lądowanie w Chicago, powrót do Polski, zamieszanie z dokumentami, ambasada, dziennikarze, drugi lot do Stanów w piątek?
Fiodor Łapin:
Na sobotnim treningu Artur wyglądał obiecująco. W poniedziałek nieco inaczej – absolutnie nie mówię, że źle – ale trzeci dzień po zmianie strefy czasowej z reguły jest nieco słabszy. Jak każdy trener, wszystko chciałbym zrobić najlepiej jak to tylko możliwe, ale z doświadczenia wiem, że spoglądanie wstecz nie ma najmniejszego sensu. Na nic nie narzekamy, nie zawracamy sobie głowy ubiegłym tygodniem. Został tylko Jennings i sobotnia walka. Tych problemów nie było. Koniec.

Cały wywiad przeczytasz na stronie "Przeglądu Sportowego" >>>

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: bak
Data: 22-01-2014 10:26:29 
Szpilka to bardzo prymitywny technicznie slugger nastawiający się na 1 mocny cios. A Jennings to typowy outside fighter więc analiza styli daje 2 punktową przewagę Jenningsa
 Autor komentarza: michal850814
Data: 22-01-2014 10:27:29 
wie ktoś o której dzisiaj polskiego czasu będzie trening medialny?
 Autor komentarza: meh
Data: 22-01-2014 10:29:49 
bak


Slugger zdecydowanie nie!! w walkach z ogórkami walczył jak walczył, nie było ryzyka, ale w walkach z Mccline, Mollo i Minto walczył jak counter puncher i podejrzewam, że taki styl będzie prezentował w walkach podwyższonego ryzyka. ryzyka.
 Autor komentarza: bak
Data: 22-01-2014 10:43:43 
@meh

Zgadzam się, chciał upodobnić się do boksera w walkach z McCline'm (nieźle mu to wyszło), w walkach z Mollo też, ale momentami wdawał się w bójkę i wyglądał tam jak knajpiany brawler. Nie mówiąc już o walkach z Beckiem, Saulsberrym czy Basile.
 Autor komentarza: bak
Data: 22-01-2014 10:49:23 
W analizie porównawczej org twierdził, że Szpilka jest swamerem. Bzdura- typowym swamerem jest Arslan, Wolak, Chisora, Rios (swamer na pograniczu sluggera ze względu na siłę), Arreola (swamer dostał lanie od sluggera Stiverne'a). A ze starych bokserów to Tyson z prime, Tua, Bowe (na pograniczu z boxerem ze względu na olbrzymi wzrost i ciosy proste). Już Tomek Adamek bardziej przypomina swarmera (na pograniczu z boxerem), bo jest ograniczony w hw ze względu na warunki fizyczne. Mówię, Szpilka jest takim sluggerem, chcącym przeistoczyć się w boxera bo jest słaby technicznie, zadaje pojedyńcze ciosy zamiast bić seriami i brak obrony (skutecznego balansu lub szczelnej gardy)
 Autor komentarza: Niko1
Data: 22-01-2014 11:09:44 
True story.
Tylko ze to HW, nawet Lennox Lewis zaliczył wpadkę z "leszczem", który znokautował go pojedynczym ciosem.
Chyba nikt nie liczy,ze Arturo może wypunktowac Jenningsa, chyba ze ciągłą presja i atak, ale czy kondycyjnie by to wytrzymał ? Ta walke po części mozna porównać do Mayweather vs Canelo , wiadome kto jest kto. Wielu liczyło na niespodziankę. Ja jednak zawsze stawiam na technika, na czysty piękny boks niczym poezja. Tutaj doczynienia mamy z walka w ciężkiej kategori, czyli wszytko może sie wydarzyć. Jestem za Polakiem i liczę chociażby na jakiś lucky-punch, którym Szpila mógłby wygrać ta walkę.
 Autor komentarza: bak
Data: 22-01-2014 11:14:28 
@Niko1

