MORA NIE DAJE SZANS STEVENSOWI

Sergio Mora (24-3-2, 7 KO), który po czerwcowej wygranej nad Grzegorzem Proksą (29-3, 21 KO) powoli zbliża się do walki o mistrzostwo świata wagi średniej, postawowił wypowiedzieć się na temat sobotniego pojedynku pomiędzy Giennadijem Gołowkinem (27-0, 24 KO) i Curtisem Stevensem (25-3, 18 KO).

Obecnie Amerykanin przygotowuje się do walki, którą stoczy 16 listopada z Miltonem Nunezem (26-8-1, 24 KO) na gali w Ontario. Głównym wydarzeniem tego dnia będzie powrót na ring Andre Warda (26-0, 14 KO), który skrzyżuje rękawice z niepokonanym 28-latkiem z Dominikany Edwinem Rodriguezem (24-0, 16 KO). Mora zapytany w trakcie treningu o to, czy "Kryptonite" ma szansę na pokonanie Kazacha odparł:

- Absolutnie nie. Ma dokładnie zero szans na zwycięstwo z "GGG". Może je mieć dopiero wtedy, kiedy zacznie boksować i używać swoich nóg. Jeśli odrzuci te brooklyńskie nawyki, to pojawi się nadzieja – skomentował były rywal Proksy. - Jednak nie wydaje mi się, żeby to zrobił. Jest taki sam jak inni pięściarze z Brooklynu, którym wydaje się, że tylko siłą i pięściami wygrają każdą walkę. Zapominają jednak, że najważniejsze jest myślenie.

Sam jednak jest pewny siebie i zapowiada, że po ewentualnej wygranej w najbliższym pojedynku, będzie gotowy właśnie na Gołowkina, ale także na Quillina, Sturma, Barkera, czy każdego innego pięściarza z wagi średniej.

- Gołowkin wybiera sobie na przeciwników małych średnich. Nie pokonał nikogo konkretnego – stwierdził Mora.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Whisper
Data: 31-10-2013 18:31:32 
Rosado, Proksa i Macklin to konkretni rywale, a każdego rozwalił bez problemu.
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 31-10-2013 19:32:51 
Jak ludzie chcą żyć w różowym fałszywym przeświadczeniu. Chcą wierzyć że "naprawdę" rzeczywistość jest taka jaką oni postrzegają. Gołowkin chcąć nie chcąc będzie deklasował rywalala po rywalu aż do Warda w superśredniej. Tylkoz Wardem może mieć problem a nawet porażkę.
Proponuję zadać sobie pytanie czy Gołowkin jest dobrym pięściarzem po mocnym zapaleniu lolka.
 Autor komentarza: j0ni1985
Data: 31-10-2013 20:05:44 
A ja sie zgadzamw 100% z mora rosado pokazal jaki cios jest golovkina na odpornego na ciosy przeciwnika. Tylko tylko ze mial popekana skure temu przerwali ale na dechach nie lezal wiec gdzie ta sila jego. A co zobaczylem ze jest duzy stres u GGG w 1 rundzie oby Curtis to wykorzystal.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 31-10-2013 21:15:45 
Stevenson ma szansę.
Zobaczymy strategię GGG.
Nie sądzę aby dał się trafiać i raczej wyboksuje Stevensona.
Nisko opuszczona lewa ręka Stevensona będzie zachętą dla GGG.

Stevenson ma większy zasięg ramion choć ma tylko 1,70cm.
Ręce po kolana.
 Autor komentarza: Meehaw
Data: 31-10-2013 22:12:43 
Autor komentarza: j0ni1985
Data: 31-10-2013 20:05:44
A ja sie zgadzamw 100% z mora rosado pokazal jaki cios jest golovkina na odpornego na ciosy przeciwnika. Tylko tylko ze mial popekana skure temu przerwali ale na dechach nie lezal wiec gdzie ta sila jego. A co zobaczylem ze jest duzy stres u GGG w 1 rundzie oby Curtis to wykorzystal.


Popękaną skórę? Gienadij zrobił z twarzy Rosado krwawą plamę. W jakim elemencie pięściarskiego rzemiosła Rosado choćby minimalnie zagroził GGG? Trzeba było go poddać, bo kontynuowanie walki groziło jakimś koszmarem. Na punkty przegrałby i tak.
Duży stres u GGG? Skąd Ty bierzesz takie informacje? Po czym wnosisz? Gołowkin wypyka Stevensa jak wszystkich poprzednich - do jednej gęby.
 Autor komentarza: BeyrootPl
Data: 31-10-2013 22:32:53 
@ Clevland

Zanim zaczniesz wypowiadać się na temat Gołowkina zorientuj się z kim w ogóle bedzie walczył. Bo udajesz eksperta, a nie wiesz o kim piszesz...

Z tego co wiem, Stevenson to Adonis (WBC w Półciężkiej) jeśli nie wiesz...

Aż rzygać się chce jak w jednym komencie 4 razy wymieniłeś nie tego kolesia :/


Pozdrawiam
 Autor komentarza: Whisper
Data: 31-10-2013 23:22:11 
Po pierwsze Rosado z tego co wiem nigdy nie przegrał przed czasem (typowe KO). Tak samo jako V. Kliczko. Czy to oznacza, że jest słaby? koniec tematu :)
 Autor komentarza: drenq1607
Data: 01-11-2013 00:55:45 
Rosado się wypowiadał w którymś filmiku na temat siły ciosu GGG i mówił, że jest większa niż inni twierdzili. Proksa też twierdził, że Golovkin bije jak młotkiem. Jego sparingpartnerzy także potwierdzają, że jego siła ciosu jest niewyobrażalna - aż się nie da skoncentrować na swojej taktyce, więc nie wydaje mi się, że cios Golovkina jest przeceniany. Te słowa padają z ust ludzi, którzy tej siły doświadczyli, a nie tych, którzy oglądają i mówią "O, mocno bije".
 Autor komentarza: Meehaw
Data: 01-11-2013 08:47:26 
W niedawno wypuszczonym filmie HBO o ostatnich walkach Gołowkina jest jedno ujęcie z walki z Proksą. Polak obrywa serię: w wątrobę-podbródkowy-w wątrobę. To działa na wyobraźnię. Już nawet nie chodzi o to, z jaką siłą bite są ciosy, ale też jakie są precyzyjne i wyniszczające dla przeciwników. GGG poskładałby aktualnie wszystkich w średniej, a prawdziwą przeszkodę napotka dopiero kategorię wyżej.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.