URODZINOWY GEORGE FOREMAN

Wczoraj 65. urodziny obchodził legendarny George Foreman (76-5, 68 KO), bodaj największy postrach wagi ciężkiej. Wrodzona, wręcz nadnaturalna siła poprowadziła go do dwóch tytułów mistrza świata. Poniżej przypomnienie tylko kilku jego pamiętnych nokautów.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: fadfaa
Data: 11-01-2014 13:09:48 
100 lat!!!

Zapraszam do czytania i komentowania mojej opowiesci o karierze Wielkiego Georga Foremana

Część 1
http://www.bokser.org/content/blog/2013/08/27/192602/index.jsp
Część 2
http://www.bokser.org/content/blog/2013/09/05/181853/index.jsp
Część 3
http://www.bokser.org/content/blog/2013/09/12/125053/index.jsp
Część 4
http://www.bokser.org/content/blog/2013/09/19/194953/index.jsp
Część 5
http://www.bokser.org/content/blog/2013/10/27/000623/index.jsp

Jak znajde odrobine czasu to dokoncze i dodam czesc 6, która jest w 70% napisana.
 Autor komentarza: ShaneMosley150
Data: 11-01-2014 13:32:00 
dobre video az mam ciary na rekach
 Autor komentarza: Milan
Data: 11-01-2014 13:46:40 
myśle puncher widzę Foremana :)
totalen zwierze w ringu ,
masakra ze od nokautu na Moorerze mineło juz 20 lat
 Autor komentarza: bak
Data: 11-01-2014 14:44:27 
A tak na serio, Foreman to jeden z najlepszych sluggerów w historii. Gdzie się do niego Krzysztof "Diablo" Włodarczyk umywa? Foreman jak trafił to głowa odskakiwała do tyłu, w wieku 46 lat ciężko znokautował czystym ciosem Moorera, który miał sporo energii i wygrywał z George'm jak chciał. Vitali by z nim spokojnie wygrał na punkty lub przez TKO (z tym z lat 90-tych), ale Władymir miałby ciężko i musiałby uważać na lewy cep Foremana.
 Autor komentarza: gemba
Data: 11-01-2014 15:12:40 
foreman złamał szczękę moorerowi.straszna siła odpornosc na ciosy,mocniej od big georga bił tylko "acorn" earnie shavers uważany za najmocniej bijącego piesciarza w historii hw
 Autor komentarza: fadfaa
Data: 11-01-2014 15:20:15 
@gemba

http://www.youtube.com/watch?v=_LijnCa33Uw

Ten cios powalilby byka
 Autor komentarza: gemba
Data: 11-01-2014 15:47:45 
shavers bił mocniej fadfaa
 Autor komentarza: cezary27
Data: 11-01-2014 15:52:59 
Za tamtych czasów był dużym ciężkim ale dzisiaj już by był tylko prawdziwym ciężkim. Obrony prawie wcale, ciosy obszerne połowa do skontrowania. Dzisiaj mało kto tak walczy a wtedy to była norma. Jeden Alii przełamał konwenanse i dużo poruszał się po ringu punktując i kontrując. Dzisiejsi pięściarze walczący jak Foreman czy Frezier są nazywani beztalenciami "bijokami". Trochę tego reprezentuje Areola z szybszym przemieszczaniem się po ringu (potrafi pobiegnąć za defenzorem) a tam bicie stojącego odsłoniętego drewna to można było sobie pozwalać na ciosy zza dupy i to była siła. Dzisiaj połowę tych ciosów pruło by powietrze a 1/3 była by skutecznie skontrowana. Nie mniej osiągnięcia ogromne.
 Autor komentarza: NATHAN
Data: 11-01-2014 16:21:18 
Do dzisiaj żałuję że nie doszło do najbardziej wyczekiwanej przeze mnie walki, mianowicie : Foreman vs Holmes...
 Autor komentarza: Ibeabuchii
Data: 11-01-2014 16:36:12 
FOREMAN... mimo ze nie byl jakims technicznym wirtuozem - byl to najlepszy ciezki w historii boksu. Taka moja opinia.

