CAMPILLO: FONFARA ZRANIŁ MNIE CIOSEM NA KORPUS, CLOUD BIJE MOCNIEJ NIŻ KOWALIOW

W połowie sierpnia Andrzej Fonfara (2-25, 15 KO) przegrywając na punkty po ośmiu rundach, w dziewiątej znokautował byłego mistrza świata, Gabriela Campillo (22-6-1, 9 KO). Boksujący z odwrotnej pozycji Hiszpan nie zamierza jednak kończyć kariery, bo jak twierdzi jest w życiowej formie, tylko popełnił błąd w trakcie przygotowań. Mimo wszystko pochwalił "Polskiego Księcia" z Chicago, który niemal na pewno w przyszłym roku doczeka się walki o mistrzostwo świata na antenie potężnej stacji HBO. Pytanie tylko, czy z championem według WBC, czy WBO?

- Fonfara zranił mnie lewym hakiem na korpus. W telewizji wyglądało to tak, jakby trafił mnie prawym sierpowym, lecz w rzeczywistości to był hak na wątrobę. Na tym etapie potyczki byłem już bardzo zmęczony, ponieważ zdecydowanie za mało rund przesparowałem podczas obozu przygotowawczego. Byłem wyczerpany, stąd jego cios na dół zranił mnie tak bardzo - przyznał Campillo.

Gabriel pochwalił Polaka, jak również mistrza federacji WBO, Siergieja Kowaliowa (23-0-1, 21 KO). Ale jego zdaniem ani Fonfara, ani Rosjanin nie są najmocniej bijącymi zawodnikami z jakim się spotkał. Za takiego uważa Tavorisa Clouda (24-2, 19 KO).

- Kowaliow jest świetnym pięściarzem, ale jego uderzenia nie były najcięższe jakie zebrałem. Mocniej bije Cloud, za to Siergiej zadaje ciosy niezwykle precyzyjnie - podsumował Campillo.

.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: UsAtmel
Data: 24-12-2013 15:50:38 
Fonfara mistrzem !!!!
 Autor komentarza: robcio75
Data: 24-12-2013 18:32:45 
Tak apropo "szczęścia" które miał Fonfara w walce z Campillo . Campillo padł bo nie wytrzymał tempa walki z Fonfarą . Dostał w wątrobe i nie był wstanie kontunuować . To nie była kwestia szczęscia . Campillo by padł tak czy inaczej .
 Autor komentarza: Krzych
Data: 24-12-2013 22:21:00 
Campillo padł bo od zawsze był miękki a w walce z Fonfarą był już jedną nogą na emeryturze. Campillo, który nie był by rozbity i wyeksploatowany spokojnie wytrzymał by takie tempo walki. Tu po prostu przeważył wiek i to, że Fonfara był w tej walce na początku swojej drogi a Campillo na końcu i to mocno naciągniętym. A mimo to dawał lekcję boksu. Ale ta walka pokazała wszystkie słabości Andrzeja więc wiedzą nad czym pracować. W dodatku za to doświadczenie nie zapłacił porażką więc ta walka wychodzi tylko na plus. Zobaczymy czy będą jakieś postępy. Bo z obroną zaprezentowaną w walce z Campillo to Stevenson albo Kovalev kończą go w 2-3 rundy.
 Autor komentarza: Razparuk
Data: 24-12-2013 23:25:45 
Kończą go po 1-2 ciosach które wejdą....
 Autor komentarza: DQPiczko
Data: 24-12-2013 23:48:05 
No i macie swojego "killera"...
 Autor komentarza: Razparuk
Data: 25-12-2013 00:45:43 
DQPiczko

Ja Ciebie proszę...Kowaliow rozbił Campillo na miazgę i właściwie skończył mu karierę.
Andrzej jak pójdzie do walki z Ruskiem to ma pozamiatane.
 Autor komentarza: ogierinho1
Data: 25-12-2013 03:30:34 
Wiecie co, jak dla mnie w tej walce z Campillo Andrzej boksował kompletnie poniżej swoich możliwości, był strasznie sztywny, beznadziejnie się ruszał... Nie wiem jaka była tego przyczyna. Trema? Złe przygotowanie do walki? Zmęczenie? Albo po prostu bardzo zła dyspozycja dnia? To była jedna z najgorszych jego walk jakie oglądałem, boksował jak nie on.

Ale z drugiej strony żeby nie wyjść na jakiegoś psychofana, czy kompletnego ignoranta przyznaję, że biorę pod uwagę, że to są właśnie realne możliwości Andrzeja... Bo przecież to jego najlepszy jak dotąd rywal, a ciężko o porównanie tej walki do wcześniejszych (czy do tej następnej) gdzie rywale byli od Campillo znacznie gorsi...
 Autor komentarza: Kadej
Data: 25-12-2013 15:09:35 
Kowaliew bije mocniej niż Cloud, widać to ewidentnie w walkach.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.