Bo Lennox był już na takim etapie kariery, że pozwolił sobie na zlekceważenie niedocenianego McCalla czy Rahmana. Tutaj i Jennings i Szpilka będą zmotywowani, bo obydwaj zdają sobie sprawę, że obydwaj nie są (i raczej nigdy nie będą) mistrzami, przez co będą chcieli to zrekompensować ciężką pracą, jeden będzie chciał za wszelkę cenę pokonać drugiego by dobić do czołówki i do większych walk. Lennox był po prostu 2 klasy wyżej, ale zapomniał, że jak nawet największy mistrz lekceważy to może dostać karę.
 Autor komentarza: baxx
Data: 22-01-2014 11:22:29 
No właśnie Szpilka to takie stylowe nie wiadomo co. Z takim McCline'm trochę przypominał styl Haye'a to i było nawet dobre, ale predyspozycje chyba nie te.
 Autor komentarza: Niko1
Data: 22-01-2014 11:23:38 
Nie wiem, ale wydaje mi sie,ze walka może sie podobać ze względu na nastawienie do walki obu pięściarzy .
 Autor komentarza: ragnos
Data: 22-01-2014 11:57:18 
Łapin przeczuwa co ma nastąpić, ale głośno powiedzieć nie może, to oczywiste. Stara się być bardzo ostrożny w doborze słów, ale przekaz podprogowy go zdradza. Szpilka jedzie po sromotny wpie*ol...
 Autor komentarza: un4given
Data: 22-01-2014 12:13:18 
bak

Znowu chciales blysnac i znow nie wyszlo xD Jennings to zaden outside fighter tylko inside fighter boxer a Szpilka ma za dobre nogi i za slaby cios zeby nazwac go typowym sluggerem. Owszem bije malo ciosow, nastawia sie na ten jeden konczacy ale predzej mu do counter boxera (nie punchera!!!) niz do sluggera.

A Adamek to inside fighter boxer walczacy in&out :)
 Autor komentarza: boruwbc
Data: 22-01-2014 12:40:06 
SZpilka nie jest mistrzem techniki, ale śmiem twierdzić, że Jennings jest w tym elemencie słabszy, lepszy jest kondycyjnie i ma długie łapska. O ile Szpila wytrzyma kondycyjnie i nie nadzieje się na jakąś bombe to może to wygrac, choć będzie ciężko. ale wydaje mi się, że właśnie dobra kontra może byby załatwić. Dla mnie on to taki trochę wiatrak z dobra kondycją.
 Autor komentarza: boruwbc
Data: 22-01-2014 12:44:01 
Jennings to taki wiatrak z dobra kondycją i szczelną gardą i właśnie dobra kontra może go załatwić a Szpilka umie skontrować więc ma szanse.
żaden wirtuoz z tego by-by. Jak Szpila nie da się trafic mocnym ciosem to ma szanse. i nie wiem skad przekonanie, że Szpilka ma słaby cios, ja uważam z goła inaczej, jest szybki a szybkośc to składowa siły.
 Autor komentarza: zin
Data: 22-01-2014 12:46:20 
Jennings technicznie jest lepszy od Szpilki, jest bardziej poukładany, dobrze operuje prostym i ma dużo lepszą obronę. Szpilka może to wygrać tylko przez nokaut i trzymam kciuki :)
 Autor komentarza: boruwbc
Data: 22-01-2014 12:47:05 
myślałem, że pierwszy koment nie wszedł, śtąd ten drugi.
Mam nadzieje że Pan Amerykanin ,,Cop'' srogo się w sobote zawiedzie:)
 Autor komentarza: Patriota
Data: 22-01-2014 12:47:19 
@boruwbc

Z całym szacunkiem ale na prawdę sądzisz, że Jennings jest słabszy technicznie od Artura "łabędziej szyi" Szpilki?
 Autor komentarza: boruwbc
Data: 22-01-2014 12:51:56 
poukładany może tak, wysoko rece trzymać umie, ale na technikę składa się wiele innych elemetow, w których ma ogromne braki:)
obawiam się tylko żeby nie skosił Szpili lewym sierpem bo ma dobry, a Szpila właśnie lewe sierpy lubi przyjmować najbardziej.:)
 Autor komentarza: boruwbc
Data: 22-01-2014 12:54:45 
Z całym szacunkiem ale na prawdę sądzisz, że Jennings jest słabszy technicznie od Artura "łabędziej szyi" Szpilki?

Pewnie, że tak! Jennings nie jest dobry technicznie, ma długaśne łapska, dobra kondycje i obrone, a poza tym techniki to on nie ma za wiele.
 Autor komentarza: Patriota
Data: 22-01-2014 12:56:56 
@boruwbc

To ja już nie mam do Ciebie więcej pytań...
 Autor komentarza: un4given
Data: 22-01-2014 13:04:29 
boruwbc