Zdrowia mistrzu !
 Autor komentarza: Scumbag
Data: 11-01-2014 16:41:41 
Mój ulubiony ciężki - wyżej go cenię od Alego,
pomimo że z nim przegrał
i od wielu innych ciężkich.
To był zwierzak a walka z Ron Lyle to klasyka (kto nie oglądał to koniecznie musi to zobaczyć)

poniżej link do tej walki:

http://www.youtube.com/watch?v=l8AVcEyyMco
 Autor komentarza: cezary27
Data: 11-01-2014 16:55:45 
Niestety ale Wladek K. walcząc obecnym stylem będąc w formie jaką reprezentuje od paru lat, Foremana z jego obroną i gibkością ubija w 1 rundzie. Takich prawych jak w powyższej walce nawbijał by mu co 30 sekund sam nie przyjmując nic a nic.
 Autor komentarza: Ibeabuchii
Data: 11-01-2014 17:01:06 
@Scumbag

Dokladnie. Foremana oceniam wyzej od Alego, ktorego osobiscie widze na trzecim miejscu wszechczasow. Na 2 pozycji mam Lewisa.
 Autor komentarza: Dixell
Data: 11-01-2014 17:23:35 
Najlepszy byl Iron Mike.
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 11-01-2014 17:33:53 
CEZARY absolutnie nie mogę się zgodzić! Big George w latach 90 dawał bardzo ciężkie,wyrównane walki z takimi znakomitymi pięściarzami jak Holyfield,Morrison czy Moorer!Ogromna większość dzisiejszej czołówki pomijając braci Kliczko stoi na zdecydowanie niższym poziomie zaawansowania techniczno-fizycznego niż faceci z którymi mierzył się w latach 90.Porównujesz go do Arreoli a przecież kogoś takiego jak on czy Chisora Foreman rozjechał by niczym czołg!Piszesz ,że Wład znokałtował by go w 1 rundzie a widziałeś jkie strzały przyjmował zupełnie bez mrugnięciqa i na czysto od potwornie bijącego Briggsa?Albo serie od Holego po których był tylko jak gdyby "lekko zdziwiony":)Myślę ,że ewentualny pojedynek z Kliczko miałby podobny przebieg jak walka z Wachem.Foreman był potworem nieokrzesanej eksplozywnej siły i nienaturalnej wręcz odporności na ciosy! Taki "mutant" pomimo sporych braków technicznych niszczył większość dobrych i bardzo dobrych pięściarzy niezależnie od stylu i tylko znakomici technicy jakimi są dzisiaj Kliczkos byli by faworytami w ewentualnym starciu w dzisiejszej HW.
Określenie Fraziera jako beztalencia czy bijoka niezbyt dobrze świadczy o twojej znajomości aspektów technicznych boksu zawodowego.Przecież Frazier prezentował w ringu unikalną ,ultraofensywna technikę idealnie sprawdzającą się w starciach z pięściarzami boksującymi na dystans.Zgadzam się ,ze w dzisiejszych czasach było by mu trudno osiągnąć tyle co w latach 70 ale ze względu na dość mizerne warunki fizyczne które predysponowały by go raczej do walki w cruiser.Myślisz ,że boks z tamtych czasów jest prymitywny technicznie w porównaniu z tym co prezentują zawodnicy walczący dzisiaj?Jak sądzisz co zwojował by w dzisiejszej HW taki Ken Norton którego Foreman rozniósł w pył?Past prime Norton dał jedną z najcięższych walk prime Holmesowi która jest zarazem jedną z najbardziej brutalnych wojen w historii tej dywizji.Ten sam Holmes 12 póżniej dał bardzo bliskie remisu starcie znakomitemu wówczas Holyfieldowi a przecież sam był już bardzo mocno past -prime w dodatku wywodził sie z innej epoki.
!@
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 11-01-2014 17:33:53 
CEZARY absolutnie nie mogę się zgodzić! Big George w latach 90 dawał bardzo ciężkie,wyrównane walki z takimi znakomitymi pięściarzami jak Holyfield,Morrison czy Moorer!Ogromna większość dzisiejszej czołówki pomijając braci Kliczko stoi na zdecydowanie niższym poziomie zaawansowania techniczno-fizycznego niż faceci z którymi mierzył się w latach 90.Porównujesz go do Arreoli a przecież kogoś takiego jak on czy Chisora Foreman rozjechał by niczym czołg!Piszesz ,że Wład znokałtował by go w 1 rundzie a widziałeś jkie strzały przyjmował zupełnie bez mrugnięciqa i na czysto od potwornie bijącego Briggsa?Albo serie od Holego po których był tylko jak gdyby "lekko zdziwiony":)Myślę ,że ewentualny pojedynek z Kliczko miałby podobny przebieg jak walka z Wachem.Foreman był potworem nieokrzesanej eksplozywnej siły i nienaturalnej wręcz odporności na ciosy! Taki "mutant" pomimo sporych braków technicznych niszczył większość dobrych i bardzo dobrych pięściarzy niezależnie od stylu i tylko znakomici technicy jakimi są dzisiaj Kliczkos byli by faworytami w ewentualnym starciu w dzisiejszej HW.
