GŁOWACKI ROZBIŁ VEKILOGLU

Przed chwilą w walce wieczoru na gali w Wałczu, kolejne zwycięstwo przed czasem dopisał do swojego rekordu zaliczany do światowej czołówki wagi junior ciężkiej Krzysztof Głowacki (21-0, 14 KO), który pokonał twardego Varola Vekiloglu (20-6-1, 12 KO). 

Głowacki bardzo dobrze wszedł w pojedynek, narzucając rywalowi swój styl walki. Zadawał dynamiczne ciosy w różnych płaszczyznach i choć Niemiec nastawił się na defensywę szczelnie kryjąc się za podwójną gardą, raz po raz lewe proste polskiego mańkuta przebijały się do jego głowy. W końcówce pierwszego starcia Vekiloglu próbował kontratakować, jednak nieskutecznie.

Od drugiej rundy Głowacki zaczął już systematycznie rozbijać rywala, którego można z pewnością podziwiać za ogromną determinację i niemal nadludzką odporność na ciosy. W czwartej rundzie Niemiec zmienił taktykę i przeszedł do ofensywy, co na niewiele się zdało, gdyż Głowacki skutecznie kontrował, zwłaszcza mocnymi lewymi. Mimo tego Vekiloglu wciąż nacierał, choć jego głowa raz po raz odskakiwała po celnych trafieniach Polaka.

Od szóstej rundy Głowacki coraz częściej zaczął dołączać do arsenału swoich ciosów prawą rękę, ale można było odnieść wrażenie, że z rosnącym niedowierzaniem przyjmował upór, z jakim jego rywal szedł ciągle do przodu. W siódmej rundzie za moment dekoncentracji Głowacki zapłacił nawet, przyjmując mocny bezpośredni prawy, a tempo walki zaczęło wyraźnie spadać.

Jednak wbrew pozorom Vekiloglu okazał się zwykłym człowiekiem, a nie cyborgiem i w końcu dziesiątki, jeśli nie setki mocnych uderzeń, które spadły na jego głowę musiały się skumulować. W dziewiątej rundzie wyraźnie odczuł lewy bezpośredni Głowackiego, co Polak natychmiast zauważył, zapędził rywala do narożnika, zasypał gradem ciosów, które pozostawały bez odpowiedzi i w tej sytuacji sędzia Leszek Jankowiak przerwał pojedynek, ogłaszając pięściarza z Wałcza zwycięzcą przez TKO.

- Huck, idę po Ciebie - krzyknął do mikrofonu podekscytowany triumfem Głowacki, rozmawiając po walce z prowadzącą studio Polsatu Karoliną Owczarz. Biorąc pod uwagę wysokie trzecie miejsce Polaka w najnowszym rankingu federacji WBO, taka perspektywa staje się coraz bardziej realna.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 15-12-2013 01:20:33 
3 pozytywy z dzisiejszej walki Glowackiego
-psychika(nie spalil sie,walczac u siebie)
-kondycja
-determinacja
3 negatywy
-czesto nogi nie nadazaly za rekami
-wata
-kiepski jab
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 15-12-2013 01:30:06 
Moja opinia jest taka miał łatwego przeciwnika który nie oddawał i większość walki był za gardą ciężko go było solidnie trafić .

andrewsky jak dla mnie to jeśli chodzi o wate to trochę przesadzasz napewno nie są to waciane ciosy choć zbyt mocne też nie
 Autor komentarza: meh
Data: 15-12-2013 01:33:53 
Autor komentarza: andrewsky Data: 15-12-2013 01:20:33

"(...)-psychika(nie spalil sie,walczac u siebie)"


Dokładnie tak, zauważyłeś jaki Głowacki jest zupełnie spokojny w narożniku pomiedzy rundami? Słucha spokojnie trenera, jakby czytał książkę. Nie widać u niego stresu. To zdecydowanie jego atut.
 Autor komentarza: canuck
Data: 15-12-2013 01:35:29 
Glowacki wypadl w miare dobrze na tej gali. Walczy dosc dynamicznie, uderza z roznych katow (mankut) oraz byl bardzo skoncentrowany na tym co ma zrobic.

Wasyl opisal go jako zawodnika, ktory "po cichu" caly czas wspina sie w gore. No to niech sie dalej wspina z nieco trudniejszymi oponentami!

Glowacki, Dabrawski oraz Malujda zrobili na mnie dobre wrazenia. Ogolnie, poziom sportowy tej gali byl dosc niski!
 Autor komentarza: canuck
Data: 15-12-2013 01:36:00 
PoprawkaL Matyja ...
 Autor komentarza: georgedawid
Data: 15-12-2013 01:37:05 
Głowacki co prawda ma betonową szczękę ale z Huckem nie ma żadnych szans
 Autor komentarza: karpiomaniak
Data: 15-12-2013 02:45:03 
Nie wydaje mnie się że Głowacki to waciak po prostu rywal był cholernie odporny na ciosy. Przeciwnik bardzo solidny tylko kiepsko wyglądał na tle Głowackiego który od samego początku przejął inicjatywę i narzucił ostre tempo tym samym całkowicie sparaliżował poczynania Valora.
 Autor komentarza: paw011
Data: 15-12-2013 12:28:48 
Jest mlodym prospektem, wciaz sie uczy..
 Autor komentarza: endriu
Data: 15-12-2013 17:51:09 
Dokladnie walczyli w miękkich rękawicach jak mówił Łapin
Po za tym ciężko jest walczyć z kimś kto nie podejmuje walki i chowa sie za podwójną gardą ale i tak wyglądało to dobrze Należy sie cieszyć że mamy ofenzywnego leworęcznego efektownie walczącego zawodnika A co będzie dalej to sie okaże
 Autor komentarza: maniekz
Data: 15-12-2013 20:02:37 
@andrewsky

- brak szybkości i dynamiki
- szablonowość i jedno tempo
- gdzie precyzja?
- bicie rywala jedynie w półdystansie, gdzie lewy prosty?
- brak cwaniactwa w stylu w jakim posadził Włodarczyk Czakijewa i Fragomeniego
- bicie na siłę i brak luzu przy rywalu który dał mu okazje na pokaz boksu
- zebranie kilku wacianych ciosów na twarz po kontrze rywala
 Autor komentarza: endriu
Data: 15-12-2013 20:54:46 
maniek

"bicie rywala jedynie w półdystansie, gdzie lewy prosty?"

Nie ma Krzysiek jest mańkutem
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.