Szpilka a pewno lepiej technicznie zadaje ciosy proste i sierpowe - oczywiscie gdy sie nie podpala i nie macha lapami jak z tym Saulsberrym. Jennings robi to nieporadnie. Jego prawy krzyzowy jest komiczny, skakanie na nogach w okol ringu podobnie. Trzymanie rak w gardzie tak ze boki ma odkryte - bo lokcie za wysoko - tez. Bite na oslep kombinacje z samych rak nie lepsze. Ale ogolnie jest wszechstronniejszy od Szpilki.
 Autor komentarza: boruwbc
Data: 22-01-2014 13:15:40 
Ma chłopak warunki, jest inteligentnym bokserer ale w samej technice ma duże braki, przynajmniej jak się na to patrzy, to widać gołym okiem, że słabo porusza się na nogach i ciosy wyperowadza jak amator, no ale wygrywa i jest skuteczny, więc to może nowa super technika ala Jennings. Jest dobry to fakt, ja tylko powiedziałem, że nie jest boksersko, technicznie dobry.
 Autor komentarza: Niko1
Data: 22-01-2014 13:18:33 
Jennings jest lepszym bokserem technicznym niż Szpila, to nie podlega wątpliwości. Jest precyzyjniejszy, inteligentniej dobiera kombinacje których rodak nie ma w arsenale. Tez trafiać sie nie daje. Jedynie jakiś mocny cios może zmienić z góry przewidziany przebieg walki. Bo inaczej Jennings punktuje i odskakuje, ale Szpila ma niezla pracę nóg, to może być decydującym elementem w tej walce.
 Autor komentarza: magic19
Data: 22-01-2014 13:43:19 
Ludzie to jest boks a nie skok o tyczce:) tu się wszystko może zdarzyć,nie ważne jak ale ma wygrać nasz rodak i to najlepiej przez ciężkie KO na BJ.Są emocje jest adrenalina to się liczy.Czytam Jennings super w tym super w tamtym na tle słabych lub przeciętnych przeciwników zawsze to wygląda super.Wszyscy jego przeciwnicy oprócz Tupou ruszali się w ringu jak by byli po dwóch zawałach serca.
 Autor komentarza: endriu
Data: 22-01-2014 13:52:30 
Apropo obrony Jenningsa, owszem jest skuteczna ale polega na wysokim trzymaniu gardy klinczu oraz bieganiem wokół ringu jak małpa Mało jest tam balansu odchyleń czy refleksu Czasami mam wrażenie że unika lub obawia się otwartej walki Może nie jest zbytnio wytrzymały, sam podkreśla w wywiadach iż przegrać może tylko przed czasem

Nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę na to że on nie czuje dobrze dystansu, powiedział bym więcej ten jakże ważny element jest u niego fatalny
Timing również nie istnieje ale co tu prawić jeśli jego ruchy w ringu są poniekąd karykaturalne To nie jest wybitny ani widowiskowy pięściarz, ma średni arsenał do zaoferowania Ma długie łapy skuteczną obronę jest silny ale bez wyraźnie mocnego ciosu Obserwując jego walki mam wrażenie iż nie ma mentalności twardego wojownika

Oczywiście walka dla mnie to typowe 50/50 ale ze względu na nietypowość boksowania Artura charakter leworęczność szybkość precyzyjność dobre poruszanie się w ringu i moc w łapach istnieje większe prawdopodobieństwo tego iż jankes skończy pojedynek na tyłku. Oj bardzo chciał bym takiego przebiegu sytuacji
 Autor komentarza: salt8
Data: 22-01-2014 13:59:47 
małe pytanie wszystko o walce szpilki jest a ma ktoś może rozpiskę całej karty gali z MSG? bo przecież to nie będzie tylko jedna walka
z góry dzięki
 Autor komentarza: Michalek
Data: 22-01-2014 14:07:51 
Szpilka jest lepszym pięściarzem od Jenningsa, ma większy potencjał, ale w sobote to ręka Jenningsa powędruje w góre. Dlaczego ? Bo Jennings to produkt gotowy, gotowy ficzycznie, mentalnie. Produkt który opanował dobrze podstawowe zasady tego sportu. Jednak jest to produkt średniej jakości. Artur natomiast to nie oszlifowany diament, a jego styl, bardziej wymagający, musi jeszcze dojrzeć. To tak jak by porównać dobrego elektryka a studenta II roku politechniki. Który z nich lepiej sprawdzi się w praktyce ? Póki co niestety elektryk. Szpili potrzebne są jeszcze 2 - 3 lata do pełnego ukształtowania.
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 22-01-2014 14:10:43 
Dobre podsumowanie Łapina, Jennings jest w czołówce ale w oczach Amerykanów, na tle amerykańskich ciężkich.
Wcale nie będzie takim faworytem. Moim zdaniem będzie przegrywał na punkty ale posadzi ze dwa razy Artura na tyłku. Jedną z takich akcji wykorzysta i sędzia przerwie walke.
 Autor komentarza: endriu
Data: 22-01-2014 14:11:16 
salt8