Określenie Fraziera jako beztalencia czy bijoka niezbyt dobrze świadczy o twojej znajomości aspektów technicznych boksu zawodowego.Przecież Frazier prezentował w ringu unikalną ,ultraofensywna technikę idealnie sprawdzającą się w starciach z pięściarzami boksującymi na dystans.Zgadzam się ,ze w dzisiejszych czasach było by mu trudno osiągnąć tyle co w latach 70 ale ze względu na dość mizerne warunki fizyczne które predysponowały by go raczej do walki w cruiser.Myślisz ,że boks z tamtych czasów jest prymitywny technicznie w porównaniu z tym co prezentują zawodnicy walczący dzisiaj?Jak sądzisz co zwojował by w dzisiejszej HW taki Ken Norton którego Foreman rozniósł w pył?Past prime Norton dał jedną z najcięższych walk prime Holmesowi która jest zarazem jedną z najbardziej brutalnych wojen w historii tej dywizji.Ten sam Holmes 12 póżniej dał bardzo bliskie remisu starcie znakomitemu wówczas Holyfieldowi a przecież sam był już bardzo mocno past -prime w dodatku wywodził sie z innej epoki.
!@
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 11-01-2014 17:33:54 
CEZARY absolutnie nie mogę się zgodzić! Big George w latach 90 dawał bardzo ciężkie,wyrównane walki z takimi znakomitymi pięściarzami jak Holyfield,Morrison czy Moorer!Ogromna większość dzisiejszej czołówki pomijając braci Kliczko stoi na zdecydowanie niższym poziomie zaawansowania techniczno-fizycznego niż faceci z którymi mierzył się w latach 90.Porównujesz go do Arreoli a przecież kogoś takiego jak on czy Chisora Foreman rozjechał by niczym czołg!Piszesz ,że Wład znokałtował by go w 1 rundzie a widziałeś jkie strzały przyjmował zupełnie bez mrugnięciqa i na czysto od potwornie bijącego Briggsa?Albo serie od Holego po których był tylko jak gdyby "lekko zdziwiony":)Myślę ,że ewentualny pojedynek z Kliczko miałby podobny przebieg jak walka z Wachem.Foreman był potworem nieokrzesanej eksplozywnej siły i nienaturalnej wręcz odporności na ciosy! Taki "mutant" pomimo sporych braków technicznych niszczył większość dobrych i bardzo dobrych pięściarzy niezależnie od stylu i tylko znakomici technicy jakimi są dzisiaj Kliczkos byli by faworytami w ewentualnym starciu w dzisiejszej HW.
Określenie Fraziera jako beztalencia czy bijoka niezbyt dobrze świadczy o twojej znajomości aspektów technicznych boksu zawodowego.Przecież Frazier prezentował w ringu unikalną ,ultraofensywna technikę idealnie sprawdzającą się w starciach z pięściarzami boksującymi na dystans.Zgadzam się ,ze w dzisiejszych czasach było by mu trudno osiągnąć tyle co w latach 70 ale ze względu na dość mizerne warunki fizyczne które predysponowały by go raczej do walki w cruiser.Myślisz ,że boks z tamtych czasów jest prymitywny technicznie w porównaniu z tym co prezentują zawodnicy walczący dzisiaj?Jak sądzisz co zwojował by w dzisiejszej HW taki Ken Norton którego Foreman rozniósł w pył?Past prime Norton dał jedną z najcięższych walk prime Holmesowi która jest zarazem jedną z najbardziej brutalnych wojen w historii tej dywizji.Ten sam Holmes 12 póżniej dał bardzo bliskie remisu starcie znakomitemu wówczas Holyfieldowi a przecież sam był już bardzo mocno past -prime w dodatku wywodził sie z innej epoki.
!@
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 11-01-2014 17:33:55 
CEZARY absolutnie nie mogę się zgodzić! Big George w latach 90 dawał bardzo ciężkie,wyrównane walki z takimi znakomitymi pięściarzami jak Holyfield,Morrison czy Moorer!Ogromna większość dzisiejszej czołówki pomijając braci Kliczko stoi na zdecydowanie niższym poziomie zaawansowania techniczno-fizycznego niż faceci z którymi mierzył się w latach 90.Porównujesz go do Arreoli a przecież kogoś takiego jak on czy Chisora Foreman rozjechał by niczym czołg!Piszesz ,że Wład znokałtował by go w 1 rundzie a widziałeś jkie strzały przyjmował zupełnie bez mrugnięciqa i na czysto od potwornie bijącego Briggsa?Albo serie od Holego po których był tylko jak gdyby "lekko zdziwiony":)Myślę ,że ewentualny pojedynek z Kliczko miałby podobny przebieg jak walka z Wachem.Foreman był potworem nieokrzesanej eksplozywnej siły i nienaturalnej wręcz odporności na ciosy! Taki "mutant" pomimo sporych braków technicznych niszczył większość dobrych i bardzo dobrych pięściarzy niezależnie od stylu i tylko znakomici technicy jakimi są dzisiaj Kliczkos byli by faworytami w ewentualnym starciu w dzisiejszej HW.
