TRENER GOŁOWKINA: COTTO - MARTINEZ TO ŚWIETNE ZESTAWIENIE

Abel Sanchez, który jest trenerem jednego z najlepszych "średnich" na świecie - Giennadija Gołowkina - nie może doczekać się starcia pomiędzy Miguelem Cotto (38-4, 31 KO) i Sergio Martinezem (51-2-2, 28 KO). Wszystko wskazuje na to, że pięściarze wejdą do ringu 7 czerwca w słynnej hali Madison Square Garden. Szkoleniowiec Kazacha twierdzi, że zestawienie Argentyńczyka z "Junito" da nam walkę, którą zapamiętamy na długo.

- To będzie świetna walka. Cotto odbudował się efektownym zwycięstwem nad Rodriguezem, który nie był na jego poziomie. Sergio i Miguel dadzą nam walkę pełną akcji. To będzie jedno z najlepszych starć 2014 roku. Wiek powoli dopada Sergio, jednak w tym przypadku Argentyńczyk będzie walczył z mniejszym przeciwnikiem. To ważne, bo on nie jest naturalnym średnim  - twierdzi Sanchez.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BeyrootPl
Data: 28-12-2013 09:13:05 
Co ja bym dal, zeby Gienek zmierzyl sie ze zwyciezca pojedynku Cotto - Martinez! Szanse sa duze, bo wszystko HBO (biorac pod uwage niezaleznosc Cotto). Jedyny minus jest taki, ze szkoda mi obydwoch. Bardzo Ich lubie, ale nie chcialbym ogladac ciezkiego nokautu Golowkina na jednym z nich. Ale coz, taki jest boks. Jeden sie konczy, drugi przejmuje paleczke.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 28-12-2013 09:34:26 
Prawda jest taka, że obaj się już kończą i najpewniej obaj by dostali łomot od młodego pokolenia (Alvarez, Trout, Lara czy w średniej Gołowki). Więc walka między nimi to genialny pomysł szczególnie że Martinez jest ciągle wysoko w P4P, i chyba tylko za dawne zasługi.

Kto wygra? - a to bardzo ciekawa sprawa, stawiałbym na Cotto, bo Martineza dawno już nikt nie widział a jak widział to daleko od wielkiej formy.
Cotto rdzewieje ale jest ponad 5 lat młodszy i dał niedawno dobrą walkę z Floydem...ale niestety konusem był w welterweight a co dopiero w średniej, Martinez za to najbardziej pasuje do superśredniej :/.

No i tyle, kto by nie wygrał czeka go "last hurrah" z młodym pokoleniem czyli łomot od Lary, Canelo czy w przypadku Martineza ciężkie KO od Gołowkina, Cotto może dorobi się rewanżu z Floyem.
 Autor komentarza: Milan
Data: 28-12-2013 10:05:26 
stonka
ciekawe jest to co piszesz bo w zyciu nie widziałem żeby Lara dał komus łomot , chyba za za"łomot " uznajmey pewne wypunktowanie rywala
jednie GGG moze sparwic łomot Martinezowi i Cotto , pozostali wymienieni moga wygrac walki ale byłyby to dla nich ciezkie boje i wygraja te walki tylko dla tego ze Miqulei i Sergio najmlodsi juz nie chca
 Autor komentarza: puncher48
Data: 28-12-2013 10:26:53 
Takie powolne odcinanie kuponów od sławy

Pojedynek bajecznie interesujący

bo co by nie pisać

tych dwóch graczy to wielcy kozacy

w dodatku nigdy nie przynudzali

i bili się z najlepszymi

Cotto to pisarz ringu

niejednego bestsellera nam już zafundował

a Martinez ze swoim stylem

a'la "Łapy mam w dół powietrze będziesz pruł"

to wirtuoz

szkoda tylko jednego, że czas dosięga każdego

walka w sam raz na teraz i z dużą dozą

prawdopodobieństwa ostatni albo przedostatni

kasowy pojedynek dla obu

z nutą prawdziwej rywalizacji sportowej

(bo to jeszcze nie obijanie się tetryków dla kasy

i uciekającej sławy)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 28-12-2013 15:27:00 
Milan - Lara połowę swych walk wygrał ...w pierwszej rundzie myślisz że ich "pewnie wypunktował" w 3 minuty ;))))))).

ps. z Mojego tekstu wyraźnie wynika że w.w walki wygraliby głównie dlatego że i Cotto i Martinez są w "stanie przedemerytalnym - choć faktycznie masz rację jeszcze musieliby się napracować.
 Autor komentarza: Milan
Data: 28-12-2013 17:18:42 
stonka
ale palnąłem :)
poza 1 walką pozostale ktore oglądałem z Lara były na pęłnym dystansie dlatego tak mocno si e pomyliłem , sorry ;)

z druga czescia pełna zgoda
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.