MALIGNAGGI WYPUNKTOWAŁ WYPALONEGO ZABA

W walce wieczoru na gali w Barclays Center wyłoniony został "Król Brooklynu". Został nim 33-letni Paulie Malignaggi (33-5, 7 KO), który zaskakująco łatwo poradził sobie z wypalonym już Zabem Judah (42-9, 29 KO). Niestety widowisko było bardzo przeciętne, a to za sprawą 36-letniego Zaba, który zaprezentował się chyba najgorzej w karierze i nie zawalczył nawet na 70% swoich możliwości. Po dwunastu rundach sędziowie nie mieli żadnych wątpliwości i punktowali 116-111 oraz dwa razy 117-110 dla "Magika".

W pierwszej odsłonie obydwaj zawodnicy badali się wzajemnie i testowali swoją szybkość. Pierwszy swoim lewym prostym trafił Malignaggi, ale chwilę później Judah odpowiedział prawym. Najważniejszym uderzeniem całego starcia był celny prawy prosty "Magika", który trafił idealnie na głowę Zaba. Na początku drugiej rundy Judah odpowiedział lewym, po którym Malignaggi upadł na deski i był liczony. Paulie protestował, bo potknął się o nogę rywala, ale niczego tym nie wskórał. W dalszej części rundy pojedynek znów się wyrównał i obydwaj mieli swoje momenty.

W trzeciej odsłonie doszło do zderzenia głowami, po którym pękł lewy łuk brwiowy "Super" Zaba. Coraz bardziej krwawił także Malignaggi, który nabawił się kontuzji przy lewym oku. Judah był bardzo bierny i zadowalał się prawym prostym, do którego z rzadka dokładał lewą rękę. W szóstej rundzie Paulie trafił precyzyjnym prawym, który w połączeniu z aktywnością "Magika" zapewnił mu wygraną w tej odsłonie. Zab zdał sobie sprawę, że zwycięstwo powoli wymyka mu się z rąk, więc w siódmej rundzie podkręcił tempo i kilka razy trafił bardzo solidnymi uderzeniami.

Ósme starcie to kolejny zawód w wykonaniu "Super" Zaba. Judah był zbyt pasywny i zadawał za mało ciosów, a Paulie starał się pracować lewym prostym i od czasu do czasu bił na korpus. Dziewiątą odsłonę Judah również oddał na własne życzenie. Walcząc w tym tempie nie mógł przecież się zmęczyć, a powoli jasne stawało się, że po ostatnim gongu Zab będzie miał do siebie pretensje. Można zrozumieć, że pięściarz boi się zaryzykować, gdy obawia się siły przeciwnika, ale Judah doskonale zdawał sobie sprawę, że nokaut z rąk "Magika" mu raczej nie grozi, a mimo to nie chciał przejść do zdecydowanego ataku, którego potrzebował do odniesienia zwycięstwa.

W jedenastej rundzie Judah chyba tylko dwa razy odważył się na atak lewą ręką i dwa razy trafił Malignaggiego. Paulie dobrze przyjął te ciosy, ale to nie zmienia faktu, że z jakiegoś powodu Zab bał się przeprowadzić ofensywę. "Magik" często wyrzucał swój lewy prosty i starał się dokładać prawą rękę. Nie stwarzał w ten sposób żadnego zagrożenia, ale robił wrażenie na sędziach. Wbrew temu, co mówił komentujący tę walkę dla Orange Sport Janusz Pindera, Malignaggi nie miał nad rywalem przewagi szybkości. Jego głównym atutem było nastawienie na zwycięstwo i gotowość do podjęcia wysiłku. To w połączeniu z solidnymi umiejętnościami i dobrą kondycją okazało się dziś wystarczające do pokonania wypalonego Zaba, który powinien już chyba pomyśleć o zakończeniu kariery.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: tomek9876
Data: 08-12-2013 06:41:52 
Masakra co za noc dzisiaj.Jak jest tu ktoś kto obstawił wszystkie walki dobrze dzisiaj,to niech się przedstawi,chciałbym go poznać ;)
Pierwszy kupon mi nie weszło Barker-Sturm,w drugim Alexander,a Lara i Malignaggi obaj weszli.Dobrze,że chociaż werdykty sprawiedliwe,ale tego Alexandra nie przeboleje dzisiaj,bo kasa była duża do ugrania.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 08-12-2013 06:44:48 
Nie lubie Paulie, zaden z niego bokser ani komentator, chce udawac kozaka lub playboya ale nie jest ani jednym ani drugim. Jedna z gorszych walk, jeden stary co bylo widac drugi sie trzasl jakby mial drgawki, skakanie ale malo boksu. Na moj gust to to sie nie nadawalo na walke wieczoru, w barze by wygwizdali. Przykro patrzec jak Judah, kiedys bardzo dobry piesciarz spadl tak nisko, cos w stylu Jackiewicza. Na Paulette patrzec nie moge, dobrze ze walka sei juz skonczyla, szkoda jednak ze walczyli tak dlugo, nie np. szescirundowke lub jeszcze lepiej cztero.
 Autor komentarza: canuck
Data: 08-12-2013 06:45:14 
No jak walczy dwoch "pykaczy", to przypomina mi sie slaska piosenka z wczesnej mlodosci w Polsce "Pyk, pyk, pyk z fajeczki ...." Czyli nie za duzo emocji oraz euforii.