Określenie Fraziera jako beztalencia czy bijoka niezbyt dobrze świadczy o twojej znajomości aspektów technicznych boksu zawodowego.Przecież Frazier prezentował w ringu unikalną ,ultraofensywna technikę idealnie sprawdzającą się w starciach z pięściarzami boksującymi na dystans.Zgadzam się ,ze w dzisiejszych czasach było by mu trudno osiągnąć tyle co w latach 70 ale ze względu na dość mizerne warunki fizyczne które predysponowały by go raczej do walki w cruiser.Myślisz ,że boks z tamtych czasów jest prymitywny technicznie w porównaniu z tym co prezentują zawodnicy walczący dzisiaj?Jak sądzisz co zwojował by w dzisiejszej HW taki Ken Norton którego Foreman rozniósł w pył?Past prime Norton dał jedną z najcięższych walk prime Holmesowi która jest zarazem jedną z najbardziej brutalnych wojen w historii tej dywizji.Ten sam Holmes 12 póżniej dał bardzo bliskie remisu starcie znakomitemu wówczas Holyfieldowi a przecież sam był już bardzo mocno past -prime w dodatku wywodził sie z innej epoki.
!@
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 11-01-2014 17:33:55 
CEZARY absolutnie nie mogę się zgodzić! Big George w latach 90 dawał bardzo ciężkie,wyrównane walki z takimi znakomitymi pięściarzami jak Holyfield,Morrison czy Moorer!Ogromna większość dzisiejszej czołówki pomijając braci Kliczko stoi na zdecydowanie niższym poziomie zaawansowania techniczno-fizycznego niż faceci z którymi mierzył się w latach 90.Porównujesz go do Arreoli a przecież kogoś takiego jak on czy Chisora Foreman rozjechał by niczym czołg!Piszesz ,że Wład znokałtował by go w 1 rundzie a widziałeś jkie strzały przyjmował zupełnie bez mrugnięciqa i na czysto od potwornie bijącego Briggsa?Albo serie od Holego po których był tylko jak gdyby "lekko zdziwiony":)Myślę ,że ewentualny pojedynek z Kliczko miałby podobny przebieg jak walka z Wachem.Foreman był potworem nieokrzesanej eksplozywnej siły i nienaturalnej wręcz odporności na ciosy! Taki "mutant" pomimo sporych braków technicznych niszczył większość dobrych i bardzo dobrych pięściarzy niezależnie od stylu i tylko znakomici technicy jakimi są dzisiaj Kliczkos byli by faworytami w ewentualnym starciu w dzisiejszej HW.
Określenie Fraziera jako beztalencia czy bijoka niezbyt dobrze świadczy o twojej znajomości aspektów technicznych boksu zawodowego.Przecież Frazier prezentował w ringu unikalną ,ultraofensywna technikę idealnie sprawdzającą się w starciach z pięściarzami boksującymi na dystans.Zgadzam się ,ze w dzisiejszych czasach było by mu trudno osiągnąć tyle co w latach 70 ale ze względu na dość mizerne warunki fizyczne które predysponowały by go raczej do walki w cruiser.Myślisz ,że boks z tamtych czasów jest prymitywny technicznie w porównaniu z tym co prezentują zawodnicy walczący dzisiaj?Jak sądzisz co zwojował by w dzisiejszej HW taki Ken Norton którego Foreman rozniósł w pył?Past prime Norton dał jedną z najcięższych walk prime Holmesowi która jest zarazem jedną z najbardziej brutalnych wojen w historii tej dywizji.Ten sam Holmes 12 póżniej dał bardzo bliskie remisu starcie znakomitemu wówczas Holyfieldowi a przecież sam był już bardzo mocno past -prime w dodatku wywodził sie z innej epoki.
!@
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 11-01-2014 17:33:56 
CEZARY absolutnie nie mogę się zgodzić! Big George w latach 90 dawał bardzo ciężkie,wyrównane walki z takimi znakomitymi pięściarzami jak Holyfield,Morrison czy Moorer!Ogromna większość dzisiejszej czołówki pomijając braci Kliczko stoi na zdecydowanie niższym poziomie zaawansowania techniczno-fizycznego niż faceci z którymi mierzył się w latach 90.Porównujesz go do Arreoli a przecież kogoś takiego jak on czy Chisora Foreman rozjechał by niczym czołg!Piszesz ,że Wład znokałtował by go w 1 rundzie a widziałeś jkie strzały przyjmował zupełnie bez mrugnięciqa i na czysto od potwornie bijącego Briggsa?Albo serie od Holego po których był tylko jak gdyby "lekko zdziwiony":)Myślę ,że ewentualny pojedynek z Kliczko miałby podobny przebieg jak walka z Wachem.Foreman był potworem nieokrzesanej eksplozywnej siły i nienaturalnej wręcz odporności na ciosy! Taki "mutant" pomimo sporych braków technicznych niszczył większość dobrych i bardzo dobrych pięściarzy niezależnie od stylu i tylko znakomici technicy jakimi są dzisiaj Kliczkos byli by faworytami w ewentualnym starciu w dzisiejszej HW.
