PIOTR WILCZEWSKI O PODOPIECZNYCH: ŁASZCZYKU, SZYMAŃSKIM I WACHU

W Radomiu efektowne zwycięstwa przed czasem do swoich rekordów dopisali Kamil Łaszczyk (15-0, 7 KO) oraz Patryk Szymański (9-0, 4 KO), czyli podopieczni Piotra Wilczewskiego. Coraz bardziej ceniony za swój warsztat trenerski "Wilk" odniósł się do tych walk, jak również lutowej gali w Chicago, gdzie obaj mają stoczyć kolejne potyczki. Oprócz tego wróciliśmy także do osoby Mariusza Wacha (27-1, 15 KO) i zamieszania wokół niego po odwołaniu pojedynku z Jenningsem. Zapraszamy Was do wysłuchania tej rozmowy.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Pustelnikos
Data: 27-12-2013 22:32:25 
Trudno nie zgodzić się w sprawie Wacha. Po słabej, lub przegranej walce straciłby kolejnych kibiców z i tak niewielkiej, w tej chwili grupy. Z drugiej strony, nawet po długiej przerwie, po solidnym przygotowaniu i zwycięstwie w dobrym stylu odzyska dobrą opinię, a głodni sukcesów kibice znów go pokochają. Bo szpilka przecież przegra i łatwo będzie się bić o jedyna nadzieję wagi ciężkiej w Polsce :)
 Autor komentarza: maniekz
Data: 28-12-2013 12:03:44 
Zacznijmy od tego dlaczego Wach pozwolił na to by się tak rozpuścić?

Akurat Kołodziej nie należy do promotorów którzy obskakują swoich zawodników, a tym bardziej po takim wale jaki miał miejsce.

Facet ma jaja to niech nie szuka wymówek tylko wyjdzie w formie i zdeklasuje przeciwnika dając dowód na to że zasługuje na mocnych rywali.

Ktoś kto dał obijać sobie głowę przez 12 rund nie jest nikim wielkim, bo to po prostu worek treningowy.

Wach wytrzymał bo większość ciosów szła czoło, a po przyjęciu takiej samej bomby na ucho jak Adamek też by zatańczył.

Władek może ma więcej nokautów, ale to Witalij rozbija swoich przeciwników odbierając im zdrowie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.