Magik to sympatyczny facet, bardzo elokwetny, dobry technik, szybki oraz obporny na ciosy. Ale trudno sie podniecic walka, gdzie dwoch facetow pyka przez 12-cie rund.

Jak walczy puncherzy to dramaturgia widowiska jest duzo wieksza, bo od poczatku do konca nie wiadomo cos sie stanie. Jak walcza pykacze, to jak sluchanie slaskich piosenek dla emerytow ...
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 08-12-2013 07:24:17 
tomek9876
Data: 08-12-2013 06:41:52
dla mnie zadnej niespodzianki nie bylo
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 08-12-2013 07:25:59 
Lara wygrał,Rigo Wygral,,Malignani wygrał,,aha jedno mnie zdziwilo Barker ze dostał..Myslalem ze Sturm juz bez formy.Nie ogladalem walki ale widzialem wynik
 Autor komentarza: BrunonTrocki
Data: 08-12-2013 09:23:38 
Zab ma większe osiągnięcia, lepszy styl i zajebisty rozkład jazdy - natomiast on chyba ma jakies problemy zdrowotne (?)

Poule to pedzio, który kojaży mi się z różowymi gaciami a nie rękawicami bokserskimi, to że wygrał to raczej kwestia słabosci Judasza niż siły jego CHOMICZEJ ŁAPKI
 Autor komentarza: stanislawbiesiada88
Data: 08-12-2013 10:04:32 
Tej nocy było grom niespodzianek...
Szczerze to nie spodziewałem się, że tak słabo zaprezentuje sie Aleksander,Trout, Dirrel, ale spore zaskoczenie, że przegrali.
 Autor komentarza: bak
Data: 08-12-2013 10:15:33 
Dajcie spokój. Gdy Judah deklaskował Vernona Parisa i dał wyrównaną walkę Garcii to pisaliście o drugiej młodości, a teraz jak przegrał na punkty z utalentowaną Paulettą to znowu odsyłacie go na emeryturę. Mimo wieku i tak prezentuje lepszą formę niż niejeden młodzieniec i jeszcze niejednego byłby w stanie zaskoczyć.
 Autor komentarza: stanislawbiesiada88
Data: 08-12-2013 10:23:52 
Liczyłem na Judaha, ale tu było 50; 50. Więc nie było jakiejś niespodzianki.
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 08-12-2013 12:07:13 
To że Zab przegra było pewne. Judah jest jak Gołota, każda walka o coś przegrana. On zawsze miał problemy z psychiką
 Autor komentarza: bak
Data: 08-12-2013 14:29:24 
@Sierak

Tylko że Judah to bardzo utytułowany zawodnik. Zdobywał pasy. Dał wyrównaną walkę 2 młodym puncherom- Matthysse i Garcii i dał Mayweatherowi jedną z najlepszych walk i był dla lidera P4P jednym z niewielu godnych rywali.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 08-12-2013 16:35:33 
przy sturmie pomylilem sie ale on zaskoczyl chyba wiekszosc tutaj.przy alexsandrze tez..no i myslalem ze dirrell wygra na pkt (jedni mowia ze walek a inni ze remis ok)

co do rigo, lary i pauliego mialem (tak mi sie zdaje - bo niepamietam co pisalem przed walka :D ) tez racje

ze kirkland raczej wygra przez tko/ko to kazdy mogl sobie wyobrazic
 Autor komentarza: tomek9876
Data: 08-12-2013 18:16:58 
Ja pisałem tak:
Rigo przed czasem
Bika przed czasem
Lara na punkty
Malignaggi na punkty
Alexander na punkty

Larę i Malignaggi dobrze wyczułem,gdyby Devon to wygrał na punkty miałbym 100zł w kieszeni.W następny weekend trzeba będzie odzyskać straconą kasę.
 Autor komentarza: makaveli
Data: 09-12-2013 02:41:00 
Beznadziejna byla ta walka. Ogladajac ja mialem wrazenie jakby byla ustawiona, jeszcze ta szopka na koniec.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.