Określenie Fraziera jako beztalencia czy bijoka niezbyt dobrze świadczy o twojej znajomości aspektów technicznych boksu zawodowego.Przecież Frazier prezentował w ringu unikalną ,ultraofensywna technikę idealnie sprawdzającą się w starciach z pięściarzami boksującymi na dystans.Zgadzam się ,ze w dzisiejszych czasach było by mu trudno osiągnąć tyle co w latach 70 ale ze względu na dość mizerne warunki fizyczne które predysponowały by go raczej do walki w cruiser.Myślisz ,że boks z tamtych czasów jest prymitywny technicznie w porównaniu z tym co prezentują zawodnicy walczący dzisiaj?Jak sądzisz co zwojował by w dzisiejszej HW taki Ken Norton którego Foreman rozniósł w pył?Past prime Norton dał jedną z najcięższych walk prime Holmesowi która jest zarazem jedną z najbardziej brutalnych wojen w historii tej dywizji.Ten sam Holmes 12 póżniej dał bardzo bliskie remisu starcie znakomitemu wówczas Holyfieldowi a przecież sam był już bardzo mocno past -prime w dodatku wywodził sie z innej epoki.
!@
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 11-01-2014 17:33:57 
CEZARY absolutnie nie mogę się zgodzić! Big George w latach 90 dawał bardzo ciężkie,wyrównane walki z takimi znakomitymi pięściarzami jak Holyfield,Morrison czy Moorer!Ogromna większość dzisiejszej czołówki pomijając braci Kliczko stoi na zdecydowanie niższym poziomie zaawansowania techniczno-fizycznego niż faceci z którymi mierzył się w latach 90.Porównujesz go do Arreoli a przecież kogoś takiego jak on czy Chisora Foreman rozjechał by niczym czołg!Piszesz ,że Wład znokałtował by go w 1 rundzie a widziałeś jkie strzały przyjmował zupełnie bez mrugnięciqa i na czysto od potwornie bijącego Briggsa?Albo serie od Holego po których był tylko jak gdyby "lekko zdziwiony":)Myślę ,że ewentualny pojedynek z Kliczko miałby podobny przebieg jak walka z Wachem.Foreman był potworem nieokrzesanej eksplozywnej siły i nienaturalnej wręcz odporności na ciosy! Taki "mutant" pomimo sporych braków technicznych niszczył większość dobrych i bardzo dobrych pięściarzy niezależnie od stylu i tylko znakomici technicy jakimi są dzisiaj Kliczkos byli by faworytami w ewentualnym starciu w dzisiejszej HW.
Określenie Fraziera jako beztalencia czy bijoka niezbyt dobrze świadczy o twojej znajomości aspektów technicznych boksu zawodowego.Przecież Frazier prezentował w ringu unikalną ,ultraofensywna technikę idealnie sprawdzającą się w starciach z pięściarzami boksującymi na dystans.Zgadzam się ,ze w dzisiejszych czasach było by mu trudno osiągnąć tyle co w latach 70 ale ze względu na dość mizerne warunki fizyczne które predysponowały by go raczej do walki w cruiser.Myślisz ,że boks z tamtych czasów jest prymitywny technicznie w porównaniu z tym co prezentują zawodnicy walczący dzisiaj?Jak sądzisz co zwojował by w dzisiejszej HW taki Ken Norton którego Foreman rozniósł w pył?Past prime Norton dał jedną z najcięższych walk prime Holmesowi która jest zarazem jedną z najbardziej brutalnych wojen w historii tej dywizji.Ten sam Holmes 12 póżniej dał bardzo bliskie remisu starcie znakomitemu wówczas Holyfieldowi a przecież sam był już bardzo mocno past -prime w dodatku wywodził sie z innej epoki.
!@
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 11-01-2014 17:33:58 
CEZARY absolutnie nie mogę się zgodzić! Big George w latach 90 dawał bardzo ciężkie,wyrównane walki z takimi znakomitymi pięściarzami jak Holyfield,Morrison czy Moorer!Ogromna większość dzisiejszej czołówki pomijając braci Kliczko stoi na zdecydowanie niższym poziomie zaawansowania techniczno-fizycznego niż faceci z którymi mierzył się w latach 90.Porównujesz go do Arreoli a przecież kogoś takiego jak on czy Chisora Foreman rozjechał by niczym czołg!Piszesz ,że Wład znokałtował by go w 1 rundzie a widziałeś jkie strzały przyjmował zupełnie bez mrugnięciqa i na czysto od potwornie bijącego Briggsa?Albo serie od Holego po których był tylko jak gdyby "lekko zdziwiony":)Myślę ,że ewentualny pojedynek z Kliczko miałby podobny przebieg jak walka z Wachem.Foreman był potworem nieokrzesanej eksplozywnej siły i nienaturalnej wręcz odporności na ciosy! Taki "mutant" pomimo sporych braków technicznych niszczył większość dobrych i bardzo dobrych pięściarzy niezależnie od stylu i tylko znakomici technicy jakimi są dzisiaj Kliczkos byli by faworytami w ewentualnym starciu w dzisiejszej HW.