Mikey Garcia - Juan Carlos Burgos, Sean Monaghan - Matta Vanda i Felix Vardejo - Lauro Alcantar.
Plus gala z Dojczlandu Huck Arlsan
 Autor komentarza: wgtw
Data: 22-01-2014 14:27:26 
Zapraszam do zlajkowania:

https://www.facebook.com/pages/Magia-Ringu/208408926029079
 Autor komentarza: wgtw
Data: 22-01-2014 14:28:07 
Zapraszam do zalajkowania ;-)

https://www.facebook.com/pages/Magia-Ringu/208408926029079
 Autor komentarza: Niko1
Data: 22-01-2014 14:32:29 
A gdyby tak wygrał Szpila... To potem walka z Perezem, następnie Wilderem, który wcześniej pokona Stiverne lub Arreole i jest pas w PL :) I jeden z najmłodszych mistrzów świata, z bardzo mała ilością walk na koncie. Polak. :D
W najgorszym przypadku w razie przegranej pójdzie tropem Chisory, który tez zaliczył 2 wpadki, a teraz każdy widzi jak idzie do przodu. A Arturo ma jeszcze spory zapas czasu.
 Autor komentarza: salt8
Data: 22-01-2014 14:49:07 
edndriu
dzięki wielkie za info
ps: dzień wcześniej Majewski & Stevens pozdrawiam:)
 Autor komentarza: bak
Data: 22-01-2014 14:51:49 
@un4

I tak jestem tutaj popularniejszy od Ciebie a moje posty budzą negatywne, ale silne emocje ;D
 Autor komentarza: bak
Data: 22-01-2014 14:56:44 
Jestem Danny'm Williamsem tego forum, niby on wszystko przegrywa, ale i tak ma wyrobione nazwisko, że wszyscy chcą go zapraszać na gale i obijać oraz mu dawać zarobić. Ja też- niby mam większość nietrafnych opinii ale i tak mój nick nigdy nie zostanie pominięty i wywołuję skrajne dyskusje
 Autor komentarza: Michalek
Data: 22-01-2014 15:20:59 
bak
Wpisz sobie to do CV. Szkoda tylko, że sam o sobie musisz to pisać. Trochę to żałosne.
 Autor komentarza: magic19
Data: 22-01-2014 15:23:19 
LIpa trening medialny Szpilki i Jenningsa odwołany z powodu pogody pisze Przemek Garczarczyk szkoda:(
 Autor komentarza: maniekz
Data: 22-01-2014 15:34:40 
@wgtw ZMIEŃ CZCIONKĘ bo tego się nie da czytać na tym blogu.
 Autor komentarza: magic19
Data: 22-01-2014 15:39:42 
wgtw

to samo chciałem napiszć po kilku zdaniach człowiek jest zmęczony przez tą czcionkę,może to wygląda efektownie ale czyta się tragicznie,może to mój wiek i wzrok ale kilka razy podchodziłem i rezygnowałem
 Autor komentarza: ekspertinho
Data: 22-01-2014 15:48:28 
To moj ostatni komentarz odnosnie Szpilka-Jennings. Ja widze w przeciwienstwie do wiekszosci forumowiczow roznice klasy miedzy nimi. Pospisuje sie pod copem,tj. jesli Bryant przegra to koncze swa dzialalnosc na forum. Obstawianie zwyciestwa Artura jest tym samym co stawianie na Fonfare w walce z Adonise. Nie widze zadnego aspektu bokserskiego poza nogami, w ktorym polak jest lepszy. Szpilka jest szybszy, silniejszy fizycznie, ma mocniejszy cios,szczegolnie garde porownywalna do Winky Wrighta. Wolne zarty.
 Autor komentarza: ekspertinho
Data: 22-01-2014 15:54:07 
Aha,jeszcze slynne myczki, ktore przekazal mu pan profesor boksu Dawid alfons Kostecki. Na bank Bryant nie mial tak zacnego wykladowcy.
 Autor komentarza: un4given
Data: 22-01-2014 15:55:21 
bak

Faktycznie masz się czym chwalić :D
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 22-01-2014 16:09:57 
Jedno jest pewne łatwo nie będzie , Szpila musi być skoncentrowany
 Autor komentarza: Niko1
Data: 22-01-2014 16:12:18 
Bak - mistrz pokory.
 Autor komentarza: maniekz
Data: 22-01-2014 16:12:50 
Prawda jest taka że to leniwy Jennings będzie wciągał Szpulkę i obijał go jak worek który się buja bez celu na boki.
Łysy przegra w końcowych rundach, bo jego przeciwnik rozkręca się z rundy na rundę, mając przy tym żelazną kondycje.

