GOŁOWKIN O ADAMIE: NIE WIDZIAŁEM ŻADNEJ JEGO WALKI

Giennadij Gołowkin (28-0, 25 KO) już 1 lutego na gali w Monte Carlo powróci na ring w obronie swoich tytułów mistrza świata federacji WBA i IBO w wadze średniej. Jego przeciwnikiem będzie co najwyżej przeciętny Osumanu Adama (22-3, 16 KO).

Kazachski mistrz jest w trakcie obozu przygotowawczego, który do tej pory przebiega prawidłowo.

- Czuję się świetnie. Jestem w treningu już od kilku tygodni i nie mogę doczekać się walki – powiedział Gołowkin. - Tak naprawdę niewiele wiem o swoim oponencie, nie widziałem jego żadnego pojedynku.

Popularny "GGG" postanowił odnieść się również do swojej ostatniej walki z Curtisem Stevensem (25-4, 18 KO).

- Nie jestem do końca zadowolony z tego pojedynku. To była brzydka walka. Byłem w niej za bardzo rozluźniony – stwierdził mistrz.

Wszyscy dziennikarze i kibice z niecierpliwością wyczekują walki Kazacha z poważniejszym rywalem. Coraz głośniej mówi się o jego potyczce z genialnym Andre Wardem (27-0, 14 KO). Sam Gołowkin podkreślał w ostatnich wywiadach, że to właśnie Amerykanin jest na jego celowniku w 2014 roku. Ostatnio jednak atmosfera wokół ich ewentualnej potyczki nieco ostygła.

- Walka z Wardem byłaby świetna, ale wszystko wskazuje, że to nie jest jeszcze pojedynek na teraz - zakończył Gołowkin.

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: arpxp
Data: 29-12-2013 13:01:05 
Gienia fajny chłopak, nie ciśnie tematu Warda, nie stara się prowokować, wie że do tego pojedynku i tak w końcu dojdzie. Adaś bez szans, chyba zaliczy pierwszą porażkę przed czasem.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 29-12-2013 13:34:57 
Gienadij zdemoluje Adama, no chyba że sam się połamie w ringu

ale to było coś w stylu science fiction.
 Autor komentarza: BeyrootPl
Data: 29-12-2013 14:26:55 
puncher

"Gienadij zdemoluje Adama, no chyba że sam się połamie w ringu

ale to było coś w stylu science fiction."

Hahahahahahahaha!

Genialny komentarz. Wlasnie wstalem po nocce i poprawiles mi humor :D

W stylu science fiction :DDDDDD
 Autor komentarza: CELko
Data: 29-12-2013 15:03:06 
Adama to puncher, prawdopodobnie skosi z nóg GGG który jest przereklamowany.Nastepnie do akcji wkrocza userzy boksera ktorzy wiedzieli o podejrzanej szczece super GGG.
 Autor komentarza: Spartacus
Data: 29-12-2013 15:33:01 
Jezeli ktos tu zostanie znokautowany to na pewno nie Gennady. Nie uwazam, zeby Golovkin byl przereklamowany i sadze, ze nie w dlugim czasie udowodni to tym co tak sadza. Nie twierdze rowniez, ze jest niepokonany, ale moze taki byc.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 29-12-2013 16:16:58 
@Spartacus

"Nie twierdze rowniez, ze jest niepokonany, ale moze taki byc."


Proszę, pokaż mi walkę na zawodowych ringach, w której GGG przegrał.

@CELko

Mam nadzieję, że to była jakaś skomplikowana forma dowcipu, którego nie łapię. Zobacz sobie wojnę Ouma - Gołowkin, jeśli uważasz, że GGG ma podejrzaną szczękę.

Oczywiście na każdego boksera znajdzie się w końcu kozak, ale szanse na to, że tym kozakiem jest Adama są bliskie zera.
 Autor komentarza: CELko
Data: 29-12-2013 16:59:36 
Osumanu to poziom dobrego testera, jest zwykłym przeciętniakiem bez szans na pas mistrza jak i cokolwiek ważnego.Z każdym wybijającym się poza przeciętność przegrywał, ma słaby balans, obrona solidna.Cios nic poza przeciętność, tylko bumy przewracał, szybkość prawie jak slow motion GGG.

Wynik starcia jest oczywisty.Z puncherem to był żart oczywiście.

CO do szczęki GGG to w ostatniej walce też sporo zobaczyliśmy, pare razy Courtis trafił i co nic :)
 Autor komentarza: arpxp
Data: 29-12-2013 18:50:12 
Poza tym "mistrz" Geale go ograł, więc GGG tym bardziej nie powinien mieć z nim problemu. Fajnie byłoby zobaczyć Gienię z kimś, kto wreszcie wyciągnie z niego 100% możliwości. Chociaż równie przyjemnie byłoby zobaczyć go nokautującego tego cwanego Australijczyka, który jakimś cudem był przez chwilę zunifikowanym mistrzem.. mega nieporozumienie.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 29-12-2013 20:31:07 
GGG ma niezłą szczękę.
Stevens trafił go kilkoma czystymi ciosami i nawet nie naruszył GGG.

GGG ma twarde kości. Bije niesamowicie mocno ale nie uszkadza/łamie sobie dłoni.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 29-12-2013 21:36:29 
No nie dziwne. Nikt nie widział żadnej jego walki bo nikt nawet nie wie kim on jest. No ale tak wygląda kariera GGG. W ringu jest on i jakiś tam ktoś tam skądś tam nie wiadomo po co i dlaczego.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.