Określenie Fraziera jako beztalencia czy bijoka niezbyt dobrze świadczy o twojej znajomości aspektów technicznych boksu zawodowego.Przecież Frazier prezentował w ringu unikalną ,ultraofensywna technikę idealnie sprawdzającą się w starciach z pięściarzami boksującymi na dystans.Zgadzam się ,ze w dzisiejszych czasach było by mu trudno osiągnąć tyle co w latach 70 ale ze względu na dość mizerne warunki fizyczne które predysponowały by go raczej do walki w cruiser.Myślisz ,że boks z tamtych czasów jest prymitywny technicznie w porównaniu z tym co prezentują zawodnicy walczący dzisiaj?Jak sądzisz co zwojował by w dzisiejszej HW taki Ken Norton którego Foreman rozniósł w pył?Past prime Norton dał jedną z najcięższych walk prime Holmesowi która jest zarazem jedną z najbardziej brutalnych wojen w historii tej dywizji.Ten sam Holmes 12 póżniej dał bardzo bliskie remisu starcie znakomitemu wówczas Holyfieldowi a przecież sam był już bardzo mocno past -prime w dodatku wywodził sie z innej epoki.
!@
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 11-01-2014 17:34:00 
CEZARY absolutnie nie mogę się zgodzić! Big George w latach 90 dawał bardzo ciężkie,wyrównane walki z takimi znakomitymi pięściarzami jak Holyfield,Morrison czy Moorer!Ogromna większość dzisiejszej czołówki pomijając braci Kliczko stoi na zdecydowanie niższym poziomie zaawansowania techniczno-fizycznego niż faceci z którymi mierzył się w latach 90.Porównujesz go do Arreoli a przecież kogoś takiego jak on czy Chisora Foreman rozjechał by niczym czołg!Piszesz ,że Wład znokałtował by go w 1 rundzie a widziałeś jkie strzały przyjmował zupełnie bez mrugnięciqa i na czysto od potwornie bijącego Briggsa?Albo serie od Holego po których był tylko jak gdyby "lekko zdziwiony":)Myślę ,że ewentualny pojedynek z Kliczko miałby podobny przebieg jak walka z Wachem.Foreman był potworem nieokrzesanej eksplozywnej siły i nienaturalnej wręcz odporności na ciosy! Taki "mutant" pomimo sporych braków technicznych niszczył większość dobrych i bardzo dobrych pięściarzy niezależnie od stylu i tylko znakomici technicy jakimi są dzisiaj Kliczkos byli by faworytami w ewentualnym starciu w dzisiejszej HW.
Określenie Fraziera jako beztalencia czy bijoka niezbyt dobrze świadczy o twojej znajomości aspektów technicznych boksu zawodowego.Przecież Frazier prezentował w ringu unikalną ,ultraofensywna technikę idealnie sprawdzającą się w starciach z pięściarzami boksującymi na dystans.Zgadzam się ,ze w dzisiejszych czasach było by mu trudno osiągnąć tyle co w latach 70 ale ze względu na dość mizerne warunki fizyczne które predysponowały by go raczej do walki w cruiser.Myślisz ,że boks z tamtych czasów jest prymitywny technicznie w porównaniu z tym co prezentują zawodnicy walczący dzisiaj?Jak sądzisz co zwojował by w dzisiejszej HW taki Ken Norton którego Foreman rozniósł w pył?Past prime Norton dał jedną z najcięższych walk prime Holmesowi która jest zarazem jedną z najbardziej brutalnych wojen w historii tej dywizji.Ten sam Holmes 12 póżniej dał bardzo bliskie remisu starcie znakomitemu wówczas Holyfieldowi a przecież sam był już bardzo mocno past -prime w dodatku wywodził sie z innej epoki.
!@
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 11-01-2014 17:51:17 
Przepraszam za "nietypowy" charakter posta, nie wiem jak to się stało:(
 Autor komentarza: bak
Data: 11-01-2014 18:10:58 
Największym mistrzem w historii był Witalij Kliczko. Koniec, kropka.
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 11-01-2014 18:14:55 
Nie zgadzm się.Największym był Wałujew!
 Autor komentarza: cezary27
Data: 11-01-2014 18:45:49 
KOSTROMA niby tak ale... tym tokiem myślenia pięściarz "a" sprzed 30 lat zabił by w ringu dwóch mistrzów obecnych na raz....
Patrzę na styl na poruszanie w ringu szybkość drogę ciosu od wyprowadzenie do dojścia celu, technikę.