Stawiam że Szpulka będzie zbierał ciosy proste tak jak Zimnoch w walce z McCallem. To będzie ciągła ucieczka, bo co on zrobi jak go Bryant skontruje w półdystansie?. Zacznie się panika i bezradność.
Szpulkę wystarczy trafić i sam się przewraca, a jego agresja wypali się bardzo szybko jak jego cudowny plan ch... strzeli.
 Autor komentarza: Niko1
Data: 22-01-2014 16:15:43 
Szczerze powiem, ze szanse widzilem w starciu Adamka z Witalijem, więc czemu nie w tym.. tym bardziej,ze luki mozna wyszukiwać w doświadczeniu Jenningsa i tym jak sie zachowa po przyjęciu ciężkiego czystego ciosu.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 22-01-2014 16:19:40 
bak to legenda tego forum ;) Taki grzeczny i miły troll ;)
 Autor komentarza: lucass77
Data: 22-01-2014 16:36:49 
Autor komentarza: salt8
Data: 22-01-2014 13:59:47
małe pytanie wszystko o walce szpilki jest a ma ktoś może rozpiskę całej karty gali z MSG? bo przecież to nie będzie tylko jedna walka
z góry dzięki

@salt8 - tu masz całą kartę walk, kolejność może być taka jak podana, ale wcale nie musi z wyjątkiem 2óch walk wieczoru, które na pewno bd na końcu:

http://boxrec.com/show_display.php?show_id=683998
 Autor komentarza: kochamboks1
Data: 22-01-2014 17:09:46 
cz.2
http://kochamboks.blogspot.com/2014/01/szpilka-vs-jennings-analiza-cz2.html
 Autor komentarza: rambuni
Data: 22-01-2014 19:38:09 
Ojcowie czcigodni,

Ta walka to typowe 50/50.

Boks uczy pokory, tzn. wydarzyć się może naprawdę wszystko.

Osobiście, obok tego wszystkiego, co o obu pięściarzach napisano, podkreśliłbym jeszcze motywację Szpilki. Jest w owej motywacji też sporo tego jego gorącego łba, ale on świetnie sobie zdaje sprawę, jaka to dla niego szansa.

Charakterologicznie: im większe wyzwanie, większa trudność, wyższa poprzeczka, tym on się bardziej motywuje. Nie zesra się jak Wach, Gołota czy Wawrzyk.

Myślę, że Szpila wyjdzie jak do Mcline'a: przyczajony, ostrożniutki, szybki, mega-mega-zmotywowany.

Oczywiście, że coś wyłapie... może nawet będzie nokdaun, ale wierzę też, że trafi BJ i zobaczymy, jak tam szczęka Amerykanina...
 Autor komentarza: ekspertinho
Data: 22-01-2014 20:06:22 
rambuni
Napisze setny raz. Mccline przed walka ze Szpilka przegral ze Sconiersem i wygral niejednoglosnie z Livinem Castillo,wiec nie badzmy smieszni,piszac jak tio swietnie wypadl z Jameelem. Jennings wciagnaby Mollo, Minto i Mcclinea jedna dziurka nosa.
Typowe 80 do 20 dla Jenningsa.
 Autor komentarza: rambuni
Data: 22-01-2014 20:42:14 
ekspertinho,

Ja nie twierdzę, że Szpilka z Mclinem wypadł świetnie, tylko, że był ostrożny, nie szarżował i że tak trzeba z BJ. To raz.

A dwa: no właściwie nie ma "a dwa" :) Mogę tylko napisać: "zobaczymy, no zobaczymy".

Jeszcze raz obejrzałem uważnie BJ w akcji - tam nic specjalnego nie ma... U Szpilki też nic specjalnego nie ma... Jak można dawać 80-20?...
 Autor komentarza: rambuni
Data: 22-01-2014 20:53:37 
Ekspertinho,

Jeszcze: Szpilka oczywiście może to przegrać - przez własne , znane nam dobrze, błędy, jak najbardziej jest to możliwe.

Ale - przyznaj - przegniatającej przewagi tu nie ma. Po prostu nie ma.

Jak Proksa wychodził do Gołowkina, to było wiadomo, że szczytem marzeń jest przegrana na punkty. Jak Szpilka wychodzi do BJ, to naprawdę niewiele wiadomo...

Osobiście liczę na motywację Artura i jego twardy łeb. Ładnie powiedział Gancarczyk do Szpili: "Jennigs nic ci nie da". I Szpilka to wie. Wybik walki jest jak najbardziej sprawą otwartą.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.