PETER FURY NOWYM TRENEREM CHAMBERSA

Po dwóch porażkach z rzędu Eddie Chambers (36-4, 18 KO) postanowił zmienić swój sztab trenerski. Nowym trenerem "Szybkiego" będzie Peter Fury - wujek, a zarazem trener Tysona Fury'ego (21-0, 15 KO). Przypomnijmy, że Amerykanin w sierpniu zeszłego roku poniósł sensacyjną porażkę z rąk Thabiso Mchunu (14-1, 10 KO).

Chambers cieszy się ze zmiany i z optymizmem patrzy w przyszłość. Jego zdaniem współpraca z nowym trenerem przywróci go do czołówki wagi ciężkiej po nieudanym wypadzie do kategorii junior ciężkiej.

- Jestem zadowolony z dołączenia do teamu Fury Promotions. Peter Fury wyniesie mnie na ten poziom, na którym powinienem się znajdować. Oni mają odpowiednie środki i wiedzę, tego brakowało mi od dłuższego czasu. W przeszłości miałem do czynienia z świetnymi szkoleniowcami, jednak Peter ma dobry warsztat trenerski, a także znajomość tego biznesu i niuansów poza ringowych. To daje mi pewność siebie i wierzę, że razem dokonamy wielkich rzeczy. Nie mogę doczekać się występu na Wyspach. Mam wiadomość do wszystkich ciężkich na świecie - Eddie Chambers idzie po was - powiedział Amerykanin.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Krzych
Data: 14-01-2014 19:09:03 
No to teraz jest już oficjalnie skończony. A tak miało być pięknie. Wtopił z Mchunu a teraz przenosi się do trenera, który Bashirowi może co najwyżej podawać wodę...
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 14-01-2014 19:51:59 
Kiedy schodził do cruiser by ją zdominować, wszyscy ciężcy odetchnęli z ulgą, teraz wraca by z powrotem siać postrach. Hmmm...
 Autor komentarza: DQPiczko
Data: 14-01-2014 21:16:06 
Jak ja bym chciał rewanżu z Adamkiem, dobrze by było wyjaśnić tą potyczkę.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 14-01-2014 22:02:42 
@DQPiczko

Tu nie ma czego wyjaśniać. Teorie o przegranej Adamka to tylko bełkot jego przeciwników. Miał szczęście, gdyby nie kontuzja Chambersa to przegrałby walkę. To trzeba sobie jasno stwierdzić, że tylko dzięki temu, że Chambers boksował jedną ręka Adamek to wygrał. Ale wygrał.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 15-01-2014 07:47:01 
Krzych

Szczęcie, czy nie walkę Adamek wygrał 2-3 rundami i tyle. Tak samo można powiedzieć, że Stiverne wygrał z Arreolą tylko dlatego, że ten drugi walczył od 3 (o ile pamiętam) rundy ze złamanym nosem. Kontuzja przytrafiła się w trakcie walki, więc nie ma o czym mówić. Nikt nie wie jakby wyglądała walka, gdyby Eddie tej kontuzji nie złapał, ale masz rację, tu nie ma czego wyjaśniać.
 Autor komentarza: meh
Data: 15-01-2014 09:28:28 
Ten to nie może sobie znaleźć miejsca w boksie. Chciałby być najlepszy i po porażce zawsze kombinuje. A szkoda, bo miał przebłyski i stoczył kilka naprawdę fajnych dla oka walk.
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 15-01-2014 09:47:08 
Chambers jest potwierdzeniem "teorii" a może raczej praktyki, że kto przegrywa z Kliczko już potem nic nie osiąga... Jak sobie prześledzicie kolejnych przegranych to niestety tak to wygląda.
 Autor komentarza: nik
Data: 16-01-2014 00:06:27 
Chambers to płaczek, jest żałosny
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.