Wach wytrwał bo oprócz kamiennego łba był i jest kolosem w porównaniu do Foremana. George kamienny łeb ale przy dużo słabszych warunkach fizycznych padał by po prawych Wladka.

Brigs nie padł z Wikiem bo był mutantem i wagowo nie ustępował mu a Witek nie wkładał mu cepów zza dupy.


Najlepszy wszechczasów dla mnie Mike Tyson choć uważam, że z prime Vitkiem, Wladkiem by przegrał ze względu na zbyt wielkie różnice w warunkach fizycznych.
 Autor komentarza: MarshallMathers
Data: 11-01-2014 18:53:44 
@ bak

Ty już lepiej nic nie pisz po ostatnich wyczynach :D
 Autor komentarza: kuba2
Data: 11-01-2014 19:01:59 
Kiedys też myslałem ze Foreman to prymityw w kwestii techniki i zachodziłem w glowę, jak koleś 190 cm i niecałe 100 kg (czyli duży ale bez przesady) mógł siac taki postrach nie mając techniki, szybkosci, balansu, pracy nóg, cepujac dziko i pozornie na oślep itd itd. W sumie znacznie potezniejszy i lepszy motorycznie Pudzian jest lepiej ulozony boksersko - lepsze podstawy, ciosy z gardy itp. Później zmienilem zdanie. Big Geoorge nie był na pewno stylista i walczyl cholernie topornie ale miał niesamowity zmysł walki, zajebisty dryg do bójki, wbrew pozorom bardzo dobrą, nieszablonowa techikę pieściarską, styl świetnie dopasowany do swoich warunków fizycznych. Moim zdaniem byl wyraxnie lepszy od Alego mimo porazki w Kinszasie i nawet dzisiaj siałby postrach w ringu, chociaż pewnie nie dominowałby az tak jak w latach 70. Z Kliczkami bym sie wstrzymał, bardzo cenię braci ale myslę że byliby w jego zasiegu.
 Autor komentarza: boksjor
Data: 11-01-2014 19:17:25 
Mój ulubiony bokser HW! Ludzie piszą tylko o jego sile, ale on tak naprawdę genialne skracał ring samym chodzeniem. Dwa kroki i był przy przeciwniku ładując bombę.
 Autor komentarza: boksjor
Data: 11-01-2014 19:17:38 
Mój ulubiony bokser HW! Ludzie piszą tylko o jego sile, ale on tak naprawdę genialne skracał ring samym chodzeniem. Dwa kroki i był przy przeciwniku ładując bombę.
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 11-01-2014 19:31:41 
Cezary"Patrzę na styl na poruszanie w ringu szybkość drogę ciosu od wyprowadzenie do dojścia celu, technikę."-No właśnie ja też na to patrzę i poza braćmi Kliczko dzisiejsi czołowi ciężcy jak Fury,Chisora, Manuel Charr,Kubrat Pulev,Alexander Povetkin,Adamek,Arreola,Stivern wypadają naprawdę bardzo blado jeżeli chodzi o "talent",atletyzm a nade wszystko prezentują znacznie nizszy zakres umiejętności technicznych w porównaniu do takich pięściarzy jak Ray Mercer.Michael Moorer,Larry Holmes,Evander Holyfield,Tyson,Frank Bruno,Riddick Bowe,Lewis czy nawet Gołota przed kontuzja.Chodzi mi o to ,że wielu tutaj na tym forum bezkrytycznie wierzy w postęp dokonujący się w tym sporcie.Specjalnie wymieniłem tych pięsciarzy abyś na chłodno zastanowił się nad tym czy aby faktycznie tak jest? Tak jak wspomniałem pięściarze ,których wymieniłem deklasują większość dzisiejszych czołowych cięzkich zarówno jeśli chodzi o biegłość w zakresie używanych technik jak róenież szeroko rozumiane przygotowanie fizyczne.Jeżeli obejrzysz np pierwszą walkę Holego z Bowe to zobaczysz jak wyrafinowanych technik używają ci dwaj panowie i jak niezwykłymi zdolnościami ruchowymi obdarzeni byli ci dwaj panowie.Przyznasz chyba ,że nie często zobaczysz w dzisiejszej hw wojnę ringowa stojąca jednocześnie nba tak wydokim poziomie sportowym.To jest tak ,że z jednej strony mamy postęp w biochemi,suplementacji metodach treningowych ale co z tego skoro ze względu na małe pieniądze do zdobycia w dzisiejszej HW dyvision niue wykorzystuje się tej wiedzy?Wielokrotnie pisałem ,że bracia Kliczko bardziej pasowali by do lat 90 niż do dzisiejszej nędzy...
Nie rozumiem też twojej argumentacji dotyczącejwiększej odporności na ciosy Briggsa jakoby z powodu większej masy(?),a Wacha z powodu większego wzrostu(?)Nie rozumiem dlaczego większa masa lub wyższy wzrost miały by być czyninkami dającymi Briggsowi i Wahowi przewagę w zakresie odporności nad Foremanem?Zawsze uważałem ,że zależy ona od zupełnie innych czynników niż wzrost i masa ciała...Piszesz ,że Briggs był mtantem ale Foreman to był dopiero mutant!Nota bene ci dwaj panowie zmierzyli się w ringu i Briggs słynący z potwornej siły ciosu nie był w stanie wstrząsnąć 47 lotnim Foremanem???Wiesz ,że według opinii wielu ludzi Foreman został okradziony ze zwycięstwa a przecież to były czasy w których Briggs znajdował się w swojej najlepszej dyspozycji...http://www.youtube.com/watch?v=cmTr8AbLMu8
Tutaj coś co pokazuje ,że utrata statusu dużego ciężkiego nie odbiła się w sposób znaczący na skuteczności Foremana http://www.youtube.com/watch?v=3p7gyvgWz2A
Wiesz ,że według wielu "fachmanów" Foreman którego uważasz za "bijoka" pokrewnego Arreoli dysponował jednym z najlepszycj lewych "jabbów" w historii HW?
Pozdrawiam!
 Autor komentarza: Milan
Data: 11-01-2014 19:35:57 
kostroma
enter ci sie k...a zaciął ;)

a na powznie to piszesz sensownie
Foreman to geniusz , strach pomyslec jaki postrach sialby dzisiaj majac do dysposzyji tak nowoczense sztaby , od trenerow poczynajac po gosci od przygotowania fizycznego konczac

druga kwestia to foreman dzisiaj nie mailby 190 a peniw bylby wzrostu Wladka , to był geniusz jesli ktos pisze o nim w jendym rzedzie z Arreola to szybko powinnien zmienic zainetresowania
dla mnie aboslutne top 5 hw ever
 Autor komentarza: cezary27
Data: 11-01-2014 20:01:11 
Nie masa czyni odpornym na ciosy ale Adamek z kamiennym łbem 100 kg fruwał od środka ringu do lin po ciosach Witka nie bitych z całego skrętu i taki Brigs ważąc też 100 kg też by fruwał po celnych ciosach o to mi chodziło.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 11-01-2014 20:06:36 
porównanie Fraziera do Arreoli - zakrawa na bana na tym forum, za obrazę legendy boksu i kompletną ignorancję.

Foreman był prostym bokserem na tle Alego czy Holmesa, przy Arreoli to był bogiem techniki, jab miał świetny, zasłony w stylu Archie Moora również, a przy Arroeli to miał nogi baletnicy...

Świetnie, że Foreman wrócił bo daje on odnośnik do dawnych czasów.
A szczególnie walki Lennox-Briggs, Foreman Briggs, Lennox - Witali.
i parę innych Jak Foreman Holy czy Holy Walujew.

Dla mnie jest to jasne że Tylko bracia K trzymali ostatnio poziom dawnych mistrzów.
A Witali dobitnie pokazał co zrobiłby z Arreolą, Adamkiem i paroma innymi Foreman, Frazier, Holmes
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 11-01-2014 20:15:08 
cezary27 Rozumiem chodzi ci o to przestawianie w ringu ale Foreman to masywny kloc podobnie jak Briggs...
 Autor komentarza: cezary27
Data: 11-01-2014 20:21:51 
KOSTROMA Briggs z Vikiem ważył 119kg mułów a gdyby miał 15 kg mniej już by mógł się przewracać nie chodzi o odcinanie prądu
 Autor komentarza: cezary27
Data: 11-01-2014 20:25:04 
Briggs z Vitkiem ważył 119kg mułów a przy 15 mniej szybciej by się przewrócił i nie chodzi o odcinanie prądu
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.